Jak prywatyzacja mienia komunalnego ogranicza wolność

Gospodarka | Publicystyka | Transport

Jednym z obowiązujących w idei neoliberalizmu mitów jest teza, iż własność prywatna jest równoznaczna z wolnością. Własność ma być tą piękną rzeczą, którą "komuniści chcieli nam zabrać".

Stąd też nieuzasadnione prywatyzowanie wszystkiego. Prywatyzuje się mieszkania komunalne, instytucje odpowiedzialne za dopływ prądu i ogrzewania, kolej, a nawet drogi. Neoliberałowie chcą stopniowo rozmontowywać państwo, ale nie po to aby zlikwidować aparat represji jakim ono jest tylko żeby kapitaliści sami przejęli jego funkcje.

Prywatyzacja dróg jest nierozerwalnie związana z wprowadzeniem opłat za ich użytkowanie. Jak je egzekwować? Bardzo łatwo. Można zainspirować się autorytarnym Singapurem w którym samochody są śledzone przez satelitę, rachunki można wysłać mailem lub od razu obciążyć konto bankowe. Oto jak na wolność wpływa prywatyzacja dróg publicznych.

To samo może się tyczyć użytkowania chodników. Mało kto wie, że na Marszałkowskiej w okolicy pawilonów w którym mieści się Empik część chodników już jest prywatna. Należy do właścicieli znajdujących się w pawilonach sklepów. Oczywiście nie pobierają opłat od milionów użytkowników chodnika dziennie za jego użytkowanie jednak zaczęliby to robić gdyby wszystkie chodniki zostały sprywatyzowane.

Prywatyzacja chodników łączyłaby się ze śledzeniem ruchu pieszych. Możliwe, że za pomocą fotoradarów. Brzmi to kuriozalnie jednak w teorii jest to możliwe. Ewentualnie można by było zatrudniać ochroniarzy do ściągania opłat.

Cytując Rothbarda:

(...) powinno się zaznaczyć, że nowoczesna technologia czyni jeszcze bardziej wykonalnym gromadzenie i rozpowszechnianie informacji o spłacaniu przez ludzi ich rat kredytów i zapisów o dotrzymywaniu bądź naruszaniu przez nich umów czy warunków porozumień arbitrażowych. Zakładam więc z góry, że anarchistyczne (sic!) społeczeństwo odnotowałoby rozszerzenie tego rodzaju upowszechniania danych.

Murray Rothbard swoje skrajnie neoliberalne poglądy nazywa "anarchizmem w dziedzinie własności prywatnej". Chce budowy kapitalizmu bez państwa. Ten jego brak państwa tworzy jednak instytucję ingerującą w życie jednostki niczym faszystowski totalitaryzm.

W świecie tego "anarchistycznego" myśliciela prywatyzacja dróg ma nawet zlikwidować korki. Jak? Bardzo łatwo. Kiedy wzrosną ceny użytkowania dróg bogaci będą mogli szybciej się przemieszczać bo biedni żeby uchronić się przed bankructwem w ogóle nie dojadą do roboty.

Idea bezpłatnego transportu publicznego, który sprawiłby, że ludzie przesiedliby się z samochodów do tramwajów jest w mniemaniu neoliberałów tak bolszewicka, że tramwaje wiozłyby ludzi prosto do Katynia. Tak więc tylko prywatyzacja dróg zlikwiduje korki...

Wielu liberałów mówi, że odkąd upadła komuna Polacy mogą podróżować po świecie. Nie biorą pod uwagę jednak faktu, że podróżować mogą tylko ci, którzy mają pieniądze. Dla biednych nic się natomiast nie zmieniło. W przypadku ziszczenia się snu najskrajniejszych liberałów swoboda podróżowania byłaby jeszcze bardziej ograniczona niż w PRL. Każdy skrawek ziemi miał swojego właściciela więc nikt nie mógłby na nim stopy postawić, bez uiszczenia opłaty lub zaproszenia albo podpisania umowy najmu. Kto nie płaci za przebywanie na terenie może być albo deportowany, albo przeznaczony do pracy więziennej albo rozstrzelany strzałem w tył głowy i zakopany w lesie (aż mi się przypominają filmy o zsyłkach na Syberię i pewien film Andrzeja Wajdy).

