Ostaszewo: Zwolnienia i negocjacje w sprawie podwyżek w Sharpie
Jak twierdzą związkowcy - w Sharpie trwa gra w najsłabsze ogniwo. Wyszukiwani są kandydaci do redukcji. Ci, którzy mieli nagany (a na niektórych działach ich nadużywano), nieusprawiedliwione nieobecności, dłuższe okresy chorobowego. To jest gra w wyszukiwanie najsłabszych - żalą się pracownicy. Dyrekcja potwierdza, że nie tylko „tymczasowi” stracą posady.
Wczoraj związkowcy spotkali się z zarządem firmy. Interesowała ich sytuacja firmy, plany zatrudnienia i podwyżki płac. W sytuacji, gdy od grudnia media systematycznie donoszą o kłopotach japońskich koncernów (Sony, Toshiba, Toyota, Honda), pogłoski o tym, że Sharp ucieknie z Ostaszewa, nikogo nie dziwiły. - Jak wynika z mojej wiedzy, absolutnie nie są prowadzone żadne rozmowy w tej sprawie - uspokaja Witalis Korecki, dyrektor personalny Sharpa.
To samo usłyszeli związkowcy. Słowo „kryzys” podczas dwugodzinnego spotkania padło jednak nie raz. Nie jest też tajemnicą, że fabryka pożegna nie tylko ponad 250 pracowników wynajętych Manpowera, ale i część swoich.
- Niestety, w najbliższym czasie w grę wchodzi również nieprzedłużanie umów o pracę. Nie potrafię określić dokładnie, o jaką liczbę osób chodzi. Wszyscy obserwujemy rynek. Dziś pracuje u nas około 1800 osób - mówi Korecki.
Równie enigmatyczny jest dyrektor mówiąc o podwyżce płac. Te, jak wiadomo, są w SEMP bardzo niskie. - Psa trudno za to wyżywić - komentują ludzie. Ponieważ najniższa krajowa wzrosła ustawowo do 1276 zł brutto, różnica między zarobkami ludźmi z krótkim stażem, a tymi którzy przepracowali rok-dwa, stała się prawie niewidoczna. To impuls do walki o podwyżki dla wszystkich. Ci zarabiający po 1,3-1,4 tys. zł brutto też liczą na proporcjonalny wzrost.
- Jesteśmy otwarci na każdy temat, także podwyżek płac. Nie mogę jednak obecnie złożyć deklaracji czy, jakie i dla kogo są one możliwe - mówi Korecki.
Dalej o podwyżkach związki dyskutować będą na spotkaniu 4 lutego.
Tymczasem Sony zamierza zlikwidować swój zakład w Ostaszewie, a Toshiba ogranicza produkcję.