Edukacja/Prawa dziecka

Warszawa: Protest pod Ratuszem przeciw zamykaniu szkół

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Kilkadziesiąt osób pikietowało dziś przed stołecznym ratuszem protestując przeciwko zamykaniu szkół w Warszawie. Zdaniem protestujących miasto powinno szukać oszczędności gdzie indziej, a nie zamykając placówki oświatowe. Pikietę zorganizowało Porozumienie Oświatowe, czyli grupa rodziców uczniów ze szkół zagrożonych likwidacją, wraz ze studentami z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.

Na początku lutego Rada Warszawy podjęła uchwały przewidujące zlikwidowanie ośmiu szkół. Jedna szkoła podstawowa oraz przedszkole zostaną przekształcone, kolejnych pięć placówek będzie wygaszanych, co oznacza, że nie będzie do nich już prowadzony nabór, ale uczniowie będą kontynuować naukę.

"Edukacja to nie towar", "Tylko matoły zamykają szkoły", "Mała szkoła - wielka duchem", "Oszczędności to pozorne", "Demokracja bezpośrednia", "Ostatnia kadencja" - skandowali pikietujący. Mieli z sobą transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Edukacja nie na sprzedaż", "Burmistrzu nasza szkoła istnieje od lat. Ty tu jesteś gościem. Nie niszcz!".

Świnie potrafią latać, a władze Krakowa dbają o system edukacji

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Tacy są politycy

Na środowej sesji rady miasta Krakowa zapadła decyzja o likwidacji Gimnazjum nr3, Gimnazjum nr 31, Zespół Szkół Ekonomicznych nr 3 oraz Przedszkola nr 114. Radni zignorowali społeczne koszta tych decyzji oraz nie wzięli pod uwagę nie przedstawienia przez Annę Okońską-Walkowicz alternatywy dla korzystających obecnie z placówek dzieci i młodzieży.

W medialnym szumie informacji o niżu demograficznym, nieopłacalności funkcjonowania szkół i konieczności oszczędzania zapadły decyzje motywowane partykularnym interesem poszczególnych miejskich urzędników. Głosami radnych klubu „Przyjazny Kraków” i „Platformy Obywatelskiej” (z wyjątkiem Marty Pateny) przyjęto drastyczne propozycję Urzędu Miasta.

Władza nie lubi protestów i daje o tym znać nauczycielom

Blog | Edukacja/Prawa dziecka

W dniu 2 lutego podczas Sesji Rady m.st. Warszawy, uczniowie, rodzice i aktywiści protestowali przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli.

W sesji uczestniczyli również uczniowie z LXXIV Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Pułaskiego w Warszawie, zwolnieni w tym celu z lekcji przez rodziców. Władza nie lubi tego typu wystąpień, chyba że akurat je sama organizuje, w celu poparcia własnej polityki. Jak podaje serwis lewica.pl, burmistrz Bielan, Rafał Miastowski z PO, zadzwonił do dyrektorki Liceum im. Pułaskiego grożąc jej zwolnieniem dyscyplinarnym, jeśli natychmiast nie sprowadzi uczniów do szkoły.

Przypominają się stare dobre czasy państwowego kapitalizmu (nazywanego "komuną" przez nieświadomych ludzi).

http://lewica.pl/?id=26007&tytul=Warszawa:-Porozumienie-O%B6wiatowe-zapowiada-kolejne-protesty

Kraków: Demonstracja przeciw likwidacji szkół i przedszkoli

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Dzień przed sesją Rady Miasta Krakowa na której ma zapaść decyzja o likwidacji szeregu placówek edukacyjnych przed Urzędem Miasta odbył się protest uczniów, rodziców, nauczycieli skupionych w Porozumieniu Szkół. Pomimo siarczystego mrozu akcja zgromadziła około 100 osób.

Porozumienie Szkół to inicjatywa łącząca rodziców i uczniów z zagrożonych likwidacją placówek edukacyjnych ( Gimnazjum nr 3, Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego nr 5, Przedszkola 114, Zespołu Szkół Mechanicznych nr 4, Specjalnej Szkoły Podstawowej nr 121, Zespołu Szkół Ekonomicznych nr 3 ) w celu zmiany polityki oświatowej władz Krakowa. Protest wspiera Federacja Anarchistyczna sekcja Kraków.