Omówić jeszcze należy kwestię wolności słowa, którą prawicowi libertarianie jak najbardziej popierają. Popierają ją na tyle, że czasem potrafią zmienić się w obrońców praw pracownika. Miała niedawno miejsce sytuacja w której to na prośbę rodziców zwolniony został z pracy nauczyciel głoszący na łamach swojego facebooka poglądy konserwatywno-liberalne. Oto jak wolny rynek zjada własne dzieci bo w końcu pracodawca może zatrudniać kogo mu się żywnie podoba. Nagle okazało się jednak, że inwigilacja pracownika jest be.

Podczas pikiety przeciwko Empikowi na marszałkowskiej, która miała miejsce rok temu ochroniarze nakazali pikietującym zejść z terenu prywatnego jakim był chodnik. Grunt, że

zakaz nie przyszedł od państwa, lecz był po prostu wymaganiem niezbędnym do wykorzystania gruntów jakiejś osoby.

Oto jak przedstawia się ślepota ultraliberałów. Państwo również utrzymuje, że podporządkowanie się jego władzy. Sprywatyzowanie mienia komunalnego oznacza podporządkowanie nieposiadających własności regułom i prawom posiadaczy. Czyli budowie władzy odgórnej bez pozorów wolności, demokracji i praw.

J. Białobrzeski

PS. Przepraszam za taką dawkę Rothbarda :)

Na zdjęciu możemy podziwiać somalijską ochronę własności prywatnej.

https://cia.media.pl/wlasnosc
https://cia.media.pl/a_gdyby_transport_byl_bezplatny
https://cia.media.pl/polskie_osrodki_strzezone_swiadectwo_represji_wobec_...

o tym empika to mowa o akcji

o tym empika to mowa o akcji z www.najgorsipracodawcy.pl?(A)
"Guernica Y Luno - Hymn Miłości"
Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników

Hahahahahahahaha

Jechałem za granicą wiele razy po prywatnej drodze. Nigdy nikt tam od nikogo nie chciał żadnych pieniedzy. Co za megabsurd.

Źle ci z tym, że jesteś

Źle ci z tym, że jesteś roszczeniowcem? Chcesz to płać xd

A autostrady budowane przez

A autostrady budowane przez konsorcja prywatno-publiczne, finansowane z publicznych pieniędzy, za które potem kasują prywatne firmy? Nie słyszałeś. To się zainteresuj.

O grodzonych osiedlach i

O grodzonych osiedlach i zamykanych uliczkach, które dotąd były publiczne też pewnie nie słyszałeś.

A poco mi się pchać na

A poco mi się pchać na takie osiedle? Ludzie przecież mają prawo do prywatności.

LOL. Bo mam krócej do

LOL. Bo mam krócej do sklepu? Czy muszę wykupić chodnik którym będę chodził? Pisz więcej, dobrze się to czyta.

Że masz krócej do sklepu

Że masz krócej do sklepu to wcale nie oznacza że masz mi po trawniku albo po grządce z warzywami poginać.

Jak znam Yaka i paru innych

Jak znam Yaka i paru innych anarchistów - nie mają w zwyczaju chodzić po trawnikach czy grządkach z warzywami.

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Myślę że każdy w jakimś

Myślę że każdy w jakimś stopniu może ręczyć za swoich znajomy, a jakimś cudem na świecie dzieją się złe rzeczy... argument z d....

Tutaj masz te swoje prywatne

Tutaj masz te swoje prywatne autostrady. Przelewanie miliardów euro do kieszeni kapitalistów:

http://antiklas.blogspot.com/2012/11/hiszpania-budowa-sieci-autostrad-ok...

Piszesz o tych samych

Piszesz o tych samych firmach, które zbankrutowały i będą podnosiły koszty źle podpisanych umów? Czujesz co cytujesz dziubek?

Zalecałbym ci poznać

Zalecałbym ci poznać trochę podstaw prawa zanim będziesz się udzielać w komentarzach. Spółka, która ogłasza bankructwo jest zwolniona w dużym stopniu z odpowiedzialności finansowej. Nawet jeśli by nie była to skąd ci właściciele wezmą pieniądze? Bedą spłacać tą górę długu zbierając truskawki 3 euro za godzinę? Nie żartuj.

Po tym jak mi wytknąłeś

Po tym jak mi wytknąłeś nieznajomość prawa, na szybko skończyłem studia i napisałem kilka publikacji.

