Katastrofa w elektrowni jądrowej w Fukushimie nabiera coraz większych rozmiarów

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

POMÓŻ OFIAROM KATASTROFY. Anarchiści organizują pomoc dla niezamożnych ofiar japońskiej tragedii.

Przeczytaj również: Projekt reaktora Mark 1 używanego w Fukushimie został uznany za wadliwy 35 lat temu | Zaniedbania korporacji i rządu przyczyniły się do katastrofy | Japońskie instytucje nadzoru atomistycznego rok temu uznały dzisiejszy scenariusz za "niemożliwy" | Unia Europejska zamierza importować skażoną żywność z Japonii | Japońscy pracownicy tymczasowi stawiają czoła promieniowaniu

Wizualizacja możliwego rozprzestrzeniania się chmury radioaktywnego cezu według EURADu.

19 KWIETNIA

Atomic Energy Society of Japan oznajmiła w piątek, ze stopione fragmenty prętów paliwowych spłynęły na dna trzech reaktorów elektrowni atomowej Fukushima 1 i teoretycznie mogą przepalić zbiorniki ciśnieniowe, jeśli operacja wpompowywana tam wody zostanie poważnie zakłócona.

Jeśli zbyt wiele stopionych prętów zgromadzi się na dnie, mogą wygenerować wystarczającą temperaturę, aby przetopić się przez zbiornik ciśnieniowy, co zaskutkuje w masowym radioaktywnym skażeniu środowiska. Więcej: http://sigma.nowyekran.pl

Wg TEPCO po 3 miesiącach poziom promieniowania zacznie się zmniejszać. Przez następne 3 do 6 miesięcy trzeba będzie ograniczyć wycieki skażonej wody. 9 miesięcy zajmie całkowite wygaszenie reaktorów (warto przypomnieć wcześniejsze zapewnienia lobby atomowego, że w razie awarii następuje automatyczne wyłączenie reaktora, okazało się to półprawdą - co prawda reakcja łańcuchowa wygasa, ale nadal wytwarza się kilka megawatów ciepła w wyniku samoistnych rozpadów co prowadzi do przegrzania rdzenia jeśli zawiedzie system chłodzenia). Kolejny krok to przykrycie budynku reaktora i odkażanie skażonych terenów. Nie wiadomo kiedy dziesiątki tysięcy ewakuowanych ludzi będą mogły wrócić do domów. Podobno niektórzy bedą mogli wrócić w ciągu 6-9 miesięcy.

(Za: ian.org.pl)

12 KWIETNIA

Operator uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima Daiichi, firma Tokyo Electric and Power (TEPCO), wyraziła obawę, że emisja substancji radioaktywnych może przewyższyć emisję z elektrowni w Czarnobylu w 1986 r.

- Radioaktywnej emisji nie udało się całkowicie zahamować i niepokoimy się, że w końcu może być większa niż w Czarnobylu - powiedział dziennikarzom przedstawiciel TEPCO.

Władze japońskie podniosły stopień poziomu zagrożenia z powodu awarii w elektrowni atomowej Fukushima z obecnego 5 do najwyższego 7 stopnia, co stawia ją na równi z katastrofą w Czarnobylu.

10 KWIETNIA

Pracownik tymczasowy pracujący przy schładzaniu reaktorów w Fukushimie został dziś przewieziony do szpitala, po tym jak nagle stracił zdolność do samodzielnego poruszania się. Nie stwierdzono żadnych obrażeń, jednak wiadomo, że pracował przy reaktorze nr. 2, w którym wykryto ostatnio bardzo wysoki poziom promieniowania.

7 KWIETNIA

Dziś u wybrzeży Japonii miały miejsce wstrząsy wtórne. Sytuacja w Fukushimie stała się przez to jeszcze trudniejsza. Wstrząsy mogą uszkodzić betonową obudowę reaktorów, która jest teraz wypełniona wysoko radioaktywną wodą i przez to bardziej narażona na pęknięcia.

Dwa inne zakłady, przetwórnia paliwa jądrowego w Rokkasho i elektrownia jądrowa w Higashidori, działały dziś na awaryjnych agregatach spalinowych, gdyż wstrząsy wtórne wyłączyły zewnętrzne zasilanie. Również elektrownia jądrowa Onagawa straciła dziś dwa z trzech zewnętrznych systemów zasilania. Elektrownie były wyłączone od czasu trzęsienia ziemi 11 marca, ale nadal potrzebują zasilania by chłodzić paliwo.

Firma TEPCO ma problemy z podawaniem prawidłowych poziomów promieniowania. Intensywne przebłyski promieniowania stały się problemem dla sprzętu mierzącego poziom skażenia radiologicznego. Przyrządy uszkadzają się, gdyż nie zostały zaprojektowane do tak wysokich poziomów.

Na zewnątrz reaktora nr. 2 znaleziono kawałki prętów paliwowych, które zostały wystrzelone przez wybuch wodoru. Niebezpieczne elementy są zakopywane przy użyciu buldożerów. Policja usuwa też napromieniowane ciała ze strefy ewakuacyjnej.

5 KWIETNIA

Firma TEPCO podała, że w sobotę poziom radioaktywnego jodu w morzu wynosił 7,5 miliona raza więcej niż dozwolony prawem poziom. W poniedziałek, poziom spadł do 5 milionów razy ponad dozwolony poziom, jednak próbki wskazywały również na obecność radioaktywnego cezu o 1,1 miliona razy przekraczającego dozwolone limity.

Operator elektrowni świadomie wypuszcza radioaktywną wodę do oceanu – w sumie rząd autoryzował wylanie do oceanu 11500 ton wody – do dziś, wylano 25% tej wody. Rząd twierdzi, że promieniowanie szybko się rozproszy. Jednak już wyłowiono ryby, z niepokojąco wysokim poziomem radioaktywnego jodu.

W poniedziałek, stwierdzono promieniowanie jodu-131 w wysokości 4 tys. Bekereli na kilogram w rybach złowionych około 3 mil od wybrzeża miasta Kita-Ibaraki. W rybach obecny był również cez-137, promieniujący w wysokości 447 bekereli. Cez jest o wiele bardziej niebezpieczny, gdyż czas jego połowicznego rozpadu jest o wiele dłuższy.

Z okazji odkrycia promieniotwórczych ryb, rząd wprowadził nieistniejącą dotąd normę akceptowalnego promieniowania w odniesieniu do ryb. Nowa norma wynosi 2000 bekereli jodu na kilogram ryby i 500 bekereli promieniowania cezu na kilogram. Ale nawet nowe normy zostały już przekroczone: w złowionych rybach wykryto poziom promieniowania 526 bekereli cezu na kilogram.

3 KWIETNIA

Firma TEPCO próbuje zatamować wyciek radioaktywnej wody do oceanu. Sobotnie próby zatamowania wycieku wylewką z betonu spełzły na niczym. Teraz firma próbuje zablokować wyciek wstrzykiwaniem polimerów.

Promieniowanie wyciekającej wody wynosi 1000 mSv na godzinę. Jest to dawka, która może jednorazowo doprowadzić do wystąpienia choroby popromiennej. Dłuższa ekspozycja na taką dawkę promieniowania w 5% przypadków kończy się śmiertelną chorobą nowotworową.

Premier Japonii ogłosił, że państwo przekaże publiczne pieniądze firmie TEPCO, by ta mogła spełnić swoje zobowiązania wobec poszkodowanych.

1 KWIETNIA

Obawy przed promieniowaniem powodują, że nie wiadomo co zrobić z około tysiącem 1000 ciał ofiar tsunami, które znajdują się w promieniu 5 km od elektrowni. Ciała są bardzo napromieniowane i nie można ich ani spalić, ani pogrzebać ze względu na zbyt wysokie ryzyko rozprzestrzenienia się promieniowania w powietrzu lub w glebie.

Jak podaje the Guardian, prawdopodobnie rdzeń reaktora nr 2 w EJ Fukushima 1 przetopił już stalową podłogę i obecnie przedziera się przez obudowę z cementu. Jest to opinia Richarda Laheya, który w czasie instalacji reaktorów w Fukushima był szefem działu bezpieczeństwa w General Electric. Głównym problemem mogą być reakcje rozgrzanego paliwa z cementem zbiornika, który jest pod reaktorem, których efektem są duże ilości radioaktywnego gazu. (Za ian.org.pl)

31 MARCA

John Price, były pracownik brytyjskiej firmy National Nuclear Corporation stwierdził, że moment, w którym będzie można bezpiecznie usunąć stopione paliwo jądrowe z uszkodzonej elektrowni jest prawdopodobnie oddalony o 50 do 100 lat.

Międzynarodowa Agencja Atomistyczna IAEA wezwała rząd Japonii do rozszerzenia 20 km strefy ewakuacyjnej, po tym jak wykryto niebezpieczny poziom promieniowania w odległości 40 km od elektrowni. W miejscowości Iitate wykryto 2 megabekerele na metr sześcienny. Jednak rząd jak na razie odmówił rozszerzenia strefy.

Poziom promieniowania radioaktywnego jodu w morzu nieopodal elektrowni wzrósł do 4385 razy ponad dozwolony poziom.

Operator elektrowni, firma TEPCO, wreszcie przyznała, że nie ma pojęcia, jak długo jeszcze będzie trwać walka z promieniotwórczymi wyciekami z elektrowni. "Ta trudna sytuacja będzie trwać" - powiedzieli przedstawiciele firmy.

W międzyczasie, promieniotwórczy cez i jod wykryto w wielu krajach w żywności importowanej z Japonii. W Singapurze wykryto promieniowanie 9 razy wyższe niż dozwolony poziom w kapuście pochodzenia japońskiego.

29 MARCA

Pracownicy elektrowni układali dziś worki z piaskiem, by zapobiec wyciekowi radioaktywnej wody do oceanu. Analizy gruntu nieopodal elektrowni wskazują na to, że doszło do częściowego stopienia rdzenia przynajmniej jednego z reaktorów. W ziemi znaleziono ślady plutonu.

27 MARCA

Jak podaje agencja Associated Press, poziom promieniowania w wodzie chłodzącej w reaktorze nr. 2 wynosi 10 milionów razy więcej niż podczas normalnego działania elektrowni. System chłodzenia nadal nie jest szczelny i woda wydostaje się do środowiska. Poziom promieniowania wykryty w powietrzu wokół bloku nr. 2 wynosił 1 tys. milisievertów na godzinę - czyli cztery razy więcej, niż nowy limit bezpieczeństwa wyznaczony przez rząd na 250 milisievertów (przed katastrofą wynosił 100 mSv). Według Światowego Stowarzyszenia Atomistycznego, ten poziom promieniowania może powodować wymioty, utratę włosów i biegunkę. Firma TEPCO przyznała się w sobotę, że nie informowała pracowników likwidujących szkody o skali zagrożenia promieniowaniem.

