Dodaj nową odpowiedź

To wszystko pięknie wpisuje

To wszystko pięknie wpisuje się w instynkt stadny.
Chodzi ci chyba o instynkt społeczny, z tym że raczej instynkt społeczny się w to wpisuje a nie na odwrót, bo tu chodzi o nasza budowę mózgu to coś więcej niż instynkt.

Problem w tym, że do realnego wdrożenia anarchizmu (czy też komunizmu) na skalę globalną potrzebna jest zdolność jednostki do "intuicyjnego rozpoznania" na poziomie abstrakcyjnym - czyli do automatycznej (nie wymagającej wysiłku woli) umiejętności wczucia się w sytuację ludzi całkowicie obcych, takich których nie znamy i nigdy nie poznamy.
Nie rozumiem o co ci chodzi, abstrakcja tym się rózni od intucji że jest właśnie na innym poziomie. Zresztą to nieważne, bo w przypadku neuronów lustrzanych nie ma znaczenia czy kogoś znasz czy nie. Żaden system społeczny nie byłby możliwy bez tego.

To jednak nie wszystko, oprócz zdolności do "rozpoznania, co się dzieje z drugim człowiekiem" jednostka powinna nie być zdolna do podejmowania działań szkodzących innym, każdą krzywdę wyrządzoną innej osobie powinna niejako traktować jako wyrządzoną sobie.
Dokładnie tak działają neurony lustrzane, że cokolwiek się dzieje z inną osobą odbiera się jako to co się dzieje z tą jednostką. Stąd nazwa tych neuronów one "odbijają jak lustro". Dzięk temu możesz m.in rozumieć co się dzieje z innymi ludźmi

Anarchizm jako taki jest swoistą antyideologią, nie tylko brak w nim jednolitych podstaw teoretycznych ale są wręcz niedopuszczalne.
Kompletna bzdura :-) Anarchizm jest może antyideologią w jakimś marksistowskim znaczeniu ideologii jako fałszywej świadomości, ale nie w zwykłym znaczeniu socjologicznym czy politycznym

Istotą anarchizmu jest przekonanie, że ludzie są w stanie stworzyć harmonijne społeczeństwo w sposób naturalny, bez żadnej ingerencji zewnętrznej.
Istotą anarchizmu jest przekonanie, że ludzie są w stanie oddolnie stworzyć społeczeństwo bez wyzysku (tzn. stworzyć socjalizm tego czy innego typu) i bez państwa.

Tym samym powoływanie się na "autorytety anarchizmu" jest raczej zabawne niż sensowne.
ROTFL co zatem miałeś na myśli twierdząc ze "doktryna anarchizmu nie przewiduje okresu przejściowego" i skąd wziąłeś ten wniosek? Musiałeś to wymyślić sam nie czytając żadnego anarchistycznego autora, skoro nie ma żadnych "autorytetów anarchizmu" którzy byliby ci to w stanie powiedzieć.
Oczywiście zeby się dowiedzieć czy anarchiści uznają okres przejściowy musisz poczytać anarchistów co mysla na temat okresu przejściowego :-)
Smieszą mnie różni antyanarchiści prawicowi i lewicowi wiedzący lepiej od anarchistów "jak powinien wyglądac anarchizm" wychodza im z tego zawsze kompletne bzdury w tym rodzaju

A mówiąc poważnie, doktryna anarchizmu jest na pewno bardziej demokratyczna i oddolna niż różne autorytarne ideologie ale to nie znaczy, że nie ma "jednolitych podstaw teoretycznych" w normalnym znaczeniu tego słowa (spójności). Jest tez nienormalny sens tego słowa, bo możesz miec na myśli że jakas jedna osoba wymyśliła anarchizm niczym jaką prawde objawioną - wtedy rzeczywiście nie ma "jednolitych podstaw teoretycznych" ale tez nie uważam tego za minus wręcz przeciwnie.

Anarchizm powstał jak nauka, której tez nie wymysla jedna osoba tylko jest to pewien proces, jak najbardziej oddolny. A nie jak katolicyzm który ma papieża decydującego bez dyskusji o dogmatach wiary.
Ma co prawda różne nurty różniące się niektórymi poglądami ale to samo dotyczy każdej innej ideologii.

