Ruch anarchistyczny

Spotkanie z książką "Czas: anarchia, tryb: rewolucja (wspomnienia warszawskiego anarchisty 1989-1991)

Kraj | Historia | Kultura | Ruch anarchistyczny
2014-10-04 18:00
2014-10-04 22:00

W sobotę 4.10.2014 zapraszamy na spotkanie z Tymkiem Onyszkiewiczem, który będzie promował swoją książkę "Czas: anarchia, tryb: rewolucja (wspomnienia warszawskiego anarchisty 1989-1991)"

w trakcie spotkania planowana jest dyskusja, pokaz filmu oraz REWOLUCJA.

miejsce: centrum społeczno-kulturalne ADA Puławska
godzina: 18:00

o książce: http://blog.nowy-swiat.pl/?p=2929

---
najlepszą promocją są chyba sms-y od znajomych z tamtych lat

"Hej, przeczytałam właśnie Twoja książkę :) w końcu znalazłam czas:), jest extra!!!, super fajnie się ją czytało, najfajniejsze było to, ze ja wiele rzeczy zapomniałam i mam tylko jakieś takie mgliste wspomnienia, a tu mogłam się dowiedzieć, o co nam biegało, np. zupełnie zapomniałam po co był ten stolik pod Belwederem i dlaczego moi koledzy mieli sprawy o podpalenie nyski w Brodnicy :) parę rzeczy pamiętam inaczej, ale nigdy nie dałabym rady tak dokładnie tego opisać :).... trochę też czekałam, ze opiszesz demonstrację z paleniem książeczek wojskowych, po której się poznaliśmy na komisariacie na Jezuickiej :)... Tymek, extra książka."
(sms od Mani)

"Mega podoba mi się Twoja ksiązka! Super połączenie tych śmieszno-strasznych historii z osobistym tonem, szacun :)"
(sms od Ksawerego)

Syria: Tureccy anarchiści wspierają walki z dżihadystami

Świat | Militaryzm | Represje | Ruch anarchistyczny

Grupy anarchistów, lewicowców, feministek i innych aktywistów przekroczyły granicę z Syrią i dotarły do miasta Kobane będącego celem Państwa Islamskiego.

Według portalu Vice, islamiści znajdują się 5 mil od miasta i są dobrze uzbrojeni m.in. w amerykański sprzęt wojskowy i czołgi przez co przewyższają siły kurdyjskie.

Wielu mieszkańców Turcji bierze udział w nielegalnym przekraczaniu granicy celem walki z islamistami. Powstrzymywać ich przed tym usiłuje armia turecka.

W Turcji przebywa obecnie 100 000 uchodźców z Kurdystanu. Upadek miasta Kobane może poważnie zagrozić istnieniu niepodległego terytorium kurdyjskiego w Syrii.

Anarchiści na demonstracji antywojennej w Moskwie

Świat | Protesty | Ruch anarchistyczny

Przedwczoraj miała miejsce w Moskwie demonstracja przeciwko wojnie na Ukrainie. Jej liczebność zaskoczyła rosyjskie media propagandowe (zebrało się kilkadziesiąt tysięcy osób) więc w gazetach umieszczono zdjęcia z Czech.

Na demonstracji oprócz flag narodowych Rosji i Ukrainy pojawiły się też flagi NATO oraz flagi imperium rosyjskiego oraz faszystowskie. Nie zabrakło jednak obecności anarchistów, którzy pojawili się w zorganizowanej kolumnie.

Kolumna anarchistów i antyfaszystów mijała grupy zdezorientowanych narodowych bolszewików oraz nacjonalistów, którzy bezskutecznie usiłowali ją zatrzymać.

Anarchiści zachęcali do udzielania pomocy uchodźcom z terenów ogarniętych wojną, stawiania opór imperialistycznej propagandzie rosyjskiej oraz organizowania własnych działań antywojennych.

CNT Vignoles i wybory samorządowe

Świat | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Ruch anarchosyndykalistyczny we Francji w okresie powojennym przechodził przez okres rozkwitu. Powstały w 1946 roku związek zawodowy CNT przyciągnął w swoje szeregi kilkadziesiąt tysięcy członków.

Uchodźcy z Hiszpanii związani z tamtejszą CNT cieszyli się we Francji wielkim autorytetem jako ważna część ruchu oporu oraz samodzielni wyzwoliciele niektórych obszarów na południu Francji. Wkrótce zaczęła jednak przegrywać rywalizację z żółtymi związkami oraz partią komunistyczną pozostając organizacją martwą przez 50 lat.

