Tydzień po wyborach w Warszawie i wszycy chcą dowiedzieć się jaki układ warszawski - PO-wski czy PiS-owski - był "gorszy". Szefowie klubu 'Labirynt', Włodzimierz i Piotr F. wyjdą na wolność, bo zdecydowali się wspólpracować z policją. Prowadzili kluby Tango i Labirynt w Warszawie. Labirynt przez całe lata działał nielegalnie, bez koncesji na sprzedaż alkoholu, ale funkcjonariusze i Urzędnicy Ratusza byli na to ślepi. Ale w środę obaj zostali zatrzymani. Są podejrzani o wręczanie łapówek urzędnikom Warszawy.

Włodzimierz i Piotr złożyli 'bardzo obszerne' wyjaśnienia i przyznali się do winy.

Kierownicy Biedronki fałszowali ewidencję pracy, zamykali pracowników w magazynach, znieważali ich przy klientach i nie wypłacali im nadgodzin. Kierownicy już 14 sklepów sieci Biedronka są podejrzani o uporczywe łamanie praw pracowniczych i teraz prokuratura przygotowała zarzuty dla szefów kolejnych kilkunastu sklepów.

Prokuratura w Gliwicach prowadzi śledztwo w sprawie zmuszania pracowników do niewolniczej pracy. Śledztwo dotyczy 20 tys. byłych i obecnych pracowników zatrudnionych w 950 sklepach.

Sejm przyjął poprawki redakcyjne Senatu do nowelizacji kodeksu karnego, wprowadzającej tzw. sądy 24-godzinne. Zgodnie z nowelizacją, w przyspieszonym trybie mają być sądzeni ci, którzy dopuścili się np. zniszczenia mienia, gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej, a także nietrzeźwi sprawcy wypadków drogowych.

Obok pomnika Dmowskiego w Warszawie powstał słup z plakatami. Na każdym plakacie są cytaty z antysemickich wypowiedzi Dmowskiego, np.: "Jeśli kopalnia surowca żydowskiego na ziemiach polskich zaniknie - skończy się kwestia żydowska na świecie".

Na plakatach ktoś napisał zielonym flamastrem: "Pomnik jest rzeczą złą i szkodliwą, jedną z najgorszych, jakie nam funduje PiS. Hańbi tych, którzy go wystawili, ale również hańbi tych Polaków, którzy ginęli w czasie wojny, ukrywając żydów."

Dziś nieznani sprawcy zaatakowali siedzibę NOP w Warszawie. Atak był protestem przeciwko faszystowskim poglądom tej organizacji i przeciw uczestnistwu NOP w agresywnych kampaniach nacjonalistycznych, rasistowskich i homofobicznych. NOP organizuje swój kongres w Warszawie 25 listopada.

Kontrowersyjny lider "chłopców z Chicago" i twórca monetaryzmu, Milton Friedman zmarł. Milton Friedman m.in. ukuł powiedzenie "chilijski cud gospodarczy" i był doradcą antyspołecznego rządu Ronalda Reagana.

Do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w czwartek trafił pozew wobec Bubla. Pod pozwem podpisali się Władysław Bartoszewski, Jacek Bocheński, Izabela Cywińska, Maciej Geller, Ireneusz Krzemiński, Kazimierz Kutz, Janina Ochojska, Agata Patalas, Adam Szostkiewicz i Paweł Śpiewak. Uważają, że jego antysemickie ataki na obywateli polskich narodowości żydowskiej są też atakami na nich jako ludzi i obywateli Polski - za co żądają od niego przeprosin.

Bubel publikuje czasopisma i broszury o charakterze antysemickim m.in. "Poznaj Żyda", "Poznaj swojego sąsiada", "Polski Holokaust".

Znany w Indonezji szaman w czwartek publicznie przeprowadził pierwsze rytuały, których celem ma być zakłócenie przebiegu wizyty amerykańskiego prezydenta poprzez wywołanie chaosu wśród funkcjonariuszy jego ochrony.

"Nie chodzi o to, że nienawidzę Amerykanów - po prostu nie lubię Busha" - szaman powiedział ludziom obserwującym ceremoniał. Czar ma podziałać głównie na ochroniarzy Busha, którzy w zamroczeniu mieliby uznać, że doszło do ataku na prezydenta i tym samym doprowadzić do żenującego zamieszania w toku wizyty.

Bush w czasie swej wizyty pominie stolicę Indonezji Dżakartę, gdzie już od kilku dni protestują przeciwko jego przyjazdowi.

Przeciwko Marszowi Rowności w Poznaniu protestują poznańska Kuria, Młodzież Wszechpolska i Stowarzyszenie "Wolne ulice". Młodzież Wszechpolska i Stowarzyszenie "Wolne ulice" napisały w oświadczeniu, że "marsz pod przykrywką walki o tolerancję i prawa osób dyskryminowanych jest szkodliwą społecznie promocją dewiacji i agresywnym atakiem na normy społeczne".

Rzecznik poznańskiej kurii ksiądz Maciej Szczepaniak powiedział natomiast, że prawo do wolności wyrażania myśli nie może być prawem do obrażania uczuć religijnych. Według niego marsze równości, próbując wywierać presję na opinię publiczną, starają się doprowadzić do błędnego przekonania, że homoseksualizm nie posiada żadnego negatywnego wydźwięku moralnego.

Jak wynika z sondażu PBS DGA przeprowadzonego dla "Metra", ponad połowa (56 proc) kierowców samochodów chętnie przesiadłaby się do komunikacji miejskiej, gdyby ta lepiej działała.