Taka odpowiedzialność jest uzależniona od formy prawnej spółki. W spółkach osobowych - jawna, partnerska, komandytowa, komandytowo-akcyjna (w dwóch ostatnich za wspólnika odpowiedzialnego traktujemy komplementariusza) oraz oczywiście w umowie, jaką jest spółka cywilna, właściciele ponoszą pełną odpowiedzialność, całym swoim majątkiem za jej zobowiązania, po wyczerpaniu majątku spółki (tzw. odpowiedzialność subsydiarna). Żeby było zabawniej, za zobowiązania podatkowe odpowiada w znacznej większości także małżonek.

W spółkach kapitałowych natomiast - z o.o. i s.a., odpowiedzialność po wyczerpaniu majątku spółki ponosi zarząd.

Nie wiem skąd wziąłeś te pierdoły. Czy Ci się GW na mózg rzuciła, ale zachęcam do sprawdzenia moich informacji. Za nic nie namawiam żebyś mi uwierzył na słowo, sprawdź, a potem przeproś za sianie głupot.

Człowieku, trzeba było

Człowieku, trzeba było zamiast kończyć studia(?)(ciekawe swoją drogą na jakiej uczelni) popracować w pierwszej lepszej firmie aby zobaczyć jak wygląda wyłudzanie pieniędzy publicznych, omijanie podatków i ukrywanie dochodów.

Piszesz że właściciel odpowiada swoim majątkiem. Zdarza się to rzadko ale niech ci będzie, załóżmy że tak jest. Myślisz że będzie im się chciało ściągać od niego pieniądze w rajach podatkowych jak nie są w stanie pilnować porządku finansowego na własnym podwórku?

Odnosisz się do prawa tak jak by było ona jakimś sztywnym prawem natury regulującym przebieg rzeczy. A uczyli cię o czymś takim jak szara strefa, czarny rynek, doradztwo podatkowe, o tym że prawo bywa często sprzeczne same z sobą i można je różnie interpretować zależnie od tego kto ma lepszych adwokatów albo siłę polityczną czy poparcie społeczne?

Oj nie, ono nie jest

Oj nie, ono nie jest sztywne. Z tym, że ucieczka przed nim jest niezwykle skomplikowana, a nie jest standardem tak jak zdajesz się to przedstawiać. Żeby zacząć pojmować na czym polegają obejścia, jak i kto może je stosować należy wyjść od standardowych regulacji, które dotykają 99,99999 ludzi. Inaczej można sobie wypaczyć spojrzenie, tak jak w Twoim wypadku. Usłyszałeś gdzieś o jakimś cwaniaczku i już jesteś pewien że to standard, a i że temu cwaniaczkowi nic nikt nigdy nie zrobi... błąd

Co do rajów podatkowych. Z każdym rokiem ich ubywa. Wiesz? Słyszałeś może że z tego grona znikł w tym roku Cypr? Wiesz czemu? Jednak tym organom podatkowym chce się coś robić.

Na tym portalu nie ma przecież czegoś takiego jak dochody z szarej strefy :). Bynajmniej kiedy próbuje argumentować że wiele osób czerpie z niej dochodu, które nie są wykazywany w oficjalnych statystykach. Także, wyskakiwaniem z tym teraz jest co najmniej nie na miejscu :P.

1. Prywatyzacja dróg

1. Prywatyzacja dróg wiąże się nierozerwalnie z opłatami za ich użytkowanie.
A Twoim zdaniem teraz to jak one są utrzymywane. Jeżeli sprywatyzowanie części dróg będzie się równało zahamowaniu wzrostu akcyzy, to ja nie mam nic przeciwko. Inną sprawą jest to, że trzeba zachować równowagę. To co u nas robi niejaki Kulczyk to kpina a nie prywatyzacja czegokolwiek.

2. Co do chodników.
Dla mnie to było oczywiste. Dotyczy to zazwyczaj nie tylko chodników, ale i dróg. Pewnie będzie to dla Ciebie nie lada zaskoczeniem, ale nikt nie jest zainteresowany ograniczaniem dostępu do swoich lokali, szczególni handlowych. Na jak największej ich dostępności opiera się biznes ich właścicieli. To że Państwo ich nie wywłaszcza, wynika z tej prostej przyczyny, że właściciele są odpowiedzialni zarówno za stan dróg, chodników, jak i za takie pierdoły jak ich odśnieżanie. Odpowiadają, także i cywilnie i karnie za szkody powstałe ze względu na stan chodnika, czy elewacji. Co do Twojej rzewnej opowieści, o tym jak pan ochroniarz chciał was wygonić z ich własności. Nie wchodząc w szczegóły prawa miejscowego. Po 10 latach użytkowania chodnika, na tej części nieruchomości ciąży z mocy prawa służebność drogi - co prawda nie koniecznej, ale efekt jest ten sam. Czyli, mógł was w dupę pocałować. Jak ktoś kiedyś ładnie powiedział, prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, wąż się prześliźnie, a bydło nie będzie łaziło gdzie nie powinno.

