Lublin: w Carrefourze praktyki rodem z obozu koncentracyjnego

Prawa pracownika

Aby skorzystać z toalety albo zjeść drugie śniadanie, pracownicy Carrefoura muszą stanąć na czerwonej kropce. Tam czekają na kierownika, który zdecyduje, czy mogą mieć przerwę.

Informację o tych praktykach nadesłano wczoraj na Alarm24. Chodzi o sklep sieci Carrefour przy ul. Andersa w Lublinie. Czytelnik napisał, że nowe zasady obowiązują od początku tygodnia.

– Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka – żali się. – Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem.

W Carrefour przy Andersa czerwoną kropkę naklejono na podłodze przy stoisku z wędlinami i serami.

Pracownicy nie chcą oficjalnie mówić o nowych zarządzeniach. Tym, do których udało nam się dotrzeć, pomysł się nie podoba.

– Do tej pory, jak chciałam skorzystać z toalety, to zamykałam kasę i szłam zgłosić przerwę głównej kasjerce. Zajmowało mi to kilka minut. Teraz muszę stawać na kropce i czekać na kierownika – mówi jedna z pracownic.

– To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób – dodaje inna.

Ale nawet jeśli pracownicy czekają w wyznaczonym miejscu, nie zawsze ich przełożony reaguje.

– Ostatnio czekałam "na kropce” prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy – opowiada pracownica lubelskiego Carrefoura.

W innym lubelskim hipermarkecie sieci Carrefour, przy al. Witosa, są dwie kropki – na podłodze przy stoisku ze słodyczami i artykułami gospodarstwa domowego. Tu jeden z pracowników wyjaśnił nam, że kropki służą do spotkań z kierownikiem. Przekazywane są tu również informacje dotyczące pracy poszczególnych zmian.

Sytuacją zbulwersowani są członkowie stowarzyszenia zrzeszającego byłych pracowników marketów.

– To ewidentne naruszenie praw człowieka i mobbing w pracy – stwierdza Jan Bartoszewski, sekretarz Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Pracowników Sieci Handlowych "Sieciowcy”. – Kiedy byłem kierownikiem Kauflandu w Rudzie Śląskiej nigdy nie dopuszczałem do tego, aby pracownica musiała mi zgłaszać wyjście do toalety.

Sprawą zainteresowaliśmy lubelską inspekcję pracy. – Coś jest nie tak z organizacją pracy. Wskazywanie takich stref pracownikowi jest niepojęte. Sprawdzimy te informacje – zapewnia Krzysztof Sudoł, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie.

Przedstawiciele biura prasowego Carrefour zapytani o komentarz poprosili o przesłanie pytań e-mailem. Stanowisko sieci mamy poznać dziś – wczoraj nie udało im się zebrać wszystkich potrzebnych informacji. Do sprawy wrócimy.

http://www.wykop.pl/ramka/404094/tak-traktuja-pracownikow-w-carrefour-ch...

...

To przecież ludzkie pojęcie przechodzi... Może niedługo im wystawią kible na tych kropkach! :/

Rozpierdolic skurwysyństwo

Rozpierdolic skurwysyństwo w piżdzieć, skandal upodlenie człowieka który tyra za psie pieniądze. no kurwa czytam i chce mordować !

Odniosłem takie samo

Odniosłem takie samo wrażenie... Po tygodniu czegoś takiego myślałbym już chyba tylko o wpakowaniu siekiery w ryj pomysłodawcy czegoś takiego.

Trochę za dłuzo tego dla

Trochę za dłuzo tego dla mnie ! To jest straszne...
Pogoda lublin

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.