Japońskie Ministerstwo Zdrowia podało, że liczba rodzajów produktów rolnych, w których wykryto promieniowanie wyższe niż dozwolone normy, wzrosła do 99.

26 MARCA

Testy, wykonane w wodzie morskiej w odległości 330 metrów od spustu wody chłodzącej z reaktora nr. 3, wykazały poziom radioaktywnego jody o 1250 razy wyższy, niż normalnie. Zachodzi więc podejrzenie, że ten najbardziej niebezpieczny reaktor emituje radioaktywne cząstki bezpośrednio do środowiska

W trzech polskich stacjach monitoringu promieniowania zarejestrowano niewielką ilość radioaktywnych substancji, w tym jodu 131- podała Państwowa Agencja Atomistyki. PAA podkreśla, że te "śladowe" ilości substancji promieniotwórczych - na poziomie 50-90 mikrobekereli na metr sześcienny powietrza atmosferycznego - nie zagrażają zdrowiu. Dla porównania- po awarii reaktora w Czernobylu promieniowanie było na poziomie 200 bekereli.

Również z Japonii nie napływają dobre wieści. Okazało się bowiem, iż w reaktorze nr 3. elektrowni Fukushima, stosowano niezwykle toksyczne paliwo typu MOX, będącego mieszanką uranu 235 i plutonu 239. Tego typu produkt powstaje gównie z wycofywanych bomb jądrowych i w związku z tym emisja radioaktywna jaka towarzyszyła eksplozjom z Fukushimy w przypadku reaktora 3 była najbardziej niebezpieczna.

25 MARCA

Japoński rząd rozszerzył strefę ewakuacyjną wokół elektrowni z 20 km do 28 km.

Według New Scientist, emisje radioaktywnego jodu i cezu ze zniszczonej elektrowni w Fukushimie zbliżają się do poziomu emisji w katastrofie w Czernobylu. Obliczenia są oparte na globalnej sieci czujników służących do wykrywania nielegalnych testów broni jądrowej.

Według danych zebranych przez austriacki Centralny Instytut Meteorologii i Geodynamiki, dzienne emisje Jodu-131 wynoszą 73% poziomu emisji w Czernobylu, a emisje Cezu-137 wynoszą 60% emisji z Czernobyla.

Jak podają agencje prasowe, skażona woda na terenie elektrowni promieniuje z intensywnością 10 tys. razy wyższą niż promieniowanie tła.

24 MARCA

Trzech likwidatorów w elektrowni w Fukushimie zostało hospitalizowanych, po tym jak doznali poparzenia popromiennego w wyniku zetknięcia się ze skażoną wodą. Mężczyźni pracowali w reaktorze nr. 3 - w którym panuje najbardziej koszmarna sytuacja. Wciąż wydobywa się czarny dym nieznanego pochodzenia, a paliwo w reaktorze zawiera mieszankę plutonu i uranu. Mężczyźni zostali napromieniowani dawką od 170 do 180 milisievertów (roczna dawka dla przeciętnego człowieka wynosi od 2 do 6 mSv).

Poziom promieniowania znacznie przekraczający dozwolony poziom wykryto w ponad 11 rodzajach warzyw uprawianych w regionie Fukushima. W jednym gatunku roślin liściastych odnotowano 164 razy wyższy poziom promieniowania niż przewidziany przez normy, spowodowany obecnością radioaktywnego cezu. Według japońskiego rządu, spożycie około 100 g warzywa dziennie przez około 10 dni spowodowałoby narażenie się na dawkę promieniowania równą rocznej ekspozycji na naturalne promieniowanie tła. Promieniotwórcze cząstki mogą pozostać w łańcuchu pokarmowym przez dziesięciolecia – koncentrując się na końcu łańcucha pokarmowego.

W wodzie z kranu dostępnej w Tokio wykryto dwukrotnie wyższy poziom promieniowania, niż limit ekspozycji dla niemowląt. W związku z zagrożeniem związanym z wodą z kranu, mieszkańcy Tokio zaczęli masowo wykupywać wodę butelkowaną, powodując niedobory tego towaru.

Duże dawki promieniowania, pochodzące z cząstek jodu-131, cezu-134 i kobaltu zostały wykryte w wodzie morskiej, zagrażając zasobom żywności pochodzącej z morza.

22 MARCA

W mleku pochodzącym z miejscowości w okręgu Kawamata, w pobliżu Fukushimy odnaleziono radioaktywny Jod 131. Poziom promieniowania produktu był 5 razy wyższy, niż dozwolony przez prawo. W sąsiednich okręgach Ibaraki, Tochigi i Gunma wykryto radioaktywny jod w liściach szpinaku, w porach, chryzantemach i rzepaku.

Rząd nakazał wstrzymanie eksportu mleka, oraz szpinaku i innych roślin liściastych z regionu. Straty rolników ma pokryć operator elektrowni, firma Tepco. Również w wodzie z kranu zaobserwowano wysoki poziom promieniowania. Odszkodowania dla ofiar wyniosą firmę miliardy dolarów.
We wtorek, poziom promieniowania w Tokio był 4 razy wyższy niż normalnie, z powodu deszczów, które rozprowadziły cząstki Jodu-131.

21 MARCA

Z budynku uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima I, w którym mieści się reaktor nr 3, wydobywa się szary dym. Ewakuowano stamtąd wszystkich pracowników - podała TEPCO. Tymczasem portal tvn24.pl ujawnia, że w elektrowni Fukushima I część instalacji nie była sprawdzana od ponad 10 lat, ponadto fałszowano dokumentację procedur naprawczych w reaktorach. Wszystkie te niedociągnięcia mogły przyczynić się do katastrofy.

 Propagacja radioaktywnej chmury 18 MARCA

Cały dzień inżynierowie próbowali podłączyć zasilanie do reaktorów nr. 1 i nr. 2. Wiele razy musieli jednak przerywać pracę z powodu zbyt silnego promieniowania. Zadanie ma zostać zakończone w sobotę rano.

Nie wiadomo jednak, czy ponowne przyłączenie zasilania rozwiąże problem braku chłodzenia. Pompy chłodzące zostały prawdopodobnie doszczętnie zniszczone podczas wybuchów wodoru w ciągu pierwszych 4 dni katastrofy.

Reaktor nr. 4 jest teraz najbardziej niebezpieczny, gdyż zużyte pręty paliwowe są całkowicie odsłonięte i emitują duże ilości promieniowania do atmosfery. Zdjęcia wykonane z samolotu bezzałogowego Global Hawk należącego do sił powietrznych USA wskazują na to, że woda nie ma szans się utrzymać w basenie przeznaczonym do chłodzenia zużytego paliwa, ze względu na poważne uszkodzenia kontenera zawierającego pręty paliwowe. M.in. dlatego, próby zrzucenia wody z helikopterów do kontenera nie przyniosły żadnego skutku.

Jak dotąd, szczęśliwie chmura z promieniowaniem była niesiona z wiatrem nad Pacyfik. Jednak w niedzielę, synoptycy zapowiadają silne deszcze i zmianę kierunku wiatrów w stronę Tokyo.

17 MARCA

15:30 Próby schłodzenia reaktorów wodą zrzucaną z helikopterów i wystrzeliwaną z armatek wodnych okazały się nieskuteczne. Poziom promieniowania wokół elektrowni wzrósł z 3700 mikrosiwertów do 4 tys. mikrosiwertów na godzinę.

7.30 W Kanadzie doszło do wycieku z elektrowni atomowej. Według władz niegroźnego.

7.00 W Fukushima I śmigłowce wojskowe rozpoczęły akcję zrzucania dużych ilości wody morskiej na reaktor nr 3 w celu schłodzenia go w ten sposób. Planowane jest też wykorzystane naziemnych armat wodnych Sił Samoobrony. W reaktorach nr 3 i 4 dachy zostały zniszczone i rząd desperacko próbuje te reaktory schłodzić. Jednak wieją tam dość silne wiatry i nie wiadomo ile dokładnie wody trafia do celu. Reaktory nr 5 i 6 na razie nie są schładzane w ogóle.

16 MARCA

12:00 Przed południem w elektrowni Fukushima wybuchły pożary w reaktorach numer 2 oraz 3. Przy pomiarze radiacji w odległości około 60 km od uszkodzonej elektrowni okazało się, że promieniowanie radioaktywne przekracza tam aż o 500 razy dopuszczalne wartości.

Z przegrzanego tzw. mokrego przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego (spent fuel pool) w reaktorze nr 3 elektrowni Fukushima I wydobywa się para - podała agencja Kyodo. Nie wiadomo jeszcze, na ile niebezpieczne są te opary.

9:00 Japoński rząd podał, że w miejscowości oddalonej o 20 km. od Fukushimy wykryto promieniowanie o 6600 razy większe niż normalnie.

Pracownicy walczący z katastrofą nuklearną w Fukushimie zostali ewakuowani w środę rano, gdy poziom promieniowania w zniszczonej elektrowni stał się dla nich zbyt niebezpieczny, prawdopodobnie w wyniku radioaktywnej emisji reaktora nr. 2. Opuszczenie przez pracowników terenu elektrowni mocno utrudniło dalsze próby ratowania sytuacji. Jednak pracownicy wrócili po około godzinie, gdy poziom promieniowania spadł.

Trzeci i czwarty reaktor w Fukushimie Firma Tepco, operator elektrowni, oświadczyła, że zamierza użyć helikopterów, by oblewać reaktor z powietrza wodą i kwasem borowym, w celu zmniejszenia pożaru i ograniczenia wycieków radioaktywnych.

Rzecznik rządu powiedział, że Japonia zastanawia się nad poproszeniem o pomoc wojsk USA.

Obecnie wszystkie sześć reaktorów w elektrowni w Fukushimie znajduje się w stanie krytycznym.

15 MARCA

14:00 Wypadek nuklearny w elektrowni Fukushima I osiągnął 6 stopień w siedmiostopniowej Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych (INES).

13:00 Poziom promieniowania w Tokyo był dziś rano 20 razy większy niż zwykle. W obszarze administracyjnym Ibaraki, położonym niedaleko Fukushimy, poziom promieniowania był 100 razy większy niż normalnie.

10:25 Po wybuchu w Fukushima I oraz pożaru odpadów, do atmosfery przedostały się duże ilości pierwiastków radioaktywnych. Obecnie rząd Japonii zalecił swoim mieszkańcom pozostanie w domu i uszczelnienie okien. Operator elektrowni, firma TEPCO stwierdziła że nie radzi sobie z katastrofą i poprosiła o pomoc japońską i amerykańską armię w gaszeniu pożaru. Z prognoz meteorologicznych wynika że radioaktywna chmura za parę godzin dotrze do Tokio.

