Dodaj nową odpowiedź

czy jest realny czy nie

generalnie anarchizm a w zasadzie Anarchiści dążą do tego żeby móc robić wszystko we własnym zakresie i nie być od nikogo i od niczego zależnym.

jeśli taką niezależność od czynników zewnętrznych - coś na kształt funkcjonowania "duszy" zapewniłby im np "świat" czy jakiś System z którego mogą czerpać dobrowolnie jak z rajskiego ogrodu a dusze mają nieśmiertelne i niezniszczalne nie tylko Anarchokomunizm byłby realny, ale realna byłaby Anarchia jako najlepiej funkcjonujący "System".

wszystkie ograniczenia jakie są w stanie przyjąć dobrowolnie ludzie zaczynając od wspomnianego powyżej punktu wyjścia, jeśli można im dać go sobie wyobrazić, wynikają z tzw Deficytu Zasobów i Środków Własnych i Wspólnych (puli z której mogą czerpać). tak więc jeśli Deficyt można ten pomniejszyć poprzez takie a nie inne rozwiązanie poprą to rozwiązanie o ile Bilans Korzyści i Strat będzie ich zdaniem opłacalny. w tym przypadku Korzyścią jest zaspokojenie Deficytu a Stratą - Dobrowolne Ograniczenie Wolności.

Anarchiści jeśli są kompromisowi (tzw nie-utopijni) tym się różnią od reszty że kierując się Empatią a czasami innymi przesłankami np pięknymi ideami które im się podobają całkowicie egoistycznie i narcystycznie, pierdolą coś o Równości.

Realizm rozwiązania zależy od Możliwości i Woli osób które by chciały w nim uczestniczyć a także Aspiracji. jeśli mają Dobrą Wolę to nie gwarantuje sukcesu. jest takie powiedzenie "mierz siły na zamiary", lubię je kiedy ktoś chce mi przypierdolić. tak więc Możliwości też są kurwa ważne, co by nie powiedzieć. ale Aspiracje to muszą być kurwa minimalne, żeby się taki Anarchokomunizm powiódł. jednak i tak wszystko rozbiłoby się o Dobrą Wolę. wystarczy że komuś by się skończyła Dobra Wola, i dobrowolna komuna by się mianowicie rozpierdoliła.

generalnie to uważam że Anarchistą jest tylko ten który na poziomie samej idei nie jest w stanie pogodzić się z jakąkolwiek zależnością (np związkiem przyczynowo-skutkowym, powiedzmy przymusem jego występowania). jeśli tak jest na poziomie idei, to musi zostać też na poziomie praktyki.

doszukiwanie się kompromisów w celu uniezależnienia może doprowadzić do różnych wniosków. np mogę być bardziej niezależny mając swój "pałac" zwany Własnością w Libertarianizmie, niż będąc zależnym od Komuny w której nie mam nic, więc mam cokolwiek dopiero jak uzależniam się od Komuny. dlatego uważam że Komuniści mogą być Wolnościowi ale nie są to Anarchiści. Anarchiści chcą mieć jak w raju.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.