Dyskryminacja

Izrael i Palestyna: Jeźdzcy Wolności w transporcie publicznym

Świat | Dyskryminacja | Protesty | Transport

Palestyńczycy nie mogą korzystać z autobusów i dróg zarezerwowanych dla Izraelczyków. Jest to jeden objawów reżimu Apartheidu panującego w Izraelu i Palestynie skierowanego przeciw Palestyńczykom. Palestyńczycy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i walczą na rzecz wspólnego transportu publicznego bez segregacji etnicznej czy rasowej. Robią to z prostym, eleganckim stylu i niepowstrzymaną siłą moralną w tradycji Gandhi'ego i Martina Luthera Kinga.

50 lat temu, Afro-Amerykanie w USA po prostu zakwestionowali w Stanach Zjednoczonych podobne przepisy bez użycia przemocy, po prostu odmawiając ich przestrzegania. W tej chwili Palestyńczycy maja takie samo podejście, a ich działania są rejestrowane na żywo przez grupę Avaaz.

Sześciu tzw. "jeźdźców wolności" (Freedom Riders), zostało dziś siłą usuniętych z autobusu i aresztowanych po wjeździe do Jerozolimy. Po wyrzuceniu z autobusu wołali, że będą kontynuować walkę dopóki Palestyńczycy nie będą wolni. Wszyscy zostali już zwolnieni z aresztu.

USA: Atak Ku Klux Klanu na Żydów

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

Nieznani sprawcy podpalili w sobotę trzy samochody w zamieszkałym przez Żydów rejonie Nowego Jorku. Wymalowali też na ławkach i autach swastyki oraz litery KKK (Ku Klux Klan) - informuje rp.pl. Na osiedlu Midwood, na nowojorskim Brooklynie policja znalazła kanistry po benzynie. Świadkowie mówią, że tuż po pojawieniu się ognia widzieli uciekającą grupę młodzieży. Komentatorzy zauważają, że incydent wydarzył się w pobliżu miejsca, gdzie mieszka duża grupa Żydów ocalonych z Holokaustu.

Niemcy: Rozbito brutalny gang neonazistów

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

Niemcy mogą mieć do czynienia z nową formą skrajnie prawicowego terroryzmu – twierdzi minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich. Tak skomentował śledztwo w sprawie morderstw obcokrajowców popełnionych przez gang neonazistów. Policja wpadła niedawno na trop neonazistów, odpowiedzialnych za zamordowanie 10 osób. Gang rabował też banki. Przestępcy działali przez niemal 14 lat.

W ich lokalu znaleziono broń, a także gotowe do wysłania płyty DVD z filmem "Narodowosocjalistycznego Podziemia" (NSU) – podaje "Der Spiegel". W nagraniu członkowie gangu oznajmili, że stanowią "narodową sieć towarzyszy, którym przyświeca zasada "czyny zamiast słów". Przestępcy wykorzystali postać Różowej Pantery, która odwiedza miejsca zbrodni, popełnionych przez gang. Na makabrycznym filmie z podkładem muzycznym z "Różowej Pantery" pokazano zwłoki ofiar z podpisem "oryginalne zdjęcia". Gang przyznał się też do zamachu bombowego w Kolonii z 2004 r., w którym ranne zostały 22 osoby. To jedynie rdzeń większej komórki terrorystycznej. Niemieckie media piszą o "Frakcji Brunatnej Armii", porównując ugrupowanie z Frakcją Czerwonej Armii (RAF) - komentuje PAP.

Meksyk: Miliony starców w nędzy

Świat | Dyskryminacja | Ubóstwo

Jak podaje Narodowy Instytut Statystyki i Geografii (INEGI) Meksyku siedem milionów osób w wieku podeszłym żyje w tym kraju w warunkach nędzy. Liczba ta stanowi 70% populacji osób powyżej 65 roku życia. Osoby te nie tylko cierpią dyskryminację i marginalizację, ale też nie mają dostępu do leczenia z w powodu braku publicznej służby zdrowia.

