Dodaj nową odpowiedź

No to jest chyba żart.

Nie miałem niestety wcześniej czasu, a takie nagromadzenie idiotyzmów wymaga czasu na odpowiedź. Z głupotą trudniej się walczy niż się wydaje. A więc jedziemy.

Bauman zbrodniarz

Czy zdaniem autora i szanownych komentujących, do udokumentowania czyjegoś udziału w zbrodniach przeciwko podziemiu polskiemu w trakcie (szczególnie pod koniec) II wojny światowej trzeba dowodów innych niż medal za taką działalność. Dla informacji, szanowny prelegent dostał od swoich zwierzchników MEDAL za zwalczanie band grasujących po lasach. Dla nie wtajemniczonych owe bandy w oczach ówczesnej władzy to oddziały AK i NSZ. Zanim ktoś tu wyskoczy z błyskotliwa polemiką że niczego nie ma w IPN o jego konkretnych zbrodniach tego "pana", zapytam może czy przyjmowanie SSmana, który dostał medal za tłumienie powstania w getcie, z wykładem na uniwersytecie z wykładem na temat współczesnych wyzwań polityki etnicznej... Dostrzegamy idiotyzm argumentacji czy kontynuować?
Jak wynika z powyższego, agresja w tym wypadku wynikała z lekceważenia pamięci ofiar NKWD, a nie z fascynacji "baumana" nad działami Marksa.

Ahistoryczność

Ot kuriozum, nawoływanie do uwzględniania realiów historycznych przez anarchistów. Coraz mniej rzeczy mnie dziwi. Zwracam ponad to uwagę fakt jak do idei lewicowych ma się podpisanie zobowiązania do donoszenia na całe swoje otoczenie, czy polowanie na ludzi po lasach. Tu nie ma miejsca na odnoszenie takich działań do okresu historycznego. Zawodowe konfidenctwo i zabójstwa są skurwysyństwem niezależnie od okresu historycznego. Wydawało by się, że anarchiści, którzy krytykują wszelkie przemiany społeczne zachodzące w społeczeństwach, nie dostrzegają żadnych argumentów historycznych w zwalczaniu dominacji ekonomicznej żydów w 20 leciu, czy przemian gospodarczych w dobie rewolucji przemysłowej, nie będą robić wyjątków dla trybiku maszyny zagłady, ale tak jak wyżej pisałem, coraz mniej mnie dziwi.

Skróty i hasła

Autor tekstu będąc na pikietach i innego rodzaju protestach zapewne wypisuje na transparentach swoje postulaty wraz z argumentacją co najmniej na 400000 znaków. Wracając na ziemię, to była drogi autorze próba ZAKŁÓCENIA wykładu. Na dyskusję nie było szans. W wywiadach po wydarzeniu, dostępnych w całości na YT, można usłyszeć kompletną argumentację, której skrót macie powyżej. Rozumiem że Autor ogranicza się do relacji w TVN gdzie pojawił się o zgrozo 6 sekundowy fragment 10 minutowej wypowiedzi... fakt, może to sprawiać wrażenie braku motywów, lub umiejętności ich wykazania.

Kamerdyner Legutko

Z fragmentami o jakości nie ma sensu polemizować. Jeżeli Twoim zdaniem poglądy były przyczyną protestu wytłumacz mi proszę czemu podobne protesty nie dotyczą autora pracy o niejakim Machajskim? Ukazała się w zeszły roku. Z całą pewnością tezy w niej zawarte są sprzeczne z poglądami skrajnej prawicy, a ich autorowi nikt na wykłady nie wchodzi. (studenci też raczej ich unikają). Skoro profesorowie o lewicowych, a nawet anarchistycznych sympatiach mogą spokojnie żyć i pracować o ile ich praca trzyma się poziomu dyskursu akademickiego, to może znaczy że jednak chodziło o polowanie po lasach na członków podziemia?

Koncert NOP’u

Dyktatura antyfaszyzmu

O próbę wyeliminowania innych głosów z debaty oskarżasz skrajną prawicę, kiedy występuje przeciwko skrajnej lewicy. Czy mi się wydaje, czy każda próba zorganizowania wykładu z autorytetem prawicowym spotyka się na tym portalu i w szerzej rozumianych środowiskach lewicowych próbami odwołania wykładu? Telefonami, pikietami, listami itp? Czy to nie próba wykluczenia przeciwnej strony debaty?
Zanim jakiś inteligentny wyskoczy, że z faszystami się nie dyskutuje, trzeba by ustalić kto tym faszystą jest. Idąc z poglądami bywalców tego portalu, faszystami można by nazwać wszystko nico na prawo od SLD, łącznie z platformą. Dostrzegamy wady stanowiska?? Dowolne rzucanie tymi określeniami jest za każdym razem bardziej śmieszniejsze niż groźne, a ponadto trywializuje to słowo, a może się jeszcze przydać.
Definicje są tutaj bardzo istotnie. Określenie kogoś faszystą, w dodatku bez zrozumienia tego słowa, jest bardzo negatywnie nacechowane emocjonalnie. O dziwo dużo gorzej niż nazwanie go komunistą czy NKWDistą. Tak czy inaczej, jak możemy zobaczyć np. po zachowaniu Kurkiewicza czy Szczuki, nazwanie kogoś faszystą jest argumentem koronnym kończącym jakąkolwiek dyskusję. Żeby było śmieszniej używa się go wtedy kiedy adwersarze wykazują absurdalność teorii lewicowych, nad którymi nie mam miejsca się tu rozwodzić.

Będziesz wisiała lewacka kurwo

W kontekście powyższych uwag, i regularnych akcji blokowania jakichkolwiek wykładów czy ewent'ów prawicowych te uwagi muszą wywoływać śmiech... może z odrobiną niedowierzania, ale jednak głównie śmiech.

Co do wykształcenia, jak widać po autorze postu i części komentujących, "lewicowa edukacja" też ma się nie najgorzej, o ile w ogóle można mówić o edukacji w kontekście lewicy... że sobie pozwolę na drobną uszczypliwość na koniec postu.

Pozdrawiam.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.