W stolicy kraju ludzie wykupują masowo żywność, przez co supermarkety są puste. Rząd Francji radzi swoim obywatelom aby jak najszybciej opuścili Japonię. Osoby pytane na lotnisku twierdzą, że rząd japoński działa nieprzejrzyście i okłamuje ludzi o faktycznym stopniu zagrożenia.

09:40 Wybuch uszkodził stalowy kontener osłaniający jeden z reaktorów. Płonące zużyte paliwo z innego reaktora uwolniło duże ilości radioaktywnych materiałów do atmosfery. Katastrofa już oficjalnie jest uznawana za poważniejszą, niż katastrofa w Three Mile Island. 800 pracowników elektrowni zostało ewakuowanych. Pozostało jedynie 50, którzy walczą dalej z ogniem w kilku reaktorach narażając własne życie. Według ekspertów, poziom radioaktywności zagraża już ludzkiemu zdrowiu. 75-minutowe wystawienie na poziom promieniowania istniejący obecnie wokół elektrowni oznacza już chorobę popromienną.

"Mamy do czynienia z najgorszym możliwym scenariuszem" - powiedział Hiroaki Koide, starszy specjalista od reaktorów jądrowych w Instytucie Badawczym Kyoto. "Możemy zakładać, że kontener reaktora nr. 2 został naruszony. Jeśli w środku reaktora dochodzi do stopienia rdzenia, na pewno do atmosfery dostaną się ogromne ilości promieniowania".

Małe ilości radioaktywnego jodu i cezu zostały wykryte w Tokyo.

 Eksplozja reaktora jądrowego Fukushima I14 MARCA

23:00

Rdzenie reaktorów 1 i 3 są coraz chłodniejsze, jednak doszło do awarii systemu chłodzenia w reaktorze nr. 2. Ponadto, jak się okazuje, w reaktorze nr. 3 używano paliwa na bazie plutonu, który jest o wiele bardziej szkodliwy dla żywych organizmów. Pluton mógł się wydostać do atmosfery, gdy wypuszczano parę wodną z reaktora. Kolejną zmorą ekip ratunkowych są składy zużytego paliwa, które mieszczą się przy każdym reaktorze. W razie awarii systemu chłodzenia, materiały, które są w nich przechowywane mogą się zapalić i emitować do atmosfery ogromne ilości promieniotwórczych pierwiastków.

11:00

Sytuacja po wybuchach w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima jest "niepokojąca" i nie można wykluczyć scenariusza katastrofy nuklearnej - ocenił francuski minister ds. przemysłu, energetyki i gospodarki cyfrowej Eric Besson. - Mamy do czynienia z poważnym wypadkiem nuklearnym, skoro doszło do wycieków radioaktywnych.

Obecnie trwają wzmożone wysiłki, by nie dopuścić do stopienia się rdzenia reaktora, co przy jednoczesnych uszkodzeniach osłon, w których umieszczony jest reaktor, byłoby katastrofalne w skutkach.

06:50

W reaktorze nr 3 elektrowni atomowej Fukushima I doszło dzisiaj do wybuchu wodoru, jednak komora, w której znajdują się pręty paliwowe reaktora, jest nienaruszona - poinformował rzecznik rządu Yukio Edano. Według niektórych źródeł, w reaktorze nr 3 doszło do dwóch eksplozji, nad reaktorem unosi się chmura dymu. Operator elektrowni, firma Tokyo Electric Power Co. (TEPCO) poinformowała, że 3 osoby zostały ranne a 7 uznano za zaginione. Według reporterów Associated Press, wybuch był odczuwalny w odległości 50 km. Gubernator Tokio Ishihara polecił monitorowanie poziomu radioaktywności w rejonie metropolii.
Agencja Reuters donosi z kolei, że w reaktorze nr 2 elektrowni Fukushima I, przestał działać system chłodzenia.

00:52

Firma energetyczna TEPCO, operator elektrowni w Fukushimie, wydała komunikat o wzroście poziomu promieniowania w zniszczonej elektrowni.

13 MARCA

23:00

Po porannej eksplozji w reaktorze nr. 1, elektrownia w Fukushimie ma kolejne problemy. System chłodzenia w reaktorze nr. 3 przestał działać. Japońska Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego poinformowała, że przynajmniej 9 osób zostało już napromieniowanych.

12:00

Rzecznik rządu Japonii potwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że rdzeń reaktora nr. 1 uległ częściowemu stopieniu. Oznaczałoby to, że readioaktywne częstki z prętów paliwowych wydostały się do atmosfery, gdy wypuszczono parę wodną z uszkodzonego reaktora. Rzecznik potwierdził również, że w reaktorze nr. 3 powstały niebezpieczne ilości wodoru, który grozi wybuchem, podobnym do tego, który zniszczył obudowę reaktora nr. 1.

 Badanie na obecność radioaktywności 9:45

Nakazem ewakuacji ze względu na zagrożenie promieniowaniem zostało objętych 210 tys. osób. Ze względu na awarię reaktora nr. 3, operatorzy elektrowni uwolnili radioaktywną parę do atmosfery, by zapobiec natychmiastowej katastrofie. Przynajmniej 160 osób zostało napromieniowanych, w tym 60 osób, które oczekiwały w liceum na ewakuację helikopterem.

11:40

Wiadomo już, że w eksplozji doszło do uszkodzenia betonowego kontenera mającego chronić środowisko przed wydostaniem się radioaktywnych cząstek. Kontener był osłoną na wypadek stopienia się rdzenia.

10:40

CNN podaje, że w elektrowni w Fukushimie nastąpił wybuch. Przynajmniej 4 pracowników zostało rannych. Nadal trwa walka, by zapobiec stopieniu rdzeni 2 reaktorów. Zasilanie systemu chłodzącego nie zostało jednak jeszcze przywrócone, co w ciągu 24 godzin grozi katastrofą na niespotykaną skalę.

 Wybuch w elektrowni jądrowej Moment wybuchu uchwycony na filmie

12 MARCA

08:30

Agencja prasowa Kyodo potwierdziła wyciek radioaktywnego cezu z pierwszego bloku reaktora w Fukushimie.

23.40

Poziom radiacji w reaktorze w Fukushimie jest 1000 razy większy niż norma. Prawdopodobnie doszło już do radioaktywnego wycieku. Władze ewakuują ludzi mieszkających w promieniu 10 km od elektrowni.

19.00

Tokijskie przedsiębiorstwo energetyczne Tokyo Electric Power Co. poinformowało, że poziom promieniowania w budynku, gdzie znajduje się jeden z reaktorów elektrowni atomowej Fukushima-Daiichi nadal rośnie. Agencja AP podała, że władze planują upuścić radioaktywną parę, by zmniejszyć ciśnienie w reaktorze. Agencja Kyodo ostrzega przed "możliwym wyciekiem radioaktywnym". Informację tę potwierdził też minister gospodarki Japonii- Banri Kaieda.

 Płonąca rafineria Aktualizacja:

W okolicy miejscowości Fukushima wokół elektrowni atomowej wzrósł poziom promieniowania. Ewakuowano 3 tysiące mieszkańców z tego rejonu. Eksperci ostrzegają, że jeśli wkrótce nie zostanie przywrócone zasilanie pomp w elektrowni, może dojść do stopienia rdzenia reaktora, podobnie jak w Three Mile Island w 1979 r. w USA.

Dzisiaj doszło do potężnego trzęsienia ziemi (8,9 stopnia w skali Richtera) u wybrzeży północnej Japonii. Nie wiadomo dokładnie ile jest ofiar. Poza zniszczeniami wywołanymi bezpośrednio przez trzęsienie ziemi, dodatkowe straty wywołuje potężna, dziesięciometrowa fala tsunami. W rejonie całego Pacyfiku ogłoszono stan zagrożenia. Niektóre przybrzeżne miasteczka japońskie zostały w dużym stopniu zniszczone. Większość największych fabryk nie pracuje.

Tymczasem w jednej z elektrowni atomowych ogłoszono stan wyjątkowy, uszkodzeniu uległ system chłodzący. W budynku elektrowni atomowej Onagawa wybuchł pożar. Cztery japońskie siłownie atomowe uległy automatycznemu wyłączeniu pod wpływem wstrząsu. Są poważne problemy w dostarczeniu energii elektrycznej. Rząd twierdzi, że nie doszło do wycieku radioaktywnego. Doszło do wybuchu co najmniej dwóch rafinerii. Nad Tokio unosi się dym, kilka budynków płonie. Międzynarodowe lotnisko Sendai zostało całkowicie zalane.

W ciągu następnych dni istnieje zagrożenie wstrząsami wtórnymi.

HAARP

HAARP, ECHON, EISCAT lub inne gówno ;/

Rozumiem, że trzęsienia

Rozumiem, że trzęsienia ziemi nie istniały przed HAARP i innymi cudami wymyślonymi przez "teoretyków wszech-spisku"?

150 lat temu była to "KARA

150 lat temu była to "KARA Z NIEBIOS". Dzisiaj jest to HAARP. Jak widać nowoczesny obskurantyzm ma się nieźle ;)

hahahaarp?

Żaden haarp czy inne ufo, to tylko czysta wymiana. W zamian za połowy wielorybów Ziemia się odpłaca...

Jak nie HAARP to Ziemia z

Jak nie HAARP to Ziemia z mózgiem... ech, ludzie, ludzie, zawsze musicie jakiegoś boga sobie stworzyć. Tak się składa, że prawdopodobnie tsunami zaszkodzi bardziej nie Japonii, ale biednym wyspom-państwom na Pacyfiku.

"Japonia jest położona na

"Japonia jest położona na styku płyt tektonicznych, w obrębie „ognistego pierścienia Pacyfiku”. Stałym więc zagrożeniem są trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów i fale tsunami. Stąd wynikają różnice danych podających liczbę wysp i odmienną wielkość powierzchni kraju. W sierpniu i wrześniu nad archipelag nadchodzą tajfuny powstające na zachodnim Pacyfiku."
[wikipedia]
Ja myślałam, że tego uczą w szkole podstawowej...

Jako gatunek mamy tendencję

Jako gatunek mamy tendencję do myślenia mitologicznego... Jednak naukowcy są dość zgodni co zależności między zmianami klimatycznych,na które pewnien wplyw mamy,a nasileniem się naturalnych katastrof jak.Nie gniewna Gaja tylko przyczyna-skutek...

ojtam ojtam

Nie mówię że "Ziemia z mózgiem", użyłem tylko przenośni żeby pokazać iż to ludzie należą do Ziemi, a nie Ziemia do nich, i powinni się ogólnie liczyć z siłami natury. Jednak niestety masz rację, bogaci jak zwykle pozostaną bezpieczni, dostaną odszkodowania, a najbardziej ucierpią ubodzy. pozdrawiam

Ludzie jako istoty obdarzone

Ludzie jako istoty obdarzone świadomością nie należą do nikogo, natomiast Ziemia do człowieka i owszem. Nasz gatunek może z Ziemią robić co mu się żywnie podoba i nie jest to moralnie naganne. Jedynym, co należy w przypadku zmian klimatycznych brać pod uwagę, to dobro naszego własnego gatunku, tzn na ile ingerencja w naturę zagraża CZŁOWIEKOWI. Co do konsekwencji różnych dla bogatych i biednych, racja.

