Francja: Sąd nakazał sieci Bricorama zaprzestanie wyzysku pracowników w niedzielę

Czego bredzisz? Co ma do tego klerykalizm? Chyba ci sie myli z liberalizmem, bo to jego przegrana w tym wypadku.

Jak ktoś ma ochotę, to niech idzie do kościoła, albo na wycieczkę, albo niech siedzi w domu. To nie nasza sprawa co ludzie robią z wolnym czasem.

A Francji raczej nie da się posądzić o wyznaniowosc :D

Wolna niedziela to symboliczna opresja katoklerykałów!

skoro jest wolna to nie jest opresją, natomiast brak wolnej soboty to symboliczna opresja katoklerykałów ;)

Idź Prowokować tam gdzie to kogoś zainteresuje.

Tak, ucieszą się, bo może nie wiesz, ale na zachodzie wolna niedziela oznacza wolną niedzielę dla wszystkich. Nikt nie pracuje, poza służbami pracy ciągłej oraz dyżurnymi sklepami (regulują to ustawy), np. w regionach turystycznych czy w centrum Berlina, sklepach arabskich z jednoosobową obsługą (właściciel) w Paryżu itp., ale to tylko określone placówki. Nic więcej nie ma prawa być otwarte. I nie jest. Poza szefostwami koncernów nie widać jakoś płaczu z tego powodu.

A co do Hollanda - bardzo cię martwi los tych, których dochody przekraczają milion euro. To jest we Francji zaledwie garstka, chyba około 1500 osób. Nie smuć się, nie sądzę, żeby im się stała krzywda. W większości wypadków to są bogacze z wieloma milionami - jak im ubędzie ze 100 mln 75 to zostanie im na pocieszenie 25 milionów. Może mało, więc jakiś protest z Polski? Pod francuską ambasadą może? W obronie prześladowanych milionerów.

Chyba nie czaisz, nie czekam na efekty społeczne, czy ekonomiczne, ale na fiskalne. Tego typu regulacje, na gruncie prawa UE, to czysty populizm. Znaczna część najbogatszych Francuzów, pod wodzą lidera ich listy bogaczy rozpoczęła starania o zmianę obywatelstwa i tym samym miejsca prowadzenia rozliczeń podatku dochodowego. Jak widać to są ludzie na tyle zaradni, że nie trzeba ich wspierać jakimiś śmiesznymi protestami. Interesuje mnie ile to da realnych wpływów do budżetu, bo zakładam że wpływy zmaleją.

W dalszej perspektywie, może się zdarzyć że poza obywatelstwem, przeniosą do innych krajów - sprawiedliwych dodatkowo, także swoje przedsiębiorstwa i związane z nimi miejsca pracy. Jest to całkowicie logiczne następstwo. Ot do czego doprowadzi w moich oczach socjalista/populista holande.

"Holande to w moich oczach skrajny socjalista"

no ba, do tego zmutowany jaszczur z kosmosu który chce zniszczyć ludzkość każdy Prawdziwy Liberał o tym wie :-D

Poważnie trzeba to wyjaśniać? w tym przypadku tak czy siak będa państwowe regulacje - albo prawo będzie pozwalać kapitalistom na zmuszanie pracowników do pracy w niedzielę, co jest dodatkowym wyzyskiem, albo nie będzie na to pozwalać.

Dopóki kapitalizm będzie istnieć zawsze beda państwowe regulacje, tylko pytanie w czyim interesie, pracowników czy kapitalistów.
Żeby było jeszcze śmieszniej kapitaliści i liberałowie powołuja się tu czasem na "wolność" gdy tymczasem chodzi o to, żeby nikt im nie zabraniał ZMUSZAĆ innych do czegoś. To "wolność" jaką mieli kapo w obozie do pędzenia ludzi do pracy

Sorry, ale pieprzycie głupoty. Wasza walka to gadanie na forach i picie piwa po squatach. Od czasu do czasu jakieś ideologiczne mordobicie, czy ulotki. Waszej anarchii potrzeba tylko rewolucji, a nie pie*****nia. A więc zestarzejecie się gadając. Zawsze musicie zrobić jakieś ale na tak merytoryczne teksty jak chociażby ten wyżej o regulacjach według anarchistów rzekomo negujących państwo. Anarchizm z waszym wydaniu jest równie dziurawy jak bycie narodowcem u naziprzychlastów. Kiedyś myślałem, że anarchizm w Polsce istnieje, po poznaniu ludzi uważających się (i uważanych) za flagowych anarchistów zmieniłem zdanie. Anarchistami jesteście przy fifce/puszce po pracy i w weekend.

O jutrzenko mądrości, mów do mnie jeszcze...

tobie potrzeba psychiatry :)

jak nie jesteś w stanie zrozumieć paru prostych zdań w odpowiedzi, to najlepiej nie pytaj, zaoszczędzisz sobie frustracji