Koniec wystawy mózgu anarchistycznego
W 1878 r. 29 letni anarchista Giovanni Passannante próbował zabić króla Umberto I nożem. Nie udało mu się. (Umberto został zabity w odpowiedzi za masakrę demonstrantów w 1900 r. przez Gaetano Bresciego .)Passannante dostał wyrok kary śmierci, ale zamiast egzekucji był torturowany i zesłany na Elbę, gdzie w końcu, po wielu latach tortur i złego traktowania zachorował psychicznie i został wysłany do szpitala psychiatrycznego, gdzie zmarł w 1910 r.
Naukowcy w tamtych czasach często twierdzili, że każdy kryminalista jest urodzony z defektem mózgu i często także twierdzili, że każdy anarchista to kryminalista, więc anarchiści mają coś nie tak z głową. Dlatego, kiedy Passannante umarł, naukowcy chcieli zbadać jego mózg. Później, jego mózg został wystawiony w muzeum kryminologii w Rzymie, wraz z jego czaszką i literaturą anarchistyczną.
Od lat ta wystawa budziła kontrowersję. Ten temat był nawet poruszony w europarlamencie. W końcu w piątek Passannante został pochowany w jego rodzinnej wiosce. Oczywiście też nie bez problemu, gdyż wójt chciał zostawić wystawę mózgu, aby móc zarabiać na turystyce.