Dodaj nową odpowiedź

MARKSIŚCI TO NIE ANARCHIŚCI

Zasadniczą kwestią dla marksistów jest zachowanie poziomu rozwoju sił wytwórczych w celu umożliwienia społeczeństwu uwolnienia się od nierówności społecznych uzasadnianych, mniej lub bardziej słusznie, koniecznością podziału pracy itp.
Dla Lenina było oczywiste, że Rosja musi osiągnąć poziom rozwoju krajów zachodnich, jeśli chce móc uczestniczyć w rozwiązaniach politycznych socjalizmu. W krajach Europy Zachodniej partie socjaldemokratyczne miały jasny, konkretny i popierany masowo program polityczny. Od programu tego odstąpiły uginając się pod szantażem szowinizmu wywołanego wojną światową i demagogią burżuazyjną.
Nie dlatego zaś, żeby program ten był błędny.

Anarchizm dobrze się prezentuje jako krytyka władzy, gorzej jednak
wyszedłby na braku państwa w sytuacji, gdyby imperium carskie rozpadło się, a
pozostała po nim legenda, niczym po Imperium Persów. Tereny imperium podzieliłyby zapewne losy azjatyckiego kontynentu stanowiącego nabytki
kolonialne, gdzie anarchiści odgrywaliby zapewne rolę tubylczych bardów,
ewentualnie "jurodiwych", czyli rolę całkowicie folklorystyczną wobec przewagi militarnej i "cywilizacyjnej misji białego człowieka".

Koncepcja marksistowska i anarchistyczna jest odmienna. Ułatwianiem sobie
życia i dyskusji jest gadanie banialuków o "złych intencjach" bolszewików.
Taki sposób stawiania sprawy nie posuwa nas naprzód, ale przecież nie o
to chodzi, żeby dotrzeć do prawdy czy spojrzeć na zagadnienie w sposób,
który da jakieś doświadczenie na przyszłość. Chodzi o to, żeby zapromować
własne kółko adoracji.
Czyż nie tak?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.