Rozwój państwa opiekuńczego oraz integracja klasy robotniczej z systemem społeczno-gospodarczym połączony z obietnicą znacznego polepszenia dobrobytu robotników stworzył złudzenie, iż w ich interesie leży utrwalanie owego systemu, a nie jego obalenie. W związku z czym złudzeniom reformistycznym uległa nie tylko klasa robotnicza Europy i Stanów Zjednoczonych lecz także część czołowych ideologów anarchizmu.

Do startu w wyborach zachęcał m.in. Rudolf Rocker oraz szwedzki związek anarchosyndykalistyczny SAC będący pod wpływem idei Helmuta Rüdigera.

W latach 80. w całej Europie rozpoczął się demontaż państwa opiekuńczego, a większość partii socjaldemokratycznych zaaprobowało neoliberalny model ekonomiczny. W obliczu nieskuteczności działań żółtych związków ruch anarchosyndykalistyczny zaczął się odradzać. Francuska CNT licząca na początku lat 90. zaledwie 200 członków weszła w okres burzliwego rozwoju. Doszło w niej jednak do rozłamu na tle stosunku do partycypacji w wyborach do samorządów pracowniczych, podobnie jak w Hiszpanii na przełomie lat 70. i 80.

Samorządy pracownicze pozbawiają możliwości działania autonomicznego pracowników i pełnią rolę zakładowe parlamentów, narzucających swoją wolę pracowników zakładów. Dlatego anarchosyndykaliści radykalnie sprzeciwiają się partycypowaniu w nich.

Frakcja pro-wyborcza została wówczas wykluczona z Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników i działa obecnie pod nazwą CNT-Vignoles od adresu swojej siedziby w Paryżu. Związek odwołuje się do dziedzictwa anarchosyndykalizmu i określa mianem anarchosyndykalistycznego. Jednak jego postępowanie związany z wyborami do samorządów terytorialnych we Francji powinno rozwiać wszelkie złudzenia co do ich wolnościowego charakteru.

Poniżej oświadczenie grupy Antifascistes Anarchistes Autonomes w sprawie strategii niektórych członków CNT-Vignoles. http://aaa12.noblogs.org/post/2014/02/04/de-la-strategie-de-certains-syn...

Byliśmy niemile zaskoczeni dowiadując się, że jakiś związek CNT w Metz weźmie udział w wyborach samorządowych. (1) Artykuł w gazecie pisze, że będą kandydowali za pośrednictwem grupy zwanej „Komunardami”, która została sformowana w grudniu 2013 na rzecz wyborów samorządowych, a w jej skład wchodzą związkowcy z CNT South / Partners i CGT. Będą partycypować w liście wyborczej „Basta!” z innymi amatorami biurokracji związkowej, partiami, reformistami i innymi kooperatystami kapitalistycznymi takimi jak dawna EELV (2), Nowa Partia Antykapitalistyczna (3), Front Lewicy i FASE-Lewica (4). Ta inicjatywa jest popierana przez Fouada Harjane (5) sekretarza CNT i członka „Komunardów”:

„Jedyny obszar na jakim Partia Socjalistyczna, Unia Na Rzecz Ruchu Ludowego i Front Narodowy się nas nie spodziewali to wybory! W rzeczywistości, jeśli lista jest zmontowana, to służy przede wszystkim jako możliwość ekspresji swojej oferty. Inne partie będą musiały zająć stanowisko przeciwne naszym ideom."

Można sobie wyobrazić „możliwość ekspresji” wolnościowych idei jako listę wyborczą i budowę „programu który satysfakcjonuje wszystkich”. Był czas gdy CNT w taki sposób eksperymentowała partycypując w wyborach do samorządów pracowniczych w TPE (6). Nie trzeba przypominać, że CNT nie cieszyła się wtedy większą „widocznością” i nie zyskała na udziale w wyborach, w których uzyskała 2% głosów (albo 10 000).