To jest twoj pogląd jako

To jest twoj pogląd jako człowieka. Inny człowiek może powiedzieć, że ludzie powinni dbać wyłącznie o dobro zwierząt czy ziemniaków i będą mieć tyle samo racji czy "prawdy" co ty. To co mówisz może być co najwyżej najTwojsze.

...i nie wytrzymuje

...i nie wytrzymuje konfrontacji dziedziną biologii zwaną ekologią.Po prostu jeden z wielu mitów,które trzeba odrzucić by przetrwać dlużej niż jedno czy dwa pokolenia... Przeczytajcie "Izmaela"Daniela Quinna...

Reprezentujesz skrajną

Reprezentujesz skrajną odmianę antropocentryzmu,który, w krótkim okresie istnienia opartej na nim cywilizacji,nieporównywalnie krótszym niż istnienie naszego gatunku,doprowadzil do ogromnego zakłócenia równowagi w przyrodzie i prawdopodobnie w bliskiej przyszlości doprowadzi do naszego samozniszczenia po ówczenym wyeliminowaniu mnóstwa innych gatunków,co wlaśnie czynimy w coraz bardziej szaleńczym tempie.No chyba,że nastąpi radykalny zwrot w sposobie myślenia i modelu cywilizacji,zmiana paradygmatu z antropocentrycznego na biocentryczny.Zaś to,że należymy do ekosystemu,jesteśmy od niego zależni i nie jesteśmy aż tak szczególnym gatunkiem jak to się może niektórym wydawać,jest po prostu biologicznym faktem.

Skoro okres wpływania

Skoro okres wpływania naszego gatunku na naturę jest tak krótki, to skąd możesz wiedzieć, że równowaga ekologiczna została przez nas zaburzona? Pewnie, że należymy do ekosystemu, fajnie jest podawać truizmy jako niby-argumenty. To, że jesteśmy aż tak szczególni jest oczywiste i dziecinnie proste: jesteśmy jedynymi na tej planecie, którzy mogą o sobie cokolwiek powiedzieć i owszem, czyni nas to szczególnymi. I, zupełnie poważnie, co ty z takim nastawieniem robisz na CIA?

Oczywiście, że zaburzamy...

...równowagę ekologiczną. Przez to, że kiedyś nie myśleliśmy o skutkach naszych polowań, teraz wiele gatunków jest na granicy wymarcia, bądź wymarło. Sztucznie musimy odtwarzać i umacniać gatunki(np. żubry w Puszczy Białowieskiej). Oczywiście, przyznaję ci racje, jesteśmy jedynymi takimi stworzeniami na Ziemi, natura dała nam predyspozycje do władania planetą, ale w tej władzy musimy być rozsądni i przewidywać niektóre konsekwencje naszych poczynań.

Akurat to że skutki naszych

Akurat to że skutki naszych polowań są destruktywne dla innych gatunków i zaburzają "równowagę ekologiczną" nie jest naszą wyłączną cechą. Wszystkie gatunki tak robią. Natomiast sztuczne utrzymywanie już jest, bo tego oczywiście inne gatunki nie robią.

Nie...

...drapieżnik nigdy nie dopuści do tego, by jego ofiara zginęła, a zabijanie zwierząt, które mu nie zagrażają, ani których nie ma zamiaru zjeść mu się nie opłaca. W przeciwieństwie do człowieka. Ponad to rozwój cywilizacji i pewne wypadki też do tego doprowadzają. Dlatego właśnie jest to wyłączna cecha człowieka.

"drapieżnik nigdy nie

"drapieżnik nigdy nie dopuści do tego, by jego ofiara zginęła" O.o
nie rozumiem tego zdania, więc nie komentuję
Co do reszty, to mechanizm jest taki, że inne zwierzeta i to nie tylko drapieżniki niszczą te gatunki które służą im za pożywienie - i to jest ta "destruktywna" cecha, którą ma też człowiek - tylko że im mniej jedzenia tym więcej zwierząt ginie z głodu, więc następuje regulacja. To już człowieka nie dotyczy, bo potrafimy sobie z tym poradzić hodując zwierzęta i rośliny. Ale jesteśmy w stanie rozwiązać problem destruktywności używając naszego rozumu (z którego wypadałoby też skorzystać w przypadku atomu, zanim zniszczymy samych siebie)

Wybacz...

...chodziło mi o to, że drapieżnik nie dopuści, by ofiara wyginęła. No tak, ale jakby człowieka w tym momencie zabrakło, zapanowałby chaos. Ekosystem nie kontrolowany przez człowiek raz dwa by się rozsypał.

Drapieżnik "dopuściłby"

Drapieżnik "dopuściłby" gdyby tylko mógł, po prostu zjadł by wszystko co był by w stanie zjeść. Tak samo roślinożerca. Tylko ten mechanizm o jakim napisałem go powstrzymuje.
Jeśli chodzi o ekosystem to zgadzam się. Zmieniliśmy środowisko życia innych gatunków do tego stopnia, że wiele z nich wymarło by razem z nami (oczywiście nie uwzgledniając tej sprawy że gdyby nastąpiła jakaś globalna katastrofa atomowa nie przetrwałoby nic powyżej karaluchów). Teraz już trzeba ten ekosystem sztucznie utrzymywać, dlatego nie jestem fanem powrotu do "dzikiej przyrody" (jak by chcieli niektórzy ekolodzy, nawet wśród anarchistów zdarzają się czasami takie poglądy) Po prostu nie ma już czegoś takiego jak dzika przyroda, jest tylko przyroda zmieniona przez człowieka

jeszcze małe

jeszcze małe uzupełnienie
Tu nie chodzi tylko o kontrolę ekosystemu, ale o naszą samokontrolę. Inne zwierzęta nie myślą i nie sa w stanie się samokontrolować żeby nie niszczyć innych gatunków, my możemy i to jest właśnie to coś, co nas różni od pozostałych zwierząt, które wykorzystują wszystkie swoje możliwości nawet jeśli sa destruktywne.
Dotyczy to również atomu. Niektórych naszych możliwości na jakie pozwala nam myślenie nie powinniśmy bezmyślnie wykorzystywać. Inteligencja pozwala budować takie urządzenia, ale także przewidzieć ich skutki

Rzeczywiście jesteśmy

Rzeczywiście jesteśmy stosunkowo nowym gatunkiem na Ziemi, ale nie o tym pisałem, lecz o tym że okres modelu cywilizacji jaką Daniel Quinn umownie nazwal cywilizacją zgarniaczy (takers),czyli tych,co twierdzą, że stoją ponad resztą przyrody, nie podlegają jej prawom i procesom, mogą dowolnie zmieniać środowisko, jest niewspólmniernie krótki wobec okresu naszego istnienia jako gatunku. A wlaśnie w tym okresie dokonaliśmy ogromnych zmian w ekosystemie i rozmnożylismy się ponad miarę. Dzieję się tak od czasu przelomu neolitycznego (przejcie od zbieractwa/lowiectwa do rolnictwa)a bardzo przyspieszylo w okresie rewolucji przemyslowej, będącej bodaj największą pomyłką i największym zbiorowym nieszczęściem ludzkości i podstawą do rozwoju kapitalizmu oraz jego pochodnych takich jak faszyzm czy państwowy, totalitarny komunizm... A od tego czasu minął naprawdę niedługi okres patrząc już nawet tylko w skali dokumentowanej historii ludzkości, a co dopiero w skali całego okresu istnienia homo sapiens... Jaki stąd wniosek praktyczny, szczerze mówiąc nie wiem. A co robię na CIA? Korzystam z możliwości wymiany myśli, szukam pokrewnych dusz pośród ludzi krytycznych wobec dominującego systemu - mówię nie tylko o systemie politycznym i gospodarczym, ale i o systemie wartości. Dla mnie kapitalizm czy autorytaryzm państwowy to tylko wierzchołek góry lodowej. Najistotniejszy jest konflikt pomiędzy biosferą a zżerającym ją nowotworem technosfery.

Nie przesadzajmy z tym

Nie przesadzajmy z tym stawianiem równości rewolucji przemysłowej z faszyzmem. Moim zdaniem to jest jakaś demagogia. Równie dobrze można powiedzieć, że powstanie ziemi doprowadziło do faszyzmu. Nad przemysłem może być prowadzona także demokratyczna kontrola. Także kultury łowiecko-zbierackie miały niską świadomość ekologiczną - przecież to m.in. działalność człowieka spowodowała wytępienie mamuta. Nie było dobrych czasów, dobre czasy mogą dopiero nastąpić. Poza tym nie wiem kto by chciał żyć maksymalnie 30. lat bez lekarstw i współczesnych wygód. Ja nie chcę.

Człowiek to część natury i jego produkty także są jej częścią. Jak na razie to sama natura jest największym "mordercą" (o ile pamiętam nim człowiek powstał same siły natury wykończyły kilkadziesiat procent gatunków jakie istniały na ziemi). Więc nie ma sensu tutaj jakiejś nadmiernej etyki wprowadzać. Jesteśmy niszczycielską, ale i twórczą siłą natury, bo taki jest jej charakter. To co mnie jedynie ewentualnie obchodzi to nasze przetrwanie - a więc sprzeciwiam się elektrowniom atomowym, bo są zbyt niebezpieczne. Chyba że kiedyś się uda zbudować takie które będą bezpieczne, ale na razie nic o tym nie wiem.

