Technika

Kanada: Dwójka czternastolatków złamała zabezpieczenia banku w Montrealu

Świat | Ironia/Humor | Technika

Uczący się w liceum w Winnipeg Matthew Hewlett i Caleb Turon podczas surfowania po internecie znaleźli stary podręcznik dla operatorów bankomatów należących do Banku w Montrealu (BMO ATM).
Ciekawi efektów postanowili dla zabawy spróbować czy nadal za jego pomocą można wejść do trybu operatora, nie spodziewali się że będzie to tak dziecinnie proste.

Na początku system poprosił o sześciocyfrowe hasło, ku ich zdziwieniu zadziałało domyślne ,,123456” które pierwsze przyszło im do głowy. Chłopcy niezwłocznie wybrali się do siedziby banku w celu poinformowania ich o ,,dziurze w systemie”. Bank uznał to za niemożliwe i że nie mają na to dowodów, jedynym incydentem jaki ostatnio odnotowali była tylko kradzież pinu jednego z klientów.

Szwecja: Aresztowanie współzałożyciela serwisu Pirate Bay

Świat | Represje | Technika

W sobotę na szwedzkiej fermie Skåne Tonganoxie został aresztowany rzecznik oraz współzałożyciel portalu Pirate Bay, Peter Sunde.

Do zatrzymania doszło dzięki współpracy polskiej i szwedzkiej policji. Powodem zatrzymania było widnienie na narodowej liście międzynarodowej zorganizowanej przestępczości.

Sunde był poszukiwany przez interpol już od 2012, obecnie znajduje się w policyjnym areszcie czekając na odbycie kary za ułatwianie naruszania praw autorskich. Zatrzymanemu grozi 8 miesięcy więzienia i wysoka grzywna.

Wraz z nim w 2010 roku przez sąd apelacyjny w Svea zostało skazanych także dwoje współzałożycieli serwisu Fredrik Neij oraz Godfrey Swartholm Wargin.

ZAiKS chce więcej i więcej

Kraj | Gospodarka | Technika

Chodzi o tak zwaną opłatę reprograficzną, już teraz wchodzącą w skład cen produktów do odtwarzania muzyki i filmów. Zmiany mają polegać po pierwsze na powiększeniu wysokości opłaty w już objętych nią urządzeniach, a po drugie – na objęciu nią wielu nowych kategorii urządzeń.

Jeśli żądania Stowarzyszenia Autorów ZAiKS (i innych organizacji zrzeszające twórców) zostaną zaakceptowane, możemy spodziewać się znaczących podwyżek cen sprzętu elektronicznego, w tym smartfonów (od 10 zł do 50 zł), laptopów (od 50 zł, w przypadku tanich urządzeń) czy ultrabooków (ok. 120 zł). Byłoby to spowodowane dodaniem do cen tych produktów tak zwanej opłaty reprograficznej, czyli parapodatku nakładanego na urządzenia wykorzystywane do kopiowania i odtwarzania utworów muzycznych i filmowych.

W tym momencie opłatą reprograficzną objęte są takie urządzenia, jak odtwarzacze MP3, CD, DVD i Blu-ray, sprzęt audio, odbiorniki radiowe, a także… komputery. Wysokość „daniny”, która z założenia ma rekompensować twórcom możliwość prywatnego kopiowania ich dzieł, wynosi obecnie od 0,05 do 3 procent ceny produktu, natomiast ZAiKS chce uprościć sprawę i przyjąć, by opłata ta wynosiła 2 procent ceny produktu. Jak łatwo obliczyć, w skrajnych przypadkach oznacza to podwyżkę 40-krotną podwyżkę wysokości parapodatku!

Autoryzacja masowej inwigilacji obywateli UE

Świat | Tacy są politycy | Technika

Rząd Stanów Zjednoczonych przyznał sobie prawo do szpiegowania obywateli Unii Europejskiej. Informację tę podał przygotowany niedawno przez Parlament Europejski raport, który ostrzegł, że odnowiona w zeszłym roku ustawa szpiegowska USA upoważnia do „czysto politycznego przeglądu danych cudzoziemców”, które są przechowywane w amerykańskich chmurach informatycznych, takich, jakie udostępniają firmy pokroju Google, Microsoft i Facebook.

