Dodaj nową odpowiedź

@ Doktorant - podstawy prawne

problem z tym prawem taki, że doktorant MOŻE otrzymać stypendium, ale NIE MUSI, bo nigdzie nie jest napisane, że musi. Nigdzie też podobno nie jest napisane skąd środki na stypendia (ok. 1050zł) miałyby pochodzić (ustawodawca nie wskazał źródeł finansowania).

Dobrze jeśli działa zasada: zmuszamy cię do pracy dydaktycznej, to dostajesz stypendium. Gorzej, że na niektórych uczelniach doktoranci czasami wykonują pracę bez wynagrodzenia (zdobywają zabawne doświadczenie?).

Nie wiem o jakich kwotach myślimy, kiedy mówimy o stypendiach za wyniki, UG: 285 zł

Z pewnością dyscyplina w jakiej się działa ma wpływ na to, co postrzegamy za najbardziej doskwierające. Raczej nie będzie tak, że jedna formuła organizacyjna zaspokoi uniwersytety i politechniki (uniwersytety techniczne).

Przykładowy postulat, że wszystko co finansowane z publicznych pieniędzy powinno być publikowane na otwartych licencjach uznawane jest w dziedzinach, gdzie coś się odkrywa by patentować, za atak na doktorantów, którzy do tej pory liczyli, że może z kasą kiepsko, ale jak im się taka sztuka uda, to wtedy założą firmę i zostaną z tymi prawami sami, bo uczelni nic było do tego, co oni tam sobie w laboratoriach...

Pozdrawiam

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.