Zresztą autorytet może być rózny, anarchiści jak najbardziej uznają racjonalny autorytet, nie uznają irracjonalnego autorytetu (np władzy). Miałbyś rację gdybym tu napisał "Okres przejściowy musi istnieć bo Guillaume tak napisał i koniec dyskusji" - to jest przykład irracjonalnego autorytetu (np religie na tym sie opierają albo władza państwa - ma być tak i tak bo papież albo prezydent tak chce) Marksistom to się zdarza jak powołują się na Marksa

W tym przypadku to co zacytowałem to są wszystko poglądy odzwieciedlające nie tylko to co myślała jedna czy druga osoba. Poglądy Guillaume to są poglądy charakterystyczne dla anarchistów w czasach I Międzynarodówki, platformiści to cały nurt anarchizmu itd.
Doktryna anarchizmu jak najbardziej może przewidywać okres przejściowy, natomiast znajdziesz takich anarchistów którzy uważają go za zbędny bo się z tobą nie zgadzają w tej kwestii.

W czasie rewolucji w Hiszpanii anarchiści wszystko co robili traktowali jako "okres przejściowy" przed pełnym anarchokomunizmem.
Niestety nic z tego nie powstało. Wszystko rozpadło się jeszcze w trakcie trwania wojny domowej. Fajnie opisuje to Orwell w "Hołdzie Katalonii" - na początku wszyscy równi, na końcu każdy pilnuje swojego interesu. Doskonale wpisuje się to w twoje wcześniejsze stwierdzenie, że "do posłuszeństwa wobec władzy ludzi się wychowuje" - wystarczy je nieco rozszerzyć o egoizm i parę innych cech niepożądanych w anarchizmie. Ludzie wychowani w warunkach nierówności raczej nie nauczą się równego traktowania innych.

Jest różnica pomiędzy "rozpadło się" a "zostało zniszczone". Nic tam się samo nie rozpadło tylko zostało zniszczone wspólnie przez stalinistów i faszystów. Orwella to ty nie czytałeś, bo on tam pisze o działaniach stalinistów i w jaki sposób zniszczyli tą równość. Wiesz czemu zniszczyli równość? Bo wierzyli, że równośc trzeba odgórnie wprowadzać. Mieli twoje poglądy i co im z tego wyszło? Że "na końcu każdy pilnuje swojego interesu" Nie mogę się oprzeć zeby nie wspomnieć że w ogóle wszędzie tak się skończył etatystyczny okres przejściowy. Akurat w tym przyadku rzeczywiscie wszystko sie rozpadło, nikt nie musiał bombardować Moskwy

Masz rację tylko o tyle że anarchiści przegrali, a z jakimś przeciwnikiem trzeba wygrać zeby wprowadzać w zycie swoje poglądy ale to banał a nie żaden specjalny zarzut wobec anarchizmu.

To oczywiste, anarchiści to ludzie marzący o spontanicznej przemianie ludzkości.
Każda przemiana ludzkości jest spontaniczna chyba że ja o czymś nie wiem i ludzkością manipulują z zewnątrz Marsjanie albo opatrznośc boska.
Natomiast anarchiści sa zwolennikami oddolnych przemian a nie etatystycznych mrzonek które nigdy nie wychodzą i nie mają prawa wyjść jeśli ich celem jest równość i wolność, bo w państwie nie ma ani jednego ani drugiego. Etatystyczne zmiany wychodzą tylko wtedy jesli ich celem jest wyzyskiwanie i zniewolenie ludzi, bo do tego ten mechanizm jakim jest państwo został stworzony.
Do danej czynności musisz miec odpowiednie narzędzie

W takim razie mam pytanie, w jaki sposób dojdzie do tego, że większa część społeczeństwa będzie miała anarchistyczne poglądy? Co sprawi, że ludzie wychowani w obecnym systemie nagle doznają "olśnienia"?
To pytanie na serio? To samo co w przypadku każdych innych poglądów. Urodziłeś się wczoraj? Poza tym nie wiem czemu "nagle". Nagle to się nie stanie na pewno, chyba że rzeczywiscie ludzie doznają olśnienia. A jak nie, to najpierw trzeba ich przekonać :-)

nie można być pewnym w jaki sposób wykorzystają poprawę swojej sytuacji czy nabyte umiejętności.
Oczywiście że nie można być pewnym, praktycznie niczego nie mozna być pewnym. Jak już ludzie będą wolni i równi zrobią z tym co chcą. Ale najpierw musza być

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.