Europejczyków już wcześniej zaniepokoiło to, że amerykańska ustawa patriotyczna (Patriot Act) zezwala na pozyskiwanie danych dotyczących osób zamieszkałych poza USA. Jak można przeczytać w niedawno opublikowanym raporcie Fighting Cyber Crime and Protecting in the Cloud (Zwalczanie Cyberprzestępczości i Ochrona Prywatności w Chmurze- przyp. Red.) opracowanym przez Centrum Badań nad Konfliktami, Wolnością i Bezpieczeństwem, tym razem celem jestustawa wnosząca poprawki do ustawy o wywiadzie zagranicznym i nadzorze (Foregin Intelligence and Surveillance Amendments, w skrócie FISA), która stanowi „znacznie poważniejsze zagrożenie dla suwerenności danych UE niż inne ustawy dotychczas rozważane przez decydentów UE”.

Kolejny przykład cenzorstwa adminów Wikipedii

Kraj | Historia | Rasizm/Nacjonalizm | Technika

Prawicowy administrator Wikipedii usunął z wpisu dotyczącego Narodowych Sił Zbrojnych informację dotyczącą istnienia list proskrypcyjnych.

Sprawa list proskrypcyjnych NSZ jest solą w oku prawicy albowiem są one dowodem na to, iż wywiad NSZ był negatywnie nastawiony do działaczy Żegoty w tym Ireny Sendlerowej określanej jako "zdecydowana komunistka", która "pomagała żydom-komunistom" oraz do autora "Kamieni na Szaniec" Aleksandra Kamińskiego określanego jako "żydofil" o niepewnym pochodzeniu.

Administrator o nicku Jakubkaja złamał w ten sposób regulamin Wikipedii zabraniający oceniania źródeł. Z internetowej "encyklopedii" nie dowiemy się również, że Narodowe Siły Zbrojne występowały przeciwko Armii Krajowej ponieważ administracja usunęła tę informację wraz z przypisem do książki Jana Ciechanowskiego o Powstaniu Warszawskim z 2009 roku.

XKeyscore wie o nas wszystko

Świat | Technika

 Elementy systemu XKeyscore Według Guradiana, który ma tajne dokumenty od Edwarda Snowdena, PRISM to zaledwie dziecinna zabawa w porównaniu do najnowszych doniesień o programie XKeyscore.

XKeyscore to kolejny program inwigilacji obywateli, stosowany przez NSA. Jego zasięg jest zdecydowanie największy i dotyczy całej naszej działalności w sieci. Oznacza to, że agenci służb specjalnych mogą czytać nasze prywatne maile, rozmowy na Facebooku, sprawdzać historię wyszukiwani oraz oczywiście odwiedzane przez nas strony. Działanie tego programu jest tak daleko posunięte, że NSA może wręcz sprawdzać naszą działalność w czasie rzeczywistym. Niewykluczone, że pracownik służb właśnie widzi to, że akurat czytacie ten artykuł.

Dane mają być zbierane przez około 700 serwerów, umieszczonych na całym świecie. Guardian udostępnił nawet dokładną mapkę, z której można się dowiedzieć, że najwięcej tego typu placówek znajduje się w Europie i na Bliskim Wschodzie. Bardzo dużo znajduje się ich w Niemczech czy też Wielkiej Brytanii. Mapka nie jest do końca czytelna, ale najprawdopodobniej żadnego z serwerów nie ma na terytorium Polski, ale już dookoła naszego kraju jest ich całkiem sporo – we wspominanych już Niemczech, Czechach, a nawet na Ukrainie, w Kijowie. Najprawdopodobniej są one rozmieszczone w placówkach dyplomatycznych Stanów Zjednoczonych.