3. Co do gromadzenia informacji o osobach, kredytobiorcach itp, itd.
Co twoim zdaniem tamuje takie postępowanie w chwili obecnej? Co pozwala Ci mieć pretensje do kogoś, kto bez Twojego pozwolenia do Ciebie wypisuje, albo się pod Ciebie podszywa? Ustawa o ochronie danych osobowych. Rygory w zakresie ich przetwarzania, z każdym rokiem rosną. Twoim zdaniem jest to w interesie wielkich koncernów? Czy stanowi przejaw działania państwa w celu obrony interesów obywateli. Pomyśl nad tym. Jeżeli wyskoczysz zaraz ACTA, polecam poczytać o firmach, które jako jedne z pierwszych przyłączyły się do protestów.

4. Co do możliwości podróżowania.
No ty chyba sobie jaja robisz. O ile wcześniejsze fragmenty można było wytłumaczyć zaburzonym patrzeniem na świat, to tutaj już nic Cię nie tłumaczy? W twoim idealnym świecie, kto ci będzie finansował przelot na drugi koniec świata, albo wycieczkę autokarową po Azji? Nie masz kasy, weź przykład z kolegów i ruszaj na wojaże stopem. Możesz to zrobić, bo nikt Ci tego nie zakazuje. Koszty podróży zawsze ktoś będzie musiał poryć. No chyba że wierzysz że po zniesieni kapitalizmu, wszyscy będą mogli latać gdzie im się będzie podobało i sypiać w pięciogwiazdkowych hotelach... Przemyśl to sobie.

5. Co do transportu publicznego.
Podaj dzióbek jakieś źródło bo to jest tak durne, że wygląda mi to na sączenie jadu dla samej sztuki. Teoretyzując. Komu Twoim zdaniem się będzie opłacało trzymać ludzi w domach? Uniemożliwiać im pracę? Wystarczy trochę logicznego myślenia! :)

Zabrakło jeszcze "masz ty

Zabrakło jeszcze "masz ty rozum i godność człowieka".

1. To co robi Kulczyk to jest właśnie prywatyzacja.

2. Ja gdybym był kapitalistyczną mendą i posiadał kawałek chodnika przed tą faktorią handlową to bym pobierał opłaty za przejście na tę część chodnika, której właścicielem jest faktoria handlowa.

3. Mało mnie obchodzi interes firm.

4. Tak, uważam, że po zniesieniu kapitalizmu transport publiczny w tym linie lotnicze będą bezpłatne.

5. Jak to komu będzie się opłacało trzymać ludzi w domu? O niewolnictwie nie słyszałeś?

1. Prywatyzacja to jest

1. Prywatyzacja to jest wtedy kiedy każdy ma równe szanse przy wykupowaniu majątku, a nie kiedy ekipa rządząca wybiera jednego z pośród swoich kupli. Patrz Kulczyk czy Hajdarowicz. Ten pierwszy w dodatku, ma tak podpisany kontrakt, że na mój gust to gości, którzy go z nim negocjowali powinno się z miejsca zamknąć.

2. Wyjaśniłem Ci że nie bardzo się da takie opłaty pobierać. To po pierwsze. Po 2, zbankrutował byś Ty, albo Twoja galeria handlowa. Jeżeli nie załapiesz że ograniczanie ruchu ludzi, zwłaszcza w przestrzeniach handlowych nie jest w NICZYIM interesie, to moje mniemanie o Twojej inteligencji spadnie jeszcze niżej.

3. Nie wątpię że mało Cię on obchodzi. Nie są to jednak jakieś dziwne empiryczne twory napędzane złą energią. Kierują się kryterium interesu. Jeżeli coś im się nie opłaca to tego nie robią.