Co sprawia, że grupa CNT z Metz wierzy, iż to co nie wyszło w krajowych wyborach wyjdzie w wyborach lokalnych? Każdy głos jest równy. Jeśli chcą być bliżej lewicowych masowych organizacji próbując przejąć część tej masy ulegając pokusie wyborczej to czy naprawdę myślą, że zyskają stając się kopią CGT i SUD? (7)

Jeżeli stoją w jednej linii z tymi związkami, dlaczego nie są zainteresowani przyłączeniem się do nich „jak inni” którzy cierpią z powodu małych zasobów i małego rozgłosu? Część z nich aspiruje do stworzenia hiszpańskiej CGT, gdzie przyjmuje się strażników więziennych jako związkowców? (8) Utrzymywanie iluzji możliwej zmiany na lepsze poprzez partycypację w burżuazyjnej i autorytarnej kampanii wyborczej jest kontr-produktywne i stanowi ekspresję totalnego braku perspektyw.

Nie możemy jednocześnie promować akcji bezpośredniej i dokładnie przeciwnego jej przedstawicielstwa i wyborów. (...)

O rewolucyjną bezkompromisowość!

PS. Powinno być jasne, że nasza krytyka nie obejmuje całej CNT. Na przykład jej struktury w Aveyron trzymają się z dala od tego typu nadużyć.

(1) http://www.lesinrocks.com/2014/01/26/actualite/metz-letonnante-liste-bas...
(2) Francuska partia Zielonych.
(3) Francuscy trockiści.
(4) http://fr.wikipedia.org/wiki/F%C3%A9d%C3%A9ration_pour_une_alternative_s...
(5) http://www.lesinrocks.com/2013/06/20/actualite/40-000-euros-pour-une-occ...
(6) Très Petites Entreprises – przedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 11 pracowników.
(7) CGT i SUD – francuskie mainstreamowe związki zawodowe.
(8) http://cnt-ait.info/article.php3?id_article=268

https://cia.media.pl/czym_jest_hiszpanska_cgt https://cia.media.pl/dlaczego_ruchy_spoleczne_nie_powinny_wiazac_sie_z_pa...

Niemcy: Protest przeciw brutalności policji i kryminalizacji ruchów anty-eksmisyjnych

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny

Tysiące osób wyszło na ulice Hamburga w proteście przeciwko brutalności policji i kryminalizacji ruchów społecznych sprzeciwiających się gentryfikacji.

Protest wywołany był brutalną eksmisją budynku w Altona 3 dni wcześniej, gdzie aktywiści próbowali stworzyć centrum społeczne. Podczas demonstracji doszło do ataku agresywnych policjantów i podpalania kontenerów ze śmieciami.

Zajęto również jeden z budynków celem przekształcenia go w centrum informacyjne dla uchodźców. Policjanci aresztowali 7 osób, które go okupowały.

Nagonkę na ruch skłoterski rozpętał kilka dni wcześniej "Bild" nazywając ich "brutalami" i nawołując do umieszczenia ich w więzieniach oraz większego wsparcia dla policji.

Krytyka „Oświadczenia grup antyfaszystowskich przeciwko wojnie na Ukrainie”

Świat | Militaryzm | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Niedawno opublikowaliśmy tłumaczenie oświadczenia różnych grup antyfaszystowskich ze wschodu przeciwko wojnie na Ukrainie.

Oświadczenie spotkało się z różnym odbiorem w szeroko pojętym środowisku antyfaszystowskim. Jednym z ważniejszych głosów jest komentarz wydany przez redakcję ukraińskiego projektu nihilist.li tworzonego przez anarchistów i antyautorytarnych radykalnych lewicowców.

Przedstawiciele zespołów, antyfaszystowskich kolektywów i inicjatyw DIY wydali oświadczenie, w którym przedstawiają swój punkt widzenia na zbrojny konflikt w Ukrainie. To ważny polityczny krok ustanawiający polityczną subiektywność, niestety krok niedokończony.

„Wzywamy do natychmiastowego zawieszenia ognia i rozwiązania konfliktu drogą pokojowych, demokratycznych negocjacji. Życie ludzkie jest warte więcej, niż wszystkie narodowe flagi i granice razem wzięte.”

Nacjonalistyczne, konserwatywne i klerykalne junty wojskowe DNR i LNR autorzy oświadczenia uznają de facto za legitymistyczne, polityczne formacje, popierając ich „równoprawne negocjacje” z Ukrainą. Autorzy nie biorą pod uwagę tego, jakie będzie położenie zwykłych obywateli utwierdzonych w swojej państwowości DNR – LNR. Sądząc z oświadczeń wodzów junt oraz z tekstu istniejącej konstytucji DNR nie będzie ono łatwe. Mało dobrego wyniknie również ze zwycięstwa rządu. W tej sytuacji zdecydowanie nie należy milczeć i nie należy akceptować autorytetu wojujących stron.
„Jesteśmy przekonani, że profesjonalni wykonawcy i przestępcy rządzą obiema stronami konfliktu. Oni walczą wyłącznie o interesy oligarchów i polityków, przeciągając niewinnych cywilów przez rzeź. Obie strony mają ochotników z niesławnych, rosyjskich, skrajnie prawicowych organizacji, którzy dla nich walczą.”

