Dyskryminacja

Warszawa jest łatwopalna

Kraj | Dyskryminacja | Lokatorzy | Publicystyka | Ubóstwo

1 marca 2012 roku, w rocznicę śmierci tragicznie zmarłej lokatorki Jolanty Brzeskiej, na kamienicy przy ul. Widok, na tyłach warszawskiej Rotundy pojawił się vlakat: mężczyzna w średnim wieku, z brzuszkiem trzyma w jednej ręce zapałkę, w drugiej – kanister z benzyną. Obok napis: „Mossakowski: Warszawa jest łatwopalna”.

Przedstawiona na zdjęciu postać to Marek Mossakowski, który skupuje roszczenia do warszawskich kamienic, a następnie różnymi sposobami próbuje pozbyć się z nich lokatorek i lokatorów, odcinając im wodę, prąd, naruszając ciszę nocną i nękając ich na różne inne sposoby. W świetle prawa nie jest właścicielem tych budynków, bowiem przepisane zostały na kogoś innego, ale w praktyce ma już pod swoją kontrolą kilkadziesiąt kamienic w Warszawie. Obecnie stara się przejąć kolejny budynek, kamienicę zwaną „Prażanką”, mieszczącą się na warszawskiej Pradze przy ul. Kłopotowskiego 38. Pojawienie się na kamienicy postaci Marka Mossakowskiego w dniu rocznicy śmierci Brzeskiej nie jest przypadkowe. To właśnie jego –  mimo braku wyników śledztwa,  oskarżają o tę tragedię ruchy lokatorskie. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że choć minął już rok od odnalezienia spalonego ciała Brzeskiej, policja ani razu nie przesłuchała Marka Mossakowskiego, o którym wiadomo, że miał w zwyczaju nękać swoich najemców. Co więcej oficer Komendy Stołecznej zapytany o szansę rozwikłania zagadki śmierci lokatorki twierdzi:

„Brakuje nam punktu zaczepienia. Jakiegoś motywu, podejrzanego. Czarno to widzę”.

Brak postępów śledztwa w sprawie śmierci Joli Brzeskiej i coraz trudniejsza sytuacja lokatorek i lokatorów reprywatyzowanych kamienic sprawiają, że poszerza się spektrum działań miejskich aktywistek i aktywistów. Organizowane są protesty, a po grudniowej serii podpaleń na Pradze Północ pojawiły się również oddolne patrole „Brygad Okrzejówek”, czyli ochotniczej straży lokatorskiej. Kolejnym krokiem jest nowa akcja street artowa – „Warszawskie Kanalie”, której celem jest rozpowszechnienie wizerunków osób gnębiących lokatorów lub w innych sposób działających na szkodę mieszkanek i mieszkańców miasta.

Inicjatorzy chcą nie tylko rozpowszechnić wiedzę o nękaniu lokatorów, ale proponują nam również perwersyjną "kampanię wyborczą". Dzień po pojawieniu się vlakatu w mojej skrzynce (oraz u ponad setki innych osób) pojawił się mail wysłany z adresu warszawskie.kanalie@gmail.com wyjaśniający kulisy akcji. Autorzy maila tłumaczą, że vlakat przy ul. Widok to początek nowej kampanii społecznej „Mossakowski na prezydenta!”. Sugerują tym samym, że skoro władze miasta kierują się przede wszystkim logiką zysku, to wybranie na stanowisko prezydenta jednego z kamieniczników byłoby zwieńczeniem tej logiki. Dla osób, które wciąż miałyby wątpliwości co do zasadności tego wyboru osoby, stanowiska i medium przygotowali odpowiedzi zamieszczone w formacie FAQ:

Czemu Mossakowski?

Rok temu spalono działaczkę lokatorską Jolę Brzeską. Nie żyje również technik kryminalny policji, który badał ciało Joli. Tymczasem główny podejrzany, właściciel kilkudziesięciu kamienic w Warszawie, wielokrotnie nękający Jolę Marek Mossakowski, do dziś rozwija swój biznes bez skrępowania, za cel obierając sobie kolejnych lokatorów.

Czemu Prezydent?

