Dodaj nową odpowiedź

no wreszcie coś z sensem!

tak sobie czytam i czytam te wszystkie wypowiedzi i róznych wrażeń doświadczam!ta jednak wypowiedź jest najsensowniejsza jaką przeczytałam,nie asystenci z listonoszami czy naczelnikami są sobie wrogiem,tylko wszystko to co przychodzi od tzw.góry!te chore obciążenia,nadgodziny których nie ma!i największa farsa w naszej firmie-rozbieranie rejonu!ale co się dziwić kiedy wszyscy się na to godzą?to przeciesz dyrektor byłby kompletnym idiota aby z tego nie skorzystać!a naczelnicy na naradach u dyrektora to sie chyba psychologii uczą!jak by tu zaszczuć listonosza aby nic nie gadał tylko robił!a tak a pro po to nie dziwcie się że tak jest ja mam szefową co po za własnym czubkiem nosa nic nie widzi i dba o własą dupę i tez nas nie rozumie,więc jak ma zrozumiec nas dyrektor?kiedy o wielu rzeczach się poprostu nie mówi!!!Pozdrawiam:)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.