Jeśli autorzy osądzają obie strony konfliktu i otwarcie mówią o ich przestępczym charakterze, logicznym byłoby występować przeciwko wszystkim, odmawiać im prawa decydowania o czymkolwiek za zwykłych ludzi, cierpiących w wyniku wojny. Do tego trzeba będzie się wysilić i zrozumieć, co trzeba zrobić wspólnymi siłami, aby powstrzymać znienawidzone państwa. Mnóstwo lewicowych i anarchistycznych organizacji podpisało oświadczenie z tego powodu.
Autorzy używają zwrotu „pseudo-patriotyczne organizacje” jak gdyby patriotyzm był czymś dobrym lub przynajmniej neutralnym, a najemnicy i ochotnicy psuli jego dobre imię. Nie żyjący rosyjski antyfaszysta Stanisław Markełow podsumowywał historyczne i współczesne doświadczenie antyfaszystowskiej walki, z przekonaniem stwierdzając, że „patriotyzm to choroba”, jednak można sadzić, że autorzy oświadczenia uważają inaczej.

„Potępiamy wszystkich uczestników sceny antyfaszystowskiej ze Wspólnoty Niepodległych Państw, którzy w jakikolwiek sposób poparli tak zwaną „operację antyterrorystyczną – czyli bezczelną rzeź cywilów – we wschodniej Ukrainie.”
Należy zaznaczyć, że formułowanie oskarżeń w stosunku do ukraińskiego rządu i ATO jest analogiczne do postawy ukraińskich czerwono – brązowych (chodzi o rodzaj narodowych bolszewików – red.), rosyjskich proputinowskich lewicowców i samych separatystów z DNR-LNR. To jest nie sama krytyka z antyfaszystowskiej pozycji, a wprowadzanie w błąd i wypaczanie faktów. Nie ma żadnego sensu orientowanie się na coś takiego. Zrozumiałym jest, że ofiary wśród cywilnej ludności i zniszczenia w infrastrukturze SA efektem zaniedbań, braku kwalifikacji i korupcji wojskowego dowództwa, jednak ogólny ton jest taki, że ukraińska armia dla rozrywki strzela po kwartałach zabudowy a nie walczy z DNR-LNR, które osłania się cywilami jak ludzką tarczą. Koniecznym jest wyraźne wskazanie odpowiedzialności każdej z walczących stron, a nie obwinianie we wszystkim jednej i ignorowanie przestępczej działalności drugiej strony.

„Nie chcemy być związani z tymi, którzy udzielali finansowego, moralnego lub jakiegokolwiek innego wsparcia siłom zbrojnym, walczącym dla antyspołecznego, profaszystowskiego i prooligarchicznego rządu na Ukrainie. Ukraiński rząd zapoczątkował humanitarną i ekonomiczną katastrofę.”

Tutaj autorzy nazywają ukraiński rząd „profaszystowskim”, przy czym dalej, potępiając polityczny charakter DNR-LNR i Rosji, wstrzymują się od podobnej charakterystyki. Stosują takie obwinienia jak „marionetkowy, militarny reżim” i „niesławne, rosyjskie, skrajnie prawicowe organizacje”, jednak z jakiegoś powodu „profaszystowski” charakter zarezerwowany jest tylko dla Ukrainy. Dziwne, ze DNR-LNR ze swoimi linczami, pogromami Romów, oficjalną homofobią i „rosyjską przestrzenią” nazwane są nie faszystami, a tylko militarnym reżimem.

Nie licząc wyraźnie zaznaczonego, „korporacyjnego” charakteru rosyjskiego państwa, nie jest ono opisywane jako „profaszystowskie”. Może to być na rękę Kremlowi w dalszym rozwijaniu konfliktu. Do „niefaszystowskiego” państwa walczącego z „profaszystowskim” będą się odnosić z dużo większą tolerancją, jeśli w ogóle na fali masowej histerii nie ogłoszą „antyfaszystowskim”. Już teraz skrajnie prawicowi bojownicy, klerykałowie, konserwatyści i nacjonaliści w DNR-LNR dumnie nazywają siebie antyfaszystami, wprowadzając w błąd niezaznajomionych z post sowieckimi realiami zagranicznych towarzyszy. Pobłażając imperialistycznej Rosji i jej satelitom autorzy oświadczenia ryzykują przyłożenie ręki do kultywacji „antyfaszystowskiego” uzasadnienia dla wojennej kampanii przeciwko Ukrainie w przyszłości.

