NATO i islamscy fundamentaliści - historia owocnej współpracy

Militaryzm | Publicystyka

Służby specjalne USA nie wypierają się przeszłych kontaktów ze swoim obecnym arcywrogiem, Osamą bin Ladenem.

Od dawna wiadomo, że afgańscy mudżahedini byli wyposażeni w najnowocześniejszą broń, m.in. w pociski przeciwlotnicze „Stinger” w celu zwalczania wojsk sowieckich podczas inwazji na Afganistan w latach 80'tych. Mało tego, Zbigniew Brzeziński, były doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Cartera, ujawnił w swojej książce, „Wielka Szachownica”, że amerykańskie wsparcie dla islamskich fundamentalistów zaczęło się jeszcze przed inwazją wojsk sowieckich. Dostawy broni i szkolenia dla mudżahedinów rozpoczęły się już w lipcu 1979 r. Jak to określił wtedy Brzeziński, "był to świetny sposób sprowokowania interwencji sowieckiej".

Według oficjalnej teorii, tzw. „blowback” (czyli rzekomego obrócenia się agentów CIA przeciwko Amerykanom), Osama bin Laden i inni islamscy fundamentaliści „zdradzili” amerykańskie służby specjalne i zaczęli swoją walkę z Zachodem. Wiele jednak wskazuje na to, że nie tylko nigdy nie „zdradzili”, ale że zawsze pozostali lojalni wobec swoich mocodawców i nadal wykonywali ich zlecenia w czasie kolejnych wojen.

Jak przydatni okazali się islamscy mudżahedini podczas operacji wojskowych NATO na terenie byłej Jugosławii w latach 1993-1999 pokazuje cała seria prowokacji, mordów i czystek etnicznych, których się dopuścili w Bośni i Kosowie, a których skutkiem było objęcie najważniejszych strategicznie części byłej Jugosławii pod kontrolą państw sprzymierzonych z NATO. Ich działania umożliwiło selektywne embargo na dostawy broni, oraz cenna wiedza przekazana przez instruktorów z prywatnej firmy MPRI działającej na zlecenie Departamentu Stanu i Departamentu Obrony USA.

Prezydent Republiki Bośni, Alija Izetbegović, choć był częstym gościem w dyplomatycznych salonach i był przedstawiany jako "dobra" strona konfliktu w byłej Jugosławii, był czystej krwi islamskim fundamentalistą. Izetbegović wygłaszał otwarcie przekonanie, że „nie może być mowy o pokojowym współistnieniu pomiędzy wiarą islamską, a nie-islamskimi instytucjami społecznymi". Izetbegović pisał również: „w oczywisty sposób Islam nie może się zgodzić na aktywność żadnej innej ideologii na swojej ziemi”. Jednakże, w tej wojnie rola czarnych charakterów została przewidziana dla Serbów i żadne fakty nie mogły tego zmienić.

Islamistyczne sympatie władz bośniackich sprawiły, że w latach 1992-1995 r. na teren Bośni napłynęły tysiące bojowników islamskich z krajów takich, jak Arabia Saudyjska, Iran, Pakistan, Afganistan, Turcja i Albania. Siły mudżahedinów zostały oficjalnie wcielone w skład armii bośniackiej. Oddziały islamistów stały się częścią Brygady Zenica, Brygady Travnik i innych jednostek armii Bośnii i Hercegowiny. Jak donosił specjalny obserwator ONZ Tadeusz Mazowiecki, w swoim raporcie w 1993 r., Mudżahedini zabijali i zmuszali do ucieczki niemuzułmańskich mieszkańców wiosek w regionie Jablanica – Nonjic i Radesnie, oraz pokazywali zmasakrowane ciała zabitych ofiar, na których widać było ślady okrucieństwa.

Wpływy islamistów wciąż rosły, a stało się tak dzięki wspólnictwu USA w szmuglowaniu broni pochodzącej z krajów islamskich i współpracy wojskowej z oddziałami mudżahedinów.

