Grupa radykalnych obrońców środowiska ma być uznana za terrorystów?

hm.... no po pioerwsze to wielki respect dla tych kiolesi. naprawde. robią świetną robote. po drugie co do samego artykułu- nie mogę się zgodzić. terroryzm wcale nie musi być powiązany z zabijanie kogokolwiek, czy krzywdzeniem. terroryzm to sposób działania, metoda do zastosowania nawet w podstawówce. chodzi o sytuację, kiedy stawiając w zagrożeniu jakiś przedmiot(osobę) niezwiązaną ze sprawą, usiłujemy wymuisć na własciwym celu ataku jakieś decyzje. ludzie w WTC byli srodkiem, celem był rząd USA. poprzez atakowanie niewinnych, oddziałowujemy na "winnego", dla ktorego owi niewinni są drodzy/potrzebni. więc straszenie kogoś, że się zabije jego pieska, jesli ten ktoś czegoś nie zrobi, także jest aktem terrorystycznym, jak smiesznie by to ni brzmiało.
w świetle tej definicji ELF nadal nie jest organizacją terrorystyczną, bowiem uderza w bezpośrednio winnych, a nie np. w rodziny szefów kompanii mięsnych, w nadziei, że owi szefowie polepszą kurczakom warunki. to byłby terroryzm. na razie jest to po prostu propaganda czynu, zastraszanie, albo inne takie.

Nie ma kompromisu w obronie Matki Ziemi!
Vivat ELF =]

> ludzie w WTC byli srodkiem, celem był rząd USA.

Celem byl pretekst do tzw. wojny z terroryzmem prowadzonej przez USA