Do tego wszystkiego autorzy całkowicie bezpodstawnie i nielogicznie przedstawiają humanitarną i ekonomiczną katastrofę oraz falę uchodźców jako zasługę ukraińskiego rządu, a nie wojennych junt DNR – LNR, które przechwyciły władzę w omawianych regionach. Nikt nie kwestionuje burżuazyjnego, neoliberalnego charakteru nowej ukraińskiej władzy, jednak jak może ona wywołać katastrofę, rozruchy i potoki przesiedleńców na terytoriach, których nie kontroluje? I znowu, takie obwinianie harmonijnie wpisuje się w eklektyczny potok rosyjskiej państwowej ideologii i może odegrać złą rolę.

„Rząd na Ukrainie jest najlepszy w dawaniu rad odnośnie kryzysu, ale robi to nie w interesie ludzi, lecz dla swych własnych celów.

Potępiamy wszystkich uczestników sceny antyfaszystowskiej ze Wspólnoty Niepodległych Państw, którzy wspierają marionetkowy, militarny reżim. Ługańska Republika Ludowa i Doniecka Republika Ludowa, utworzone we wschodniej Ukrainie, są także wspierane zasobami prorosyjskich oligarchów i posługują się ludnością cywilną w ich brudnej, politycznej grze. Nie wierzymy, że działania zbrojne rebeliantów są prowadzone w interesie ochrony ludności cywilnej wschodniej Ukrainy. Nie wierzymy w otwartość i uczciwość deklaracji, które są składane pod groźbą użycia broni. I nie wierzymy w nagły „antyfaszyzm” uzbrojonych milicji, które obejmują bezprawnie kontrolę nad terytorium i przynoszą szkodę niewinnym cywilom.”

To jest najsilniejsza część oświadczenia, z którego można jednoznacznie wywnioskować – trzeba walczyć przeciwko wszystkim walczącym stronom, nie mieć nadziei na pokojowe porozumienia i czyjekolwiek zwycięstwo. Jakkolwiek klasy rządzące Ukrainy i Rosji nie załatwiłyby sprawy, my przegramy. Jednak wprost nie zostało to powiedziane.

„Nie życzymy sobie być kojarzonymi z ogromną liczbą osób, nazywających siebie „antyfaszystami” i „anarchistami”, które są aktualnie nacjonalistami i szowinistami; z tymi, którzy chwalą wojnę i mordy, podżegają do etnicznej nienawiści, którzy czczą śmierć innych. Albo celowo, albo z głupoty, te osoby pogłębiają różnice między aktywistami z różnych państw. Przez spiski i rozprzestrzenianie fałszywych oraz bezpodstawnych informacji i propagandy oni są niszczycielscy dla zjednoczonej sceny antyfaszystowskiej. Zero tolerancji dla idiotów i prowokatorów.”

Niestety jedyny wywód, który otwarcie wybrzmiał w oświadczeniu – to „obie strony są tak samo złe, a my zjednoczmy się, żeby stać obok”. To znaczy, że nie chodzi o aktywizację w celu zakończenia wojny i niepozwolenie państwom na posługiwanie się losami i życiem zwykłych ludzi, a po prostu o przegnanie ze sceny niegodnych, których podejrzewa się o przynależność do jakiegokolwiek politycznego reżimu. Oczyszczenie swojego środowiska z prowokatorów i idiotów gotowych zabijać w imię „rosyjskiego świata” czy „wielkiej Ukrainy” to z pewnością ważny polityczny krok, jednak żeby miał on sens trzeba go koniecznie dokończyć. Powinniśmy razem walczyć przeciwko militaryzmowi i wojnie, aktywnie wpływać na władze obu państw wspierając klasowe inicjatywy wschodnich regionów Ukrainy, być gotowymi do walki z DNR-LNR i robić wszystko co możliwe, żeby wybuchy i strzelaniny przeniosły się z chat do pałaców.

