Dlaczego kobiety powinny wstępować do organizacji politycznych

Prawa kobiet/Feminizm | Publicystyka

Tekst ten, napisany przez Dolores, członkinie Miami Autonomy and Solidarity i opublikowany na stronie owej organizacji był zdaje się w zamyśle "reklamą" tej grupy skierowaną do kobiet. Tłumacząc opuściłem akapity, których jedynym celem było zachęcenie do wstąpienia do MAS. Całośc zawiera kilka ciekawych myśli i uwag i może być potraktowana jako głos w dyskusji "razem czy osobno", która od kilkudziesięciu lat toczy się pomiędzy feministkami a męską lewicą. Warto zwrócić uwagę na fakt, że autorka sama przyznaje, że na razie proponowana przez nią strategia nakłaniania kobiet do udziału w organizacji mieszanej nie prznosi rezultatu. Inny tekst na podobny temat publikowano już na CIA tutaj.

(...) MAS (Miami Autonomy and Solidarity – z ang. Autonomia i Solidarność) założyło by rekrutować więcej kobiet i mieliśmy wiele nieustających dyskusji z kobietami o różnym pochodzeniu, jak na razie żadna się do nas nie przyłączyła.

Dla przykładu jeden z naszych członków spotykał się regularnie z młodą kobietą zaangażowaną w wiele różnych ruchów społecznych tu w Miami, ale osiągnął pewien punkt, w którym dyskusja zamarła. Ostatnio rozmawiałam z ową dziewczyną i dowiedziałam się, że człowiek z którym się spotykała nie rozumiał jej gdyż jest ona kobietą i nie mógł przejąć jej perspektywy. Niestety, osoba, która mogłaby po czasie zostać potencjalną członkinią została stracona.

Czy to ponieważ ów mężczyzna nie mógł „zrozumieć" jej nie wstąpiła ona do grupy? Czy byłoby inaczej gdyby dyskusja toczyła się ze mną? Chociaż mogłoby to nieco pomóc, myślę, że chodzi o coś poważniejszego niż o samą tożsamość. To problem, który widziałam w zbyt wielu politycznych/rewolucyjnych organizacjach i który nadal jest nierozwiązany, tak jak jest źródłem frustracji dla wielu grup, zwłaszcza dla ich członkiń, ale także dla kobiet spoza nich, które mogą być z nimi jakoś powiązane.

(...) Nim nie wstąpiłam do MAS nigdy nie byłam w organizacji politycznej. Wiele obrazów i historii licznych organizacji na lewicy pozbawiło mnie, jak mnóstwa kobiet, złudzeń. Widziałam sama i czytałam o uciszaniu i wykluczaniu kobiet, mentalności redukującej wszystko do walki klas, grupach, które nie włączają się w ruch społeczny, ale zamiast tego są skupione na taktykach jak czarny blok i wielkich manifestacjach i oczywiście o maczyzmie. To typowe dyskusje i krytyki, które zostały wypowiedziane wiele razy i miały już bardziej rozbudowane analizy, więc nie czuję potrzeby przeprowadzać ich tutaj. Obok pewnych stereotypów jakie miałam o grupach rewolucyjnych czułam także, że nie jestem im właściwa, czy pasująca do nich. Czułam, że nic nie mogłabym z nich mieć i dodatkowo był jeszcze praktyczny powód, że nikt nigdy nie rozmawiał ze mną o wstąpieniu gdziekolwiek.

Teraz, podczas gdy są grupy, które ciągle trzymają się tych subkulturowych i ciasnych aktywności, nastąpiło przesunięcie wewnątrz niektórych z nich w kierunku skupienia się na organizowaniu i uczestniczeniu w ruchach społecznych, tak jak ku rozpoznaniu poprzednich zachowań wobec kobiet i w wielu wypadkach ku zmianie tego jak traktuje i jak szanuje się w nich kobiety. Zatem jako kobieta zdecydowałam się dokonać wyboru: mogłam kontynuować pracę dla organizacji pozarządowej, lub zajmować w niej jakąś pozycję jako jednostka i nigdy nie zobaczyć żadnej fundamentalnej zmiany, lub mogłam spróbować odłożyć na bok niektóre z moich wcześniejszych przekonań o organizacjach rewolucyjnych i dołączyć do takiej, czyniąc ją tym czego chciałabym być częścią, czego inne kobiety chciałyby być częścią i co jak mam nadzieję pewnego dnia doprowadzi do rewolucji.