Awangardowa działalność Marka stanowiła iskrę dla powstania szerokiego Ruchu ludzi działających w branży Nieruchomości – w ciągu ostatniego roku spłonęły już tuziny domów na Pradze. Ruch Marka stale rośnie w siłę: tysiące kamienic (i dziesiątki skwerów) przechodzą w ręce Ruchu wraz z całymi rodzinami – stołecznym mięsem, co prawda mało cenionym, jednak po zapeklowaniu solą przemysłową zawsze mogącym ujść w tłoku. Tym samym, Ruch Marka okazuje się nawet bardziej dochodowy i lepiej rokujący niż Ruch Palikota. Jego ambicją jest przywrócić wojenny urok Warszawie – tym razem jednak płonie głównie prawy brzeg.Za kandydaturą Marka przemawia także fakt, iż w ciągu całej kariery nie był on dotąd karany choćby za najdrobniejsze wykroczenie, a w dodatku cieszy się poparciem „milczącej większości” – wielu milionów polskich złotych.

Czemu reklama?

Po pierwsze – bo w Warszawie zawsze znajdzie się miejsce na jeszcze więcej reklam.Po drugie, tak nobliwe postaci jak Mossakowski, książę Massalski, baron Bisping, Stachura i dziesiątki innych kanalii, potrzebują naszej pomocy, by przejść ze stanu wiecznej bezkarności w stan wiecznej sławy.

Warszawskie kanalie zachęcają adresatki i adresatów maila do tego, aby wzięli pędzle w dłoń i pomogli stworzyć na mieście galerię warszawskich kanalii – osób, dla których zysk jest ważniejszy niż ludzie. Poza wymienionymi kamienicznikami można również rozprzestrzeniać po mieście wizerunki innych osób działających na granicy prawa i podważających działanie demokratycznych procedur w zarządzaniu przestrzeni miejskiej. Odezwa – na wzór wielu lewicowych i innych proobywatelskich publikacji promujących nowe rozwiązania zakończona jest słowniczkiem wyjaśniającym pojęcia kluczowe dla myślenia o zmianie społecznej:


«re-prywaty-zacja»
(łac. privare  – brać, odbierać, deprawować)

1. Przejmowanie wyniesionej z wojennych gruzów Warszawy wraz z ludźmi, którzy ją odbudowali, przez osoby i podmioty prawne podające się za spadkobierców z przedwojnia – w naturze lub za pełnym „odszkodowaniem” od miasta. Warszawski wariant jest tu unikalny na tle wszystkich krajów postkomunistycznych, które wypłaciły odszkodowania za niewielką część nieruchomości. Nigdzie poza Polską nikomu nie przyszło też nawet do głowy, by traktować mieszkańców jak byle wkładkę mięsną, z metką „róbcie z nimi co chcecie”.

2. Ogólnopolski sposób na zgnębienie większości ludzi przez nielicznych (patrz też: ‘Kościół, Komisja Majątkowa’).

«demokracja bezpośrednia» stan, w którym o charakterze otoczenia decydują mieszkańcy, ew. za pomocą delegatów których mieszkańcy mogą powołać i odwołać w każdej chwili.

«prawa do miasta» coś, co w Warszawie posiadają tylko władze i deweloperzy.

«rewolucja» coś, co nadchodzi.

„Warszawskie kanalie” to nie pierwszy casting, w którym biorą udział nękający lokatorów kamienicznicy. Równolegle toczy się on w Teatrze Dramatycznym w ramach spektaklu Kto zabił Alonę Iwanowną? (reż. Michał Kmiecik). Tam w szranki o zaszczytny tytuł zabójcy Alony stają: pewien kamienicznik-wyzyskiwacz, Anders Breivik, seryjny morderca z wyspy Utoya, oraz niepoprawny politycznie reżyser, Lars von Trier, który w Melancholii starł z powierzchni ziemi całą ludzkość. Zbieżność tych akcji nie jest przypadkowa. Po premierze Alony… na scenę wyszła dziewczyna w masce Guya Fawkesa znanej z demonstracji anty-ACTA i zwracając się do obecnych na widowni wygłosiła polityczną przemowę zachęcającą widzów do tego, żeby po wyjściu z teatru – w którym można sobie pozwolić, aby powiedzieć więcej niż w radio czy gazetach – nie zapomnieli o tym, że choć z głośników słyszeli, że wszystkie postaci i wydarzenia są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo do osób żyjących jest całkowicie przypadkowe, to śmierć Jolanty Brzeskiej zdarzyła się naprawdę, a winny jest właśnie Marek Mossakowski, zaś sytuacja, w której znalazła się Jola Brzeska, dotyczy tysięcy osób w całej Warszawie. Oskarżyła również za śmierć Brzeskiej władze Warszawy, które prowadzą elitarną politykę wyszukiwania prywatnego zysku, gdzie tylko się da, co powoduje, że rocznie tysiące rodzin jest wyrzucanych na bruk, tworzone są getta biedy, budowane kontenery w Józefowie, a Warszawa staje się placem zabaw dla bogatych. Swoją wypowiedź zakończyła odezwą do obecnych: „Zajmujcie pustostany, okupujcie place, parki, skwery, bary mleczne, wymówcie służbę, skończcie z nędzą codziennego spektaklu, zniszczcie hierarchię, weźcie życie we własne ręce. Zróbcie coś!”.