Warszawa: Protest uczniów, nauczycieli i rodziców na Radzie Warszawy

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Dziś, na Radzie Warszawy radni rozpatrywali około 20 uchwał o likwidacji przedszkoli, szkół i liceów. Pomimo, iż projekty uchwał wyraźnie mówiły o „likwidacji”, radni dwoili się i troili, by zebranym na sali uczniom, nauczycielom i rodzicom wmawiać, że nie chodzi o likwidację, a jedynie o „przeniesienie” szkół. Publiczność ostro reagowała na połajanki miejskich rajców. Bardzo widoczny był baner „Tylko matoły zamykają szkoły”.

Podstawą likwidacji jest wprowadzone wcześniej ustawowe zniesienie klasy pierwszej, a w latach następnych kolejnych klas, liceów profilowanych dla młodzieży, uzupełniających liceów ogólnokształcących i techników. Zaprzestaje się również rekrutacji kandydatów do tych klas na rok szkolny 2012/2013. Likwidacji ulegają również klasy dla dorosłych.

Uzasadnieniem likwidacji szkół nie jest to, że nie odniosły one sukcesu, ale to, że wcześniej sztucznie zlikwidowano w nich klasy. Jak wskazują rodzice i nauczyciele, spowodowało to naturalny spadek zainteresowania tymi szkołami i teraz ułatwia urzędnikom uzasadnienie ich zamknięcia.

Słupsk: Demonstracja przeciw zamknięciu gimnazjów i szkół

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

"Likwidujcie Biedronki, a nie szkoły" - pod takim hasłem ponad pięćdziesiąt osób uczestniczyło we wtorek w przemarszu pod słupski ratusz rodziców i nauczycieli z Gimnazjum nr 1 i Szkoły Podstawowej nr 7. W demonstracji odbywającej się w czasie srogiego mrozu uczestniczyli wyposażeni w transparenty przedstawiciele szkół. - Nauczyciele z innych szkół, bądźcie solidarni z protestującymi - mówił z kolei Stanisław Szukała, przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności, który także przyłączył się do protestu.

Przekonywał, że należy uczestniczyć w posiedzeniach Rady Miejskiej, aby do końca walczyć o szkoły. Protestujący już zebrali prawie po 400 podpisów pod projektami uchwał obywatelskich w sprawie uchylenia uchwał o zamiarze likwidacji SP nr 7 i Gimnazjum nr 1. (www.gp24.pl)

Warszawa: Demonstracje przeciw zamykaniu szkół i przedszkoli

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Dziś, na Pradze Północ i Pradze Południe, odbyły się demonstracje rodziców i uczniów przeciw zamykaniu szkół. Pierwsza pikieta odbyła się o godz. 13 przed urzędem dzielnicy Praga Płd. - tu władze planują likwidację przedszkola "Wiatraczek" oraz Gimnazjów nr 24 i 26. W pikiecie uczestniczyli przedstawiciele NSZZ Solidarność, Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego, Pracowniczej Demokracji, oraz Związku Syndykalistów Polski. Skandowano: "Edukacja nie na sprzedaż", "Burmistrz do szkoły".

Później, pod liceum ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego (przy ul. Objazdowej) zebrała się grupa uczniów i rodziców, oraz osób wspierających z Komitetu Obrony Lokatorów i Związku Syndykalistów Polski. Rodzice uważają, że plany przeniesienia szkoły do gimnazjum przy ul. Otwockiej to wstęp do likwidacji placówki. Protestujący przeszli ul. Ząbkowską i Kłopotowskiego, do Urzędu Dzielnicy Praga Północ, skandując: "Tylko matoły zamykają szkoły". Wśród haseł na planszach i transparentach były: "Szukasz oszczędności, zwolnij urzędnika", "Nie będziemy płacić za wasz kryzys", "Żadnych cięć socjalnych, tylko cięcia u władzy".

Gdy demonstracja dotarła pod Urząd Dzielnicy, demonstrujący zaczeli skandować "Gdzie jest burmistrz". Początkowo, Burmistrz nie chciał wyjść, ale w końcu zaprosił protestujących do sali obrad. Na sali starał się przekonywać, że protest jest niepotrzebny, bo placówka nie jest "likwidowana", tylko "przenoszona". Ani rodzice, ani uczniowie nie dali się na to nabrać i bardzo ostro krytykowali wypowiedzi burmistrza.

