Dodaj nową odpowiedź

a dla mnie nie jest ważne.

nie chcę żadnej lewicy. chcę Anarchii.

oczywiście jest lewica bardziej znośna i mniej znośna.

tak jak i prawica.

ale po co mam je znosić?

ja rozumiem, że ktoś by powiedział, że jest dla niego ważne żeby się odróżnić od Crowleya, Beya, czy LaVeya, nawet od Bonnota, De Sade, nawet Nietzschego, czy Bakunina.

dlaczego?

dlatego że wtedy jest to dyskusja "w gronie anarchistów". można się zastanawiać, która filozofia życiowa, jest bardziej anarche, od innej a która mniej czysta.

ale po co się próbować różnić od komunistów, socjalistów, liberałów, czy kogo tam jeszcze, skoro nimi nie jesteśmy?

takie publikacje, zdradzają inklinacje niektórych ludzi uważających się za anarchistów, do bycia ogniwem pośrednim między Anarchizmem a powiedzmy Socjalizmem, czy Anarchizmem a Liberalizmem w innych przypadkach, zamiast do bycia bardziej Anarchistycznym od dotychczasowych Anarchistyczno Nihilistycznym Anarchizmem Antypolitycznym.

ja nie zarzucam żadnym Anarchistom że są tacy jak Stalin, Lenin, czy Trocki, czy Milton Freedman też nie. zarzucam że są lewicowi, albo prawicowi, zamiast antypolitycznie ideowi.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.