Policja nie pozwala anarchistom z grupy Kansas Mutual Aid pomagać ludziom
Akai47, Nie, 2007-05-20 11:42
Świat | Ruch anarchistyczny
4 maja w miejscowość Greensburg w stanie Kansas uderzyło tornado, niszcząc wiele domów i infrastrukturę miasta. Zginęło 10 osób. Kolektyw Kansas Mutual Aid (Pomoc Wzajemna) chciał udzielić ludziom pomocy w tej ciężkiej chwili. Ale gdy anarchiści przyjechali do Greensburg, okazało się że miejscowość została zmilitaryzowana. Zbyt wolno organizowana była pomoc. Ludzie pamiętają jak tragicznie władze reagowały w sytuacji Katriny w Nowym Orleanie, i wiedzą, że lepiej pomagać ludziom bezpośrednio i organizować działania wraz z innymi. Aktywiści z kolektywu Kansas Mutual Aid zaczęli organizować więc pomoc.
Wczoraj znowu wrócili do Greensburga, gdzie pomogli przy remoncie jednego z domów. Chcieli otworzyć lokal, jako bazę w celu koordynacji pracy. Ludzie z jednego z kościołów powiedzieli, że w nim prawdopodobnie będą mogli założyć bazę, więc tam pojechali.
Okazało się, że rząd już umieścił tam swoich ludzi, ale anarchiści spotkali rolnika, który zgodził się, by stworzyli bazę na jego ziemi. Przyjechała wtedy policja, która stwierdziła, że anarchiści mają zgłosić się do biurokratów państwowych, by dostać zezwolenie na zorganizowanie tej samopomocowej bazy. Policja zagroziła, że jeśli nie będą mieli tego papieru, nie będą mogli pomagać ludziom.
Dwoje anarchistów nawet udało się do biurokratów, a inni zgłosili się do Czerwonego Krzyża. Tam policjant zidentyfikował jednego z anarchistów. Wreszcie pojawiła się FBI i FEMA. Anarchiści pytali dlaczego zostali zatrzymani, na co oni odpowiedzieli, że muszą ich “sprawdzić”. Zrobił się mały skandal, bo okazało się, że podobno powstała specjalna blokada na ulicy, w celu uniemożliwienia wjazdu anarchistom, więc przedstawiciele władz byli zdziwieni w jaki sposób anarchistom udało się tam wjechać. Jednak jakoś im się to udało, a nawet dostali przepustki.
Wtedy policjanci zaczęli fotografować samochód (widocznie po to, aby uniemożliwić im powrót – zapewne każdy policjant dostał fotografię tego samochodu). Następnie policja oznajmiła, że mają się wynieść i nie wracać. Zagrozili, że jeśli wrócą, zostaną nie tylko aresztowani, ale policja zrobi tak, aby „zgubili się” w systemie (to znaczy że np. wtrącą ich do więzienia i spowodują, aby ich papiery się "zapodziały").