Nie stawiam znaku równości

Nie stawiam znaku równości między rewolucją przemyslową a faszyzmem. Twierdzę jedynie, że bez niej nie bylby technicznie możliwy ani kapitalizm, ani faszyzm, ani państwowy komunizm. Mówię oczywiście o realnych systemach, nie o abstrakcyjnych ideach. Podobnie bez przejścia od nomadycznego zbieractwa/lowiectwa, do osiadlego rolnictwa nie bylaby możliwa kumulacja bogactwa, prowadząca do rozwinięcia się spoleczeństw kastowych/klasowych. Zwróć uwagę, że nomadzi nie tworzyli państw, bo nie byly im do niczego potrzebne. Mieli jakieś obyczaje regulujące ich postępowanie, nawet pewne formy wladzy - z jednymi liczono się bardziej niż z innymi z uwagi na ich doświadczenie i umiejętności, ale w sumie byly to spoleczeństwa dość egalitarne, oparte na wzajemnej pomocy, wspóldzialaniu i dzieleniu się, bo to warunkowalo przetrwanie. Nie twierdzę, że mialy one większą od nas świadomość ekologiczną, być może nawet nie mialy jej wcale, ale ich możliwości wplywania na ekosystem byly bardzo ogranicznone.
Demokratyczna kontrola nad przemyslem, nad wysoką technologią? Piękna idea, ale jak dotąd nie zrealizowana. Wygląda na to, że skomplikowana i potencjalnie niebezpieczna technika wymaga silnej hierarchizacji, specjalizacji i utajniania wielu faktów. Nie jest nawet możliwe, aby szeroki ogól wszystko ogarnial. W świecie high tech ktoś stale za nas decyduje.
Nie nawoluję do powrotu do fazy paleolitycznej. Przy obecnej liczebności naszego gatunku, skali zmian jakie już się dokonaly i naszego stopnia uzależnienia od wytworów cywilizacji, naszej- powiedzmy sobie szczerze, degeneracji, nie byloby to możliwe, no chyba, że mówimy o powolnym procesie rozciągniętym na wiele pokoleń, o takim regresie zrównoważonym... W ogóle nie podsuwam gotowych i oczywistych rozwiązań, jedynie wskazuję na przyczyny bagna, w jakim się znajdujemy i coraz bardziej pogrążamy.
Co zaś do naszego przetrwania, które uważasz za jedyną istotną kwestię, to możemy albo przetrwać razem z resztą ekosystemu, albo niszcząc wszystko wokól- zniszczyć samych siebie. Przy czym slowo "wszystko" należy brać w cudzyslów, gdyż tak naprawdę wszystkiego nie jesteśmy w stanie zniszczyć, zawsze coś pozostanie, choćby bakterie, pierwotniaki, pewne owady, może nawet, świetnie się przystosowujące, szczury...

Stwierdzenie, że albo

Stwierdzenie, że albo zaczniemy kontrolować rozwój technologii i przemysły, albo wszyscy zginiemy, jest potwierdzeniem antropocentrycznej skali wartości - w imię naszego, ludzkiego dobra należy zacząć się kontrolować. Zdecyduj się więc, czy argumentujesz na moją stronę, czy koncentrujesz się na dobrze zwierząt, natury, czy innych abstraktów. Powód, dla którego to nie nomadyczny model społeczności zdominował świat, jest prosty - gospodarka wędrowna jest podatna na nieurodzaj. Grupy nomadów przekształcały się zresztą bardzo często w wędrowne grupy rabusiów (charakterystyczny dla Mongolii i Azji Środkowej mechanizm powstawania ordy) właśnie wtedy, kiedy na skutek np. suszy nie można się było utrzymać z normalnej hodowli. Dlatego między innymi krytyka industrializacji, czy w ogóle osiadłego trybu życia jest zupełnie z dupy, tryb życia aktualnie najpopularniejszy zwyciężył dlatego, że jest najwydajniejszy. Brak technologii równa się ostatecznie śmierci milionów, zdecyduj się więc, czy to ludzkie dobro ci lezy na sercu, czy kondycja matki ziemi, dość dyskusyjna zresztą.

Nie uznaję takiego

Nie uznaję takiego przeciwstawienia: dobro czlowieka vs kondycja Matki Ziemi. To są sprawy tożsame.Niszcząc dalej bioróżnorodność uczynimy środowisko nie nadającym się do życia również dla nas i tym samym,pośrednio, sami się wyeliminujemy.Oczywiście,jak powiedzialem,CALEJ przyrody zniszczyć nie jesteśmy w stanie,nawet gdybyśmy chcieli.Coś tam jednak zostanie i ewolucja będzie dalej trwać bez nas.Lepiej jednak abyśmy przetrwali wraz z mnóstwem występujących obecnie gatunków,bo szkoda...tak nas jak i ich... Wszystko co robimy dla ochrony przyrody,robimy we wlasnym,dlugofalowym, gatunkowym interesie,nawet jeżeli ucierpią na tym doraźne interesy takiej czy innej grupy.A to,niestety,wymaga radykalnych zmian w modelu cywilizacji,systemie wartości,postrzeganiu siebie na tle reszty przyrody.

I właśnie dlatego nie

I właśnie dlatego nie rozumiem, co robisz na CIA. Z tego, co napisałeś, wynika, że to bynajmniej nie dobro człowieka uważasz za priorytet. Rewolucja przemysłowa traktowana jako największe nieszczęście ludzkości? Ja zaludnienie wszystkich niemalże kontynentow i "mnożenie się ponad miarę" uznałbym własnie za najlepsze, co się homo sapiens jako gatunkowi moglo przydarzyć. Nie wspominam już nawet o tak dobroczynnych tejże rewolucji efektach, jak nadprodukcja żywności, czy eliminacja większości morderczych wcześniej chorób. Nie rozumiem sformułowania "technosfera". Postulujesz istnienie konfliktu między istotami żywymi, a narzędziami, którymi się posługują ludzie (zważ, że paleolityczne pięściaki również można zaliczyć do "technosfery", a okresu przed-neolitycznego nie traktujesz jako problamtycznego. Czyli jak, "konflikt" zaczął występować dopiero kiedy wynaleziono pług? "Konflikt" między bardziej zaawansowaną technosferą a biosferą? To jak zdefiniujesz "bardziej zaawansowaną"?)?

Granice pomiędzy wysoką a

Granice pomiędzy wysoką a prostą techniką są dość plynne,podobnie jak pomiędzy poszczególnymi fazami cywilizacji, epokami historycznymi,czy tym co jeszcze naturalne a tym co już nie.Dostrzegasz chyba jednak jakąś różnicę np.pomiędzy pięściakiem,atlatlem, lukiem,procą, a np.sztucerem z celownikiem laserowym,czy pociskiem rakietowym typu patriot albo scood, między jeżdżeniem konno a jeżdżeniem na motocyklu(co przyznam sam czasem robię),między materialami takimi jak glina,kamienie,drewno,skóra,a syntetycznymi polimerami czy pierwiastkiem takim jak pluton,najbardziej toksycznym ze wszystkiego co znamy, naturalnie na Ziemi niewystępującym a nazwanym od antycznego boga śmierci...
Technosfera to masy asfaltu,plastiku,stopów różnych metali,szkla i żelbetonu pokrywające coraz większą powierzchnię planety,to beczki z izotopami radioaktywnymi,m.in.plutonem leżące na dnie oceanów,i lamy ropy naftowej na ich powierzchni.
Też opowiadam się za dobrem czlowieka utoższamiając je z dobrem biosfery,której jestem częścią.Biocentrym przeciwstawiam nie tyle może nawet antropocentryzmowi(choć jest to postawa,z której powinniśmy dawno wyrosnąć,wyjść poza ciasne gatunkowe ego), co technocentryzmowi.Jak już wykazalem,problem jest nie w samym naszym gatunku,lecz w modelu cywilizacji.Zastanów się na ile technika sluży czlowiekowi,na ile czlowiek technice,będąc niewielkim dodatkiem do maszymy.
Mnożąc się ponad miarę ściągamy na siebie katastrofę.Nie wiemy jaką populację naszego gatunku,zwlaszcza przy dominującym dziś modelu cywilizacji,planeta jest w stanie wykarmić,ale oczywiste jest,że zasoby są ograniczone,musi więc być granica wzrostu populacji.
Dalej nie rozumiesz co tutaj robię...No cóż,rozumiem,że jest to portal wolnościowy.Sprzeczność pomiędzy wolnością jednostki i niezależnością drobnych spoleczności a rozwojem cywilizacji i techniki w obecnym kierunku,wymuszającym centralizację i kontrolę,częściowo wykazalem.Obszerniej traktuje o tym Theodore Kaczynski w eseju "Spoleczeństwo przemyslowe i jego przyszlość",dostępnym w necie i wydanym swego czasu przez "Obywatela".Z rzeczy lżejszych przeczytaj "Izmael"Daniela Quinna - coś z pogranicza beletrystyki i rozprawy filozoficznej. Daje do myślenia i nawet nie jest dlugie :)

ISTOTO OBDARZONA ???

"Czytelnik CIA "- super poglądy! Praktykujący fundamentalista chrześcijański i to jak porządnie wychowany! Wyobraź sobie długie i szczęśliwe życie ludzi bez pszczół, albo bez ropy?
Skoro mamy umysły - korzystajmy z nich dla własnego dobra. W świecie wylanym betonem i asfaltem czeka nas np. terror i powszechny kanibalizm, po tym jak przez miesiąc prądu nie będzie, bo pożywienia już w lasach nie zaznasz. Wtedy znajdziesz czas na odrzucenie schematycznych ograniczeń myślowych czy pozbędziesz się płytkiej kruchtowej moralności?
Historia ekspansji chrystianizmu jasno pokazuje że ludzie w swojej, moralnie usprawiedliwionej i nieskończonej, zachłanności nie zdążają nawet poznać zasad działania ekosystemów, które skutecznie niszczą w imię dobra ludzkości. Nie mówiąc o przewidywaniu skutków swojej destruktywnej działalności z próżności i wygodnictwa, która zagraża CZŁOWIEKOWI.
CZEGO JESTEŚMY ŚWIADKAMI!
A może jest inaczej a życie pod kontrolą jest wygodniejsze, bo chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego że ktoś kontroluje to jak ciepło masz w domu w taki sam sposób jak to ile zarabiasz, bo pewnie na tym najbardziej ci zależy. Wmówienie całym społeczństwom wyższości człowieka nad przyrodą jest zgrabnym zabiegiem polityczno - teologicznym, który ma na celu usprawiedliwienie bezwzględności i braku hamulców etycznych, nawet w stosunku do innych ludzi, co jest faszyzmem w najczystszej postaci. Z takimi poglądami można zostać ojcem redemptorystą, albo np. konformistą, który boi się samodzielności (= pusta religijność).
Skoro nie dasz rady spojrzeć na to z dystansu - nigdy nie wyjdziesz z kolein schematów myślowych, które propagujesz.
skinhead is dead!

zobaczcie

od jakiegos czasu trwa ciekawa dyskusja o Haarp, zobaczcie: http://forum.gazeta.pl/forum/w,210,123437564,123437564,Haarp_zdalna_mani...

Teoria.

Czytalem gdzies kiedys, ze topnienie lądolodu zmienia nacisk na plyty tektoniczne co powoduje zwiekszenie aktywnosci uskokow oraz uaktywnianie sie tych ktore uwazane byly za nieaktywne. Tylko w tym roku porzadnie trzeslo w Chinach, N. Zelandii teraz Japonia a mamy dopiero marzec.

nie wiem skąd ta hipoteza,

nie wiem skąd ta hipoteza, ale jeśli nawet to tylko hipoteza. Trzęsienia ziemi w Japonii były, są i będą.