4. A więc jednak jesteś 10 latkiem. Po zniesieni kapitalizmu, Twoim zdaniem, środki transportu będą produkowały się same, i to zapewne ze śmieci produkowanych przez każde gospodarstwo domowe. Nie będą się one także psuły, w końcu mechanicy to też jakieś koszty. Ropa, w magiczny sposób będzie wytryskiwała z ziemi, tam gdzie będziesz tego potrzebował, a kieszonkowa rafineria dostosuje Ją do pojazdu, którym będziesz chciał lecieć. Piloci i kierowcy z czystą radością, będą poświęcali czas na przewożenie Ciebie zgodnie z Twoimi fantazjami. No chyba że zdajesz sobie sprawę z istnienia tych wszystkich kosztów i po zniesieniu kapitalizmu i wprowadzeniu waszego wolnościowego modelu gospodarki, trzeba będzie dopieprzyć takie podatki, żeby każdemu zapewnić pokrycie tych kosztów.

5. Pracownik żeby był efektywny musi się przemieścić do miejsca pracy. Jeżeli snujesz sobie jakieś wizje niewolnicze to droga wolna, ale to będą tylko Twoje wizje, a nie liberałów. No chyba że zaskoczysz mnie jakimś źródłem.

Po zniesieniu kapitalizmu

Po zniesieniu kapitalizmu produkcja będzie w rękach wytwórców, a nie posiadaczy własności. To nie kapitaliści produkują, a jeśli w to wierzysz znaczy, że sam jesteś 10-latkiem.

Źródło co do przywrócenia niewolnictwa? A w Najwyższym Czasie mało masz takich odpałów?

Super. Nie mniej nie będą

Super. Nie mniej nie będą jej prowadzili dla rozrywki. Muszą otrzymać zapłatę, w tej czy innej formie.

"Prywatyzacja to jest wtedy

"Prywatyzacja to jest wtedy kiedy każdy ma równe szanse przy wykupowaniu majątku, a nie kiedy ekipa rządząca wybiera jednego z pośród swoich kupli."

Chyba na wolnym rynku każdy sprzedaje komu mu się podoba. Jaka równość? O czym pan mówi?

Przy dysponowaniu mieniem

Przy dysponowaniu mieniem publicznym panują trochę inne zasady. Procedury przetargowe mają w założeniu wyłonić najkorzystniejszego oferenta, a nie tego który podoba się danemu ministrowi czy innemu urzędnikowi.

Generalnie procedury

Generalnie procedury faworyzują najtańszego, nawet jeśli jego oferta jest nierealistyczna i opiera się na planowym niepłaceniu podwykonawcom... Historia dobrze znana...

Nie zakładał bym że na

Nie zakładał bym że na tym opierali swoje założenia Biznesowe. Bardziej mi się wydaje, że nierealistycznie szacują ryzyko związane ze zmianą cen materiałów itp...

Nie opowiadaj bajek.

Nie opowiadaj bajek. Przekręt Alpine Bau ze Stadionem był drobiazgowo zaplanowany.

Yak ma rację. Przetarg

Yak ma rację. Przetarg można dokładnie zaplanować, np. warunkami wykluczyć 90% chętnych... a potem łowić w mętnej wodzie.

Wątpię żebyś widział na

Wątpię żebyś widział na oczy jakikolwiek dokument przetargowy... także siła twoich zarzutów mnie powaliła...

Nie widzialem, ale czy

Nie widzialem, ale czy sprawa Stadionu pozostawia jakiekolwiek watpliwosci? Ale spoko, snij sobie dalej...

Ad. 1) Prywatyzacja jest

Ad. 1) Prywatyzacja jest kpiną sama w sobie. Wskaż mi na jej wersję, która nie była kpiną. Wszystko co się dzieje od 1989 r. jest kpiną.

Ad. 2) Oczywiste jest to, że właścicielom chodników i przestrzeni prywatnej zależy na ograniczeniu dostępu do tej przestrzeni osobom, które nie są potencjalnymi klientami. W galerii handlowej nie można sobie po prostu posiedzieć, zwłaszcza jak się nie wygląda na kogoś kto ma pieniądze. Co do maksymy: "Jak ktoś kiedyś ładnie powiedział, prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, wąż się prześliźnie, a bydło nie będzie łaziło gdzie nie powinno." - jednym słowem, prawo nie dotyczy cwaniaków i tych, którzy mają dość kasy. Powiedz nam coś, czego nie wiedzieliśmy.

