Dodaj nową odpowiedź

aby nie było

Aby nie było, że jestem "pożytecznym idiotą". Mnie jako człowiekowi o prospołecznej orientacji politycznej też nie podoba się dzielenie, choćby symboliczne na lepszych i gorszych. Szczególnie dzielenie dzieci, bo każdy z nas był dzieckiem i wie jak to boli. Przy czym no niestety żyjemy w kapitalizmie i pewnych kapitalistycznych uroków życia ciężko nie odczuć na własnej skórze. Można by było się np. wku*** czemu mieszkania socjalne nie mają takiego standardu jak spółdzielcze czy prywatne. Takie życie (w kapitalizmie). Tak samo z obiadami w tej szkole... Ważne, że dzieciaki mają chociaż jeden ciepły posiłek. Czy to takie straszne, że rodzice których stać na opłacenie obiadów (na pewno nie zaliczających się do krezusów, warstwy posiadającej, przemysłowców) chcą choćby trochę lepszej jakości?
We wcześniejszym poście próbowałem rozpisać się w innej sprawie. "Karanie" dzieci i rodziców dzieci, których "stać". Czy autor tej wiadomości chciałby, aby ci których stać jadały później i gorzej?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.