Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-01-13 20:34
tak sobie czytam i czytam te wszystkie wypowiedzi i róznych wrażeń doświadczam!ta jednak wypowiedź jest najsensowniejsza jaką przeczytałam,nie asystenci z listonoszami czy naczelnikami są sobie wrogiem,tylko wszystko to co przychodzi od tzw.góry!te chore obciążenia,nadgodziny których nie ma!i największa farsa w naszej firmie-rozbieranie rejonu!ale co się dziwić kiedy wszyscy się na to godzą?to przeciesz dyrektor byłby kompletnym idiota aby z tego nie skorzystać!a naczelnicy na naradach u dyrektora to sie chyba psychologii uczą!jak by tu zaszczuć listonosza aby nic nie gadał tylko robił!a tak a pro po to nie dziwcie się że tak jest ja mam szefową co po za własnym czubkiem nosa nic nie widzi i dba o własą dupę i tez nas nie rozumie,więc jak ma zrozumiec nas dyrektor?kiedy o wielu rzeczach się poprostu nie mówi!!!Pozdrawiam:)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
no wreszcie coś z sensem!
tak sobie czytam i czytam te wszystkie wypowiedzi i róznych wrażeń doświadczam!ta jednak wypowiedź jest najsensowniejsza jaką przeczytałam,nie asystenci z listonoszami czy naczelnikami są sobie wrogiem,tylko wszystko to co przychodzi od tzw.góry!te chore obciążenia,nadgodziny których nie ma!i największa farsa w naszej firmie-rozbieranie rejonu!ale co się dziwić kiedy wszyscy się na to godzą?to przeciesz dyrektor byłby kompletnym idiota aby z tego nie skorzystać!a naczelnicy na naradach u dyrektora to sie chyba psychologii uczą!jak by tu zaszczuć listonosza aby nic nie gadał tylko robił!a tak a pro po to nie dziwcie się że tak jest ja mam szefową co po za własnym czubkiem nosa nic nie widzi i dba o własą dupę i tez nas nie rozumie,więc jak ma zrozumiec nas dyrektor?kiedy o wielu rzeczach się poprostu nie mówi!!!Pozdrawiam:)