Ad. 3) W Niemczech działa prywatna agencja inwigilacji obywateli pod kątem majątkowym, o nazwie SCHUFA. Każdy kredyt w każdym banku musi uzyskać aprobatę tej firmy. Mają nawet prawo robić rewizje w mieszkaniach. Sen libertarianina się ziścił?

Ad. 4) Nie wiem co dokładnie miał na myśli autor, ale wiem, że po tzw. "zniesieniu granic" Straż Graniczna operuje na całym terytorium, a nie tylko na granicy. Więc jeśli już, to reżim graniczny się zaostrzył, bo cały kraj został poddany takiemu samemu reżimowi. Kontrola paszportowa, owszem nie odbywa się, ale tylko pod warunkiem, że wszyscy podróżni są biali. Czarni i zakwefieni są sprawdzani zawsze. Czasem dla zachowania pozorów, w takiej sytuacji sprawdzani są też biali. To nie teoria, tylko wynik obserwacji osoby kursującej regularnie pociągami przez granicę.

Ad. 5) Ludzie, których nie stać na przejazd komunikacją nie są potrzebni, ani jako producenci, ani jako konsumenci, przynajmniej dopóki nie odkryjemy nowych rynków na Marsie lub dopóki wojna znów nie zapewni pełnego zatrudnienia. Tak więc ktoś ma interes, by gnili w swoich norach, zamiast niepokoić nieskalane sumienia posiadających.

1) http://pesa.pl/ 2) Czym

1) http://pesa.pl/

2) Czym innym jest przejście po chodniku, a czym innym jest galeria handlowa. Powyżej była mowa o chodnikach, a nie o obiektach handlowych. Poza tym, same galerie, nie pobierają opłat, jak to twierdzi autor, ale starają się za pomocą regulaminów stwarzać jak najbardziej komfortowe warunki dla swoich kupujących. Dla mnie jest dosyć logiczne, że zarząd złotych tarasów nie robi noclegowni dla bezdomnych na swoim terenie.

3) toż to odpowiednik naszego BIK czy KRD... Sorio uważasz że jest czymś dziwny, to że banki i inne instytucje finansowe starają się uzyskiwać informacje o wypłacalności swoich potencjalnych klientów? To samo robią zwykli, mali przedsiębiorcy. Zawsze staram się ocenić czy druga strona jest w stanie wywiązać się z umowy. Co do wchodzenia do domów, zejdź na ziemie. Nie wiek to Ci to powiedział, ale jaja sobie z Ciebie robił.

4) Nie bardzo rozumiem z kolei o co tobie chodzi. Wyżej była mowa o kosztach transportu. Co do kontroli granicznych sensu stricte i wyrywkowych wewnątrz UE, jestem jak najbardziej za.

5) Wypacasz dyskusję. Autor twierdził że ma on być zniesiony. Co jest bzdurą. Za jego utrzymanie przejawia szereg czynników, od ekonomicznych, po urbanistyczne.

1 oraz 3 wymagają kwerendy,

1 oraz 3 wymagają kwerendy, więc musisz poczekać.

2) mówimy o prywatyzacji przestrzeni publicznej (przed galeria handlowa było targowisko, itp. itd.) Oczywiście że to jest logiczne by umożliwiać swobodne przemieszczanie się tylko klientom, ale ta logika nie ma nic wspólnego z wolnością.

4) transport, podobnie jak budownictwo, produkcja żywności i innych podstawowych towarów i usług nie powinna być nastawiona na zysk, ale na możliwie najpełniejsze zaspokojenie tych potrzeb. wolny rynek w transporcie doprowadził tylko do zamknięcia połączeń kolejowych i cofnięcia infrastruktury o 50 lat. Zastąpienie kolei minibusami nie jest ani wygodne ani oszczędne.

Odnośnie Schufy, to jest

Odnośnie Schufy, to jest dość interesujące: http://www.spiegel.de/international/germany/german-credit-agency-plans-t...

Pewnie też powiesz, że to normalne, że zdolność kredytowa zależy od m.in. od poglądów, które wyrażasz...

A odnośnie Pesy, tu

A odnośnie Pesy, tu wszystko pięknie, tylko że wzrost przychodów i wydajności nie jest proporcjonalny do wzrostu zatrudnienia, co jest zresztą typowe dla polskiej gospodarki.

Jak to ma prowadzić do powszechnego dobrobytu, to ja nie wiem.

