Szeroko pojęte ruchy wolnościowe - ten sam cel, różne drogi. Czas na zjednoczenie!

Blog

Sprawa wygląda tak, że dziś różnego nurtu ruchy wolnościowe zamiast się wspierać zwalczają się z niespotykaną gdzie indziej zaciekłością.
Zamiast skupić się na tym, jak walczyć z bezrobociem kłócimy się, czy lepsza jest droga parlamentarna, czy bezpośrednia.

Tysiące inteligentnych, wartościowych ludzi traci swój cenny czas na ideologiczne dyskusje ku uciesze prowokatorów i elit rządzących, które popijając kolejnego drinka śmieszą się z nas na Hawajach.

O co chodzi? Choć nie zawsze, jednak najczęściej - sprawy są tak błahe, że postronny słuchacz zszokowany chwyta się za głowę.

Przykłady? Proszę bardzo:
- "Nie idę na demonstrację, bo nie lubię kolegi jednego z organizatorów"
- "Nie wezmę gazety organizacji X , bo mój kolega z organizacji Y powiedział, że nie wypada"
- "Nie poprę tego co powiedział Z , bo słyszałem, że ostatnio był na kawie z M , a jak wszyscy wiemy , M koleguje się z sołtysem"
- "Nie napiszę o tym na tej stronie, bo to już jest na innej stronie, a tam jeden z komentatorów mnie kiedyś obraził"
- "Nie wypiję piwa z J , bo on ma zdjęcie z K , a K chodził do szkoły z H"

Tych śmiesznych przykładów można mnożyć.
Powiem krótko , dosadnie i wręcz trywialnie: Panie i Panowie: to , co Wy uskuteczniacie takim zachowaniem jest po prostu POPIERDOLONE!

Nie jestem z żadnej organizacji , co nie przeszkadza mi w aktywnym działaniu. Jednak gdy widzę zaślepienie ludzi to chce mi się płakać.

Obudźmy się!
Szczególnie teraz , gdy światem rządzą bardzo wąskie elity bogatych, które celowo utrzymują nędze na świecie. Świat się budzi, nie zostańmy z tyłu.

Salud!

W sumie to aż się

W sumie to aż się zastanawiam, dlaczego taki tekst się nie pojawił wcześniej :D

Dokładnie.

Dokładnie.

To są błędne

To są błędne założenia.

Tu nie chodzi o kłótnie tylko o metody i cele działalności.
O tym należy dyskutować, a żeby była dyskusja muszą być przeciwstawne opinie.
To czy iść droga bezpośrednią czy parlamentarną to jest dla anarchistów podstawa, a nie rzecz drugorzedna

Nie powiedziałbym że się

Nie powiedziałbym że się zwalczają, raczej każdy sobie rzepke skrobie.
Druga rzecz, że niektórzy mają jakieś absurdalne podejście polegające na tym, że kwestia poglądów myli im się z kwestią współpracy i wydaje im się, że jak są różne poglądy to nie da się współpracować, a jak się współpracuje to trzeba zmieniać poglądy (więc nie chcą tego robić). Stąd się bierze sekciarstwo.
Reszta tekstu oczywiście słuszna.

Tekst napisałem 2 - 3 dni

Tekst napisałem 2 - 3 dni temu.
Od razu proszę o nie insynuowanie mi czegoś, czego w tekście nie ma bo się wścieknę

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.