Wejście na scenę Dramatycznego, o którym nie wiedział ani reżyser ani dyrekcja teatru Dramatycznego, tak samo jak akcja vlakatowa, ma na celu dotarcie do dużo szerszej publiczności. Bo nawet jeśli wiele osób, jak Jacek Wakar, nie wierzy w autentyczność buntu Kmiecika, a sam Kmiecik mówi, że nie chce robić spektaklu ku pokrzepieniu serc, to jednak bez wątpienia Kto zabił Alonę… wspiera działania lokatorskie i jest najpopularniejszym spektaklem w środowisku warszawskich lokatorów (kilka osób było na nim nawet po trzy razy i bardzo kibicuje młodemu reżyserowi).

Akcje vlakatowe, demonstracje, spektakle mówiące o losach lokatorów unaoczniają pewną kwestię, o której wciąż mówi się za mało. Jednak temat lokatorski powoli staje się na tyle nośny, że możemy mieć pewność, że coraz częściej na różnych polach będzie się nam przypominać o problemach mieszkaniowych. Może to tylko moda, ale bez popularyzacji tematu i zmianie świadomości społecznej trudno mieć nadzieję, że doczekamy się ani prospołecznej polityki mieszkaniowej i pozbędziemy się z miasta warszawskich kanalii.

Joanna Erbel

Lublin: Tybet płonie - Lublin pamięta. 53. rocznica Powstania w Tybecie - happening

Kraj | Dyskryminacja
2012-03-10 17:30
2012-03-10 18:30

Ogólnopolska Akcja Solidarności z Tybetem

10 marca 2012, sobota
godz. 17.3o
Lublin, Plac im. Władysława Łokietka (pod Ratuszem)

Happening: przy dźwiękach Wschodniego SAMBAstionu wystąpi grupa fire show IN NOMINE działająca przy Lubelskim Stowarzyszeniu Fantastyki "Cytadela Syriusza".

10 marca 1959 r. w Lhasie, stolicy Tybetu, wybuchło powstanie przeciwko chińskiej okupacji. Dalajlama, aby chronić tybetańską państwowość, udał się na wygnanie do Indii, gdzie żyje do dzisiaj. Powstanie zostało krwawo stłumione - zginęło wówczas co najmniej 87 tysięcy Tybetańczyków. W rocznice tego wydarzenia na całym świecie odbywają się demonstracje poparcia dla Tybetu, a luty i marzec są najgorętszymi miesiącami dla działań w obronie wolności. Granice tego kraju są zamykane, dostęp zagranicznych dziennikarzy jest niemożliwy a wydarzenia, które mają miejsce docierają do nas jedynie w szczątkowych notatkach. Od 2008 roku akcje solidarnościowe są organizowane także w Lublinie. Stałym elementem tego dnia stały się wydarzenia przypominające o sytuacji w Tybecie. Lublin pamięta także w tym roku!

Po happeningu zapraszamy do Tektury na koncert. Będzie też okazja do poznania aktualnej sytuacji w Tybecie (stoisko informacyjne). Więcej info tutaj.

Organizatorzy:
Krasnostawski Ruch Ekologiczny “Viridis”: www.krev.bnx.pl
Przestrzeń Inicjatyw Twórczych TEKTURA: www.tektura.wordpress.com
Program Tybetański Fundacji Inna Przestrzeń: www.ratujtybet.org

Boliwia: Niepełnosprawni starli się z policją

Świat | Dyskryminacja | Protesty

Około 50 niepełnosprawnych osób przez 100 dni maszerowało do boliwijskiej stolicy La Paz, by przed pałacem prezydenckim domagać się podwyższenia pomocy socjalnej. Doszło do starć manifestantów z policją, która użyła gazu pieprzowego by uniemożliwić protestującym wstęp na plac przed pałacem prezydenckim. Manifestanci próbowali sforsować policyjny kordon, okładając funkcjonariuszy kijami i kulami. Kilkoro niepełnosprawnych odniosło obrażenia.

