Lyon, Francja: aktywistka pobita i zgwałcona przez nazistów

Świat | Antyfaszyzm | Prawa kobiet/Feminizm

2 lipca trójka mężczyzn zatrzymała kobietę w drodze do domu, zaczęła ją bić i wypytywać o kontakty z antifą i jej struktury. Gdy zobaczyli, że użyta przemoc nie przynosi skutku, jeden z nich dopuścił się na niej gwałtu. Napastnicy będący członkami skrajnej prawicy w Lyon na odchodnym rzucili „do zobaczenia”.

Poszkodowana, która poświęciła swoje życie na walkę z systemem, postanowiła nawet w tej ekstremalnie trudnej sytuacji nie szukać pomocy u władz i zdecydowała się nie zgłaszać sprawy na policję. W akcie wielkiej odwagi pokonując poczucie strachu i szoku chce podzielić się tym co się jej przytrafiło, tak by nie spotkało to już nigdy nikogo więcej. Nie chce, by umieszczano ją w roli ofiary, tak samo jak nie chce być wykorzystywana do propagandowych celów. Dla niej walka z faszyzmem odbywa się codziennie i wszędzie.

Skrajna prawica w Lyon tym czynem przekroczyła kolejną granicę. Wpisuje się on jednak tym niemniej w bogatą tradycję aktów przemocy i barbarzyństwa. W ciągu ostatniego roku wydarzył się tuzin napaści o podłożu rasistowskim lub „ideologicznym”. Jednak wina nie leży jedynie po stronie sprawców. Winni są wszyscy przedstawiciele i przedstawicielki skrajnej prawicy, odpowiedzialni/e za stworzenie politycznego klimatu nienawiści zachęcającego do popełniania takich czynów.

Mówiąc ogólniej, milczenie i pasywność wobec wzrostu skrajnej prawicy napełnia nas zdziwieniem, ale też rodzi wśród antyfaszystek i antyfaszystów wiele pytań i zadań związanych z dalszą walką.

Ta wiadomość nie ma na celu poruszenia tłumów, lecz wzbudzenie świadomości na temat poczynań skrajnej prawicy. Za zgodą poszkodowanej staramy się z nią dotrzeć do jak najszerszych kręgów. Staramy się skonfrontować z rzeczywistością wszystkie osoby zajmujące się radykalną działalnością.

Nie czekajmy aż będzie za późno.

Nasze słowa, które dla niektórych stały się tylko pustym sloganem, znów nabierają znaczenia.

Z samej głębi naszych dusz rodzi się okrzyk: ALERTA ANTIFASCISTA!!

Kolektyw Nosotros
„Nie zapomnimy, nie przebaczymy”

Źródła:
http://www.nosotros13.com/?p=18
http://collectifvigilance69.over-blog.com/

Co za kurwa debilizm "nie

Co za kurwa debilizm "nie chce by umieszczano ją w roli ofiary". Jeśli nie jest ofiarą, to czym jest? Co za brednie. Oznacza to generalnie, że albo naziole zrobili w sumie coś niewinnego, albo ona chce siebie umieścić w innej roli - środka do jakiegoś celu? Tak to wygląda i dla mnie jest to trochę żałosne, choć oczywiście był to jej wybór, żeby tego nie zgłaszać.
To można skrócić do czegoś takiego:
"Hej, zgwałcono jedną laskę, nie zgłaszała tego, bo jest antysystemowa as fuck, jak my wszyscy. To byli jacyś naziole i informujemy o tym, by unaocznić fakt, iż naziole istnieją i dalej robią swoje, narka."

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Oznacza to generalnie, że

Oznacza to generalnie, że albo naziole zrobili w sumie coś niewinnego, albo ona chce siebie umieścić w innej roli - środka do jakiegoś celu?