Prawie połowa osób w podeszłym wieku nie ma funduszy, aby spełnić podstawowe potrzeby zdrowia, żywienia i zamieszkania. W Meksyku istnieje kapitałowy system emerytalny (prywatne fundusze emerytalne). On doprowadza, jak widać, do nędzy osoby starsze. (Telesur)

Dlaczego nienawidzę szukać pracy w tradycyjnie kobiecych zawodach?

Dyskryminacja | Prawa kobiet/Feminizm | Prawa pracownika | Publicystyka | Ubóstwo

Kiedyś pisałam o tragicznej sytuacji osób zajmujących się pracą opiekuńczą. Nie bez powodu pracę taką często łączy się ze sprzątaniem – w końcu oba rodzaje czynności uznawane są za tradycyjnie wykonywane przez kobietę i tak też jest w większości polskich domów. Oprócz tego, że osobami, które wyzyskuje się w ten sposób są najczęściej kobiety, ważny jest ich jakże często przekroczony „termin przydatności” do pracy. Takie osoby bywają nie tylko wychowane w bardziej konserwatywnym podziale ról, ale także sytuacja na rynku pracy nie przedstawia się dla nich różowo. W rzeczywistości proponuje im się zatrważająco niskie stawki za bycie od wszystkiego – od mycia okien, poprzez gotowanie, aż po opiekę nad dziećmi. Kobiety te częstokroć godzą się na najgorsze traktowanie, brak podwyżek, niewielką liczbę dni wolnych wraz z byciem na każde zawołanie, pozostawanie w nadgodzinach, ponieważ grozi im zwolnienie i rychłe zastąpienie inną „panią” (jak kurtuazyjnie ich pracodawcy zwykli się do nich zwracać). Nie wspominam już nawet o powszechnym braku jakiejkolwiek umowy o pracę.

Inna grupa osób chętnych pracować w takich usługach, to młode kobiety – studentki, osoby z biedniejszych rodzin, albo inne kobiety szukające alternatywy dla pracy w sklepie z ubraniami, spożywczym czy w restauracji. Do tej grupy i ja się zaliczam. Niestety sytuacja na rynku pomocy domowych i sprzątaczek jest niezwykle trudna. Bardzo ciężko jest znaleźć pracę ze względu na konkurencję grupy pierwszej (i powalającą ilość ogłoszeń, w których poszukuje się osób ze stopniem niepełnosprawności) lub młodych kobiet godzących się na stawkę 6zł/h, a dzięki takim darmowym portalom jak Gumtree, często zgłaszają się mężczyźni o niecnych zamiarach. I to właśnie po raz kolejny zdarzyło się mi.

Poczułam się strasznie. Nie jestem w stanie znaleźć sobie dobrej pracy za godziwe pieniądze, a do tego jakiś zboczeniec sapie mi przez słuchawkę i chce przed „umyciem mu okien” spotkać się i omówić szczegóły… Kiedyś podobny kretyn zadzwonił do mnie i chciał zapłacić dodatkowo za zrobienie mu loda, a jeszcze inny domagał się, żebym przyjechała do niego tego samego wieczoru i szybko „posprzątała” – dodał, że lubi kuse sukienki. Oczywiście nie jest wcale łatwo namierzyć takiego „lowelasa”, bo dzwoni z numeru zastrzeżonego i z tego powodu rzadko odbieram takie połączenia, bo ktoś, kto nie chce, by do niego oddzwaniano, ma najpewniej coś na sumieniu (telemarketer, zboczeniec lub zadufany w sobie szefik-burak). Ponadto niedawno wykryto, że pewien 49-latek przetrzymuje w swoim domu Ukrainkę, którą bił, gwałcił i zmuszał do prostytucji. Nie chciałabym gdybać, ale mógł to być każdy z nich – w końcu takie męty chodzą po świecie, że to się w pale nie mieści!