Polityka dotyczy nas niezależnie od tego, czy chcemy tego czy nie, dlatego będzie trzeba dokonać wyboru – pozostać bezwolną marionetką w rękach reżimów lub stać się częścią rozwiązania problemu.

P.S. Wzmaga czujność obecność wśród podpisanych pod oświadczeniem grup, które zdyskredytowały się patriotycznymi, patriarchalnymi, maczystowskimi i innymi konserwatywnymi oświadczeniami i działaniami pasującymi do „najlepszych” przedstawicieli skrajnej prawicy. Było by logicznym odcięcie się od miłośników ojczyzny i walki podobnie jak od walczących w batalionie Azow czy w pospolitym ruszeniu „ludowych republik”. Wróg naszego wroga niekoniecznie musi być naszym przyjacielem.

http://161crew.bzzz.net/krytyka-oswiadczenia-grup-antyfaszystowskich-prz...

https://cia.media.pl/konstytucja_donieckiej_republiki_ludowej_rosyjski_na... https://cia.media.pl/oswiadczenie_ukrainskich_organizacji_lewicowych_i_an...

Konferencje anarchosyndykalistyczne w Hong Kongu i Tajwanie

Świat | Ruch anarchistyczny

W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia, Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników wraz z różnymi organizacjami lokalnymi, zorganizowało serię prezentacji i dyskusji o anarchosyndykalizmie. W prezentacjach brało udział siedem sekcji MSP z trzech kontynentów. Spotkania i prezentacje trwały 10 dni, głównie w Hong Kongu oraz na Tajwanie.

Przedstawiono zasady anarchosyndykalizmu, historię i zasady funkcjonowania Międzynarodówki oraz działania poszczególnych sekcji. Wykłady były wzbogacone dużą liczbą przykładów udanych akcji bezpośrednich, filmów, zdjęć, itp… Na spotkaniach także lokalni aktywiści wymieniali doświadczenia z działaczami innych organizacji i delegatów MSP.

Szczególnie ciekawe były informacje o organizacji pracowników imigrantów w Hongkongu oraz o problemach z rewitalizacją różnych dzielnic miasta.

Wywiad z Anarcho-Komunistyczną Federacją "Jedność"

Świat | Antyfaszyzm | Militaryzm | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Poniżej publikujemy wywiad z Yigalem Levinem z Federacji "Jedność" istniejącej od 2010 roku, aktywnej na terenie Izraela i Palestyny.

W ostatnich tygodniach anarchiści organizują szkolenia z samoobrony, patrolują ulice i przeciwdziałają faszyzującym gangom, takim jak ten, który dokonał napadu na demonstrację anty-wojenną.

- Jaka jest obecnie sytuacja w Gazie? Czy mamy oczekiwać de-eskalacji konfliktu, czy zyskuje on impet?

- Gaza - to największe na świecie getto, z populacją prawie 2 miliony osób, a gęstości zaludnienia 5000 osób na kilometr kwadratowy. Stopa bezrobocia waha się od 40% do 60%. Mieszkańcy pozbawieni są wszelkiej swobody poruszania się poza ten teren oraz energii elektrycznej, leków itp.

Izrael: Anarchiści organizują kursy samoobrony

Świat | Antyfaszyzm | Ruch anarchistyczny

Działacze anarchokomunistycznej federacji "Jedność" organizują otwarte kursy samoobrony koniecznej.

Nauka sztuk walk ma zapewnić jej działaczom oraz sympatykom bezpieczeństwo podczas manifestacji oraz innych działań na ulicy.

Instruktorami i uczestnikami są wyłącznie osoby reprezentujące postawy antyfaszystowskie i antyautorytarne.

Grupy treningowe podzielone są na grupy wiekowe. Uczestniczą w nich również dzieci pochodzące z rodzin imigranckich.

W chwili obecnej na tle zaostrzenia konfliktu zbrojnego ma miejsce wzrost nastrojów nacjonalistycznych i rasistowskich. Dochodzi do zabójstw na tle etnicznym oraz pobić.

Japonia: 40 000 osób przeciwko zbrojeniom

Świat | Antyfaszyzm | Militaryzm | Prawa pracownika | Protesty | Ruch anarchistyczny

Pod rezydencją premiera Japonii odbywa się masowy protest. Skierowany jest głównie przeciwko rządowym planom zwiększenia wydatków na zbrojenia, które według protestujących cofają kraj do epoki faszyzmu.

Protest ma również wydźwięk antykapitalistyczny. Protestujący solidaryzują się z pracownikami "zmuszanymi do pracy aż po grób".

