Pracownice protestowały w szpitalu wojewódzkim w Bełchatowie

Rankiem 3 listopada, sprzątaczki i kuchenkowe ze szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie w liczbie około 130 osób odmówiły przystąpienia do pracy. Powodem były rażące naruszenia ze strony pracodawcy, w tym zmuszanie do pracy w wymiarze nawet 200 godzin miesięcznie pracownic z orzeczeniem o niepełnosprawności, niedostateczna ilość zatrudnionego personelu sprzątającego, co uniemożliwiało praktycznie utrzymywanie higienicznych standardów w szpitalu, oraz wymóg by pracownice prały swoje mundurki w domu (stanowi to zagrożenie rozprzestrzeniania materiału biologicznego poza szpital). W tej sytuacji, pracownice miały pełne prawo nie podjąć pracy.

Dodatkowo, szef firmy Delfa nie przedłużył umów około 30 osobom, które przebywały na zwolnieniu lekarskim, co w praktyce należy rozumieć tak, że zostały zwolnione za karę za to że były chore. Nie wiadomo jaką logiką kierował się dyrektor firmy Delfa wywierając presję na pracownice, by przychodziły chore do szpitala i zarażały pacjentów.

Głównym żądaniem protestu, który media natychmiast okrzyknęły strajkiem, było przywrócenie do pracy osób którym nie przedłużono umów, oraz zwiększenie zatrudnienia. Ponieważ w wyniku wstrzymania się od pracy szpital musiał wstrzymać wszystkie planowane operacje i na następny dzień groziła ewakuacja, natychmiast do negocjacji został wezwany prezes firmy Delfa z Warszawy. Negocjacje trwały wiele godzin. W końcu, prezes firmy podpisał porozumienie, w którym deklaruje, że przywróci do pracy osoby które były na zwolnieniu lekarskim, zwiększy zatrudnienie do 160 osób, oraz nie wyciągnie żadnych konsekwencji wobec biorących udział w proteście. Po podpisaniu porozumienia, pracownice wróciły do pracy.

Od czasu, gdy praca kuchenkowych i sprzątaczek została przekazana zewnętrznym firmom, firmy obsługujące szpital ciągle się zmieniają, tworząc atmosferę niepewności wśród pracowników. Tylko w zeszłym roku przez szpital przewinęły się 3 firmy sprzątające. Za każdym razem oznaczało to gorsze warunki pracy, zwolnienia i przejście ze stałego zatrudnienia na umowy śmieciowe. Związek ZSP Pracowników Ziemi Łódzkiej, będący sekcją Związku Syndykalistów Polski, postanowił walczyć o godne warunki pracy kuchenkowych i sprzątaczek w szpitalu. Dzięki temu, dwa miesiące temu, kilkadziesiąt osób należących do ZSP uzyskało umowy o pracę i zostało przywróconych do pracy w szpitalu.

Całe życie człowiek się

Całe życie człowiek się czegoś uczy, dziś nauczyłem się nowego słowa - kuchenkowa. Zgaduję, że chodzi o kucharki lub coś pokrewnego ;)

Kuchenkowa to osoba

Kuchenkowa to osoba pomagająca w kuchni, nie taka co gotuje.

jaka logika kierowal sie

jaka logika kierowal sie dyrektor firmy? taka jak kazdy kapitalista: "zysk ponad wszystko".

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.