Zdałam sobie po raz kolejny sprawę jak bardzo kwestie braku szacunku do kobiet odbijają się na sposobie traktowania ich pracy i jak bardzo wykorzystuje się ich trudną sytuację, często na przecięciu płeć-narodowość, płeć-pochodzenie, płeć-wiek, płeć-możliwości edukacji. Wszystko jest ze sobą połączone cieniutkimi nićmi powiązań, każda dziedzina ludzkiego życia. I jest mi smutno, że tę Ukrainkę ten zwyrodnialec zdążył tyle razy zgwałcić, pobić i zmusić do prostytucji. Jest mi smutno, że każda z nas, ubogich kobiet, stoi gdzieś na skali od tamtej Ukrainki do nisko opłacanej, ale w miarę dobrze traktowanej sprzątaczki, ekspedientki czy sprzedawczyni w sklepie z odzieżą markową. W tej sytuacji gniew we mnie narasta i rozsadza mnie tak, że czasem niemal wychodzę na ulicę, by wybić wszystkie szyby banków, restauracji i ekskluzywnych sklepów z delikatesami. Ale mój czyn byłby jedynie aktem desperacji, który niewiele by zmienił w mojej sytuacji – chyba, że na gorsze.

Chciałabym namówić te wszystkie niewidoczne „panie” do wyjścia na ulicę, by krzyknąć zgodnym chórem „chcemy zmian!”, ale ja ich naprawdę nie znam i prawdopodobnie nie poznam… Zresztą ciąży na nich często taka odpowiedzialność, że zdecydowałyby się na taki krok tylko wtedy, gdy ktoś inny zacznie. W takiej głowie kotłują się myśli graniczące z mentalnością niewolnika i stłumionej dawno temu buntowniczki. Jednak pociesza mnie to, w takich branżach pracują głównie kobiety-herosi zdolne wyrwać drzewa z korzeniami, gdy zajdzie taka potrzeba, więc bójcie się, nędzni wyzyskiwacze! Bój się „pani od filozofowania” Środo, która masz jedną taką służebnicę odwalającą za ciebie całą robotę i nie widzisz w tym nic złego (bo „dajesz jej pracę”)! Bójcie się paskudne dziecioroby-dorobkiewicze, którym się wydaje, że 5-6zł za godzinę to godna stawka! Bójcie się politycy, którzy tolerujecie ten stan rzeczy i doprowadzacie masy ludzi do skrajnej biedy!

LolaCz

Egipt: Armia atakuje protestujących i próbuje wzniecić wojnę religijną

Świat | Dyskryminacja | Protesty | Represje

Demonstracja, w której wzięło udział ok. 10 tys. osób w Kairze w dzielnicy Maspero zakończyła się represjami, w których zostało zabitych 23 uczestników, a 174 zostało rannych. Konfrontacja miała miejsce przed gmachem telewizji publicznej. Wojskowe pojazdy celowo potrącały protestujących. Użyto ostrej amunicji, oraz gazu łzawiącego. Doszło też do poważnych pobić ze strony umundurowanej i nieumundurowanej policji.

Armia zajęła stacje telewizyjne Al-Hurra i 25 January TV i doprowadziła do ich wyłączenia. Publiczna telewizja wzywa do "protestów przeciw Koptom" i do wystąpienia na ulice, by "chronić armię". Armia wyraźnie dąży do wywołania wojny domowej o podłożu religijnym. Powodem demonstracji był atak na koptyjski kościół.

Izrael: Tysiace Beduinów i wspierająch ich Żydów i Arabow protestowało przeciw przymusowym przesiedleniom

Świat | Dyskryminacja | Protesty

6 pazdziernika tysiace Beduinow zamieszkalych pustynie Negev, wspartych przez sasiadow Zydow i Arabow, protestowalo w miescie Beer Sheba przeciw wrzesniowej decyzji rzadu Izraelskiego o przymusowym przesiedleniu Beduinow z takzwanych nierozpoznawalnych wiosek namiotowych (ok 40), co stanowi 2/3 populacji Beduinow. Rzad chce "ucywilizowac" tradycyjnie zyjacych Nomadow i ich potomkow ostalych w jednym miejscu. Rzad twierdzi ze przemusowe przesiedlenia sa w imie postępu.

Jeden z wielkich transparentow glosil "Izrael ukradł ziemie Arabskim mieszkańcom pustynii Negev" w 3 językach arabskim, hebrajskim i angielskim. Izraelski rzad chce przesiedlic Beduinow do takzwanych rozpoznawalnych miasteczek w obrebie regionu Beer-Sheva.