Jak wynika z raportu Kongresu USA, w kwietniu 1994 r., na prośbę szefa CIA Anthony’ego Lake’a, prezydent Clinton dał „zielone światło” władzom Chorwacji na tranzyt broni pochodzącej z Iranu i innych krajów muzułmańskich dla władz w Bośni. Dzięki zgodzie USA, irańskie służby VEVAK zaczęły dostarczać broń i ludzi. Nastąpiła infiltracja struktur władzy w Bośni przez agentów irańskich służb. Fikcyjna organizacja humanitarna “Third World Relief Agency” (TWRA) z Sudanu, zaczęła dostarczać broń do Bośni. TWRA miała wyraźne powiązania z Osamą Bin Ladenem i szejkiem Abdel Rahmanem (którego oskarżono o pierwszy atak na WTC w 1993 r.).

Rola USA nie była jedynie bierna. Przedstawiciele dyplomacji USA na Bałkanach pośredniczyli w negocjacjach na dostarczanie broni wartej 500 – 800 milionów dolarów, w tym broni automatycznej, granatników, pocisków przeciwpancernych i rakiet m.in. z Iranu, który oficjalnie był wrogiem USA, uznawany za państwo wspierające terroryzm. Wspieranie terroryzmu jednak nie było czymś złym, jeśli jednocześnie służyło interesom strategicznym NATO. Operację finansowała Arabia Saudyjska, Kuwejt, Sułtanat Brunei, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Malezja, a pieniądze były przelewane na konta amerykańskiego Skarbu Państwa. Administracja Clintona patrzyła też przez palce na imigrację mudżahedinów w Bośni, co było niezgodne z porozumieniami z Dayton. Wielu z nich otrzymało paszporty Bośniackie i zmieniło nazwiska, by bardziej wtopić się w społeczeństwo.

Pośrednikiem ułatwiającym obejście embargo ONZ na dostawy broni do byłej Jugosławii była prywatna amerykańska firma najemnicza MPRI. MPRI organizowała też szkolenia dla sił walczących przeciwko Serbom. Co ciekawe, uczono ich technik współdziałania z lotnictwem, przez oznaczanie celów naziemnych celownikami laserowymi na potrzeby samolotów bombardujących NATO. Współdziałanie bojówek muzułmańskich fundamentalistów i chorwackich nacjonalistów z siłami lotniczymi NATO zostało bardzo dokładnie zaplanowane, zanim wynaleziono uzasadnienie dla interwencji państw NATO.

Fundamentaliści przydali się jeszcze do innego celu: organizowania prowokacji, które umożliwiały rozszerzenie zakresu interwencji wojskowej. Początkowo, mandat sił NATO w byłej Jugosławii był bardzo ograniczony i nie pozwalał na bezpośrednie zaangażowanie po stronie nieoficjalnych sojuszników NATO. Stopniowo, ograniczenia nałożone na siły sojuszu były zmniejszane, dzięki kolejnym decyzjom, które były oparte na doniesieniach o okrucieństwach popełnianych na ludności cywilnej.

Pierwszą prowokacją, która umożliwiła wprowadzenie sankcji ekonomicznych przeciw Bośniackim Serbom i uruchomienie operacji wojskowej Sharp Guard była tzw. "Masakra w kolejce po chleb” w Sarajewie w 1992 r. W wydarzeniu zginęło 16 osób. Atak przypisano siłom serbskim prowadzącym oblężenie Sarajewa, które miały wystrzelić pocisk z moździerza.

Jednak sami żołnierze sił ONZ uznali, że coś było nie tak z tą wersją wydarzeń. Oficer ONZ, generał Satish Nambiar napisał w swoim raporcie do przełożonych: siły bośniackie lojalne wobec prezydenta Alii Izetbegovicia mogły zdetonować bombę. Eksplozja nie miała nic wspólnego z wybuchem pocisku z moździerza.” Generał MacKenzie, kanadyjski dowódca sił ONZ w Sarajewie powiedział w wywiadzie dla The Independent w 1992 r. : „Mnóstwo szczegółów nie pasuje. Ulica została zablokowana tuż przed wydarzeniem. Gdy tłum się ustawił w kolejce, media pojawiły się, ale trzymały się z dala. Gdy wydarzył się atak, media natychmiast były obecne."

