Dodaj nową odpowiedź

Masz i doucz się w końcu,

Masz i doucz się w końcu, Bakunin w 1870 (tzn już wtedy gdy był anarchistą) o wyborach lokalnych:

Even when the representative system is improved by referendum, there is still no popular control, and real liberty – under representative government masquerading as self-government – is an illusion. Due to their economic hardships, the people are ignorant and indifferent and are aware only of things closely affecting them. They understand and know how to conduct their daily affairs. Away from their familiar concerns they become confused, uncertain, and politically baffled.
They have a healthy, practical common sense when it comes to communal affairs. They are fairly well informed and know how to select from their midst the most capable officials. Under such circumstances, effective control is quite possible, because the public business is conducted under the watchful eyes of the citizens and vitally and directly concerns their daily lives. This is why municipal elections always best reflect the real attitude and will of the people. [It can be gathered from the context that Bakunin, without explicitly saying so, refers not to great cities with hundreds of thousands or millions of inhabitants but to small or medium-sized communities where face-to-face democracy is practical.] Provincial and county governments, even when the latter are directly elected, are already less representative of the people
Dopisek w nawiasie jest Sama Dolgoffa

https://www.marxists.org/reference/archive/bakunin/works/1870/on-electio...

Zarówno Bakunin, jak i Dolgoff jak podejrzewam z tego dopiska, mają na temat lokalnych wyborów dokładnie te same poglądy co ja. Bakunin pisze tam nawet wyraźnie o "ludowej kontroli". Ja to tutaj nazwałem oddolną kontrolą.

jak juz pisałem, powodem dla którego wybory to kiepski pomysł jest to, że nad tak wybraną władzą nie ma oddolnej kontroli.
Chyba tego nie rozumiesz tylko wyznajesz jak religijne przykazanie "nie głosuj".

Tak jak napisałem wyżej, jeśli masz rację co do niezmienności anarchizmu to sam nie jesteś anarchistą. Nie ma trzeciej opcji.

Jeśli chodzi o ZZZ i IWA to lol

"Rozważano przystąpienie do anarchosyndykalistycznej międzynarodówki IWA, ale członkowie AFP przekonali syndykalistów do odstąpienia od tego zamiaru."

http://ozzip.pl/teksty/publicystyka/historia/item/501-z-dziejow-anarchos...

Wygląda na to, że "nie-anarchiści" w ZZZ byli większymi zwolennikami wstąpienia do IWA niż twoi "prawdziwi anarchiści" z AFP. Co ty na to? :-D

Nie, Platforma nie jest "zajebista bo ją Machno napisał". W ogóle jej nie popieram, bo nie jestem platformistą - to, że z faktu, że jej tutaj bronię przed jakimiś z dupy wziętymi oskarżeniami nie wynika wcale że to są moje poglądy - to jest kolejny dowód twojego sekciarstwa i dogmatyzmu. Już nie tylko Platfroma nie jest anarchistyczna, ale każdy kto napisze ze jednak jest anarchistyczna, też automatycznie nie może być według ciebie anarchistą. To sekciarstwo do kwadratu.

Jeśli chodzi o cytat z jakichś marksistów to WTF? Coś ci się (znowu) pokręciło. To nie socjaldemokraci tylko marksistowscy komuniści.
Biorąc pod uwagę że ty ich uważasz za socjaldemokratów, to wyglada na to że twoja definicja "socjaldemokraty" to "każdy kto się ze mną nie zgadza"

To są demokratyczni delegaci. Wybrani przez lud. Poglądy mają różne, ale działają tak samo.
To jest śmiała teza, że oni są w ogóle demokratami. Akurat ja się z tym nie zgadzam.

Natomiast cały ten argument "antywyborczy" polegający na wskazywaniu na innych kandydatów jest po prostu idiotyczny. Równie dobrze można by udowodnić że pikiety anarchistyczne sa bez sensu pokazując pikiety jakichś faszystów - i napisać, ze to takie same pikiety (jakie oddolne te pikiety, moze nawet sa pracownikami) - "poglądy moze różne ale działają tak samo"!!!!11

Realną działanością dziecko zajmowałem się już w czasach jak ci mama podcierała tyłek, o ile w ogóle byłeś na świecie na początku lat 90-tych

Anarchiści tak czy inaczej sa "wewnątrz systemu" chyba że ty jestes jednym z takich co to uważają, że jak się zamieszka na skłocie to automatycznie jesteś poza systemem.

Nie rozumiesz w ogóle słowa "reformizm", tak samo jak "socjaldemokracja". U ciebie to sa słowa pobzawione treści, nic nie znaczą poza tym, że czyjeś poglądy ci się nie podobają. Używasz ich jak Stalin określeń "trockista" czy "socjalfaszysta"

W kontekscie anarchistycznym reformista bylby to ktoś, kto by twierdził, że da się zreformować ten system żeby stał się anarchistyczny, wprowadzić anarchizm za pomoca reform.
Już ci napisałem że uważam to za niemożliwe. Ewentualny udział w wyborach w ogóle nie temu ma słuzyć. Napisałem to parę razy, kiedy w końcu dotrze?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.