Bułgaria: Neonaziści dokonują pogromów na dużą skalę

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

W dniu 23 września w bułgarskiej wiosce Katunitza doszło do zabójstwa dziecka z rąk mafijnego szefa Kiriła Raszkowa. Zabójstwo było powiązane z walką o jedną z nieruchomości w wiosce. Mafia Raszkowa od dłuższego czasu przejmowała na własność coraz większą część wioski. Po morderstwie, mieszkańcy Katunitzy wyszli na ulicę, by protestować przeciw mafii i niesprawiedliwości – domagając się usunięcia mafijnego szefa i jego rodziny z wioski. Konflikt miał podłoże klasowe – walkę wywłaszczonych z właścicielami nieruchomości. Jednak media oraz partie prawicowe wraz z neo-nazistami wykorzystały okazję, by określić konflikt mianem „konfliktu etnicznego".

Około 2 tys. neo-nazistów wybrało się do Katunitzy. Przyłączyli się do protestu i zmienili jego profil na antycygański. W całej Bułgarii trwają obecnie protesty przeciw Romom. Media nazwały konflikt „wojną etniczną”, a kibice, partie polityczne wraz z neo-nazistami nadały protestom kształt walki "Bułgarów" przeciw "Romom". W ciągu ostatnich dni doszło do licznych ataków i zamieszek w wielu miastach w Bułgarii. Zamieszki mają pozory spontaniczności, ale są w istocie bardzo dobrze zorganizowane. Trzeba też pamiętać, że w ciągu niecałego miesiąca w Bułgarii odbędą się wybory.

Włochy: 11 rannych w wyniku zdławienia demonstracji

Świat | Dyskryminacja | Protesty | Represje

Podczas demonstracji przeciw ksenofobii, która odbyła się w Wenecji, 11 demonstrantów zostało rannych w wyniku brutalnej interwencji policji.

Demonstranci protestowali przeciwko antyemigracyjnej polityce rządu centralnego Silvio Berlusconiego, jak i przeciwko podobnej polityce administracji lokalnej zdominowanej przez Ligę Północy. (Telesur)

Parlament Europejski dodaje kompetencji Frontexowi

Kraj | Świat | Dyskryminacja | Militaryzm | Rasizm/Nacjonalizm

Aby "uniknąć rozpadu strefy Schengen" unijna agencja ds. granic zewnętrznych Frontex stworzy zbrojne patrole - zauważa BBC. Rządy Francji, Niemiec i Hiszpanii mają dość zalewu "nielegalnych" imigrantów. Wbrew zasadom Strefy Schengen o wolnym poruszaniu się obywateli chcą samodzielnie decydować o wprowadzeniu tymczasowych kontroli na granicach. By uniknąć konfliktu w UE, Parlament Europejski dodał kompetencji Frontexowi.

Działająca z Warszawy agencja uzyska możliwość zakupu lub dzierżawy sprzętu do nadzoru granic a jej personel zostanie wzmocniony o dodatkowe ekipy do interwencji na granicach UE, tzw. europejskie zespoły straży granicznej - donosi tvpparlament.pl. Niezależne budżetowo i sprzętowo, oddziały, złożone z pograniczników oddelegowanych przez państwa członkowskie, będą miały polować na "nielegalnych" imigrantów. By nie doszło do łamania praw człowieka oddziały dostaną obserwatorów. Mowa jest już o kupnie helikopterów i kutrów patrolowych do kontroli Morza Śródziemnego.

Czarnoskórzy uchodźcy nie mogą wydostać się z południa Libii

Świat | Dyskryminacja | Ubóstwo

Czarnoskórzy mieszkańcy Libii, są dyskryminowani przez nowe władze. Pisaliśmy już o tym wcześniej. Światowy Program Żywnościowy ONZ (World Food Programme) podaje, że w Libii istnieją strefy zagrożone głodem i że tymi strefami są właśnie miejsca zamieszkałe przez czarnoskórą mniejszość. Nowe władze Libii stosują wobec tej grupy odpowiedzialność zbiorową, oskarżając czarnoskórych o to, że byli najemnikami Kaddafiego.