Pochód niepełnosprawnych, w tym wielu poruszających się na wózkach inwalidzkich lub o kulach, pokonał w ciągu 100 dni około 1500 kilometrów. Inwalidzi domagają się podwyższenia o 70 proc. miesięcznych zasiłków, tak by wynosiły one w przeliczeniu ok. 400 USD na osobę. Źródło wraz z filmem.

Wielka Brytania: Aktywiści blokowali deportację uchodźców do Ghany

Świat | Dyskryminacja | Protesty

Aktywiści sieci NoBorders, walczący z deportacjami imigrantów, blokowali wyjazdy do obozów internowania dla uchodźców w Harmondsworth i Colnbrook, nieopodal lotniska Heathrow w Londynie, by zapobiec deportacji 50 osób do Ghany.

Jedenaście osób przkuło swoje ręce wewnątrz betonowych bloków, uniemożliwiając przejazd więźniarkom z deportowanymi. Jedna z protestujących podwiesiła się na wielkim trójnogu. Blokujący skandowali hasła anty-deportacyjne, czekając na anulowanie lotu.

Średnio z samej Wielkiej Brytanii wylatuje jeden charterowy samolot deportacyjny tygodniowo.

Izrael zburzył beduińską wioskę w Palestynie

Świat | Dyskryminacja

Wczoraj w beduińskiej wiosce izraelskie buldożery w towarzystwie wojska i policji wyburzyły położoną na południu Zachodniego Brzegu Jordanu wioskę Rahawa. W wyniku tej akcji zniszczona została także wyremontowana przez Polską Akcję Humanitarną cysterna. Środki na jej odbudowę pochodziły z budżetu polskiego MSZ. Ministerstwo zapewnia, że wyjaśnia tę sprawę. Dziś do ministerstwa wezwany został ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner.

Wojsko nie ominęło także prowizorycznych toalet i zwierzęcych zagród, o czym informuje najnowszy raport Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) dotyczący wczorajszych wydarzeń. W konsekwencji akcji strony izraelskiej aż 83 osoby, w tym 48 dzieci, zostały bez dachu nad głową.

Izrael: Protest z powodu śmierci bezdomnego

Świat | Dyskryminacja

Izraelczycy i uchodźcy zebrali się w Parku Levinski w południowym Tel Awiwie w proteście przeciw śmierci Yohanesa Barko, 40-letniego bezdomnego mężczyzny, który zamarzł na śmierć w tym parku 18 dni temu.

Protestujący domagali się od rządu działań zmierzających do dostarczenia mieszkań w przystępnych cenach, oraz udostępnienia pustostanów będących w posiadaniu władz miasta uchodźcom i ich rodzinom. Upamiętnienie śmierci Barko odbyło się także w sobotnią noc w Jerozolimie przed domem ministra.

Zdjecia autorstwa Oren Ziv

Krosno Odrzańskie: Selekcja dzieci przy obiadach

Kraj | Dyskryminacja | Edukacja/Prawa dziecka

Rodzice nie kryją oburzenia po tym, gdy wyszło na jaw, że te z bogatszych rodzin karmione są lepiej od tych, którym posiłki opłaca pomoc społeczna. W Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Wężyskach, na stołówkę nie wchodzą jednocześnie wszystkie dzieci jedzące obiad w szkole - najpierw wchodzą dzieci z biednych rodzin, którym obiady opłaca Ośrodek Pomocy Społecznej. Dopiero na kolejnej przerwie do posiłku zasiadają dzieci tych rodziców, którzy sami opłacają posiłki swoim pociechom. Jednak nie jedzą tego samego - posiłki dla bogatych są znacznie lepsze od tych opłacanych przez Pomoc Społeczną.

- Ja nie chodzę na obiad, bo czuję się gorszy. Po prostu wstydzę się iść - mówi jeden z uczniów podstawówki. Dyrektorki miejscowych szkół nie widzą problemu.

- Burza w szklance wody - stwierdziła Wanda Śpiewak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w Krośnie Odrzańskim. - Uważam, że problem jest sztucznie wywołany - wtóruje jej Iwona Skołbuzow, pełniąca tę samą funkcję w szkole podstawowej i gimnazjum w Wężyskach.

