Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2009-01-10 00:49
Jak to nie jest? Europejscy Żydzi założyli w XX wieku w Palestynie państwo, zagnali Palestynczyków do obozów uchodzców, do gett typu Strefa Gazy, gdzie nie da się żyć normalnie. To jasne, że pojedynczy Żydzi mogą być niewinni, a pojedynczy Palestynczycy mogą być prowojnenymi ekstremistami, ale po statytstycznym uśrednieniu gdy przychodzi do ocen "palestyny" i "izraela" sprawa jest jednoznaczna. Izrael walczy o jakieś starożytne państwo, a Palestynczycy mieli pecha, że żyją na terytorium tego starożytnego państwa. Nie dziwi Was, że do tej pory nie powstało państwo palestynskie? Izrael pochłania terytoria palestynskie po kawałeczku i nigdy nie zgodzi się na powstanie palestynskiego panstwa (w rozsądnych granicach).Izrael ma do swojej dyspozycji gigantyczne środki. Dysproporcja ofiar śmiertelnych jest jak 1:100, a jakości życia nie ma co porównywać, bo nie zdarza się by np. Żydom robiono w domach rewije, konfiksowano ziemie albo przetrzymywano przez pół dnia na check-poincie. Ja też kiedyś myslałem, ze to jakaś forma "wojny domowej" czy 1000 letniej wendetty, ale sprawa okazała się prostsza niestety. Pseudopojednawcze rozmywanie odpowiedzialności ładnie brzmi ale ma się nijak do prawdy.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
jak to?
Jak to nie jest? Europejscy Żydzi założyli w XX wieku w Palestynie państwo, zagnali Palestynczyków do obozów uchodzców, do gett typu Strefa Gazy, gdzie nie da się żyć normalnie. To jasne, że pojedynczy Żydzi mogą być niewinni, a pojedynczy Palestynczycy mogą być prowojnenymi ekstremistami, ale po statytstycznym uśrednieniu gdy przychodzi do ocen "palestyny" i "izraela" sprawa jest jednoznaczna. Izrael walczy o jakieś starożytne państwo, a Palestynczycy mieli pecha, że żyją na terytorium tego starożytnego państwa. Nie dziwi Was, że do tej pory nie powstało państwo palestynskie? Izrael pochłania terytoria palestynskie po kawałeczku i nigdy nie zgodzi się na powstanie palestynskiego panstwa (w rozsądnych granicach).Izrael ma do swojej dyspozycji gigantyczne środki. Dysproporcja ofiar śmiertelnych jest jak 1:100, a jakości życia nie ma co porównywać, bo nie zdarza się by np. Żydom robiono w domach rewije, konfiksowano ziemie albo przetrzymywano przez pół dnia na check-poincie. Ja też kiedyś myslałem, ze to jakaś forma "wojny domowej" czy 1000 letniej wendetty, ale sprawa okazała się prostsza niestety. Pseudopojednawcze rozmywanie odpowiedzialności ładnie brzmi ale ma się nijak do prawdy.