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji informuje, że 700 tys. czarnoskórych mieszkańców czeka na możliwość emigracji w mieście Sheba na południu Libii. Miasto jest nadal kontrolowane przez siły wierne Kaddafiemu. Miasto jest otoczone i nie ma możliwości przekroczenia granicy Czadu lub Nigru.

Bułgaria: Demonstracja w ramach obozu No Border Camp

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny

Prawie 300 osób z różnych krajów demonstrowało swoją solidarność przed więzieniem dla imigrantów w Liubimetz, w południowo-wschodniej Bułgarii. Aktywiści z No Border Camp spotkali się koło południa aby sformować demonstrację. Demonstracja pod aresztem w Lubimetz była punktem kulminacyjnym trwającego cztery dni obozu No Border w pobliżu miasta Svilengrad, obok granicy tureckiej.

Więzienie otwarte zostało w marcu 2011 i zaprojektowane zostało dla osadzenia tam około 300 aresztowanych. Od tego czasu, osadzonych zostało tam 180 ludzi. Wielu z nich przywieziono tam, pomimo faktu że wystąpili oni o azyl polityczny. Głównym powodem ich aresztowania było przekroczenie granicy i utrata obywatelstwa która wiązała się mni. z rozpadem ZSRR. Nie istotna okazuje się tutaj Europejska Konwencja Praw Człowieka, imigranci zostali zamknięci pomimo braku decyzji sądu. Doświadczenia z podobnego ośrodka z Sofii wskazują na to że może to (aresztowanie) potrwać nawet rok.

Porewolucyjna Libia nie dla wszystkich

Świat | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

Afrykańscy imigranci są grupą zagrożoną w porewolucyjnej Libii. W opuszczonym porcie na przedmieściach Trypolisu schroniły się setki imigrantów z Afryki Subsaharyskiej. Zbudowali tam prowizoryczny obóz.

W obawie o swoje życie, nie mogą się stamtąd ruszać, pomimo braku wody pitnej i pożywienia. Są oskarżani o bycie najemnikami dla Kaddafiego, choć są tylko pracownikami imigrantami, którzy pracowali m.in. jako murarze. Niektórzy z nich są uchodźcami z Darfuru. Ich życie pod reżimem Kaddafiego było znośne, teraz grozi im śmierć i nie mają środków do życia.

W Trypolisie dochodzi do aresztowań czarnych Libijczyków i imigrantów, przez uzbrojony lud i przedstawicieli rebeliantów. Wielu z nich zostało obrabowanych z oszczędności.

Faszystowski mob i jego tłum

Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

Doniesienia o kolejnych zmasowanych atakach na Romów, tym razem w północnych Czechach, prowokują debatę wokół dwóch tematów. Jednym z nich jest to, jak przeciwdziałać wzbierającym antyromskim nastrojom w Europie. Temat głęboki, kompleksowy i nie łatwy. Tematem drugim jest przestroga. Płynie ona z roli jaką neofaszyści przejęli w całych wydarzeniach.

W doniesieniach prasowych czytamy:

„Na rynku zgromadziło się 1500 ludzi, organizatorzy zostali przepędzeni przez neonazistów z ruchu Opór Obywatelski, którzy przejęli kierownictwo nad manifestacją. Tłum nagrodził oklaskami rasistowskie hasła, a romscy aktywiści i posłowie socjaldemokracji zostali wygwizdani. Następnie neonaziści poprowadzili tłum na osiedle zamieszkane przez Romów i zaczęli niszczyć niektóre z domów (…) ekstremiści stali się przywódcami niezadowolonych mieszkańców”.

Kilkuset neofaszystów w jednym miejscu to wielkie zagrożenie dla wszystkich. W pierwszej kolejności dla tych, którzy są tradycyjnie na celowniku. Zagrożenie powstaje niezależnie od tego czy faszystowski mob zgromadził się z powodu koncertu, po to aby wejść wspólnie na stadion i wmieszać w resztę kibiców, czy też w celu przeprowadzenia politycznego marszu. Zgromadzenia faszystów i nacjonalistów niemal zawsze kończą się terrorem, taki jest cel.