Znam tak wiele kobiet, które mają tak wiele do wniesienia – ich pomysły, doświadczenia organizacyjne, doświadczenie rodzicielskie itd. a które mówiły mi o licznych frustracjach dotyczących organizacji pozarządowych lub indywidualnego aktywizmu, ale nadal kontynuują samotną pracę. Jeśli będziemy nadal tak postępować i nie zjednoczymy się wokół wspólnych ideologicznych ram, koniec patriarchatu czy opresji nie nastąpi nigdy.

Kobiety wszędzie na świecie żyją w jednych z najcięższych warunków – począwszy od bycia najniżej płatnymi pracownikami, często mającymi dwie prace i doświadczającymi instytucjonalnej i indywidualnej przemocy i jak na razie, chociaż jest wiele feministek i organizacji kobiecych, które robią dobrą robotę by poprawić warunki życia kobiet, bez fundamentalnej zmiany w społeczeństwie, takiej by kobieta z klasy pracującej nie była wyzyskiwana zarówno przez kapitalizm jak przez państwo, będą to jedynie reformy, które poprawią życie niektórych i nie zagwarantują końca wyzysku wszystkich kobiet.

Jak bell hooks pisała w „Talking Black, Talking Black”*, „Feminizm, jako walka wyzwalająca, musi istnieć oprócz i jako część (apart from and as part) większej walki o likwidację wszelkich form dominacji. Musimy zrozumieć, że patriarchalna dominacja podziela ideologiczną podstawę z rasizmem i innymi formami grupowej opresji, tak że nie ma nadziei, że może być wytępiony gdy ten system pozostanie nietknięty”. Jeśli nie pracujemy na rzecz końca wyzysku płacowego, odkryjemy, że świat będzie wyglądał tak samo jak wygląda teraz, z bogatymi kobietami wyzyskującymi nas i podejmującymi decyzję nad naszymi własnymi życiami.

Hooks także pisała o „uczeniu się jak być solidarnymi, jak walczyć ze sobą nawzajem” jako części budowania ruchu feministycznego. Organizacja rewolucyjna jest miejscem gdzie antykapitalistyczne kobiety mogą zebrać się razem i rozmawiać o ideach, organizować się i posuwać walkę o sprawiedliwe społeczeństwo. To także miejsce gdzie kobiety mogą walczyć z męskimi towarzyszami wobec ich własnych seksistowskich przekonań, pracując z nimi jak równe i ucząc się nawzajem od siebie.

(…) Najważniejsze by podkreślać, że nikt nie jest „ekspertem” we we wszystkich rewolucyjnych zagadnieniach, i nie ma tu znaczenia poziom zaawansowania teoretycznego, czy doświadczenia organizacyjnego, każdy i każda ma coś by wnieść do grupy.

Podczas gdy pewną wagę ma również indywidualna odpowiedzialność kobiet za wstępowanie do grup, istotne jest by organizacje tworzyły środowisko, w którym kobiety czują się szanowane. To oznacza priorytetowość naboru kobiet, czy to poprzez odnajdywanie kobiet, które są zainteresowane i byłyby dobrymi członkiniami, współpracę w organizacji wydarzeń z kobiecymi/feministycznymi organizacjami, czy to poprzez taką obecność w przestrzeni publicznej, która zaangażuje więcej kobiet. To także oznacza strategiczne organizowanie masowego ruchu z kobietami, w celu pomocy w wykształcaniu liderek oraz potencjalnych kandydatek.

Jeśli jest nowa członkini w grupie, tak jak w wypadku członków, ważne jest by ktoś dowiedział się czy jest w stanie się odnaleźć oraz upewnić się, że inna kobieta z grupy zapewnia wsparcie nowej.

To o czym piszę to nic nowego, ale czuję, że uczestnictwo kobiet w organizacjach rewolucyjnych wciąż jest minimalne. Skoro tak, czuję się odpowiedzialna by namawiać kobiety, które uważają, że utknęły, są same, a są pewne swej chęci uczestnictwa w większym ruchu na rzecz znoszenia wszelkich form opresji, by rozważyły wstąpienie do grupy politycznej. Nasze głosy są często wykluczane i niesłyszane i tylko przez włączanie się do dyskusji zmienimy to. Jakkolwiek wyświechtanie by to nie brzmiało, musimy włączyć walkę przeciwko patriarchatowi w naszą walkę by zakończyć kapitalizm i państwową kontrolę i nie możemy tego zrobić same. Kobiety mają wiele do wniesienia i będąc częściami organizacji, czy nawet tworząc przestrzeń wewnątrz grup, możemy pomóc w popchnięciu tego naprzód.

*- chodzi być może o książkę bell hooks Talking Back: Thinking Feminist, Thinking Black (1989) (przyp. tłum)

Tekst oryginalny tutaj. Będę wdzięczny za uwagi i poprawki do tłumaczenia.

Więcej radykalnej publicystki m.in. na anarkismo.net.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.