W tłumie widoczne są flagi anarchistyczne i tęczowe oraz hasła pisane różnymi alfabetami.

Wśród haseł pisanych alfabetem łacińskim można rozpoznać hasła antyfaszystowskie, takie jak "no passaran" i "gegen nazis".

Hiszpania: Eksmisja centrum społecznego Can Vies nie bez przeszkód

Świat | Represje | Ruch anarchistyczny | Tacy są politycy

Trzecią dobę trwają w stolicy Katalonii demonstracje i zamieszki między anarchistami oraz squattersami a policją. Starcia wywołała ewikcja squatu Can Vies w północno-zachodniej części Barcelony. Budynek należący do barcelońskiego zakładu transportu od przeszło 17 lat zajmowany jest przez środowiska wolnościowe, które w opuszczonym i niszczejącym budynku powołały do życia prężnie działające, popularne wśród lokalnych mieszkańców dzielnicy centrum kulturalno-społeczne. Organizowano tam koncerty, pokazy filmów, debaty i warsztaty szkoleniowe.

W 2006 r. właściciel zdecydował, że chce odzyskać budynek, by go zburzyć i dokonać przebudowy miejskiego krajobrazu. Can Vies mieści się nieopodal dworca kolejowego Sants, najważniejszego w Barcelonie. Władze z ratusza i spółka TMB, właściciel budynku, doszły między sobą do porozumienia względem planów wobec przyszłości squatu i przy pomocy znacznych sił policyjnych, w poniedziałek 26 maja, siłą eksmitowały mieszkańców Can Vies.

Wspieraj Inicjatywę Pracowniczą - Zbiórka publiczna na OZZ IP

Kraj | Blog | Prawa pracownika | Ruch anarchistyczny

Prawo do strajku i prawo prowadzenia działalności związkowej pozostają w Polsce często prawami jedynie „na papierze”. Ograniczają je zarówno restrykcyjne ustawy, jak i przemoc ze strony pracodawców, wspierana przez bierność sądów.

Przykłady? W 2008 r. Marcel Szary z poznańskich zakładów Hipolita Cegielskiego został skazany na 3 tys. zł grzywny za organizację „nielegalnego strajku”. Kilka lat wcześniej, policja wszczęła śledztwo wobec działaczy IP w szpitalu psychiatrycznym w Bielsku-Białej w związku z rzekomym naruszeniem przepisów Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. W ubiegłym roku, władze Poznania uznały, że strajkować nie mogą pracownice żłobków, bo należą do administracji samorządowej. W lipcu 2012 r. w fabryce Chung Hong Electronics pod Wrocławiem strajk został złamany przez nielegalne zwolnienie ponad 20 strajkujących...

Znamy też wiele osób, które za działalność spotkały represje: zwolnienia, zastraszanie karą dyscyplinarną, szykany. Każdy, kto podejmuje się działalności związkowej musi wiedzieć, że jeżeli walczy, to nie zostanie sam / sama – potrzebuje solidarności, ale też pomocy
materialnej oraz prawnej.

Musimy działać!

Niskie płace, śmieciowe umowy, coraz dłuższy czas pracy, niebezpieczne warunki, wszechobecna kontrola i inwigilacja oraz brak wpływu pracowników i pracownic na ich zakłady pracy, politykę miejską i państwową... Aby to zmienić, musimy działać! Musimy jednak wiedzieć jak – znać nasze prawa, ale też wiedzieć, jak stosować nieformalne taktyki i działania bezpośrednie. Potrzebujemy spotkań, wymiany doświadczeń, szkoleń i poradników.

Zbiórka publiczna
Z wyżej wymienionych powodów, OZZ Inicjatywa Pracownicza prowadzi do lutego 2015 r. zbiórkę publiczną na:
1) Sądową obronę praw pracowniczych i pomoc prawną;
2) Pomoc materialną dla pracowników i pracownic poszkodowanych przez niezgodne z prawem działania pracodawców;
3) Kampanię szkoleniowo-informacyjną na temat prawa do zrzeszania się i prawa do strajku.

Środki finansowe zebrane w ramach zbiórki będą dodatkowym wsparciem dla działań antyrepresyjnych, które związek prowadzi na co dzień, finansując je ze składek członkowskich. Pozwolą także na rozszerzenie działań informacyjnych dotyczących prawa do zrzeszania się i prawa do strajku.