Jednak prowokacja udała się: w czerwcu 1993 r. Rada Bezpieczeństwa zezwoliła siłom NATO na wsparcie lotnicze dla wojsk naziemnych w Bośni. W sumie wykonano ponad 100 tys. lotów bojowych.

Kolejne rozszerzenie działań bojowych, podczas których już nie obowiązywały ograniczenia nałożone przez ONZ (konieczność każdorazowej autoryzacji ataków przez wysłannika ONZ) było możliwe dzięki kolejnym prowokacjom, wykonanym według tego samego scenariusza.

W lutym 1994 r. miała miejsce kolejna masakra na rynku w Sarajewie. Tym razem, zabitych zostało 68 osób. Śledztwo Narodów Zjednoczonych wykazało bezsprzecznie, że wybuch granatu, który zabił 68 osób został spowodowany pociskiem wystrzelonym z pozycji zajmowanych przez Muzułmanów. Jednak raport utajniono na prośbę ambasador USA Madleine Albright.

Dzięki prowokacji, możliwe było rozszerzenie ataków lotniczych NATO i żądanie wycofania przez Serbów ciężkiego uzbrojenia z rejonu Sarajewa. W tym samym czasie, miało miejsce objęte tajemnicą dozbrajanie oddziałów muzułmańskich i chorwackich. Kolejna masakra, w sierpniu 1995 r., w której zginęło 37 osób, umożliwiła jeszcze szerzej zakrojone ataki lotnicze i rozmieszczenie jednostek IFOR.

W przypadku tej ostatniej prowokacji, oficerowie brytyjscy, francuscy, kanadyjscy i amerykańscy również stwierdzili, że pocisk moździerzowy został wystrzelony z pozycji muzułmańskich. Jak stwierdził Amerykanin: „pocisk wystrzelono pod bardzo niskim kątem – z odległości kilkuset metrów – a więc z obszaru kontrolowanego przez władze bośniackie.
Gdy francuski dziennikarz spytał się premiera Francji Edouarda Balladura w wywiadzie 1995 r.: „Czy to prawda, że muzułmanie dokonali masakry na własnej ludności?", ten odparł: „Tak, ale przynajmniej dzięki temu NATO mogło interweniować".

Wyszkolona przez MPRI armia chorwacka przeprowadziła w sierpniu 1995 r. najbardziej krwawą czystkę etniczną od czasów II wojny światowej, znaną jako „Operacja Burza”. W czasie operacji 250 tys. Serbów zostało wysiedlonych z domów, doszło do masowych egzekucji i bombardowania cywilnych zabudowań. Jak stwierdził były szef chorwackiego kontrwywiadu, Marik Redic, Pentagon cały czas nadzorował operację. Siły lotnicze NATO zostały wykorzystane w czasie operacji do niszczenia czołgów i wyrzutni rakietowych sił serbskich.

Wielu oficerów chorwackich biorących udział w operacji stanęło później przed sądem wojennym. Wśród oskarżonych zabrakło pracowników MPRI, którzy wyszkolili siły federacji Chorwacko-Muzułmańskiej w skutecznym prowadzeniu wyniszczenia przeciwnika i dyplomatów, którzy ułatwiali łamanie embarga na dostawy broni dla Chorwatów i Muzułmanów.

Tą samą strategię zastosowano później w Kosowie. MPRI przekazało broń wartą miliony dolarów z Bośni bojówkom UCK działających w Kosowie. W strukturach dowodzenia UCK byli również weterani operacji „Burza” wyszkoleni przez MPRI. Do uzasadnienia kampanii wojskowej, której skutkiem było powstanie lojalnego wobec NATO państewka Kosowo, wykorzystano sprawdzoną technikę prowokacji. W styczniu 1999 r. w wiosce Racak, „odkryto” masakrę ludności cywilnej, której miały dokonać wojska serbskie.