Krosno Odrzańskie: Selekcja dzieci przy obiadach

Kraj | Dyskryminacja | Edukacja/Prawa dziecka

Rodzice nie kryją oburzenia po tym, gdy wyszło na jaw, że te z bogatszych rodzin karmione są lepiej od tych, którym posiłki opłaca pomoc społeczna. W Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Wężyskach, na stołówkę nie wchodzą jednocześnie wszystkie dzieci jedzące obiad w szkole - najpierw wchodzą dzieci z biednych rodzin, którym obiady opłaca Ośrodek Pomocy Społecznej. Dopiero na kolejnej przerwie do posiłku zasiadają dzieci tych rodziców, którzy sami opłacają posiłki swoim pociechom. Jednak nie jedzą tego samego - posiłki dla bogatych są znacznie lepsze od tych opłacanych przez Pomoc Społeczną.

- Ja nie chodzę na obiad, bo czuję się gorszy. Po prostu wstydzę się iść - mówi jeden z uczniów podstawówki. Dyrektorki miejscowych szkół nie widzą problemu.

- Burza w szklance wody - stwierdziła Wanda Śpiewak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w Krośnie Odrzańskim. - Uważam, że problem jest sztucznie wywołany - wtóruje jej Iwona Skołbuzow, pełniąca tę samą funkcję w szkole podstawowej i gimnazjum w Wężyskach.

Problemu nie widzą też władze gminy. Segregacją dzieci oburzeni są rodzice.

Krakowscy radni chcą zamykać szkoły!

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Publicystyka | Tacy są politycy

Zlikwidujemy stołówkę!; My obniżymy temperaturę w salach o 5 stopni!; A my o 6! – do takiej licytacji skłaniają dyrektorów szkół przeznaczonych do likwidacji władze miasta. Radni, a o zgrozo i dziennikarze mamią ich perspektywą ocalenia najbardziej elastycznych placówek. Nikt jednak nie chce przyjąć do wiadomości, że zamykanie szkół jest częścią procesu komercjalizacji oświaty. Jeśli nie ulegnie zmianie myślenie o edukacji, to szkoły, które ocaleją w tym roku, i tak prędzej czy później zostaną zamknięte.

Reorganizacja krakowskiej oświaty – jak eufemistycznie nazywają drastyczną reformę Urzędnicy Magistratu – to proces, którego celem jest zmniejszenie wydatków z budżetu miasta na edukację. Główną przyczyną podjęcia tych działań jest 200 milionowa dziura budżetowa oraz szumnie zapowiadany niż demograficzny, który wpłynie na zmniejszenie subwencji oświatowej. Władze Krakowa postanowiły więc ciąć. Cięcie niestety odbywa się na oślep lub co gorsza zgodnie z czyimiś interesami. Wiele likwidowanych placówek posiada atrakcyjne, wyremontowane budynki w centrum miasta. Do tego Pani Prezydent Anna Okońska-Walkowicz związana jest ze szkolnictwem niepublicznym, które w oczywisty sposób może zyskać na pogorszeniu się jakości kształcenia w szkołach państwowych.

Załóżmy jednak przez moment, że władze po prostu działają na oślep. Może dowodzić tego fakt, że do zlikwidowania przeznaczono placówki zupełnie „rentowne” jak np. XXXI LO oraz takie, które ze względu na specyficzny charakter np. praca z niepełnosprawnymi dziećmi, jak w przypadku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 5, po prostu muszą kosztować więcej. Decyzję o likwidacji wielu szkół władze argumentują też niskim poziomem naboru. Co ciekawe rządzący nie pamiętają, że sami nie godzili się na otwarcie większej ilości klas, mimo że chętnych nie brakowało. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w przypadku Gimnazjum numer 3. W przypadku ostatniej szkoły sytuacja jest również niezwykle kontrowersyjna, gdyż jej uczniowie mają zostać przeniesieni do gimnazjum numer 6, którego plan likwidacji w kolejnym roku jest tajemnicą poliszynela.