Solidarność naszą bronią!
Możliwość reagowania, gdy nagle wybuchają konflikty, wsparcie dla tych, którzy strajkują, druk i dystrybucja materiałów informacyjnych – wszystko to wymaga funduszy i Waszego wsparcia. Inicjatywa Pracownicza nie przeznacza ani grosza na własne etaty i ciepłe posadki – chcemy być tam, gdzie toczy się walka i wspierać tych, którzy stawiają opór. Potrzebujemy jednak wsparcia, aby nasze działania były skuteczniejsze. W tym celu uruchomiliśmy specjalny rachunek bankowy na zbieranie środków finansowych przeznaczonych na cele zbiórki publicznej.

Prosimy o wpłaty, liczą się nawet drobne kwoty. Wszystkie zostaną publicznie rozliczone – zbiórka została zarejestrowana w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji zgodnie z Ustawą o zbiórkach publicznych (decyzja nr 79/2014 z 11 lutego 2014 r.).

Razem jesteśmy silniejsi / silniejsze!

Wpłat można dokonywać na poniższy numer konta:

23 2130 0004 2001 0577 6570 0007
OZZ INICJATYWA PRACOWNICZA
ul. Kościelna 4, 60-538 Poznań

Tytułem:
Darowizna na obronę praw pracowniczych

Prosimy również o pomoc w nagłośnieniu zbiórki poprzez umieszczanie banerka zbiórki (1, 2) i odnośnika do niniejszej strony na zaprzyjaźnionych portalach.

(http://ozzip.pl/)

Wrocław: Demonstracja przeciw nietolerancji i rasizmowi

Kraj | Antyfaszyzm | Protesty | Ruch anarchistyczny

W sobotę 17-go maja po godzinie 16:00 przeszło 400 osób ruszyło z pl. Wróblewskiego w demonstracji "Wrocław Bez Nienawiści". Marsz przeszedł ulicami Wrocławia - zakończył się około godziny 18:30 na Dworcu Nadodrze. Uczestnicy marszu wyrazili swój sprzeciw wobec przemocy motywowanej nienawiścią i uprzedzeniami rasowymi oraz promowali pozytywne wartości, takie jak antyrasizm, tolerancja, solidarność i pomoc wzajemna.

Demonstranci nieśli bannery i transparenty "Przeciwko dyskryminacji, rasizmowi, faszyzmowi, homofobii. Wrocław dla wszystkich", "Młodzież potrzebuje alternatywy, a nie nacjonalizmu", "161Crew Proud to be Antifascist" czy "Każdy inny, wszyscy równi". Aktywiści biorący udział w marszu skandowali: "Wrocław prosto, antyfaszystowsko", "Najpierw jesteśmy ludźmi, później narodami", "Cała Polska antyfaszystowska". Podczas marszu przemawiali też jego uczestnicy. Maszerującym demonstrantom przygrywała grupa samby oraz mobilne platformy z muzyką.

Przemawiający w swoich mowach poruszyli m.in. temat niewygodny dla władz Wrocławia, mianowicie kwestię Romów i ich dyskryminacji, także tej urzędniczej, tylko dlatego, że mają inne pochodzenie i kolor skóry. Uczestnicy marszu dali też do zrozumienia, że nie mają nic przeciwko kibicowaniu Śląskowi Wrocław, ale uważają, że mowę nienawiści szerzą też kibice o skrajnie prawicowych poglądach, od których nie są wolne trybuny drużyny Śląska.

Rzeszów: Wieczorek Anarchistów Podkarpacia

Kraj | Ruch anarchistyczny
2014-05-23 19:00
2014-05-23 23:00

Program imprezy:

-projekcja filmu "Archiwum istnień" oraz rozmowa z reżyserką Justyną Łuczaj-Salej
-koncert kapeli ethno "Hasra"
-wystawa-projekcja fotografii artystki Kai Riot Grrl
-wykład historyczny kurdyjskiego anarchisty
-DJ Szamir: muzyka ethno bałkańska, kurdyjska, irańska

Rzeszów rynek, kawiarnia "Sisha" nad "graciarnią artystów"
23 maja godz. 19.00

Szczecin: II Konferencja naukowa "Z dziejów anarchizmu"

Kraj | Historia | Ruch anarchistyczny
2014-05-29 16:00
2014-05-31 13:00

Druga odsłona konferencji poświęconej dziejom polskiego anarchizmu, cały program konferencji oraz miejsca spotkań dostępne są tutaj

Kanał XML