Wysłannicy Unii Europejskiej stwierdzili w późniejszych badaniach, że zabici zginęli podczas wymiany ognia w typowej walce partyzanckiej i zostali po śmierci przebrani w odzież cywilną. William Walker, szef misji OBWE w Kosowie i agent CIA, znany z misji CIA w Ameryce Środkowej, naciskał na członków zespołu medycyny sądowej, by zataili szczegóły, które nie pasowały do wersji o masakrze ludności cywilnej. Ich raport został utajniony na wiele lat.

Armia Wyzwolenia Kosowa, która figurowała na liście Departamentu Stanu jako organizacja terrorystyczna, stała się nagle sojusznikiem w "walce o wolność". Dzięki 11 tygodniowej kampanii bombardowania lotniczego w połączeniu z czystkami etnicznymi wykonywanymi przez siły UCK, stało się możliwe utworzenie protektoratu w Kosowie, znajdującego się pod całkowitą kontrolą państw NATO. Nieprzypadkowo właśnie w Kosowie wybudowano największą na świecie amerykańską bazę wojskową poza terytorium USA: Camp Bondsteel.

Kellogg Brown & Root, spółka-córka koncernu Halliburton, w którego radzie nadzorczej zasiadał wiceprezydent USA Dick Cheney, otrzymała kontrakt rządu USA wart 2 miliardy dolarów na budowę bazy. Plany budowy bazy znacznie poprzedzały kampanię bombardowania Jugosławii. Już w 1997 r., firma Kellogg Brown & Root prowadziła analizy na temat albańsko-macedońsko-bułgarskiego rurociągu naftowego, który miał pompować ropę z Morza Kaspijskiego do portów nad Morzem Czarnym i na Adriatyku. Od początku zakładano, że rurociąg będzie chroniony przez bazę wojskową. Należało jedynie wymyślić odpowiednie uzasadnienie dla militarnej inwazji...

Podobną strategię geopolityczną można dostrzec w Czeczenii, z tą różnicą, że rola USA jest o wiele bardziej zakulisowa. Przywódcy bojówek w Czeczenii, Szamil Basajew i Al Chattab, brali udział w szkoleniach w obozach zbudowanych przez CIA w Pakistanie i Afganistanie – dzięki pomocy pakistańskich służb ISI. Armie Czeczenów dowodzone przez Szamila Basajewa i Emira Chattaba (według niektórych szacunków w ciągu całego konfliktu ich liczebność mogła wynosić 35 tys. żołnierzy), były wspierane przez pakistańskie służby ISI. W 1994 r., przed atakiem na siły rosyjskie w pierwszej wojnie czeczeńskiej, Basajew uczestniczył w szkoleniach w wojnie partyzanckiej w prowincji Chost w Afganistanie w obozie Muawia, założonym przez CIA i ISI.

Różne warianty agresji NATO na strategicznie ważne obszary świata, które nie przyjęły pozycji wasala wobec światowego hegemona, są realizowane zawsze według podobnego scenariusza. Fundamentaliści współpracujący ze służbami specjalnymi dokonują prowokacji, które uzasadniają akcje zbrojne, oraz zajmują się czystkami etnicznymi, które ułatwiają kontrolę nad terytorium. Władze obejmują politycy wywodzący się z nacjonalistycznych lub fundamentalistycznych kręgów lojalnych wobec NATO i gwarantują pro-zachodnią orientację polityczną. Prywatne firmy najemnicze dokonują szkoleń z zabijania, a islamskie służby specjalne dostarczają funduszów na broń w celu realizacji planów inwazji. NATO dostarcza wsparcia lotniczego i zapewnia właściwy ton propagandy w mediach.

Wiele ciekawych informacji na ten temat jest zawartych w książce "Jak dżihad przybył do Europy" Jurgena Elsassera, wydanej w 2007 r. przez wydawnictwo Muza.

