Megawielkie oszustwo w Gazecie Wyborczej. GW poparła cenzurowanie wystawy sztuki demaskującej rasizm u katosów

Publicystyka

Gazeta Wyborcza, prowadzona przez katosów prawicowa gazeta codzienna, tym razem znów kłamie i manipuluje czytelników. Tym razem jednak miarka bezczelności się przebrała. Apel o bojkot tej gazety.

W Koszalinie otwarto wystawę o znanym problemie- antysemityzmie. Wystawa trafia w samo sedno, w sam środek katosowego problemu- nienawiści rasowej. Jeśli nie wierzycie, wejdźcie na forum katosowej "Frondy" i tak regularnie czyszczonej z wszystkich co bardziej kontrowersyjnych smaczków na temat tego co tak naprawdę wyprawiało się na tym prowadzonym przez fanatyków religijnych ultrakatolickim forum.

Peter Fuss powiedział prawdę, podsumował treści i teorie katolickich, katosowych dyskutantów internetowych, podsumował ojca Rydzyka, powiedział głośno to co ci bali się powiedzieć. Jego billboard reklamujący wystawę działa szokująco, ale z kontekstu wystawy (http://www.peterfuss.com/jesuschrist/index.html ) jasno wynika że jest to nic więcej jak prowokacja, oparta na wyjęciu z głów katosowych polityków i powiedzenia głośno tego, co ci rasiści mówili przez lata swym współpracownikom, swoim wyborcom czy słuchaczom, a teraz wobec mediów stosują już inną taktykę.

Oto jak spreparowała wiadomość na ten temat prawicowa "Gazeta Wyborcza", manipulując faktami w sposób przypominający bezwzględne taktyki reżimu komunistycznego:

Szokująca wystawa zamknięta przez prokuraturę (zdjęto z witryny 26/01 o godz. 18. 05)

kt2007-01-26, ostatnia aktualizacja 2007-01-26 16:14

Prokuratura zamknęła koszalińską Galerię Scena, która pokazywała kontrowersyjną wystawę prac Petera Fussa. Artysta jest też autorem billboardu, który wywołał oburzenie - na plakacie pod wizerunkiem 56 znanych polskich artystów, polityków i dziennikarzy Fuss umieścił napis "Żydzi won z katolickiego kraju".

W czwartek koszalińska policja wszczęła postępowanie w sprawie billboardu. Plakat, na którym znalazły się wizerunki m.in. Lecha Kaczyńskiego, Ludwika Dorna, Andrzeja Leppera, Jana Rokity, Andrzeja Wajdy, Agnieszki Holland, Leszka Balcerowicza, Marka Kondrata, Gustawa Holoubka, Lecha Wałęsy, Moniki Olejnik, Kuby Wojewódzkiego, Wojciecha Manna, Bronisława Wildsteina, Jerzego Owsiaka, Kazika Staszewskiego, Maryli Rodowicz i Wisławy Szymborskiej, przez kilka godzin wisiał na billboardzie stojącym w największej dzielnicy mieszkaniowej KoszalinaśPółnocy, w pobliżu kościoła pw. Ducha Świętego.

W czwartek wieczorem w koszalińskiej Galerii Scena otwarto wystawę prac Fussa zatytułowaną "jesus christ king of poland" (pisownia oryginalna - red.). Na wystawie prezentowany jest ogromny plakat dyrektora Radia Maryja ojca Tadeusza Rydzyka oraz zawierające antysemickie treści wydruki z internetowego forum Fronda oraz kopia umieszczonej na portalu Polonica.net listy ponad 2000 nazwisk osób, którym przypisuje się żydowskie pochodzenie.

"Niezależna akcja dorosłego artysty"

Prowadzący Galerię Scena Roberth Knuth, zastrzegł, że galeria nie ma nic wspólnego z plakatem i nie bierze za niego odpowiedzialności. - To była niezależna akcja dorosłego artysty, który - z tego, co wiem - odwiedził Koszalin z nocy ze środy na czwartek - wyjaśnił Knuth.

Knuth, który jest plastykiem, dodał, że jego zdaniem "plakatu nie należy odbierać jako propagowania antysemickich treści, tylko jako głos w dyskusji na temat ksenofobii i homofobii".