Afera podsłuchowa w USA

Świat | Technika

W tajnym dokumencie do ktorego dotarł Washington Post czytamy, że NSA, czyli amerykańska agencja bezpieczeństwa narodowego, ma bezpośrednie połączenie z serwerami firm takich jak Microsoft, Yahoo, Google, Facebook, Skype, Apple AOL oraz YouTube …i co gorsza, zgrywa z nich logi połączeń, treści e-maili i czatów, strumienie audio i video. Przede wszystkim tych, należących do cudzoziemców, ale nie tylko.

Zaczęło się od wycieku nakazu udostępnienia metadanych z rozmów telefonicznych. Afera wybuchła w środę, kiedy brytyjski Guardian ujawnił żądanie NSA skierowane do Verizona (operatora telefonicznego), w ktorym na podstawie “ściśle tajnego wyroku sądu” (sic!) domagano się stałego przekazywania informacjii dotyczących rozmów lokalnych i zagranicznych.

Nakaz wymagał podania w okresie od 15 kwietnia do 19 lipca numerów telefonów rozmówców, numerów IMSI i IMEI, numerów kart telefonicznych, czasu i długość rozmowy. Informacje te nazwano “metadanymi” a nie danymi komunikacyjnymi, dzięki czemu zgodnie z prawem nie były wymagane nakazy jednostkowe.

Anonymous zaatakował stronę toruńskiej straży miejskiej

Kraj | Technika

Jak podaje strona niebezpiecznik.pl, nie czekając na tłumaczenia toruńskich strażników miejskich, Anonymous Polska zaczęło nawoływać do akcji #OpFuckSM. Efektem czego strona SM nie była dostępna w poniedziałek wieczorem. Dziś natomiast (we wtorek - przyp. red.) Polish Cyber Army i Cryptex Team opublikowali na Pastebine złamany hash hasła rzecznika straży miejskiej Jarosława Paralusza. Hash rzekomo wykradziono z bazy serwisu http://www.strazmiejska.torun.pl/

Jak podaje natomiast pressmix.eu kolejnym efektem działań "municyplanych strażników" jest oddolna inicjatywa oburzonych mieszkańców dotycząca likwidacji SM w Toruniu. Strona zaraz po swoim powstaniu miała 2 tysiące osób (w chwili obecnej jest to 3,8 tys.)

Filmowe lokowanie produktu

Kraj | Blog | Technika

Nie jestem psychologiem, nie podjąłem się też żadnych badań w temacie, ale takowe zostały już nie raz przeprowadzone i publikowane były choćby w tak mało naukowych pismach dot. Psychologii jak „charaktery”. Warto jednak zdać sobie sprawę a tym którzy nie znają tematu w ogóle przybliżyć problem.

Chodzi mianowicie o tak nie winną sferę naszego życia jaką jest oglądanie filmów. Wiem że wielu ludzi z lubością oddaje się temu zajęciu, poświęcając na to wiele godzin dziennie, mni. wielu z ruchu. Znam wiele przypadków kiedy dane osoby interesują się historią kina, kinematografią, czy samymi aktorami. Nie są to dla mnie do końca jasne zainteresowania, gdyż osobiście uważam oglądanie filmów za stratę czasu i nie potrafię na nich spokojnie usiedzieć i bez zbędnego wywyższania się wolę słowo pisane, poza tym sam film przypomina mi jedną wielką bardzo sztuczną reklamę ale o tym później. Uznajmy jednak że jest to jakaś dziedzina życia którą można się interesować „hobbystycznie”, oczywiście nikomu tego nie zabronimy a filmów wartych uwagi także mamy „na pęczki”, czy to tych dostępnych na alterkino, czy tych krótkich z lokalnych akcji/eventów.