Ja bym do swojej faktorii

Ja bym do swojej faktorii nie ograniczał dostępu, ale jakby obok była druga to bym wykupił teren wokół i mu zrobił myto. Proste.

3 słowa. "Służebność

3 słowa. "Służebność drogi koniecznej." Dziękuje za uwagę.

A o czymś takim jak

A o czymś takim jak służebności słyszałeś?

Jak można pojechać na

Jak można pojechać na około przez całe miasto, to już nie jest konieczna. takich kosztów nikt nikomu nie zwróci.

Jednak jest. Nawet gdyby nie

Jednak jest. Nawet gdyby nie była, pozostaje art. 5 KC :). Dziękuję za uwagę.

Zasady Współżycia

Zasady Współżycia społecznego to totalna bzdura, którą można dopasować do tego co akurat jest przyjęte przez większość. A obecnie przyjęta jest zasada prymatu własności, więc dupa.

Zapoznaj się z

Zapoznaj się z orzecznictwem SN, zanim zaczniesz głosić takie ambitne tezy :). ograniczeń prawa własności jest coraz więcej.

orzecznictwo jak to

orzecznictwo jak to orzecznictwo bywa różne. Nie każdy też ma cierpliwość by się sądzić, tym bardziej aż do sn

Orzecznictwo SN zmienia się

Orzecznictwo SN zmienia się niezwykle rzadko. Samo jako takie kształtuje praktykę wszystkich innych sądów.

To nie takie proste skoro na

To nie takie proste skoro na dowolny temat są różne sprzeczne ze sobą wyroki...

nie na dowolny. Przekładów

nie na dowolny. Przekładów takich ja znam zaledwie 2-3, a trochę o orzecznictwie SN wiem.

Znają się też prawnicy,

Znają się też prawnicy, od których zaczerpnąłem tą opinię. Nigdy nie udawałem że jestem prawnikiem, (choć moi przeciwnicy w sądzie uparcie wmawiają mi że moje pozwy musiał pisać prawnik), ale sam spotkałem się ze sprzecznościami orzecznictwa np. w interpretacji art. 678 KC w kontekście zbycia/zwrotu nieruchomości i przenoszenia lub nie umów najmu na nowego/starego właściciela. Tego z pewnością jest więcej, bo to tylko pierwszy przykład z brzegu.

wolność

Możecie mi podać definicję wolności, którą się posługujecie?

Pomyślmy... Prawo do

Pomyślmy... Prawo do decydowania o swoim losie?

Wolność, równość, pomoc

Wolność, równość, pomoc wzajemna. To jest komplet. Bez jednego z tych elementów, pozostałe nic nie znaczą.

Jak odnieść pomoc

Jak odnieść pomoc wzajemną do wolności? A jeżeli nie chcę udzielać takiej pomocy?

To spierdalaj jak sam jej

To spierdalaj jak sam jej potrzebujesz. Proste.

Dokładnie tak. Jeśli nie

Dokładnie tak. Jeśli nie chcesz pomagać ludziom w potrzebie, to sam zdechniesz pod płotem. Nazywam to sprawiedliwością. To nie narusza twojej wolności, ale taka wolność jest gowno warta.

A jeżeli nie chcę

A jeżeli nie chcę udzielać takiej pomocy?

To wrzucimy Cie do gułagu za niezgadzanie się z nami.

Nie, po prostu sam

Nie, po prostu sam zobaczysz, że to głupie i się nie opłaca.

Testowałem hasło RWB.

Testowałem hasło RWB. Problemy zaczęły się już na początku, bo ( mimo deklaracji ) większość nie chciała pomagać innym nie widząc w tym korzyści dla siebie. Każdy oczywiście mówił o braterstwie, ale podejmował działania tylko kiedy czuł, że coś zyska. A, że nie dało się zmierzyć obiektywnie kto komu na ile pomógł zaczęło się wykorzystywanie tych bardziej naiwnych i dobrodusznych. Zrezygnowałem.

Może ktoś inny ma lepsze doświadczenia?

RWB

Tak, znam ludzi, których ilekroć prosiłem o pomoc oni mi pomagali. Ja też staram się im pomagać jeśli tego potrzebują.

Odrzucajac RWB, zyskuja

Odrzucajac RWB, zyskuja jeszcze mniej... Ale moze nalezy zaczac od mutualizmu? To mniejszy przeskok myslowy.

anarchiści i utopia...

anarchiści i utopia...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.