Czy mozna cos wiecej na

Czy mozna cos wiecej na temat bytnosci Szamila Basajewa w latach 80-tych w pakistanskich obozach szkoleniowych?
jakies blizsze informacje - kiedy, jak, po co?
Z tego co powszechnie wiadomo w 80-tych to SzB mieszkal w Rosji i nie zajmowal sie ani wojna, ani polityka...

Mi to wyglada na powtarzanie rosyjskiej propagandy i dosc znaczaco mija sie z prawda...
"przed atakiem na siły rosyjskie w pierwszej wojnie czeczeńskiej"
jakim ataku????

jezeli mija sie w tym kawalku - czy takze aby nie w nie innych?

Nie napisałem, że Szamil

Nie napisałem, że Szamil Basajew był w latach 80'tych w Pakistanie (nie mam na ten temat informacji). Napisałem, że w 1994 r. pakistańskie służby specjalne ISI, które od lat współpracowały z CIA i stworzyły m.in. Talibów, zorganizowały dla niego szkolenie w obozach, które kiedyś stworzyła CIA wraz z ISI.

Czeczenia znajduje się w równie ważnym strategicznie miejscu, jak Kosowo (lub nawet ważniejszym) i tam też płynęły szerokim strumieniem pieniądze z Arabii Saudyjskiej. Udział ISI jest kolejnym elementem układanki.

Nie ulega wątpliwości, że Czeczeni mieli solidne przygotowanie pod względem techniki bojowej i wyposażenia i to pozwoliło im zwyciężyć w pierwszej wojnie czeczeńskiej. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia sił trzecich w postaci petrodolarów i szkoleń z walki partyzanckiej.

Efekt zresztą był taki, jak w Bośni: wraz z bronią, przyszła islamska indoktrynacja.

Propaganda serbska i rosyjska wykorzystywała prawdziwe fakty dotyczące ingerencji państw trzecich w wojny w Jugosławii i Czeczenii. W niczym to nie umniejsza, ani nie usprawiedliwia, zbrodni dokonanych przez władze rosyjskie czy serbskie.

Już w Polsce

Już w Polsce,dzięki antyrosyjskiej histerii,mamy islamskich fundamentalistów w postaci tzw.czeczeńskich uchodżców.Nikt ich nie sprawdza,wystarczy,że opowiedzą bajeczkę o rosyjskich prześladowaniach.Oczywiście stanowią mniejszość,ale bardzo wpływową.Basajew dla czeczeńskich dzieci,chodzą do polskich szkół,to wzór i bohater.Lada ich moment ich klanowa starszyzna zarząda pozwolenia na budowe meczetów,jest demokracja !/i prezydent rusożerca/.No i jeszcze jeden wpólny wróg: wszystkiemuwinni Zydzi.

Spotkałem pewną liczbę

Spotkałem pewną liczbę uchodźców z Czeczenii i nie zauważyłem u nich oznak fundamentalizmu. To byli zwykli, zaszczuci ludzie, którzy faktycznie doświadczyli piekła. Nie wydaje mi się, żeby opowieści o rosyjskich prześladowaniach były "bajką" - jest na ten temat dość dowodów.

Meczety, to niech sobie budują - przynajmniej dopóki wolno w Polsce stawiać kościoły...

ja piedole ale z nas

ja piedole ale z nas Polaków idioci. Dostęp do klawiatury powinien być dopiero po zdaniu podstawowego egzaminu z wiedzy i inteligencji...

"Przywódcy bojówek w

"Przywódcy bojówek w Czeczenii, Szamil Basajew i Al Chattab, brali udział w szkoleniach w obozach sponsorowanych przez CIA w Pakistanie i Afganistanie w latach 80’tych – dzięki pomocy pakistańskich służb ISI. Armie Czeczenów dowodzone przez Szamila Basajewa i Emira Chattaba, liczące 35 tys. żołnierzy, były wspierane przez pakistańskie służby ISI."