Dlatego choćby budowanie

Dlatego choćby budowanie tam elektrowni atomowych bylo czystym szaleństwem. Im więcej cywilizacji technicznej,tym większym zagrożeniem są takie naturalne katastrofy.

Poza tym im więcej

Poza tym im więcej cywilizacji technicznej, tym dłuższe przeciętnie ludzkie życie, tym więcej wyleczalnych chorób. Można długo tę listę ciągnąć. Wracaj do ery do ery epidemii gruźlicy.

Akurat epidemie to cecha

Akurat epidemie to cecha cywilizacji technologicznej: ludzie stłoczeni w miastach zarażali się od siebie. Gruźlica była chorobą miast.

I na wsiach, gdzie ludzie

I na wsiach, gdzie ludzie żyli w zdrowej odległości od siebie, niestłoczeni, od najdawniejszych czasów umieralność noworodków była niska, a długość życia wysoka, tak?

Wbrew pozorom, przyczyn

Wbrew pozorom, przyczyn trzęsień ziemi może być sporo. Z pewnością nie jest o efekt zamierzonego działania Matki Ziemi ;) Jedną z przyczyn może być fluktuacja pola magnetycznego Ziemi. Niedługo (przewidywane na sierpień-wrzesień br.) dojdzie do znacznych wahań pola magnetycznego planety, gdy kometa Elenin będzie mijała w bardzo małej odległości Ziemię, co może skutkować wzmożoną aktywnością sejsmiczną i silnymi trzęsieniami ziemi. Poczekamy, zobaczymy.

Polska

A w Polsce spokojnie jest, a nie ma takiego dobrobytu jak w Japonii.
Czy to wyłumaczyć?

Więc atom znowu niebezpieczny

...wbrew propagandzie nuklearnego lobby

Pozwól...

...że zacytuję "cyklistę".
"cyklista, Pią, 2011-03-11 22:13

Dlatego choćby budowanie tam elektrowni atomowych bylo czystym szaleństwem. Im więcej cywilizacji technicznej,tym większym zagrożeniem są takie naturalne katastrofy."

w Polsce nie ma problemu trzęsień ziemi. Są co prawda powodzie, ale z nimi można dać sobie radę. Co prawda w razie wojny, jedna bomba i pół Polski pójdzie w diabły, dlatego zanim w ogóle zaczniemy rozmyślać nad budowaniem elektrowni atomowej u nas, trzeba zadbać o siłę militarną, głównie nastawioną na obronę.

A co z odpadami? To Afryki i

A co z odpadami? Do Afryki i Rosji tak jak jest teraz? "Niech się czarni o to martwią", co?

Nie...

...do Niemców. Albo do opuszczonych kopalń. I tak nie ma z tym nimi nic ciekawszego do zrobienia. Powiem ci jeszcze, że owe odpady są utylizowane i przestają wydzielać promieniowanie szkodliwe dla środowiska. Zwłaszcza jak są ileśset metrów pod ziemią.

Elektrownie atomowe to

Elektrownie atomowe to przeżytek. Istnieją nowocześniejsze, kompletnie nie zagrażające naturze technologie, które mogłyby już dziś być stosowane na masową skalę i to za darmo!

Tiaa, cieszmy się i chwalmy

Tiaa, cieszmy się i chwalmy wszelkie proatomowe lobby, w naszym przypadku Francuskie i te by USA. Odpady to przecież nieistotny problem, który nie ma NIC związanego z biznesem i zależnością ekonomiczną, no może jeszcze zależność śmietnikowa, ale co tam. No i mówiąc o tym chwalebnym lobby, nie zapominajmy co za NOWĄ, WYDAJNĄ, CZYSTĄ i BEZPIECZNĄ technologię na tle innych obecnie budowanych elektrowni nam wciskają.

A tak na serio - nie trzeba być antyatomowym wojownikiem, by zauważyć, że coś jest chorego, zwłaszcza w tym przypadku.

A nie słyszałeś, że

A nie słyszałeś, że kopalnie nawet i soli są zalewane przez wody gruntowe? Poczytaj o składowisku Asse II w Niemczech i o tym, jak kopalnia w Wapnie koło Kłodawy przez wodę została zalana.

Jak mowisz juz o odpadach to

Jak mowisz juz o odpadach to moze sprawdz jak toksyczny jest zuzel (nie sport) z typowej elektrocieplowni w Polsce. Zuzel nie jest skladowany w hermetycznych kontenerach w zlozu soli ,o dziwo odporne na trzesienia ziemi rozwiazanie dzieki plastycznosci soli. Zuzel z elektocieplowni jest na chaldzie, promieniuje i zanieczyszcza okolice... tak bylo od zawsze nik sie tym nie przejmuje... na dodatek spoleczenstwo co raz wiecej pradu zuzywa...

I to że żużel jest także

I to że żużel jest także szkodliwy ma świadczyć że elektrownie atomowe są bezpieczne?

To znaczy tylko tyle ze

To znaczy tylko tyle ze elektrownai atomowa jest jedyna niebezpieczna... ale wiekszosc nie chce o tym wiedziec. Mozemy tutaj pisac dlugo o alternatywnych zrodlach energii jak elektrownie wiatrowe czy wodne (tez nie obojetne dla srodowiska). One tez maja minus ludzie potrzebuja duzo wiecej energii elektrycznej niz moga wyprodukowac... zgodzisz sie na rezygnacje z tych wszytkich uzadzen elektrycznych, ktore masz w domu? jeszcze ok. 100 lat temu lodowek nie bylo w kazdym mieszkaniu... a prototypy byly na gaz!

Z trzęsieniami ziemi też

Z trzęsieniami ziemi też można sobie poradzić,jak to przez wieki czyniono w Japonii preferując konstrukcje lekkie,które niekoniecznie się zawalą na skutek ruchów tektonicznych,a jeśli nawet,to latwo je odbudować.Model cywilizacji trzeba dopasowywać do warunków naturalnych jeśli się nie chce dzialać na wlasną zgubę.W Polsce rzeczywiście nie ma problemu z trzęsieniami ziemi,choć ostatnio media wspominaly o jakimś niewielkim,ale odczuwalnym wyraźnie na poludniu kraju.Chyba bylo to jakieś tąpnięcie w starej kopalni.Może to się jednak zmienić wraz ze zmianą pola magnetycznego Ziemi...Zaś Żarnowiec,gdzie ponad 20 lat temu powstrzymaliśmy oszolomów,a teraz znowu,jak upiór z przeszlości powracają ich chore plany wobec tego miejsca, leży na...uskoku tektonicznym...
Z tą ew.wojną to akurat off topic.Myślę,że można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć iż żadne bomby na nas nie spadną,bo niby kto je ma zrzucić i po co? Prędzej zaś,dzięki naszym pseudoelitom i "wspanialej" polskojęzycznej armii nastawionej w żadnym razie nie na obronę,lecz na atak tam gdzie Wielki Brat rozkaże,możemy się doczekać jakichś odwetowych ataków terrorystycznych i pod tym względem,ew.elektrownia atomowa,pomijając inne wysoce problematyczne jej aspekty,znacznie zwiększa zagrożenie...
Widzę,że na temat atomówek masz poglądy niejednoznaczne,ale też potrafisz mysleć samodzielnie,nie jesteś urobiony przez propagandę Strupczewskiego,Jaworowskiego i spólki.Zajrzyj na stronę ian.org.pl i kup w empiku kwietniowy nr miesięcznika "Dzikie Życie",gdzie będzie to temat wiodący.Sam mam w to pewien,czysto spolecznie poczyniony, wklad...

E tam się przejmujecie...obok elektrowni zapewne budowali domy

sami zwolennicy tej pięknej technologii aby móc ją co dzień podziwiać i oddychać świeżym powietrzem... Mówcie co chcecie ale od pewnego czasu śmieszą mnie "zwolennicy" i "przeciwnicy" energii atomowej i teoretyczna "publiczna debata" na jej temat. Dlaczego? Ano dlatego, bo plany i decyzje już są i zapadły, społeczeństwo nie ma nic do gadania. Atom to taki "węgiel i ropa przyszłości". Od dłuższego czasu można zauważyć na świecie, że wdrażane są technologie nie te na jakich można zaoszczędzić, jakich domaga się społeczeństwo, czy te, dzięki którym ludziom żyło by się lepiej. Wdrażane są technologie na jakich można zarobić lub te, jakie dyktują nam nasi zachodni "bracia" mimo, że się nie sprawdzają i są NIEBEZPIECZNE, gdzie to właśnie BEZPIECZEŃSTWO powinno być wyznacznikiem rozwoju technologii. Nie wiem po co to pierdole, bo albo ktoś ma to gdzieś, albo ma podobne wnioski, nic to biadolenie nie zmieni ale jeżeli po tej wypowiedzi zastanowi się chociaż jeden człowiek to będę tym faktem uszczęśliwiony. W sumie miałbym gdzieś, to co się dzieje na świecie, bo pewnie pożyję jeszcze z 30-40 lat max ale przez takie sprawy mam psychiczną blokadę na spłodzenie potomstwa, ja nie cierpię za głupotę polityków ale po co mam skazywać na katorgę inne pokolenia? Nie można dopuścić do budowy elektrowni w PL choć zdaje się już plan jak mówiłem i decyzje zapadły na amen.

Sam się zastanów!!!

Mama nadzieję, że tym człowiekiem, który zastanowi sie nad twoją wypowiedzią będziesz Ty sam. Wtedy naprawdę mam nadzieję będziesz tym faktem uszczęśliwiony.
Mój nauczyciel pierwszej pomocy i podstaw akupunktury kiedyś powiedział mi anegdotę ze swego życia:
"Kiedyś za czasów Tsunami gdy wróciłem z misji humanitarnej moi znajomi zapytali:
- Jak możesz patrzeć na te setki martwych ciał. - a on im odpowiedział:
- A jak wy możecie patrzeć na to w wiadomościach i mieć tę świadomość, że nic nie robicie ludziom przez to dotkniętym ?"
Wniosek drogi czytelniku zamiast konsumować kolejne wiadomości, które kilka razy dziennie utwierdzają Cię w bierności i niemocy zacznij działać. Nawet na małą skalę. zobaczysz, że twe życie stanie się dużo szczęśliwsze niż dalsze załamywanie rąk.
Ostatnio przeprowadzałem wywiad z Egipcjaninem, który opowiadał, że jego syn prawie do końca nie mógł uwierzyć, że Mubarak odejdzie podczas gdy on(tzn ojciec) wierzył, że przewrót nadejdzie przez cały okres dyktatury. Nadszedł. Zaczęło się od garstki ludzi, którzy odważyli się po pierwsze uwierzyć w zmiany, po drugie zrobić wszystko co w ich mocy by je urzeczywistnić.
Moja ulubiona koszulka mówi: "Bądź realistą-żądaj niemożliwego!"
Mam córkę, już nastolatkę i w moim sercu jest na piuerszym miejscu, jeszcze przede mną. Jej dedykuje mój cały, codzienny, niczym ciężka praca ( lecz szczęśliwa )aktywizm.
"Dlatego będę zawsze walczył do póki starczy mi sił
O wolność, o równośc, o miłość, w obronie Matki Ziemi!"
Twą psychiczną blokadę może odblokować adopcja. Nie tylko nie skażesz na katorgę przyszłe pokolenie ale będziesz miał szansę dać mu szczęście. Po za tym razem z tym życzę Ci też takiej motywacji jaką mi daje dziecko do walczenia o lepszy świat dla jej przyszłości.
To co ją ostatnio uczyłem, to jeśli na samym początku uważasz, że nie masz szans to przegrałeś już na samym starcie. Pozdrawiam i zapraszam do możliwej dalszej inspiracji w mych dłuższych wypocinach na:
http://positi.blogspot.com/search/label/%C5%BBycie%20Aktywisty
lub http://www.bractwotrojka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.pr...

