Aleksander Pawłowski: O utopii słów kilka

Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Jednym z częstszych zarzutów wysuwanych wobec anarchizmu jest jego domniemana „utopijność”. Zarzut ten wynika prawdopodobnie z dogmatu, że dla liberalnej demokracji nie ma w dzisiejszym świecie alternatywy. Znakiem czasu jest napisana przez Francisa Fukuyamę książka pt. „Koniec historii”. Komunizm upadł, wygrały demokracje zachodnie, historia się skończyła – tak mniej więcej można podsumować 308 stron zapisanych przez Fukuyamę. I dogmat ten przyjęto bezkrytycznie, dzieląc świat na poglądy racjonalne, z którymi dyskutować można, i nieracjonalne, marzycielskie idee, które dla dobra wszystkich należy spychać na margines. Anarchizm znalazł się oczywiście w tej drugiej grupie.

Etymologia słowa „utopia” jest oczywiście grecka. Słowo to składa się z dwóch członów, zaprzeczenia („u”) oraz rzeczownika oznaczającego „miejsce” („topia”). Utopia więc jest miejscem, które nie istnieje. Czym jest jednak anarchizm? Upraszczając – anarchizm jest ideą (ang. idea - pomysł), czyli czymś co z samej swojej definicji nie istnieje w świecie materialnym, podobnie jak ma to miejsce np. z pięknem. Piękno przejawia się w wielu rzeczach – w sztuce, architekturze, czynach – ale rzeczy te nie są „pięknem”, a jedynie emanacją piękna. Tak samo jest z komunizmem, socjalizmem, konserwatyzmem... oraz kapitalizmem. Adam Smith był bowiem takim samym utopistą jak Karol Marks i głęboko wierzył w to, że dzięki kapitalizmowi na ziemi zapanuje prawdziwy raj, a ludzie będą równi, wolni i szczęśliwi. Do obalenia tej tezy nie trzeba wiele – wystarczy się przejść po warszawskiej Pradze.

Do idei powinno się dążyć, chodź trzeba mieć świadomość, że może nigdy nie zrealizuje się ona w pełni. Anarchizm, chodź w różnych formach, realizowany jest w wielu dzisiejszych społeczeństwach – Chiapas (południowy Meksyk), Porto Alegre (1,5 mln miasto w Brazylii), a nawet w Szwajcarii (system referendalny). Przyjęła się też edukacja wzorowana na modelu anarchistycznym w postaci szkół takich jak Bednarska czy Wielokulturowe Liceum Humanistyczne im. Jacka Kuronia. Z historycznych przykładów realizowania idei anarchistycznych wymienić można choćby ruch Wolnego Ducha w średniowieczu, rewolucje hiszpańską na terenach Katalonii, czy Machnowszczyznę na Ukrainie. Można oczywiście spierać się o formę i nazewnictwo, ale fakt pozostaje faktem, że we wszystkich tych przykładach, postulaty anarchistów, w mniejszym lub większym stopniu, były i są realizowane.

„Demokracja to najgorszy z ustrojów, ale nikt lepszego nie wymyśli” - cytat ten przypisywany jest Winstonowi Churchillowi. Tym samym Churchill zwolnił „masy” z myślenia i oddał w ręce dogmatyków pokroju Fukuyamy. Trudno zresztą dziwić się Churchillowi skoro z takiego stanu rzeczy czerpał profity – wpływy, władze i pieniądze. Niesprawiedliwym uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że Churchill w swojej działalności kierował się tylko doraźnymi korzyściami własnej osoby, ale otaczanie go aurą bezkompromisowego obrońcy swobód obywatelskich jest zdecydowaną przesadą w drugą stronę.

Co jest więc największym wrogiem wolności w dzisiejszych czasach? Dogmat i autorytet, któremu poddajemy się w życiu codziennym. Niby o wszystkim można mówić, ale nie ma już za bardzo z kim. Taka demokracja i wolność słowa „na niby”.

Aleksander Pawłowski

O utopii...

To,czego doświadczamy obecnie nie jest wolnością ani demokracją.Obywatel jest niewolnikiem,który za marne wynagrodzenie musi harować ponad siły.Wmawianie nam,że obecny system wyborczy jest demokracją to "semantyczne nadużycie".Przedstawiane do głosowania listy kandydatów nijak się mają do prawdziwej demokracji.Znajdujemy tam ludzi zupełnie nieznanych-produkty marketingu politycznego.Jeszcze większą patologią jest kupowanie miejsc na listach wyborczych,co praktykuje np.Samoobrona.

o samorzadach.

Bardziej do tekstu Michala niz Olka, ale w kwestii ostatnich wyborów wiec posrednio w temacie.
Mawia sie ze nalezy uczyc sie na cudzych bledach bo na swoich mozna sie sparzyc i zniechecic.
Wybory samorzadowe wydaja sie byc nam blizsze chocby z tego powodu ze tzw.wladze lokalne to glownie ludzie z naszych gmin i dzielnic oraz z przekonania, ze sa to spolecznicy, ktorym zalezy na mniejszej wiec bardziej bezposredniej opinii trzodki ktora sie powinni zajmowac, a takze chca poprawy dla swojej okolicy itd.Olewajac wybory na prezydenta naszego miasta(wiadomo:"dobry prezydent to martwy pezydent")a kierowany swoja naiwnoscia postanowilem zaglosowac na radnych swojej dzielnicy.
No ale jak tu glosowac nie wiedzac na kogo?
Majac internet, postanowilem to spawdzic.Coz sie okazalo?
Ani jeden sposrod kandydatow i ani jedna sposrod partii uczestniczacych w tym cyrku nie raczyla poinformowac swoich, w dupie mianych, wyborcow o czymkolwiek co by danego kandydata charakteryzowalo.
Bo czym sie rozni XY od ZX jesli nic o nim nie wiadomo, oprocz tego ze sie zapisal do jakiejs tam partii?
Olali mnie to i ja ich olalem.

Churchill

Nie odnoszę się bezpośrednio do podstawowego wątku tekstu.

Chodzi mi o Churchilla. Jak wiadomo oddawszy duże korzyści krajowi podczas I wojny światowej przestał zajmować się polityką. Potem z uporem przypominał rodakom o niebezpieczeństwie ustępstw Hitlerowi. Czynił to sam, mając przeciwko sobie zdecydowaną większość społeczeństwa i rząd Jej królewskiej mości. Rząd tamten podpisał rozbiór Czechosłowacji. Kiedy niebezpieczeństwo utraty niezawisłości Anglii sało się oczywistym Churchill został premierem BEZ pytania społeczeństwa o zdanie. Wojnę prowadził sam, dobrze i konsekwentnie do końca. A kiedy już wojna dobiegła do końca to społeczeństwo w wyborach powszechnych wykopało go z funkcji.

Nie odnoszę się bezpośrednio do podstawowego wątku tekstu. Ale czy anarchia jest najlepszym z możliwych ustrojów?


Niesprawiedliwym uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że Churchill w swojej działalności kierował się tylko doraźnymi korzyściami własnej osoby, ale otaczanie go aurą bezkompromisowego obrońcy swobód obywatelskich jest zdecydowaną przesadą w drugą stronę.

no to dążmy to nie utopii

Jeśli demokracja bezposrednia ma być narzędziem do zaistnienia Anarchii to proszę:
http://www.demokrazjebezposrednia.pl

Działajmy

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.