Ani o jedno ani o drugie. Sądzę, że z rolą ofiary chodzi o to czego ty byś oczekiwała, mianowicie osoby ubezwłasnowolnionej i potrzebującej opieki oraz współczucia. Dziewczyna chce przez to pokazać, że doskonale jest sobie w stanie z tym poradzić sama nie zdradzając przy okazji swoich ideałów. Przypuszczalnie próba zgłoszenia tego czynu wiązała by się z kolejnymi upokorzeniami, jak to czasami bywa w wypadku gwałtów, szczególnie dodając fakt jak na policji nierzadko traktuje się osoby z pewnych środowisk.

Ta decyzja moim zdaniem nie oznacza w ogóle umniejszenia okropności czynu którego dziewczyna stała się ofiarą. Jest po prostu innym sposobem radzenia sobie z nim.

I pewnie, z polityczno-społecznego punktu widzenia można różnie oceniać jej decyzję. Jednak moim zdaniem trzeba ją szanować jaka by nie była i powstrzymywać się od sarkastycznych i krzywdzących komentarzy.

dziwny news... nie chce się

dziwny news... nie chce się czuć jak ofiara? w takim razie czekam na dalszy ciąg historii(bo tylko to uznam za wpis antyfaszysty) a w nim opis jak to naziolstwo lyon'skie dławi się własnym gównem - w przeciwnym razie powyższy news to zwykła prowokacja.

Abberacja

Racja, to jest już abberacja. Nie pierwszy to przypadek, gdy we łbach się przewraca do reszty od ,,buntu,,.Polityczna poprawność podniesiona do mega potęgi wraz z mega rewolucyjnym zadęciem prowadzi do mega koszmaru. Zgroza !!!!!

Nóż się w kieszenie

Nóż się w kieszenie otwiera. Nawiasem mówiąc: dlaczego poszkodowana nie miała ze sobą noża?

Kup nóż sobie, swojej dziewczynie, swojemu chłopakowi, swojej córce i swojemu synowi. Nie kupuj noża swojemu psu, kup dużego psa.

Faszyści są ukształtowani przez strach, mówmy do nich w tym języku.

Czemu nie od razu po klamce.

Czemu nie od razu po klamce. Broń jest zapewne niezbędna w rękach czynnego antyfaszysty, ale czy każdy anarchol musi być czynną antifą (otóż oczywiście nie musi). Tak samo ważne jest zwalczanie policji i wyzyskiwaczy, gdzieniegdzie to jest pilniejszym problemem.

Chyba nie chce być

Chyba nie chce być wykorzystywana do propagandowych celów,w tym sensie żeby państwo nie mogło pokazac że jest takie sprawiedliwe że staje w obronie swoich wrogów,i jest gotowe swych najlepszych synów poświęcic zamykając ich,choć wątpie czy by ich zamknęli jak równiez czy nie byli to naziści bioracy wyplaty od rządu.Domyślam się że ma spotkać ich zasłużona kara,ale pewnie nikt nie będzie się tym chwalił ze zrozumiałych względów.Ja też nigdy nie poprosiłbym o pomoc wroga,tylko czasem czlowiek,musi odpuścic krzywdę bo nie ma mu kto pomóc,myśle że większośc ludzi wolałaby samemu załatwić sprawę , ale dzwonią na policję,bo boją się policji - taki paradoks. A potem często i tak nie znajda sprawcy ,albo znajdą ale nie tego co trzeba.

bezkarność poprawia im humory

w polsce też wielu bandytów nadal grasuje na wolności mimo zamordowania kogoś na ulicy. Ale oczywiście nie dlatego że policja tego faktu nie dostrzega, tylko dlatego że nie potrafi dojść kim byli mordercy. Na jedno wychodzi - jest radość z wolności po stronie morderców.

Nie ma jak antifa-girls !

Info wyglada +- tak. Jak jestes naziolem i chcesz sobie pobecować to napadaj na antyfaszystki. One nie zglaszaja sprawy !

Czyli bezkarny gwalt popelniony przez faszystow jest mniej dolegliwy niz kontakt z systemowym aparatem scigania.

Kompletny idiotyzm.

