Dodaj nową odpowiedź

Bezpośredni kontakt zawsze był najlepszą odtrutką na wrogą propagandę. Jest też zbawienny w tym sensie że lepiej poznaje się mentalność i problemy ludzi. Ale trzeba mieć prawidłowo ustawione priorytety. Najbardziej zacietrzewiony prawicowiec, który zobaczy że walczymy o słuszne sprawy, wspólne wszystkim ludziom, będzie zmuszony uszanować nasze poglądy. Nie wiem ile razy taką sytuację widziałem, że ludzie łapali większy luz, jak bezpośrednio dowiadywali się z kim mają do czynienia, a nie przez pryzmat mediów i legend.

Ale jak wyżej - trzeba mieć prawidłowe priorytety. Nie może być tak, że kultura koncertowa jest ważniejsza od pomocy ludziom. Nie pomaga też, gdy ktoś wierzy że skłoting rozwiąże wszystkie problemy mieszkaniowe, albo że lokatorzy to to samo co skłoterzy (lokatorzy chcą mieć umowy najmu i pozostać w swoich mieszkaniach zajmowanych od dziesięcioleci, skłoterzy chcą zasiedlać puste i nie dbają o umowy najmu - to tylko jedna z wielu różnic).