Problem zaczyna się w momencie gdy trafiamy na filmy „dla mas”. Myślę że nie będzie to dla niektórych odkryciem i pewnie doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że film przemyca nam pewne idee, pewne wartości bądź wprost produkty. Problem jednak w tym, że pomimo tego, że ewentualne reklamowanie produktu podczas filmu/serialu opatruje się uprzednim komentarzem pt.: „audycja zawiera lokowanie produktu” – w skrócie, ma to tworzyć iluzję ostrzeżenia danego nam przez producenta, który ostrzega nas przed złą i nie dobrą reklamą. Nasza reakcja to ziew, jeśli mamy taką możliwość to przewinięcie tego fragmentu, ewentualnie jeśli jej nie mamy, to oglądamy go skupiając się na tym by olać produkt – swoją drogą nie jestem pewien na ile wyparcie działa tym silniej na psychikę powodując odwrotny efekt. Nie o tym jednak chciałem, gdyż chodzi o to że lokowanie produktu odbywa się podczas całego filmu/serialu, bez przerwy.

Dochodząc więc do sedna „problemu”, wiemy, że wciąż prowadzone są szerokiej skali badania wpływu reklam na nasz mózg. Firmy pompują w te badania nieokreślenie wielkie sumy pieniężne, dzięki czemu z jednej strony poznajemy wciąż najbardziej skomplikowany mikrokomputer jakim dysponujemy – czyli nasz mózg – to z jednej strony. Z drugiej zaś, informacje te z pewnością zostaną wykorzystane w dalszym procesie do wpłynięcia na nas w ten czy inny sposób.

Moim zdaniem kwestie podświadomości, lokowania produktu i badań nad oddziaływaniem tego rodzaju marketingu, najlepiej sprawdzają się i ogniskują właśnie w kinematografii.
Jeśli spojrzymy na jakikolwiek film – nie jestem w stanie podać czy możemy tutaj podać korelację z koprodukcją czy konkretnym państwem, gatunkiem filmu – to możemy go podzielić na ewidentne i te mniej wyraźne momenty reklamowe, choć całość tak jak wspominałem jest wyłącznie reklamą. Proste sceny gdzie czy to mężczyzna czy kobieta przyjeżdżają do domu, nie ma tutaj już znaczenia odwoływanie się do konkretnych filmów. Najpierw widzimy samochód, garaż, wolnostojący dom poza miastem, wszystko oczywiście w otoczeniu „soczystej” zieleni (gra kolorów), bielące się okiennice, kwiaty, itp.

Jasnym jest że przyjeżdżając do takiego domu właściciel mógł by w prawdziwym życiu zaraz po wyjściu z samochodu wdepnąć w gówno, dlatego, przynajmniej dla mnie, takie lokowanie jest dość łatwo zauważalne.
Problemem moim zdaniem jest sytuacja kiedy na ekranie widoczne są emocje, najłatwiej wtedy zapewne o „wtłoczenie” czegoś w podświadomość. Efekty działania podświadomości bardzo łatwo jest zaobserwować na sobie, wystarczy spojrzeć na produkt po który sięgnęliśmy w sklepie ze zwykłego „chce mi się” i cofnąć się myślami w czasie do momentu kiedy ktoś lub coś nam to zasugerowało – sprawdziłem na sobie i często nie idzie dojść do tego momentu ale czasami się naprawdę udaje.

Wracając więc do bardziej podprogowych sugestii, wtedy kiedy emocje grają u nas ważną rolę, można z naszym mózgiem więcej. Nie jestem psychologiem, nie znam się do końca na tych mechanizmach, skąd więc, prócz intuicji i obserwacji te wnioski?

Jestem uczestnikiem jednego z internetowych paneli badawczych, gdzie za wypełnianie kwestionariuszy ankiety otrzymuje się punkty a za punkty nagrody – ot takie dodatkowe źródło „dochodu”. W ostatnim pojawiło się parę motywów, nie wiedzieć dlaczego zestawiony był wybór produktów w sposób w jaki dobywa się to na półkach sklepowych i oglądanie zwiastuna filmu który w niedługim czasie ma pojawić się na ekranach kin, po czym następowały pytania tak o film jak i produkty. Dodatkowo na początku panelu pokazano billboardy stojące na osiedlach z różnego typu reklamami.

