Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2008-12-30 23:38
Debile kontra debile. Ja tam mam już w dupie cały ten anarchizm, bo jedni pierdolą, że Marks się przeżył (poczytaj kretynie!) a drudzy nadal pozostają w swoich bolszewickich kokonach. Może tak jednak pójść wzorem ruchu amerykańskiego, gdzie Chomsky'ego cytuje Carson, gdzie nawet tak zakute prawicowe pały jak Rothbard coś tam przebąkiwały o słuszności syndykalizmu, gdzie Bookchina komentują nie tylko czerwoni inkwizytorzy? Może wreszcie fajnie byłoby pojąć, że anarchizm nie istnieje tak bez marksowskiej myśli społecznej, jak bez nowych idei? Ja pierdolę... o ile sobie przypominam, to FA miało służyć integracji środowisk antypaństwowych i antykapitalistycznych (prawdziwi libertarianie są antykapitalistyczni; zakładam, że do FA konliby nie wstępują), a nie narzucaniu jednej frakcji woli frakcji drugiej. I właśnie to stara się powiedzieć nowa płaszczyzna programowa. A że chujowa stylistycznie? A co nas to obchodzi? Jeśli tylko przyciągnie nowych członków, jeśli więcej członków będzie INFORMOWANYCH o akcjach anarchistycznych, jeśli wzmocnimy nasze siły, to ja mam zupełnie w dupie, jak ten tekst jest napisany.
PS. Chociaż jasną deklarację antykapitalizmu bym zamieścił. Zadowoli się tych bardziej czerwonych (mnie na przykład), a agoryści i mutualiści będą wiedzieć, o co chodzi. W końcu na republikańskiej zarazie (prawicowy @kapowy zamordyzm) nam nie zależy, nie?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Debile kontra debile. Ja tam
Debile kontra debile. Ja tam mam już w dupie cały ten anarchizm, bo jedni pierdolą, że Marks się przeżył (poczytaj kretynie!) a drudzy nadal pozostają w swoich bolszewickich kokonach. Może tak jednak pójść wzorem ruchu amerykańskiego, gdzie Chomsky'ego cytuje Carson, gdzie nawet tak zakute prawicowe pały jak Rothbard coś tam przebąkiwały o słuszności syndykalizmu, gdzie Bookchina komentują nie tylko czerwoni inkwizytorzy? Może wreszcie fajnie byłoby pojąć, że anarchizm nie istnieje tak bez marksowskiej myśli społecznej, jak bez nowych idei? Ja pierdolę... o ile sobie przypominam, to FA miało służyć integracji środowisk antypaństwowych i antykapitalistycznych (prawdziwi libertarianie są antykapitalistyczni; zakładam, że do FA konliby nie wstępują), a nie narzucaniu jednej frakcji woli frakcji drugiej. I właśnie to stara się powiedzieć nowa płaszczyzna programowa. A że chujowa stylistycznie? A co nas to obchodzi? Jeśli tylko przyciągnie nowych członków, jeśli więcej członków będzie INFORMOWANYCH o akcjach anarchistycznych, jeśli wzmocnimy nasze siły, to ja mam zupełnie w dupie, jak ten tekst jest napisany.
PS. Chociaż jasną deklarację antykapitalizmu bym zamieścił. Zadowoli się tych bardziej czerwonych (mnie na przykład), a agoryści i mutualiści będą wiedzieć, o co chodzi. W końcu na republikańskiej zarazie (prawicowy @kapowy zamordyzm) nam nie zależy, nie?