Pierwsze oddzialy czeczenskie zdobyly doswiadczenie bojowe w Abchazji, nie w Afganistanie czy pakistanie, 35 000 armia Czeczeni to mit z rosyjskich przesadzonych analiz wojskowych, majacych wytlumaczyc pozniejsza kleske w Grozym...

w latach 80tych to basajew robil calkiem inne rzeczy niz wojna czy polityka

"solidne przygotowanie pod względem techniki bojowej i wyposażenia " przed pierwsza wojna - powiedzialbym raczej kilkuset obytych z bronia ludzi, nieistniejaca armia panstwowa, raczej bojowki niz prawdziwe oddzialy, sprzetu zrobilo sie wiecej po Groznym, wczesniej z nim bylo krucho...

mam nadzieje ze Twoje zrodla w glownej kwestii artykulu - spraw balkanskich/NATO sa lepsze niz w wypadku czeczeni...

W latach 80'tych Basajew

W latach 80'tych Basajew grał w gry komputerowe i fascynował się Che Guevarą (tak przynajmniej twierdzi wikipedia).

Jeśli chodzi o obozy w Pakistanie, piszą o tym nie Rosjanie, ale kanadyjski profesor i działacz antywojenny, Michel Chossudovsky: http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=7718

Pozostałe dane możesz sobie spokojnie zweryfikować. Podałem dość nazw własnych i nazwisk, żebyś mógł wpisać w wyszukiwarkę.

info o 35 000 armii czeczeni

info o 35 000 armii czeczeni znalazles na stronie FSB, wikipedii czy tez u Chossudovsky'ego?

Sam poszukaj, lub odpowiedz

Sam poszukaj, lub odpowiedz frazesami o romantycznych bojownikach o wolność i najlepiej zacytuj surę Koranu.

W porządku, ale czy

W porządku, ale czy zrozumiesz?... Bo obawiam się, że jak widzisz język arabski, to ci się kojarzy z 9/11 i szalonymi "fanatykami" (o zgrozo, nie chodzącymi do kościoła kat.).

Na ten temat pisze sam

Na ten temat pisze sam Departament Stanu USA, w dokumencie z 28 lutego 2003 r. "Chechen Terrorist Organizations: Statement of the Case" przytoczonym tutaj: http://www.peaceinthecaucasus.org/reports/paper_statedepartment.htm

z tego by wynikało, że np.

z tego by wynikało, że np. atak terrorystyczny na teatr Dubrovka odbył się ze wspólnego rozkazu USA i Federacji Rosyjskiej. Oczywiście ma to sens, rządy tych mocarstw mają wspólne interesy... Ale gdzie wtedy teza o Wielkiej Świńtej Wojnie między USA a mocarstwami wschodu z Brzezińskim w klapie?

Wiele wskazuje na to, że

Wiele wskazuje na to, że oligarcha Borys Bierezowski współpracował z czeczeńskimi fundamentalistami, a nie władze rosyjskie (choć i tego nie da się wykluczyć - jak w przypadku prowokacji takich jak wysadzanie domów w Rosji).

Napisał o tym kilka raz

Napisał o tym kilka raz Yossef Bodanski i inni. Także jest taka ciekawa książka "Mój dżihad"..

W razie problemów z

W razie problemów z wyszukiwarką, tu jest tekst Bodanskiego: http://www.freeman.org/m_online/bodansky/chechnya.htm
Bodansky był doradcą Departamentu Obrony i maczał palce w tych intrygach - więc chyba wie o czym pisze.

nie napisalem ani slowa o

nie napisalem ani slowa o tym ze nie bylo szkolen czeczenow w pakistanie
Napisalem natomiast ze nie prawda jest aby Basajew w latach 80-tych byl szkolony, i nie prawda jest aby podczas pierwszej wojny czeczenia wystawila 35 000 armie.

nie ma tu nad czym dyskutowac

Co do lat 80'tych - to był

Co do lat 80'tych - to był problem z moją konstrukcją zdaniową. Chciałem napisać, że obóz był stworzony w latach 80'tych, a w 1994 r. odbył tam szkolenie Basajew. Już poprawiłem, żeby było jaśniej.