Nie są dla mnie jasne te powiązania, tak jak wspomniałem nie jestem psychologiem, nie znam się na marketingu i jego strategiach, nie lubię i nie oglądam filmów. Wiem natomiast, że gdzieś w filmowym nie-realizmie krzyżuje się chęć lokowania mózgów, a to już warte jest opisywania.

Warszawa: Nieznani sprawcy podrabiają karty miejskie

Kraj | Gospodarka | Technika | Transport

W związku z podwyżkami cen biletów i w związku z tym ograniczenie możliwości swobodnego poruszania się po Warszawie powstała platforma do zbijania kasy dla hakerów. Ładują karty miejskie za 1/4 ceny. Niejaki Sebastian Inbicki skarży się Gazecie Wyborczej i ZTM, że w akademikach ciężko znaleźć osobę, która nabywa bilet w sposób legalny.

"Docierają do nas sygnały o procederze nielegalnego ładowania kart. Wszystkie sprawdzamy. Zajmujemy się wdrażaniem dodatkowych zabezpieczeń kart miejskich. Wszelkie potwierdzone przypadki oszustw kierujemy do organów ścigania. Nie mogę jednak zdradzać szczegółów." - powiedział ZTM. Jak stwierdził informatyk "Gazety", ryzyko przyłapania stawiających opór pasażerów jest mniejsze w przypadku kodowania kart na okaziciela.

Media liberalne starają się ukazywać to zjawisko jako "okradanie miasta". Stwierdzają, że "miasto traci". Trudno się było spodziewać, że miasto nie straci... na podwyżkach cen biletów.

Powstaje nowa spec służba

Kraj | Tacy są politycy | Technika

Powstaje nowa służba specjalna zajmująca się kryptografią, wywiadem radiowym i elektronicznym - pisze ”Dziennik Gazeta Prawna” Wiadomo, że utworzenie Narodowego Centrum Kryptografii MON powierzyło gen. Krzysztofowi Bondarykowi, byłemu szefowi ABW. Środki na utworzenie centrum (10 mln zł) pochodzą z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. To jednak za mało.

Na stworzenie prawdziwego wywiadu i kontrwywiadu elektronicz­ne­go potrzeba kilkuset milionów złotych. Nie wierzę aby w najbliższych latach znalazły się na to środki - uważa jeden z ekspertów współpracu­ją­cych z sejmową komisją ds. służb.

Politechnika Warszawska: otwarty wykład Richarda Stallmana

Technika
2013-03-13 12:00
2013-03-13 14:00

Richard Stallman, amerykański informatyk (twórca ruchu wolnego oprogramowania wraz z jego sztandarowym Projektem GNU) obchodzący tym roku 30-lecie działalności społecznej odwiedzi Polskę w dniach 13-14 marca 2013.

Pierwszego dnia wizyty w Małej Auli Gmachu Głównego Politechniki Warszawskiej o godz. 12:00 odbędzie się jego wykład (w języku angielskim; bez udziału tłumacza) pt. "A free digital society" ("Wolne społeczeństwo cyfrowe"). Osoby chcące uczestniczyć w wydarzeniu obowiązuje rejestracja poprzez stronę internetową (niestety, bez gwarancji znalezienia miejsca siedzącego). Dla osób zarejestrowanych drzwi Auli otwierają się o 11:45 a pięć minut przed 12:00 wpuszczane będą - w razie wolnych miejsc - także osoby niezarejestrowane Po zakończeniu wykładu, o 14:00 w Gmach Starej Kotłowni (sala nr 4) odbędzie się przeznaczona tylko dla mediów konferencja prasowa.

Dr Richard Matthew Stallman (ur. 1953), znany w Internecie pod pseudonimem rms, to żyjąca legenda wśród osób zaangażowanych w ruch postulujący wolność w tworzeniu i dzieleniu się dobrami kultury. W 1989 r. stworzył on Powszechną Licencję Publiczną GNU służącą do licencjonowania oprogramowania. W ramach tej i podobnych licencji nie podkreśla się zakazów i ograniczeń obejmujących użytkowników oprogramowania, lecz podkreśla się tzw. "cztery wolności": uruchamiania programu w dowolnym celu; analizowania, jak program działa i dostosowywania go do swoich potrzeb; rozpowszechniania niezmodyfikowanej kopii programu; udoskonalania programu i publicznego rozpowszechniania własnych ulepszeń, dzięki czemu może z nich skorzystać cała społeczność.

http://www.rms2013.pl/
http://www.pw.edu.pl/Wydarzenia2/Wolne-spoleczenstwo-cyfrowe-wyklad-Rich...