Problemu nie widzą też władze gminy. Segregacją dzieci oburzeni są rodzice.

Łódź: Prowokacje podczas demonstracji przeciwko ACTA

Kraj | Antyfaszyzm | Dyskryminacja | Protesty

W pobliżu łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego odbyły się dwie manifestacje przeciwników ACTA. W wyniku nieporozumienia wynikającego z faktu uznania przez jednego z organizatorów tęczowej flagi za afiszującą seksualność zdecydowano się na zorganizowanie dwóch równoległych demonstracji. Większa, ogłaszana na Facebooku i organizowana przez środowiska konserwatywne zebrała się przy Pasażu Schillera, druga, zwołana przez Łódzką Kooperatywę Spożywczą bezpośrednio przed wejściem do Urzędu Miasta.

Do pewnego momentu obie manifestacje współistniały bez zakłóceń, lecz część uczestników drugiej manifestacji zaniepokojona zachowaniem kilku podejrzanie wyglądających osobników, poprosiła o interwencję policjantów, którzy odmówili pomocy tłumacząc się bezsilnością w obecnej sytuacji. Po krótkiej chwili owe osoby przecięły kabel od agregatu zasilającego manifestację kooperatywy. Organizatorom udało się jednak przywrócić zasilanie i kontynuowano puszczanie muzyki. W tym czasie na "głównej" manifestacji w stadionowym rytmie wykrzykiwano hasła krytykujące zarówno ACTA jak i rzekomą "komunę" za nią stojącą.

Meksyk: Samobójstwa wśród społeczności Raramuri spowodowane klęską głodu

Świat | Dyskryminacja | Ubóstwo

Aktywiści i władze samorządowe w Sierra de Tarahumara potwierdzają fakt, że wielu indian z plemienia Raramuri popełniło w ostatnim czasie samobójstwo w wyniku klęski głodu wywołanej suszą, która dotyka ten region, połączoną z obecnością grup przestępczych oraz brakiem jakiejkolwiek pomocy ze strony rządu.

Aż do 10 grudnia minionego roku 50 kobiet i mężczyzn, myśląc o tym że nie mają czym wyżywić swoich dzieci, popełniło samobójstwo rzucając się w przepaść.

Jak stwierdziła osoba przedstawiająca się jako członek Zjednoczonego Frontu Indiańskich Rolników, władze lokalne w Chihuahuie zupełnie ignorują zaistniałą sytuację. Dodał on również że współwinnymi obecnej, nędznej sytuacji indian są, oprócz rządu, bonzowie narkotykowi, mafie zajmujące się pozyskiwaniem drewna z regionu oraz Kościół Katolicki.

Amnesty International - przeciwko wyburzeniom palestyńskich domów

Świat | Dyskryminacja

Kilkanastu członków z wrocławskiej grupy Amnesty International zbierało dziś podpisy pod petycją do "Ministra Obrony" Izraela Ehuda Baraka domagającą się zaprzestania wyburzeń domów rodzin palestyńskich.

Akcja odbyła się 19 stycznia 2012 w przejściu Świdnickim w samym sercu miasta. Amnesty skupiło się na konkretnym przypadku Beduinów z wioski Hadidiya by uwypuklić większy problem łamania prawa przez izraelską armię.

Tel Awiw, Izrael: Policja imigracyjna najechała dom 70-letniej pracującej imigrantki z Filipin

Świat | Dyskryminacja

5 stycznia br. policja imigracyjna najechała dom 70 l. pracującej imigrantki z Filipin.
Pani Helen Guteriz (na zdjęciu po środku), zrozpaczona po opuszczeniu jej domu przez policje.
Izraelska imigracyjna policja miała zamiar aresztować kobietę, mimo ze jej córka i wnuczki posiadają izraelskie obywatelstwo.

Zajście miało miejsce jeszcze przed zaostrzona ustawa antyimigracyjna, która zezwala na wiezienie w aresztach imigrantów na okres 3 lat bez podania oskarżeń oraz sadowego wyroku, o której pisaliśmy już na lamach CIA, będąca oprotestowana przez aktywistów i aktywistki wraz z uchodźcami w Izraelu.

Strach pomyśleć na jaką skalę brutalne najazdy policji mogą odbywać się po ustanowieniu nowej rasistowskiej ustawy kilka dni temu.

