Wietnam: Strajk u podwykonawcy Adidasa

Świat | Prawa pracownika | Represje | Strajk

Według niepotwierdzonych doniesień, w Sajgonie doszło do aresztowań dziesiątków działaczy związkowych po strajku, który odbył się w dniach 21-28 czerwca w fabryce należącej do podwykonawcy Adidasa. W strajku miało wziąć udział nawet 90 tys. pracowników.

Przewinieniem związkowców było rozdawanie ulotek domagających się podwyżek płac. W zeszłym roku, władze skazały 3 osoby na wyroki do 9 lat więzienia za dystrybucję podobnych ulotek. Oficjalne media w Wietnamie całkowicie przemilczały strajk.

Pracownicy domagali się podwyżki dotychczasowej pensji wynoszącej 500 tys. dongów (24 USD) miesięcznie. W dniu 28 czerwca, firma Pou Yuen, należąca do tajwańskiego przedsiębiorcy, uległa i zgodziła się na podwyżkę o 300 tys. dongów i dodatki w wysokości 200 tys. dongów. W dniu 10 sierpnia okaże się, czy firma dotrzyma obietnicy (poprzednio nie zawsze tak było).

Za: http://protectvietworkers.wordpress.com/2011/07/12/huge-strike-by-some-9...

A ja myślałem, że Adidas

A ja myślałem, że Adidas jest bardziej sprawiedliwy od Nike... Siebie warci są. Demokracja - Władza ludu, ale lud nie może nic mówić przeciwko swoim pracodawcom, a raczej... panom.

Wszyscy siebie warci

Wynika to z prostej kalkulacji. Puma, Nike, Adidas, Reebok, Asics i wiele innych do kupy stanowią oligopol dominujący na większości rynków. Konkurują niemal wyłącznie między sobą, a słabszą konkurencję miażdżą lub wykupują (po czym miażdżą). Statystyczny konsument nawet nie przebije się przez miliardowe kampanie reklamowe każdego z powyższych, a nawet jeżeli, to i tak do wyboru ma tylko produkt wytwarzany w podobnych fabrykach (często tych samych) i w podobnych warunkach, a tylko niższej jakości. Europejskie niegdyś marki albo bezpośrednio wyprowadziły się do Azji, aby ich akcjonariusze mogli liczyć na podobne jednostkowe zyski, albo zostali wykupieni przez wyżej wspomnianych i przez nich zmuszeni do wyprowadzenia produkcji do krajów rozwijających się.
W tych okolicznościach wydaje się, że jedyną alternatywą dla samodzielnie dłubanych chodaków są małe manufaktury lub wciąż ginące zakłady szewskie, przy czym bojkotowi konsumenckiemu winno towarzyszyć głośne zaznaczenie przyczyn bojkotu, a także akcje solidarności z wyzyskiwanymi robotnikami. Nie chodzi przecież o to, żeby produkcja wróciła do Europy, ale była kontynuowana w dowolnym miejscu na świecie, ale z poszanowaniem godności człowieka.
Ale mnie wkurzają takie artykuły! Stać mnie na kupienie drogich Nike'ów, nie stać mnie natomiast, żeby 90% ceny pozostawało w kieszeniach korpoludków.

najgorsze jest to, że w

najgorsze jest to, że w epoce popkultury dzieciaki myślą, że jeśli nie masz takich butów, jesteś nikim, wieśniakiem, biedakiem. znam z liceum sytuację, gdzie chłopak mieszkał w drewnianym domu w miasteczku, matka pracowała po kilkanaście godzin dziennie, ale on musiał co pół roku kupować nowe buty za 300 zł - przecież moda szybko się zmienia, trzeba nadążać. jednym z argumentów próbujących usprawiedliwić to nielogiczne myślenie jest to, że te buty są "dobrze wykonane, wytrzymałe, porządne". gówno prawda, rozwalają się często po paru miesiącach, a reklamacja nie jest uwzględniana, bo okazuje się, że np. nie są do chodzenia, tylko do gry w koszykówkę

W tym jest problem że

W tym jest problem że chocbyśmy nie chcieli,nie zależało nam na wyglądzie,to musimy za ostatnia kasę kupowac ubrania szyte przez niewolników,bo inaczej spotka nas ostracyzm i wykluczenie,nie dostaniemy pracy itd.gdy będziemy wyglądac jak "menele",nie poznamy tez bądz rzuci nas wtedy kobieta,ew.mężczyzna(nie wiem pisze z perspektywy faceta,mnie osobiscie nie przeszkadza gdy laska chodzi w obdartych ciuchach,choć jej ewentualnemu szefowi,otoczeniu pewno jeszcze gorzej to wadzi).Do niedawna mozna było cos kupic w lumpeksach ale teraz coraz gorsze szmaty tam sa,zwłaszcza nie ma dla mężczyzn o nietypowych rozmiarach,wiec trzeba wspierac ten wyzysk o ile sie wogóle ma na to chajs.Też myślę że zajebistym pomysłem byłoby zakładać takie kolektywne szwalnie,ale materiały też trzeba by robic np. z polskiego lnu bo uprawa bawełny,to dopiero jest niewolnictwo,mozna by też coś kombinowac z odzysku,np.podeszwy ze starych opon..

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.