Dodaj nową odpowiedź

Machno sam o sobie mówił,

Machno sam o sobie mówił, że najpierw był rewolucjonistą dopiero potem anarchistą. Czasem, że najpierw bolszewikiem, potem anarchistą. Anarchizm nie jest zmienny, a poglądy ludzi tak. Bakunin głosił w swoim życiu również tezy narodowe i antysemickie. Dopiero pod koniec życia został anarchistą. Jednak, jeżeli dla ciebie anarchizm to tylko to co pisał Bakunin niezależnie od tego kiedy, o czym i w jakiej sytuacji to daleko nie zajdziesz.

Poglądy Machno o których tu rozmawiamy, podobnie jak poglądy Bakunina, dotyczą tego samego okresu kiedy byli anarchistami, tak więc bardzo kiepska ta twoja próba argumentacji.

Anarchizm jest niezmienny? Jeśli ktoś chciałby jeszcze jakiegoś dowodu Twojego dogmatyzmu to dostał w tym momencie niezbity dowód. Właśnie się przyznałeś do tego. Na tym polega dogmatyzm
Oczywiscie anarchizm nie jest niezmienny i gdyby zaczął być, to przestałby być anarchizmem. Zrobiłaby sie z tego jakas religia w którą się wierzy na ślepo, nieracjonalna, sprzeczna z duchem anarchizmu (oraz dodatkowo nienaukowa i sprzeczna z faktami, gdyż świat sie zmienia i jeśli jakies poglady tego nie uwzględniają, to odstają od rzeczywistości)

Twój "anarchizm" jest dość powierzchowny skoro tak go rozumiesz, jako dogmaty. Anarchizm jest antydogmatyczny, więc w tym momencie juz powątpiewam w to ze jesteś anarchistą. Ktoś wyżej nazwał to sekciarstwem...

Stalin też poparł rewolucję. Też ci to wystarczy? Chcieli wstąpić do IWA, ale nie wstąpili i nie wiadomo jak by to się w praktyce skończyło. Owe "wystąpienie" 130 tysięcy ze 160 tysięcy członków nie dotyczyło stosunku do IWA tylko właśnie stosunku do rewolucji, który był sprzeczny ze stanowiskiem rządu. Był to dość ciężki rozłam a nie zwykłe "wystąpienie".

Stalin poparł anarchistyczną rewolucje w Hiszpanii? No coś takiego, właśnie przewróciłeś do góry nogami wszystko co się pisało do tej pory o tej rewolucji :-D Mówiąc serio, oczywiscie nie popierał jej tylko zwalczał.
Jeśli chodzi o resztę to zgadza się i juz to pisałem, że po wystąpieniu fanów sanacji ZZZ się skurczył do 30 tys w tym swoim anarchosyndykalistycznym okresie - i do tego okresu sie przecież odnoszę. Na tym polegała jego skierowanie w anarchistyczną stronę. Czego tutaj ciągle nie rozumiesz?

Bzdury piszesz o Platformie, pzrede wszystkim chciałbym zobaczyć gdzie nazwali Machno "bolszewikiem" (link)
Po drugie to właśnie Malatesta zmienił zdanie w tym sporze i pisał, że nie zrozumiał Platformy i że nie jest wcale autorytarna, jak mu się zdawało:

And now, reading what the comrades of the 18e say, I find myself more or less in agreement with their way of conceiving the anarchist organisation (being very far from the authoritarian spirit which the "Platform" seemed to reveal) and I confirm my belief that behind the linguistic differences really lie identical positions.

http://www.nestormakhno.info/english/mal_rep3.htm

Nie? Polecam czytać więcej o wydarzeniach na świecie.
Czytam i jakoś nie docierają do mnie informacje o żadnych masowych ruchach anarchistów o Twoich poglądach (o ile jest to jeszcze anarchizm ze względu na ten dogmatyzm) Tam gdzie się pojawiają jakies w miarę masowe oddolne ruchy, to są koalicją róznych ludzi np Occupy, ruchy w Hiszpanii, w Ameryce Łacińskiej. Z pewnoscią nie ograniczają się do pikiet o zaległosci w wypłatach

Swoją drogą dowiedziałem się niedawno, że pewien były działacz anarchistyczny, który został ostatnio prezesem kolei dolnośląskich miał będąc radnym Wągrowca twierdzić, że taka fucha gówno daje. Więc jeśli to prawda, że on tak twierdził, to nie wiem jak nadal można wierzyć w przejmowanie samorządów poprzez wybory
Ja się o tym dowiedziałem dawno temu, bo to pamiętam jak o tym mówił od razu :) Oczywiście że jak jedna osoba wejdzie do jakies rady to nic nie da. Jednoosobowo rewolucji też nie zrobisz, wbrew temu co się wydaje temu czy tamtemu nihilistycznemu insurekcjoniście, ale czy to znaczy że rewolucji w ogóle nie da sie zrobić?
Musi to zrobić więcej ludzi na raz, żeby miało to sens, piszę zarówno o wyborach lokalnych o ile nalezy brac w nich udział, jak i rewolucji ;-)

Mnie doświadczenie mówi, że pracodawca anarchista od pracodawcy nie-anarchisty niczym się od siebie nie różni, więc wolę na anarchistę na stanowisku politycznym też nie trafiać i ograniczyć się tylko do czytania o takich ludziach w przeszłości.
Gdyby to zrobić tak jak pisałem, "anarchista na stanowisku politycznym" nie przypominałby pracodawcy tylko raczej delegata (kontrolowanego oddolnie) tak więc znowu argument nietrafiony

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.