Inwazja opłacanych l

Inwazja opłacanych l ogłupianych zwolenników atomu nawet tu dociera. Źle się dzieje, jeśli ktoś w zywe oczy twierdzi, że odpady atomowe sa bezpieczne. Że nie wydzielają promieniowania. Że elektrownie są tanie, czyste i przyjazne. Nawet to jest bzdura, bo są droższe od wszelkich innych sposobów uzyskania energii. A czyste są - do czasu wybuchu, wtedy kilka krajów na raz przestaje być czyste.

Jak można w ogóle takei rzeczy chrzanic w Polsce, której ZSRR zafudnował Czarnobyl, po którym do dziś ludzie cierpią na raka. Kto zliczy te wszystkie choroby od czasy napromeiniowana całego kraju? Nie pamieetacje, sprawdzei, jak chmura radioaktywna nas ładnie otyuliła. Z jakim to bezpiecznym promioeniowaniem nad głowami spacerowaliśmy wszyscy. Zreszta wybuch byl tak potezny, ze opady radioaktywne o bardzo duzej radiacji spadaly nawet we Francji, Skandywani itp.

Czysta energia - szkoda słow na debili.

Czy wiesz...

...COKOLWIEK na temat wybuchu w Czarnobylu? To nie była sobie ot taka elektrownia. Wszystkie elektrownie w ZSRR miały jedno priorytetowe zadanie-tworzenie materiału do bomb jądrowych. Awaria była spowodowana tym, że odłączono chłodzenie. Zgaduję, że chcieli poeksperymentować ze zwiększeniem produkcji. W końcu należy wyrabiać ponad 100% normy. Gdyby nie odłączenie chłodzenia nic by się nie stało.

W Fukushimie też jakoś

W Fukushimie też jakoś się odłączyło chłodzenie. Ups! Mały fuckup, który przewidzieli wszyscy, tylko nie opłacani lobbyści atomowi.

Coś odłączyło...

...racja. Ale Japońce są sami sobie winni. Widząc, że u nich trzęsienia ziemi nie są czymś niezwykłym musieli liczyć się z tym, że podczas niego może się coś z elektrownią zrąbać. Sami są sobie winni.

Tak, zwolennicy budowy

Tak, zwolennicy budowy elektrowni atomowych sa winni bo możliwość tego typu zdarzeń istnieje z różnych powodów - tak samo jak w Polsce. Jeszcze wczoraj jakiś polski "ekspert" i "profesor" wypowiadał się że nie ma możliwości żadnej eksplozji wszystko jest pod kontrolą nie ma się co martwić, są zabezpieczenia i tak dalej i tym podobne. To samo mówią o planach w Polsce i jest to tyle samo warte.

Jeżeli kraj, który podobno

Jeżeli kraj, który podobno jest o 20 lat do przodu w rozwoju technologii względem UE ma problemy z zabezpieczeniem własnych elektrowni atomowych (awarie zdarzały się u nich wielokrotnie jeszcze przed trzęsieniem ziemi), to myślisz że kandydująca do miana państwa trzeciego świata Polska, będzie w stanie stworzyć w 100% bezpieczne elektrownie i składownie odpadów?

Mógłbyś...

...podać źródło tej informacji? Nie ma to być atak, ale jestem po prostu ciekaw. Polska jest krajem rozwijającym się, ale to nie ma nic do rzeczy. Meksyk, Indie, Węgry czy nawet Rosja to też kraje rozwijające się. W maju 2008 roku Meksyk miał 2 czynne reaktory, Indie 17, a Rosja 31.
http://www.atomowe.kei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=54&I...
Są, jak Polska, krajami rozwijającymi się, ale dają sobie radę z atomem, więc czemu Polska nie miałaby sobie dać rady?

Japończycy też "sobie

Japończycy też "sobie dawali radę"... Do wczoraj.
Ale pomijając wszystko inne to Japończycy nie budowali reaktorów kanałowych tylko wodne ciśnieniowe, w których wg "ekspertów" eksplozja jest "fizycznie wykluczona". I co? Stało się. Jednak możliwe. "Eksperci" kłamali, albo są jednak omylni.

Już sobie nie dają rady?

Już sobie nie dają rady? Jakiś reaktor wyparował? Ktoś zginął? Ktoś poczuł efekt zwiększonego promieniowania? Nie? Czyli jednak dają sobie radę i nadal kolej w czasie trzęsienia ziemi stanowi większe zagrożenie niż reaktor.

Popatrz na przypadki które

Popatrz na przypadki które przytoczyłem, to może(chyba żeś ślepy) znajdziesz tam "kto wyparował" w ciągu ostatnich lat na terenie jednej "bezpiecznej" japońskiej elektrowni.

Nie dają sobie rady bo

Nie dają sobie rady bo miało nic się nie przydarzyć, tak nam tutaj powtarzają, elektrownie atomowe są w 100% bezpieczne. Nie wiadomo czy ktoś nie zginął czy nie, ani ilu ludzi umrze potem w wynku napromieniowania. A jak podają radioaktywna chmura leci gdzieś w stronę Rosji - tam są wielkie obszary niezamieszkałe więc może nic się nie stanie. Ale Polska nie jest niezamieszkała... I to wszystko bez wyparowania reaktora. Jeśli chodzi o kolej to o ile wiem nie pozostawia ona po sobie promieniowania na kilkaset lat

Udajesz takiego (za

Udajesz takiego (za przeproszeniem) głupiego/leniwego, czy poprostu jesteś zaślepionym fanem "atomu"??
Co do Japoni(pomijam inne przypadki), dwa najgłośniejsze(nie jedyne) przypadki minionych 2 dekad: http://en.wikipedia.org/wiki/Mihama_Nuclear_Power_Plant
http://en.wikipedia.org/wiki/Tokaimura_nuclear_accident

Coś widzę, że ma odpowiedź została przemilczana prze fanów atomu w Polsce, więc ją przytoczę:
"Tiaa, cieszmy się i chwalmy wszelkie proatomowe lobby, w naszym przypadku Francuskie i te by USA. Odpady to przecież nieistotny problem, który nie ma NIC związanego z biznesem i zależnością ekonomiczną, no może jeszcze zależność śmietnikowa, ale co tam. No i mówiąc o tym chwalebnym lobby, nie zapominajmy co za NOWĄ, WYDAJNĄ, CZYSTĄ i BEZPIECZNĄ technologię na tle innych obecnie budowanych elektrowni nam wciskają.

A tak na serio - nie trzeba być antyatomowym wojownikiem, by zauważyć, że coś jest chorego, zwłaszcza w tym przypadku."

Zresztą... na takich "znawców" szkoda słów...

Nie...

...jestem głupi ani leniwy, nie jestem też zaślepionym fanem atomu. Tym bardziej nie uznaję siebie za znawcę. Jestem młody i chciałem skonfrontować swoje poglądy z innymi. Może "nawrócilibyście" mnie, złego fana atomu, na dobrą ścieżkę. Powiem więcej, niewiele wam do tego brakuje. To, że nie odpowiedziałem na twoją wypowiedź jest jednym z dowodów. Dzięki wymianie poglądów moja wiedza się powiększa. Nie słyszałem o ani jednym z tych wypadków, nie wiedziałem, że Żarnowiec leży na styku płyt, a jedynymi zdarzeniami z elektrowniami atomowymi o jakich wiedziałem do dzisiaj był Czarnobyl i Three Mile Island. Pozwól również, że zacytuję cyklistę

Widzę,że na temat atomówek masz poglądy niejednoznaczne,ale też potrafisz mysleć samodzielnie,nie jesteś urobiony przez propagandę Strupczewskiego,Jaworowskiego i spólki.Zajrzyj na stronę ian.org.pl i kup w empiku kwietniowy nr miesięcznika "Dzikie Życie",gdzie będzie to temat wiodący.Sam mam w to pewien,czysto spolecznie poczyniony, wklad...

Przepraszam, poniosło mnie.

Przepraszam, poniosło mnie. Niezależnie od Twojego i mojego stanowiska muszę to przyznać.
Na usprawiedliwienie powiem tylko to, że bardzo męczy mnie ten ostatni wylew "pro" fanów, którzy często za wyjątkiem paru sloganów, nie wiedzą o temacie prawie nic.
IMHO muszę przyznać, że po "drugiej stronie" sprawa wygląda czasem podobnie, jednak z oczywistych powodów, nie mam jakiegoś wielkiego żalu do nich.
Sam "wielkim znawcą" tematyki nie jestem, więc jeśli ktoś sensownie(!) odniesie się do przytoczonych przeze mnie rzeczy-faktów, to będę wielce wdzięczny.

A ja myślałem, że

A ja myślałem, że wydarzenia w Japonii choć na chwilę zamkną gębę idiotom promującym energię jądrową. Kolejny raz zadziwiają mnie niezmierzone rozmiary ludzkiej głupoty.

raczej fanatyzmu. w takich

raczej fanatyzmu. w takich chwilach jeszcze mocniej chcą pokazać kto ma rację, bo te dni mogą zachwiać ich światopoglądem.

Rzecznik rządu Japonii

Rzecznik rządu Japonii uspokaja, że zagrożenia nie ma, jednak równocześnie dodaje, że gromadzone są zapasy jodyny na wszelką ewentualność.
Według doniesień agencji Kyodo, godzinny poziom promieniowania, któremu poddawana jest osoba przebywająca na miejscu, jest równy dopuszczalnemu rocznemu limitowi. Firma Tokyo Electric Power Co.(TEPCO), która zarządza obydwoma elektrowniami Fukushima, poinformowała, że utracono zdolność kontrolowania ciśnienia w kilku reaktorach Fukushimy II.

