Anarchizm w Izraelu

Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Ruch anarchistyczny w Izraelu jest starszy niż samo państwo. Zarówno w Europie jak i Palestynie istnieje bardzo silna tradycja historyczne żydowskiego anarchizmu. Na przykład, wczesny ruch wspólnotowy w Palestynie zainspirowany został przez żydowskich anarchistów Gustava Landlauera i Rudolpha Rockera, którzy pracowali razem z mówiącymi w języku jidysz robotnikami z East Endu w Londynie. Niektórzy komunardzi w Palestynie przeciwstawiali się utworzeniu odrębnego państwa żydowskiego i szukali poparcia u Arabów.

Od 1967 roku regularnie przez 30 lat starzy izraelscy anarchiści publikowali czasopismo w języku hebrajskim i jidysz. Była tez grupa anarchistyczna powstała w 1967 roku która nosiła nazwę BLACK FRONT (Czarny Front). Byli to młodzi ludzie podobni do amerykańskich hipisów. Wydawali oni swoje pisemko „Freaky”, które było w swoim czasie jednym z nielicznych protestów przeciwko trwającej wojnie.

„Trzecia fala” izraelskiego anarchizmu zaczęła się rodzić w latach 80., zainspirowana przez ruch punk. Miała ona jednak nikły związek z uprzednia działalnością anarchistyczną. W czasie palestyńskiej Intifady w latach 1987-88 wzmorzyła się gwałtownie działalność lewicowych radykałów. Założona została grupa anarcho-punkowa PACIFIST YOUTH (Pacyfistyczna Młodzież) a niektórzy jej członkowie założyli później Izraelską Federację Anarchistyczną (IAF) w czasie wojny w Zatoce Perskiej 1990-91. IAF publicznie występowała przeciwko restauracjom McDonald’s, brutalności policji, głosili swoje poparcie dla wegetarianizmu, praw zwierząt i ochrony środowiska. Wydawali polityczne ziny, organizowali koncerty, inicjowali kampanie oraz rozpowszechniali poglądy anarchistyczne w całym Izraelu. Byli pierwszą zorganizowaną grupą która coś robiła w przeciwieństwie do innych lewicowych ugrupowań.

Jest jedna anegdota która doskonale obrazuje klimat polityczny w którym IFA musiała działać. Kiedy demonstrowali przeciwko budowie pierwszych McDonald’s w Izraelu, ludzie myśleli, że IFA robi to ponieważ McDonald’s nie jest koszerny. IFA stała się sławna, ich wypowiedzi umieszczano nawet na pierwszych stronach gazet. Niestety, zainteresowała się również nimi tajna policja prześladując ich nieustannie, starając się nawet wprowadzić w ich szeregi swoich ludzi.

Wiele spraw, które dotyczą anarchistów na całym świecie o wiele bardziej dotyka ich w Izraelu, którzy obowiązkowo musza iść do wojska w wieku 18 lat na 3 lata. Punki i anarchiści próbowali namawiać młodych ludzi do sprzeciwu wobec tego ale w państwie tym uniknąć tego jest bardzo trudno. Jedynym realnym wyjściem jest udawanie chorego psychicznie, w innym wypadku idzie się do więzienia. Jeden z izraelskich anarchistów powiedział:

„Gdziekolwiek indziej na świecie możecie sobie robić ziny antymilitarystyczne i nikt się nimi nie przejmuje. Tutaj politycy chcą nas zlinczować, mówią, że powinniśmy być przesłuchiwani przez policją, skazywani przez sądy a potem likwidowani bo jesteśmy zagrożeniem dla społeczeństwa.”

Zin robiony przez izraelskich anarchistów udzielający praktycznych porad jak uniknąć słuzby wojskowej dostał się na pierwsze strony gazet. Jego autorzy wiele razy byli proszeni o wywiady dla TV ale wszystkie oferty odrzucili. Mimo grożących kar za odmowę służby wojskowej, wielu punków i anarchistów decyduje się na to.

IFA organizowała również spotkania z Palestyńczykami na Zachodnim Brzegu. Anarchiści bez narzucania swojej polityki uświadamiali Palestyńczykom o co im chodzi. Dla Palestyńczyków było to jednak coś zupełnie nowego – grupy lewicowe czy maoiści też dyskutowały, ale raczej na temat praw robotników a nie wyrażały tak otwartych opinii anty państwowych.

Chociaż IFA już nie istnieje jako organizacja, jej idee są wciąż rozpowszechniane. Jeden z byłych członków, Avi, mówi: „interesującym faktem jest to, jak kiedyś dostaliśmy list od grupy Arabów z dużego arabskiego miasta w Izraelu. Wszyscy byli członkami Komunistycznej Partii Młodzieżowej. W owym liście napisali, że nigdy nie myśleli w ten sposób co anarchiści ale bardzo im się to podoba i chcieliby całą grupą włączyć się do ruchu anarchistycznego.”

za Do or Die - Voices from the ecological resistance nr 8,
tłum. A.M.
Przedruk Inny Świat

Trochę szkoda, że tytul

Trochę szkoda, że tytul artykułu jest "anarchizm w Izraelu" bo mozna ociekiwać coś więcego od artykułu. Ja nie mam nic przeciwko anarchopunkom, ale tutaj wygląda na to, że nie widzieli innych anarchistów wokoł nich i byli oni zainteresowani bardziej w swojej subkulturze.

Inne teksty na ten temat?

Czy istnieja jakies inne ciekawe materialy o czyms co wolalabym raczej nazywac "historia ruchu anarchistycznego na terenach obecnego Izraela/Palestyny"?
Jezeli ktos ma dostep do takiego tekstu w jezykach polskim, angielskim, niemieckim - to prosilabym o padanie linka lub wrzucenie po prostu textu na www.cia.bzzz.net

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.