Izrael, Tel Awiw: Protest przeciw deportacji dzieci imigrantów

Świat | Dyskryminacja

3 stycznia b.r. w Tel Awiwie odbyła się demonstracja aktywistów oraz aktywistek izraelskich oraz imigrantów i imigrantek przeciw deportacjom dzieci imigrantów. Cale rodziny wraz z dziećmi przyszły wyrazić oburzenie oraz głośno wyrazić sprzeciw wobec niehumanitarnych praktyk na tle rasistowskim.
Dzieci deportowane pod opieka pracujących rodziców, w większości urodziły się w Izraelu.
Poniżej tekst oparty o własne doświadczenie oraz spostrzeżenia autora przebywającego w Izraelu i Palestynie przez 3 miesiące.

Rasistowskie i nacjonalistyczne argumenty, jakoby imigranci zabierali prace Żydom są brednia, gdyż Żydzi z całego świata na mocy ustawy "prawa do powrotu" mogą osiedlać się w Izraelu otrzymując kartę stałego pobytu, udowadniając pochodzenie żydowskie do 3 pokolenia. Co ciekawe wielu Rosjanom zezwala się na osiedlenie w kraju bez pochodzenia żydowskiego. Każdy turysta lub podróżnik z większości krajów świata nie-arabskiego może przebywać na terenie Izraela do 3 miesięcy, lecz już po chwilowym wyjeździe do sąsiednich krajów lądem do Jordanii czy Egiptu może ponownie przebywać 3 miesiące na terenie kraju i tak w kolko.

Palestyna, wioska Nabi Saleh: Protest przeciw okupacji izraelskiej

Świat | Dyskryminacja

 demonstracja odbyła się 6 stycznia br. W wiosce Nabi Saleh w Zachodnim Brzegu, Palestynie odbył się cotygodniowy protest przeciw okupacji oraz o odzyskanie dostępu do źródła wody zagrabionego przez wojska okupacyjne Izraela. Ze źródła mogą korzystać położone nieopodal nielegalne osiedla żydowskie wybudowane na terenie okupowanego Zachodniego Brzegu.

W demonstracji wzięli udział zarówno Palestyńczycy, Izraelczycy oraz aktywiści międzynarodowi obu płci.

O demonstracjach oraz postrzeleniu z bliskiej odległości w głowę granatnikiem aktywisty palestyńskiego Mustafy Tamini, który niedługo po tym zmarł w szpitalu pisaliśmy już na lamach CIA kilkakrotnie.

Zdjęcia: Keren Manor/Activestills.org

Palestyna: Izrael burzy palestyńskie domy

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

 Właściciel domu pokazuje dokument potwierdzający urzędową przynależność wyburzonych domów 5 stycznia br. dwa domy należące do jerozolimskiej rodziny zostały zrównane z ziemią przez izraelskie buldożery w al-Duyuk, blisko miasta Jericho w Zachodnim Brzegu.

Władze izraelskie za pomocą buldożerów niszczą "nielegalnie wybudowane domy", choć w tym przypadku właściciele posiadali dokument potwierdzający urzędowo przynależność zniszczonych domów do poszkodowanych. Palestyńczycy na terenie Izraela oraz okupowanego Zachodniego Brzegu muszą czekać do 30 lat na pozwolenie na budowę domu budowanego własnymi rękami, co nie oznacza, że to pozwolenie otrzymają.

Palestyna, wioska Bil'in: demonstracja przeciw segregacyjnemu murowi

Świat | Dyskryminacja | Protesty

 Mur odzielający wioskę. Za nim okpanci. W wiosce Bil'in odbyła się koljna cotygodniowa demonstracja przeciw izraelskiemu rasistowskiemu murowi, który oddziela społeczność palestyńską od reszty świata, tworząc getto jak za czasow Apartheidu wobec społeczności afrykańskiej czy okupacji nazistowskiej w Europie w stosunku do społeczności żydowskiej.

Demonstracja była dedykowana Jawaher'owi Abu Rahmah'owi, mieszkańcowi wioski Bil'in, który został zamordowany podczas jednej z podobnych demonstracji przez Izraelskie Oddziały Okupacyjne, nazwane przez Izrael, niczym w Orwellowskiej nowomowie, Izraelskimi Oddzialami Obronnymi. Jawaher zmarł zeszłego roku podczas demonstracji, wskutek nawdychania się ogromnej ilości gazu bojowego wystrzelonego przez okupantów.

Kanał XML