No i stało się...

Prędzej czy później musiało do tego dojść. Japonia leży w jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie miejsc na planecie, a jednocześnie jest jednym z największych użytkowników elektrowni atomowych. Uspokajające komentarze „ekspertów” przywodzą na myśl Czarnobyl 86 i budzą jak najgorsze skojarzenia. Ciekawe czy żołnierze pilnujący terenu wiedzą że są właśnie naświetlani dawkami tysiące razy przekraczającymi normy (dopuszczalna roczna dawka na godzinę) czy dowiedzą się dopiero jak im włosy wyjdą… Ciekawe co znaczą sformułowania: "kontrolowane uwolnienie radioaktywnej pary do atmosfery", czy "nie doszło do wycieku na dużą skalę”. Wykryty wokół elektrowni cez 137 to bardzo silny emiter gamma, jego czas półtrwania to 30 lat, więc skażenie pozostanie tam przez około 300 lat. Teraz wraz z falami tsunami promieniotwórcze związki rozprzestrzenią się po całym kraju, przenikną do gruntów, zbiorników wodnych itd. Będą krążyć latami i zabijać po cichu, bo nowotwory i mutacje będą rozwijać się latami i ujawniać stopniowo. A za dziesięć lat entuzjaści atomu będą przekonywać, że nie da się wykazać że to od promieniowania, więc to znowu incydent w którym nie było ofiar, tylko panika mediów i ekologów.
Co ciekawe polscy atomiści zapewniają dziś, że ewakuacja terenów wokół Czarnobyla była niepotrzebna i szkodliwa. Czyżby głupi Japończycy teraz popełniali ten sam błąd?
Tragedia Japończyków to ważna lekcja pokory dla wszystkich ślepo wierzących w absolutne bezpieczeństwo elektrowni atomowych. Polski Żarnowiec też leży na uskoku tektonicznym, podobnie czeski Temelin… To że te tereny nie są teraz aktywne nie znaczy że za 50 lat też nie będą. Niestety tępi entuzjaści high tech negują nawet tak oczywiste zagrożenia, bo jak dotąd nic się nie stało. Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich zmian które mają miejsce na Ziemi, a negowanie zagrożeń i beztroski optymizm prędzej czy później musi się zemścić.

A dlaczego niby tylu ludzi

A dlaczego niby tylu ludzi choruje teraz na raka,białaczkę cukrzycę,choroby genetyczne,nawet małe dzieci?a jeśli chodzi o odpady atomowe,to jest świetny amerykański patent na ich utylizowanie - pociski kumulacyjne,co powoduje też masę mutacji i nowotworów ale w populacji wroga,no i ewentualnie wśród żołnierzy,ale w U$army służą "podludzie",kolorowi emigranci,których śmiercią państwo przejmuje się jedynie gdy ma miejsce na polu bitwy bo żle wygląda w statystykach,na jednego zabitego przypada z 10 inwalidów z pourywanymi kończynami(po to mają hełmy i kamizelki),chorych psychicznie lub na choroby popromienne,jak umrze kilka miesięcy po powrocie nie będzie już ofiarą wojny,nie muszę dodawać że państwa ci inwalidzi prawie nic nie kosztują,bo ma ich głęboko w dupie.Jeżeli zaś chodzi o żródła energii to najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie ciepła z wnętrza Ziemii

mi się wydaje, że raczej

mi się wydaje, że raczej przez to, że żremy gówno...

Jeszcze tydzień temu sami

Jeszcze tydzień temu sami znawcy krajów arabskich a dziś już eksperci od energii atomowej. W waszych wypowiedziach jest mnóstwo pełnych emocji oskarżeń, a za mało faktów. W średniowieczu czarownice były winne wszelkich plag w obecnych czasach to atom zabija.

Bo niby tylko "eksperci"

Bo niby tylko "eksperci" mają nam mówić,co mamy popierać ,arabiści,politolodzy,atomiści,ekonomiści ,zawsze bezsrtonni,merytoryczni..i zawsze poierający tych ,którzy im płacą i mają nad nimi władzę. W dawnych czasach tą funkcje pełnili kapłani.Zaś atom naprawdę zabija bo po to tak naprawdę tą technologię stworzono ,elektrownie stworzono przy okazji,by wmówić społeczeństwu że atom może też być pożyteczny oraz by obniżyć astronomiczne koszta zbrojeń atomowych,zarabiając przy ich okazji na sprzedaży prądu,poza tym biorąc pod uwagę koszt budowy,napraw itd jest najdroższą z możliwych technologii,i również wytwarza dużo CO2-min.przy wydobyciu przeróbce transporcie uranu oraz budowie elektrowni,lepiej już zostać przy węglowych elektrowniach,i stopniowo zastępować je czystszymi żródłami

Jakich chcesz faktów?

Jakich chcesz faktów? Włącz TV na wiadomości z Japonii, to zobaczysz fakty. Jeśli nadal twierdzisz, że to tylko pełne emocji oskarżenia to chyba coś z tobą nie tak.

Pomijając fakt, jakim jest

Pomijając fakt, jakim jest wręcz "niesamowita" obiektywność, bez-stronniczość(pro/antyatom) i niepodważalność Twej wypowiedzi... zważ na to, że człowiek który chce i sam się zmusi do myślenia, znajdzie potrzebne źródła - zarówno "anty", jak i "pro", z tym, że ci "drudzy" to IMHO niewiele wyczarują tych "faktów", poza np. odwracaniem uwagi od problemu, no ale to tylko moje, skromne zdanie... Choć faktem jest, że owych "pro" faktów tutaj nie widać("anty" - zauważyłem), no cóż...

pierwsze skutki dzialania LHC

następne bardziej widowiskowe będą wkrotce.

Podczas trzęsienia ziemi

Podczas trzęsienia ziemi może też dojść np. do rozszczelnień zbiorników w przemyśle chemicznym. Największa katastrofa przemysłowa XX w., czyli katastrofa w Bhopalu z 1984 r., była spowodowana uwolnieniem 40 ton izocyjanu metylu. W wyniku zatrucia tym gazem zmarło - wg różnych szacunków - od 3 do 20 tys. osób.
Czy zatem, analogicznie, przeciwnicy atomu będą również przeciwni rozwojowi przemysłu chemicznego? On jest również niebezpieczny, a każda klęska żywiołowa wzmaga zagrożenie, wynikające ze stosowania rozmaitych technologii.

Bzdury prawisz, lobbysto za

Bzdury prawisz, lobbysto za dychę... promieniowania nie przyrównuj do "zwykłych" kataklizmów, bo to nie ta miara.

Zależy jaki przemysł

Zależy jaki przemysł chemiczny,bo na pewno nie popieramy produkcji np.cyklonu B,czynnika pomarańczowego,pestycydów czy innych świństw grożących człowiekowi,i przyrodzie(co wychodzi na to samo),a to co jest pożyteczne należy produkować w sposób maksymalnie bezpieczny,zwłaszcza na terenach zagrożonych klęskami żywiołowymi,nie tak jak np.w Indiach gdzie dbano jedynie o jak najniższy "koszt produkcji"bo w razie wpadki koszta zapłaci społeczeństwo,również jeśli chodzi o zabezpieczenie pracowników-powszechny brak środków ochrony osobistej-masek gazowych itp.

Przede wszystkim zastanów

Przede wszystkim zastanów się, czy ten przemysł chemiczny produkuje rzeczy potrzebne, czy większość jego mocy to produkcja gadżetów, które za 5 minut wylądują na śmietniku albo masy opakowań plastikowych?

A więc jednak. Przeciwnicy

A więc jednak. Przeciwnicy energetyki jądrowej okazują się być po prostu przeciwnikami nowoczesnej technologii.
Nasze praprababcie też bały się kolei i elektryczności.

Musisz to powtórzyć

Musisz to powtórzyć jeszcze pare razy, wiesz, jak to stwierdził guru takiej propagandy Goebbels: "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje sie prawdą"

Moja prababcia niczego się

Moja prababcia niczego się nie bała, ale gdyby jeszcze żyła, to by pewnie (pomimo braku średniego wykształcenia) wyśmiała tę sztuczkę w dyskusji, jaką tu zastosowałeś.

Tak, zwłaszcza szerokim

Tak, zwłaszcza szerokim łukiem omijam najnowszy wynalazek. Głupotę i tanią manipulację.

Zależy o jakich

Zależy o jakich nowoczesnych technologiach mówisz...Energooszczędne oświetlenie,silniki zużywające dużo mniej paliwa przy zachowaniu standardowej mocy,odzież termoaktywna,internet,fotografia cyfrowa,skuteczna antykoncepcja i wiele innych rzeczy - OK, choć można by było się bez tego wszystkiego obyć i zależy jakim kosztem to powstaje i czy rozwiązując jeden problem nie tworzy kilku kolejnych.Ale bezkrytyczna fascynacja wszystkim co nowoczesne tylko dlatego,że nowoczesne to po prostu głupota ,podobnie jak pęd ku postępowi wyrażającemu się w wytwarzaniu coraz wymyślniejszych,całkowicie zbędnych gadżetów i stopniowym uzależnianiu się od nich...
Co zaś do elektrowni jądrowych,to nie są ona wcale czymś aż tak nowoczesnym...Zdaniem profesora atomisty,z którym robiłem niedawno wywiad,technologia ta właściwie nie rozwija się od ponad 20tu lat,pierwotnie była wdrażana w znacznym stopniu w powiązaniu z programem budowy bomb atomowych a obecnie jest wciskana krajom słabym politycznie i ekonomicznie w ramach eksportu bezrobocia w tej branży... W wysoko rozwiniętym,demokratycznym świecie jest ona raczej passe...

E zajebisty

motyw widziałem w tv
Wiadomości jakieś tam jak zwykle powołały "expertów"
No i ten kurwiszon pyta się tego eksperta jakie jest zagrożenie
a kolo na to że te pierwiastki radioaktywne są ciężkie więc zagrożenie
jest nie wielkie bo one szybko spadną ;D
Więc nawet jeśli dojdzie do wycieku to skutki będą nie porównywalne do tych w Czarnobylu
Nie źle co od czasu "komuny" w Polsce nawet "waga" pierwiastków radioaktywnych się zmieniła

chyba 160 tysięcy

Pomylili się, chyba 160 tysięcy?
Ps. Tu jest jest link do stron monitorujących skażenie radioaktywne na świecie -w tym w europie promieniowanie radioaktywne w Japoni,USA, Europie
Sporo info jest też w ang. wersji kyodo

Krytyczny raport o energii jądrowej w Polsce

Krytyczny raport prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarskiego, członka European
Energy Institute:

http://pl.indymedia.org/media/2011/02//53218.pdf

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.