CETA na ukończeniu i szykuje się TAFTA, czyli rodzeństwa ACTA ciąg dalszy

Świat | Represje | Tacy są politycy | Technika

Podobna do ACTA umowa CETA będzie sfinalizowana w tym kwartale, choć miało to nastąpić już pod koniec ubiegłego roku. Proces nieco się opóźnił, a na horyzoncie pojawia się kolejne niepokojące porozumienie TAFTA.

Dość szybko po porażce ACTA świat zwrócił uwagę na podobne porozumienie CETA, które ma być zawarte pomiędzy Unią Europejską a Kanadą. Tajne negocjacje w tej sprawie prowadzone są od 2009 roku, a więc CETA nie jest następcą ACTA, a raczej jej rodzeństwem. Wiele wskazuje na to, że twórcy ACTA uruchomili kilka podobnych inicjatyw jednocześnie. Niestety w obecnej sytuacji nie ma żadnych powodów, by komisarzowi wierzyć i przecieki sugerują, że CETA będzie miała zapisy podobne do ACTA. Warto zresztą pamiętać, że Karel de Gucht był politykiem twardo popierajacym ACTA i zapowiadającym powrót porozumienia nawet po przegranej batalii w Parlamencie Europejskim.

Media piszą o problemie z polską Wikipedią

Kraj | Technika

W dzisiejszym wydaniu Tygodnika Przegląd pojawił się ciekawy artykuł na temat Wikipedii. O prawicowych odchyleniach internetowej encyklopedii mówi się już od dawna.

Osoby zaangażowane w działalność Wikipedii stwierdzają, że ten zakręt staje się coraz bardziej uciążliwy. "O wojnach toczonych przez wikipedystów sam się przekonałem po wydrukowaniu w „Przeglądzie” artykułu o Józefie Kurasiu „Ogniu”. Jego streszczenie w Wikipedii to się pojawiało, to było usuwane. „Przegląd” uznano za źródło niewiarygodne w odróżnieniu od „Rzeczpospolitej”, „Gazety Polskiej” czy „Naszego Dziennika” – pisze Leszek Konarski.

My też pisaliśmy o problemach z Wikipedią. Z internetowej encyklopedii zniknęły wpisy dotyczące m.in. Związku Syndykalistów Polski, Inicjatywy Pracowniczej, Młodych Socjalistów, a także nieżyjących działaczy związkowych i lewicowych m.in. Marcela Szarego i Barbary Radziewicz.

Strajk na PKP?

Kraj | Blog | Gospodarka | Ruch anarchistyczny | Strajk | Tacy są politycy | Technika | Transport

 Bolek II Solimarność skompromitowała po całej linii znaczenie "związek zawodowy". To nawet nie są reformiści - bo wbrew neoliberalnej nowomowie słowo to oznacza postęp, a nie zastój, czy wręcz cofanie się.

Apelujemy do wszystkich pracowników kolei i innych zainteresowanych stanem polskich dróg, trakcji itp. - ŁĄCZMY SIĘ W NIEZALEŻNE SYNDYKATY! W każdej spółce na kolei pracują członkowie MSP (Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników). Postanowiliśmy założyć sekcje: "Transport i Logistyka". Czekamy na zatwierdzenie przez wszystkie sekcje.

Syndykat to wolne stowarzyszenie, bez ŻADNYCH szefów, "związkoli" ciągnących kasę za składki i chlejących za to w swych biurach, etc. Członkiem MSP może być każdy pracownik, bezrobotny, rencista, czy emeryt.

Kanał XML