Szacunkowa liczba 35 tys. żołnierzy odnosi się do całego konfliktu, a nie tylko do pierwszej wojny czeczeńskiej.

tak teraz jest juz jasniej:)

tak teraz jest juz jasniej:)

Jasne jest że CIA

finansowała islamistów w Bośni,Czeczenii,Kosowie a więc można powiedzieć że pośrednio przyczynili się do ataku na WTC,Pentagon

A jak walczyli mudzachedini w Afganistanie w latach 80-mordując nauczycielki,wysadzając szkoły wtedy pan Sikorski jako propagandysta Głosu Ameryki wychwalał ich,nie byli terrorystami.a co Contras robili szmuglowali kokaine,zabijali Indian którzy nie chcieli do nich wstępować

Swoją drogą, myślę, że

Swoją drogą, myślę, że udział CIA w wydarzeniach 9/11 jest bardziej niż pośredni... Myślę, że Bin Laden nadal jest na liście płac Departamentu Stanu, choć technika lotnicza i wyburzeniowa zdecydowanie jest amerykańska...

internauci do szkoły!

A co z katolickimi fundamentalistami spod znaku Kościuszki, Pułaskiego i Sowińskiego? Część z nich szkoliła się w USA. Dlaczego ich zdjęć nie ma obok "terrorystów" z Czeczenii? Wybiórczo piszesz, koleżko.

przepraszam jaką paranoje zdiagnozowano

Bardzo ciekawy przypadek

Tytuł artykułu to "NATO i

Tytuł artykułu to "NATO i islamscy fundamentaliści". Obawiam się, że Kościuszko w tak zakreślonym temacie się nie mieści...

W takim razie co tam robi

W takim razie co tam robi zdjęcie czeczeńskiego żołnierza, zdaje się, że jeszcze dudajewowca? Podpiąć wojsko Dudajewa pod islamski fundamentalizm (obojętnie jak zdefiniować ten ostatni) to nie lada zadanie, próbowało tego już 3 prezydentów federacji rosyjskiej, a tyś to zrobił w parę minut!

Polecam książkę (chyba najnowszą) Wojciecha Jagielskiego "Wieże z kamienia" (2008). On w Czeczenii był, widział, rozmawiał, więc nie pierdzieli głupot, nie spłaszcza, nie idealizuje. Książka naładowana wiedzą, do tego pisana świetnie, wciąga.

W tekście jest zdjęcie

W tekście jest zdjęcie mudżahedinów islamskich na paradzie w Zenicy w Bośni.

O Dudajewie nie mówiłem ani słowa, choć ewidentnie wzywał do Dżihadu (sam użył tego słowa).

A Jagielski jest interesującym pisarzem i tyle. Daruj sobie dziecinny romantyzm narodowowyzwoleńczy i zacznij myśleć krytycznie.

krytyka polityczna

to pierwsze zdjęcie nie wygląda mi na paradę - może ładują mi się inne.

Ciekawe, że tak reagujesz na moje pytania. Dla ciebie, jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć, zakwestionować pewne uproszczenia, to już jest dzieckiem i romantykiem?

Na pierwszym zdjęciu jest

Na pierwszym zdjęciu jest Zbigniew Brzeziński i Osama bin Laden.

Uproszczeniem jest rozpatrywanie świata w kategoriach dobrzy Czeczeni/źli Rosjanie. Bardziej skomplikowana prawda jest taka, że fundamentaliści islamscy wraz z armią rosyjską zniszczyli życie ludności Czeczenii.

I w tym jednym przyznaje ci

I w tym jednym przyznaje ci racje.

A z tym zdjeciem... przyznaje, nie przyjrzalem sie. Zmylila mnie blaszka na berecie.

Dobry tekścik, pełen solidnej wiedzy

Dobry tekścik, pełen solidnej wiedzy.

Czytalem na ten temat w

Czytalem na ten temat w miesiecznku Dzis -Byl to wywiad na podstawie doniesien wywiadu Francuskiego.
WSzystko jest 100 % prawda

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.