Jest to sytuacja wymagająca dużej mobilizacji wśród lokalnej społeczności, która musi być przygotowana na zneutralizowanie faszystowskiej przemocy. Jest to tak zwany antyfaszystowski alarm dla wszystkich, którzy nie chcą pozostać bierni, gdy terror wisi w powietrzu.

Jednak czymś jeszcze bardziej niebezpiecznym, z czym mieliśmy do czynienia 2 dni temu w Czechach, jest sytuacja, w której dochodzi do zgromadzenia faszyzujących urgupowań oraz konserwatywnego tłumu. Tłumu podatnego na wszelki prawicowy populizm. Grozi to przyjęciem przez tych ludzi haseł, i co gorsza, zachowań faszystów. Sytuacja staje się ciężka do kontrolowania. Bojówki faszystowskie kierują tłumem, prowadzą do celu, wskazują ofiary. Faszystowski terror, en masse, powraca w sercu parlamentarnej demokracji. Powraca, zostawiając na swej drodze ofiary.

Tak właśnie wyglądał wieczór dwa dni temu, w tzw. Worku Szluknowskim na północy Czech. Takie samo zagrożenie powstaje, gdy na marsz polskich ugrupowań faszyzujących śpieszą naiwne osoby, wierzące, że mają do czynienia z miłą patriotyczną młodzieżą. Takie zagrożenie powstaje, gdy śpieszy na niego faszyzujący margines, który zagnieździł się w niektórych sektorach polskich stadionów. Takie zagrożenie powstaje, gdy przykładają do tego rękę osoby publiczne (np. Paweł Kukiz) czy też organizacje pokroju Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Takie zagrożenie powstaje 11 listopada podczas wydarzenia jakim jest tzw. „Marsz Niepodległości” – marsz, którego fałszywa nazwa jest właśnie kluczem do zgromadzenia tłumu wokół faszystowskiego mobu.

Do takiej sytuacji doszło już w zeszłym roku i tylko dzięki obecności tysięcy osób na antyfaszystowskich blokadach, ataki ze strony faszystowskich bojówek zostały w większości zneutralizowane. To samo czeka nas niestety i w tym roku. Faszystowski mob prowadzi nagonkę wśród konserwatywnego tłumu, aby móc go ponownie poprowadzić. I ponownie to od nas będzie zależało, ile przestrzeni oddamy takiemu marszowi. Duża odpowiedzialność spoczywa na samym ruchu antyfaszystowskim. Ale także na mieszkańcach Warszawy oraz na wszystkich świadomych zagrożenia osób z kraju.

Odpowiedzialność spoczywa też na wszystkich kibicach piłkarskich, którzy nie godzą się na to, aby polski kibic stał się synonimem skrajnie prawicowego bojówkarza. Już w zeszłym roku na 11-listopadowych antyfaszystowskich blokadach dostrzec można było szaliki niektórych klubów. Jest to dowód na to, że kibice w tym kraju mają swój rozum i niezależnie od tego jakiemu klubowi kibicują, wiedzą gdzie jest ich miejsce, gdy na ulicę wychodzą (krypto)faszyści. Kto wie, być może to właśnie od was, kibice, zależeć będzie to, czy Warszawą przemaszeruje zorganizowany rasizm, ksenofobia i faszyzm. A także to, czy będą ofiary tego marszu…

Lukrecja Sugar

Artykuł pierwotnie ukazał się na : lukrecjasugar.wordpress.com

"Przyjazne państwo" zalegalizuje kradzież towaru ulicznych handlarzy

Kraj | Dyskryminacja | Tacy są politycy

Posłowie z komisji "Przyjazne Państwo" szykują nowelizację Kodeksu Wykroczeń, która będzie zawierać kary wymierzone w ulicznych handlarzy. Za handel bez zezwolenia na terenie należącym do gmin groziłaby grzywna do 5 tys. zł oraz konfiskata towaru, którego przepadek orzekałby sąd.

Już teraz, często dochodzi do bezprawnej konfiskaty towaru przez Straż Miejską, o czym pisaliśmy już wcześniej. Nowy Kodeks Wykroczeń wprowadzałby więc tylko legalizację kradzieży towaru należącego do handlarzy ulicznych. Kradzieży, która i tak jest już praktykowana przez organa państwowe.

Kanał XML