- W dużych miastach co najmniej połowa samochodów wjeżdżających do centrum jest zarejestrowana w gminach ościennych. Gdyby ich mieszkańcy mieli szybki i łatwy transport do centrum, większość z nich przesiadłaby się, zamiast tkwić w korkach, jestem o tym przekonany - mówi psycholog transportu Andrzej Markowski.

Największym problemem dużych miast jest kiepska sieć komunikacji miejskiej. Wymaga zagęszczenia - twierdzi aż 32% respondentów. Podobna liczba badanych ma zastrzeżenia do punktualności autobusów i tramwajów oraz zbyt małej liczby kursów. Dlatego autobusami, tramwajami, trolejbusami jeżdżą głównie ci, którzy nie mają innego wyjścia.

Tymczasem specjaliści twierdzą, że idealne miasto z idealną siecią komunikacji przyjmowałoby o 30-50% samochodów osobowych mniej! W tej chwili w całej Polsce jeździ ich już 12 mln, każdego roku przybywa 300-500 tys. kolejnych. Większość zarejestrowana jest w dużych miastach.

Ponad połowa Polaków (51 proc.) źle oceniła działalność prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sondażu przeprowadzonym przez CBOS, dobre oceny wystawiło mu 31 proc. Prace sejmu oceniło krytycznie 69 proc. badanych, pozytywnie jedynie 17 proc. CBOS przeprowadził sondaż w dniach od 2 do 5 listopada wśród 979 losowo wybranych, dorosłych Polaków.

Dyrektywa usługowa liberalizuje świadczenie usług w innych krajach UE niż ten z którego pochodzą oraz zakładanie filii danej firmy w innych krajach.

Poprzednia wersja dyrektywy wywołała masowe protesty w krajach UE szczególnie ze strony związków zawodowych, które podkreślały, że dyrektywa stanie się narzędziem likwidacji, i tak już ograniczonych, praw pracowniczych. Próbowała ona wprowadzić zasadę "kraju pochodzenia" - firmy mogłyby świadczyć usługi za granicą na podstawie swoich macierzystych przepisów, co spowodowałoby "konkurencję w dół" pomiędzy krajami, które starając się zachęcić firmy do rejestrowania się na ich terenie, ograniczałyby prawa pracownicze. Także dochodzenie swoich praw przez pracujących w firmie zarejestrowanej w innym kraju byłoby bardzo trudne. Wszak już często rodzime przepisy są niezrozumiałe dla wielu osób, a co dopiero te z innego kraju. Otworzyłoby to pole do "wolnej amerykanki" i de facto likwidacji wszelkich praw pracowniczych i oddanie pełni władzy w ręce kapitalistów.

Aby nieco zamydlić ten fakt w nowej wersji zamiast zasady "kraju pochodzenia" wprowadzono niejasną zasadę "swobody świadczenia usług". Pozwala ona teoretycznie władzom danego kraju ograniczyć swobodę świadczenia usług, ale tylko w ściśle określonych przypadkach oraz pod warunkiem, że te ograniczenie nie będą "dyskryminacją". Dyrektywie nie będą podlegały m.in. usługi zdrowotne, hazard, czy pośrednictwo pracy. Ułatwiono także zakładanie filii firm w innych krajach.

Arabia Saudyjska rozpocznie w przyszłym roku prace nad budową mierzącego około 900 kilometrów długości "muru bezpieczeństwa" wzdłuż granicy z Irakiem. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 12 miliardów dolarów, w tym pół miliarda dolarów na budowę, a resztę na bazy wojskowe i sprzęt służący do nadzoru.

W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 im. Marii Dąbrowskiej w Sieradzu ma miejsce interesujące wydarzenie, jakim jest niemal śledztwo, mające na celu wykrycie osoby odpowiedzialnej za pojawienie się nalepek z symbolem anarchii.

Samą sprawą jest strasznie zainteresowany ksiądz prowadzący w tej instytucji zajęcia religii, publicznie ogłasza na lekcjach że osobiście będzie ścigał daną osobę, a gdy wreszcie ujawni kim ona jest niewykluczone, że zostanie ona wydalona ze szkoły. Na paradoks zakrawa tu fakt, że w tej samej szkole mówi się o wolności słowa i poglądów do jakich uczniowie mają "prawo". Czego przykładem może byc całkowity brak reakcji na zachowania małej grupki skinów propagujacych nazistowskie hasła niszcząc przy tym ławki szkolne...

Jak informuje GW, neonazistowskiej partii NPD grozi plajta. Inspektorzy finansowi Bundestagu odkryli, że Frank Golkowski, lider NPD w Turyngii, od kilku lat fałszował księgi partii, podkładając fikcyjne dowody wpłat darowizn. Udowodniono mu aż 135 fałszerstw finansowych. W związku z tym Bundestag postanowił, że partia musi oddać 863 tys. euro dotacji. Nici także z kolejnej transzy 300 tys. euro dotacji, którą na konta NPD Bundestag miał przelać w lutym 2007 za wejście partii do landtagu Meklemburgii.

Niemieckim nazistom stanęło przed oczami widmo ruiny finansowej, bo bez pomocy finansowej państwa sami nie dadzą rady. - Sytuacja jest poważna - powiedział "Spieglowi" skarbnik NPD Ernst Kemmer. A plany mieli wielkie - chcieli rozbudować swoją siedzibę we wschodnioberlińskim Köpenick, w przyszłym roku chcieli też przeprowadzić szeroko zakrojoną polityczną ofensywę, rozbudowywać struktury.

Być może NPD przyjdzie z pomocą neonazistowska Fundacja Wilhelma Tietjena i stojący za nią prawnik Jürgen Rieger. Pomóc może także sojusz z drugą, konkurencyjną partią neonazistowską DVU.