No jeszce mozna by probowac zrozumiec, jakby ofiara wziela sprawiedliwosc we wlasne rece ale po ogloszeniu tego wszem i wobec wykluczyla sobie dziewczyna ta mozliwosc. Gdyby obecnie chciala odplacic gnojom to sama najpewniej wyladowala by w pierdlu.

Myślę, że właśnie o

Myślę, że właśnie o takie wypowiedzi chodzi w prośbach z nieumieszczaniem jej w roli ofiary i niedegradowania do politycznego obiektu, który jest głupi, nie ma własnej woli i który trzeba pouczyć co należy zrobić.

Decyzja jest bardzo kontrowersyjna, ale ja przynajmniej zakładam, że dziewczyna wie co robi i uważam, że należy szanować jej autonomiczny wybór, a nie wyzywać.

I zamiast dawać dobre rady zacząć organizować się, by móc w przyszłości bronić się przed takimi incydentami.

Naprawdę bardzo mnie dziwi

Naprawdę bardzo mnie dziwi takie upraszczanie tej sprawy i protekcjonalny ton w który uderzają osoby komentujące. Nie dość, że ciało dziewcznyny zostało ubezwłasnowolnione i skrzywdzone poprzez przemoc fizyczną, to teraz próbuje się ją ubezwłasnowolnić w podejmowaniu własnych decyzji poprzez przemoc słowną.

Dziwi mnie również nagłe zaufanie jakim osoby wypowiadające się na bądź co bądź anarchistycznym portalu nagle darzą organy ścigania i postulowanie potrzeby współpracy z nimi. Jeśli chcemy się organizować oddolnie i niezależnie potrzebujemy także struktur, które będą nas mogły chronić przed takimi atakami.

Jeszcze jedno. Skonczcie z

Jeszcze jedno. Skonczcie z tym mitem bliskiej wspolpracy systemu z naziolami. Oczywiscie sa milej widziani niz ugrupowania wolnosciowe ale nic wiecej.

Na przyklad:
http://rt.com/politics/neo-nazi-gang-27-murders/
http://www.haaretz.com/news/international/neo-nazi-jailed-in-u-k-for-pla...
http://tvnz.co.nz/national-news/neo-nazi-jailed-racist-killing-3500840
itp ...

kenWezcie sie zastanowcie poniewaz sami sie zaplatujecie w mity ktore sami tworzycie, czego przykladem jest ten artykuł.

Zgadzam sie

Jednak w rządach wielu państw, uni europejskiej znajdują się naziole (niby nacjonaliści, ale i tak wszyscy wiedzą jakie mają poglądy). Podczas 11.11 to policja stoi za nazi.

Policja stoi tam gdzie ma

Policja stoi tam gdzie ma "obowiązek" stać,podczas parad równości broni gejów przed kibolami tak samo 11 listopada ma nie dopuścić do zwarcia się ze sobą dwóch grup.Jest filmik na youtube jak kibole Legii biegną w kierunku blokady i wychodzi im naprzeciw policja gazując ich i pałując widać nawet jak zawijają paru więc to nie jest tak do końca że 11 policja stoi po którejś stronie,ona po prostu ma za zadanie nie dopuścić do tego żeby obie grupy się nawzajem pozabijały.

Druga sprawa że obie strony mają w swoich szeregach potencjalnych kapusi, którzy chętnie doniosą panu władzy byleby zaszkodzić przeciwnikowi.Każdy kto uważa inaczej jest po prostu ślepy.