- Jest to działanie wywołujące problem i przez kontrowersyjną treść zmuszające do zastanowienia się nad tym. Artyści mają prawo do otwartego mówienia, co myślą o otaczającej nas rzeczywistości - stwierdził w Knuth.

Plakat - na polecenie policji - został zaklejony przez pracowników firmy wynajmującej billboardy. Postępowanie w tej sprawie policja prowadzi na podstawie przepisów Kodeksu karnego, mówiących o znieważeniu funkcjonariusza publicznego. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub dwa lata więzienia.

Kim jest Peter Fuss

Czwartkowe otwarcie wystawy prac Petera Fussa w Galerii Scena przebiegło bez zakłóceń. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt młodych osób oraz kilku dziennikarzy.

Nie wiadomo, czy na wernisażu był Peter Fuss, który nigdy nie ujawnia swojej twarzy. - Rozmawiałem z nim kilka razy, ale nigdy go nie widziałem bez maski lub makijażu - przyznał w czasie otwarcia wystawy Knuth.

O Peterze Fussie, który jest przedstawiany jako autor szokujących i nielegalnie umieszczanych prac w przestrzeni publicznej, wiadomo tylko tyle, że mieszka zarówno w Polsce, jak i Wielkiej Brytanii. Jego plakaty są zawsze czarno-białe i komentują aktualne wydarzenia w Polsce i na świecie.

Po tym, gdy Jarosław Kaczyński został premierem, Fuss umieścił go na plakacie obok brata - prezydenta i podpisał "So which one is the president" (który jest teraz prezydentem).

Kilka dni po wyborze kardynała Ratzingera na papieża Fuss stworzył plakat, na którym była przekreślona sylwetka zmarłego Jana Pawła II z podpisem JP2, obok był nieprzekreślony kardynał Ratzinger podpisany B16.

fakt

rzeczywiście autor chciał sprowokować ludzi do myślenia. Z dziennikarzami wybiórczej się nie udało...

jakiego myślenia? autor sam

jakiego myślenia? autor sam się musi wpierw z myśleniem uporać. Plakat jest antysemicki. Byłem kiedys na jego wernisarzu i przez pół godziny czytał jakiś nudny tekst o rombie. Pomyślałem sobie wtedy: co za wariat. Potem czytam w Modelatorze ze to była prowokacja i ów autor robił sobie jaja ze znudzonej publiki. I teraz też jest to jak przypuszczam prowokacja.Udowadnia on swoim nietolerancyjnym plakatem, że antysemityzm w polsce jest. Fakt, jest - zgadzam się - ale czy musiał robić antysemicki plakat,żeby to sobie samemu móc udowodnić?
I dodam że jest to prowokacja podwójna. Otórz jeśli będziemy go bronić
może się zdarzyć że okrzyknie nas antysemitami właśnie. Wytknie palcem i przemówi do ludu: popatrzcie bracia ilu mamy antysemitów w narodzie. Czyli, jest żle jak mu prokuratura zamknie wystawę, ale źle byłoby również gdyby plakat przeszedł bez echa (wtedy by mówił pewnie ze społeczeństwo jest obojętne na ludzką krzywdę). Posunięcie nastawione tak czy siak na efekt rozgłosu.

Dla mniej kumatych - nie można bronić jakichś wartości czy też drugiego człowieka depcząc go. Równie dobrze zamiast malować taki plakat mógłby wziąć baseball'a, ubrać kominiarkę i wyjść w nocy polować na Żydów. Potem za dnia by zrobił konferencje prasową i wygłosił jaki to mamy nietolerancyjny kraj. No antysemicki! Są przecież ofiary!

A przy okazji, pod względem

A przy okazji, pod względem warsztatowym artykuł nadaje się co najwyżej do gazetki mieszkańców szpitala psychiatrycznego.
Proponuję redakcji CIA redagować teksty przed ich opublikowaniem, chyba że chcecie wyrobić sobie opinię anarchistów-idiotów. Pejoratywnym przykładem są już polskie indymedia.

dobry dobry Peter Fuss! już

dobry dobry Peter Fuss! już słyszę jak pewnemu wrocławiakowi bulgocze w żyłach z tej prowokacji, ale czasem tak trzeba. Radio ma ryja, co do tego mam stuprocentową pewność! ciao, "bon apetit" zine wkrótce.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.