Praca śmieciowa, mieszkanie śmieciowe i jedzenie śmieciowe

Publicystyka

Premier Tusk wrócił z tarczą w Brukseli!! - krzyczą polskie media po zakończonych wczoraj wieczorem negocjacjach w belgijskiej stolicy na temat unijnego budżetu na lata 2014 – 2020.

A co z tego ma młody człowiek?! Nic. To będą pieniądze przeznaczone głównie na zabawki rządzących. Młody człowiek dziś zarabia tyle by móc przeżyć, a nie normalnie żyć. Często godzi się na poniżające warunki pracy, byle tylko ją mieć.

I o to jest nowa ustawa rządowa, którą jak czytamy na stronach ekskluzywnego BCC:

Rada Ministrów na swoim ostatnim posiedzeniu, które odbyło się 5 lutego 2013 r. przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy. Projekt ten jest wynikiem prac Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, opartym na wielotygodniowych konsultacjach z partnerami społecznymi, w tym ze Związkiem Pracodawców Business Centre Club.

Przyjęte w projekcie zmiany dotyczą wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy oraz zasad ruchomego czasu pracy. Nie wszystkie zmiany, postulowane przez środowisko pracodawców znalazły się w przedłożeniu rządowym, niemniej te przyjęte stanowią krok w dobrym kierunku.

Wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy pozwoli pracodawcom lepiej gospodarować czasem pracy, szczególnie w firmach, cechujących się znacznymi wahaniami w produkcji (sprzedaży) na przestrzeni roku. Stworzy to szansę lepszej konkurencyjności przedsiębiorstw, która może przełożyć się na wzrost zamówień, a co za tym idzie – ochronę stanu zatrudnienia.

Zmiany dotyczące ruchomego czasu pracy, uwzględniające różne godziny rozpoczynania pracy pozwolą pracodawcy i pracownikom dopasowywać czas pracy do indywidualnych potrzeb. Będzie to korzystne tak dla pracodawcy jak dla pracowników, którzy dzięki temu będą mogli lepiej godzić życie rodzinne i zawodowe.

Business Centre Club popiera przyjęte zmiany. Mamy nadzieję, że tak jak zostały one sprawnie przyjęte przez Radę Ministrów – równie sprawnie przejdą całą ścieżkę legislacyjną i możliwie szybko staną się obowiązującym prawem.

Jednocześnie, zmiany te traktujemy jako pierwszy krok na drodze do kompleksowej reformy prawa pracy, o dokonanie której postulujemy od lat. Polska gospodarka zasługuje na nowy, nowoczesny Kodeks pracy, który wreszcie zastąpi ten wciąż obowiązujący (choć wielokrotnie nowelizowany, to coraz mniej przystający do realiów XXI wieku), powstały w roku 1974, szczytowym okresie epoki Gierka.

A zatem pracodawcy mają zielone światło na płacenie wynagrodzenia, kiedy będą chcieli. To pogorszy i tak już niewesołą sytuację młodych ludzi w naszym kraju. Ustawa rządowa wyszła z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, który podał do publicznej informacji, że wzrost bezrobocia przekroczył granicę 14% (wynosi teraz 14,2%).

Wynagrodzenie w pracy jest nie wprost proporcjonalne do wysiłku jaki pracownik wnosi do firmy. Zatem młody i nie tylko młody pracownik mniej wynosi (wynagrodzenie) niż daje z miejsca swojej pracy. Kiepskie zarobki przekładają się na bezpośrednio na poziom życia. Mieszkanie, jedzenie czy zdrowie. Mieszkanie na wynajem może nie jest jeszcze luksusem dla młodych, ale coraz częściej słyszę od moich znajomych, że gdyby nie rodzice z tego, co zarabiają było by im ciężko płacić czynsz za wynajęte mieszkanie. W samej Warszawie wynajęcie mieszkania to koszt powyżej 1000 złotych. Kiedy czytam wpisy w internecie od osób, które piszą, że za pięćset złotych zaczynali i dawali radę, to mam wrażenie, że piszą to osoby na zamówienie. Niestety filozofia dzikiego kapitalizmu nie daje najmniejszej szansy na poprawę sytuacji młodych ludzi. Dla tego muszą mieszkać często nie tylko dzieląc mieszkanie z kimś, ale i pokój. Byle było tanio i zostały jeszcze pieniądze na jedzenie.

Moda na dyskonty i tanie jedzenie (niepełnowartościowe) jest kolejnym przykładem życia śmieciowego młodych ludzi. Zachwalane tanie produkty są na ogół marnej jakości. Niestety śmieciowe jedzenie jest codziennością życia młodego człowieka, mającego ciężką prace, marne zarobki, opłacenie czynszu oraz mediów, co miesiąc na głowie. I zero radości z własnego życia.

RobertHist

Można dodać, że zmiany

Można dodać, że zmiany były dyskutowane w czasie pakietu antykryzysowego a jak ugodowe związki zawodowe nie zrobili nic wtedy a po prostu dali zezwolenie na traktowanie ludzi jak śmieci, można było spodziewać, że rząd wiedział, że można prowadzić te zmiany na stałe, bez oporu.

Czy nie jest czasem tak, że

Czy nie jest czasem tak, że te zmiany są neutralne dla sytuacji pracowników, bo nic jeszcze z nich nie wynika? bardziej martwiłbym się o ostatni akapit cytatu.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.