I co z tego że niektórych

I co z tego że niektórych zamykają?zamykają tych,którzy nie chcą współpracować,zwłaszcza tak się dzieje w takich krajach jak Rosja,a może jeszcze nadejść czas że z powrotem ich wypuszczą gdy będą potrzebni,choćby i po kryjomu,mogą im np.kazać zrobić jakiś atak na szkołę,czy porwac autobus z dziećmi,podszywając się za lewicowców,a w zamian dadzą im wolność i możliwośc wyjazdu z kraju.Poza tym wielu takich wstępuje do policji,na to nie pomoże nawet wychowawcza rola Antify,czyli "kary cielesne".Ale faktycznie laska niepotrzebnie to ogłaszała,powinna wpierw,razem z kolegami odszukac tych nazioli i np.spuścic im należyty wpierdol,połamac nogi,a temu co zgwałcił,uciąć jaja ale na pewno nie dzwonić na policję

Widze że pan władza nie śpi

Wybór antyfaszystki i aktywistki należy uszanować. Zresztą nie jest wykluczone że dojdzie do jakiegoś odwetu i ktoś dostanie łomot.
Natomiast latanie do władz z petycjami albo proszenie policji aby powstrzymali szowinistów to jest dopiero antyfaszystowskie, anarchistyczne i radykalne
A u nas to norma, w kraju nad Wisłą

WIELKI SZACUNEK DLA TOWARZYSZKI !!!

jak dla mnie to glupie

jak dla mnie to glupie informowac o tym, w ogole to wyglada jak jakis fake news ze strony nazi.
a jak faktycznie tak bylo to raczej spodziewalbym sie słów w stylu "zginiecie" za to co zrobiliscie, a nie jakies filozoficzne pierdoły.

nie przyszło wam do głowy

nie przyszło wam do głowy, że to moze byc podpucha?

Nie ma powodów (dowodów),

Nie ma powodów (dowodów), by sądzić, że to jest podpucha.

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Nie ma też powodów

Nie ma też powodo-dowodów, by twierdzić że to fakt historyczny.

Nie ma też powodo-dowodów,

Nie ma też powodo-dowodów, by twierdzić, że twój post nie jest prowokacją. Kombinuj dalej.

ALERTA ANTIFASCISTA!!

A po antifach w mediach się słyszy, czyta że antyfaszyści to banda rozwydrzonych gówniarzy....niestety 88 to poplecznicy władzy, skoro za takie czyny nie grozi im żadna znacząca konsekfencja karna .. nadzieja w tym że ulica im sparwiedliwość wytyczona będzie.... ALERTA ANTIFASCISTA!!

Zastanawianie się, czy

Zastanawianie się, czy opisana sytuacja miała miejsce, czy nie, wydaje mi się bezzasadne. Podobnie ocenianie, czy to dobrze, czy źle, że dysponentka tego doświadczenia zdecydowała się nie zgłaszać sprawy na policję. Ma do tego prawo i każdą jej decyzję należy uszanować, mając jednocześnie nadzieję, że tak samo (!) zostałaby uszanowana też decyzja przeciwna i że decyzja o nie zgłoszeniu sprawy na policję nie została podjęta pod presją grupy.

Zasadne wydaje mi się natomiast zadawanie sobie samej/mu i sobie nawzajem (też na gruncie grupy/środowiska/kolektywu) przy tej okazji pytań:
- jak ja zachował(a)bym się, gdyby moja dalsza lub bliższa znajoma została zgwałcona?
- czy umiał(a)bym uszanować każdą jej decyzję - niezależnie od tego, czy będzie to zgłoszenie sprawy na policję, czy podjęcie innych kroków?
- jak na taką sytuację zareagowałaby nasza grupa (czy w ogóle umiałaby zareagować? czy sprawa stałaby się tematem dyskusji - nie dociekań, co się wydarzyło i dlaczego, tylko co z tym zrobić i jak wesprzeć osobę, która tego doświadczyła?)
- a co, jeśli sprawcą nie jest (jak w tym przypadku) osoba spoza środowiska, tylko nasz dobry znajomy? Czy umiał(a)bym, umiałybyśmy/mielibyśmy zareagować, czy raczej sprawa zostałaby zamieciona pod dywan?

I pozostaje jeszcze jedno ważne pytanie - czy ja sam nigdy nie zachowałem się w sposób, który ktoś mogła uznać za przekroczenie jej granic i za przemoc seksualną?

Ot, praca domowa dla każdej/go.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.