Ratowanie szkół rodzice, dyrektorzy rozpoczęli od kolędowania u radnych oraz od rozmów z prezydent Okońską-Walkowicz. Ci pierwsi ostrożnie zapowiedzieli weto dla planów likwidacji przynajmniej części szkół. Działanie miejskich rajców w obronie placówek oświatowych, o którym na łamach krakowskiej Gazety Wyborczej pisała Olga Szpunar, jest pozorne. Nie trudno doszukać się w nim z jednej strony chęci pokrzyżowania planów prezydenta Jacka Majchrowskiego, a z drugiej zyskania miana obrońców uciskanych. Warto zwrócić również uwagę na fakt, iż radni nie negują zaproponowanego kierunku zmian, a jedynie zręcznie lawirują, mówiąc o błędach formalnych i zbyt późnym przedstawieniu projektu. Jedynym rozwiązaniem problemu zdaje się zmiana myślenia o edukacji. Traktowanie jej jako przedsięwzięcia, które ma generować zysk finansowy, jest delikatnie mówiąc krótkowzroczne. Jedyną szansą uratowania i jednoczesnego uzdrowienia krakowskiej oświaty jest danie prawa do decydowania o niej samym zainteresowanym rodzicom, nauczycielom oraz uczniom.

Na jednym ze spotkań z rodzicami prezydent Krakowa Anna Okońska-Walkowicz wprost powiedział, że „nigdy w życiu swojego dziecka do publicznej szkoły by nie posłała”. Taka wypowiedź osoby odpowiedzialnej za owe szkoły nie może pozostawiać wątpliwości co do intencji pani prezydent. Trudno jednak dziwić się, że osoba, która szczerze wyznaje taki pogląd, dąży do zamykania publicznych szkół. Skoro są siedliskiem zła, to należy je likwidować. Wszak w prywatnych szkołach nie ma patologii, a uczniowie nie muszą patrzeć na biedniejszych kolegów i koleżanki. Tylko kogo będzie stać na niepubliczną oświatę, a przede wszystkim jaki los czeka tych, którzy pozostaną w szkołach państwowych? Czy stać nas na pozornie tanią edukację, bo społeczne koszta reform mogą być o wiele wyższe niż doraźne oszczędności w miejskiej kasie.

Za: http://fakrakow.wordpress.com/2012/01/26/krakowscy-radni-chca-zamykac-sz...

Kalisz: Protest przeciw prywatyzacji przedszkoli

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Kilkaset osób zgromadziło się dziś pod kaliskim ratuszem by zamanifestować swoją niechęć do prywatyzacji kaliskich przedszkoli. Pikietujący wtargnęli do ratusza i przyparli przedstawicieli władz miasta do muru. Zgromadzili się nauczyciele, dzieci oraz ich rodzice, aby sprzeciwić się projektowi uchwały intencyjnej w sprawie przekształcenia przedszkoli publicznych w prywatne. 2 lutego ma być przyjęta uchwała Rady Miejskiej w tej sprawie.

Nauczyciele przynieśli ze sobą transparenty i w dźwięku syren zaczęli swoją akcję protestacyjną. Do protestujących dołączyli również rodzice i dziadkowie dzieci uczęszczających do kaliskich przedszkoli. Protestujący krzyczeli przez megafon, skandowali hasła i nawoływali prezydenta. Pikietujący żądali, by prezydent do nich wyszedł i wysłuchał ich racji. Gdy wołania tłumu nie przyniosły pożądanego skutku, około godziny 15.30 wszyscy protestujący wtargnęli do gmachu Ratusza, żądając rozmowy z prezydentem.

Zator: Uczniowie zajęli szkołę sprzeciwiając się jej likwidacji

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

20 uczniów od poniedziałku wieczorem 23 stycznia rozpoczęło okupację Technikum Żywienia i Gospodarstwa Domowego w Zatorze (woj. małopolskie). Sprzeciwiają się planom starostwa w Wadowicach, które zamierza zlikwidować placówkę i sprzedać budynek.

Jedna z protestujących uczennic Paulina Wołczyk z II klasy powiedziała, że młodzież zgromadziła się w sali gimnastycznej. Mają ze sobą materace, śpiwory oraz żywność i napoje. Przynieśli też podręczniki. Podczas okupacji szkoły lekcje będą się odbywały normalnie. Są pod opieką dorosłych - przedstawicieli rady rodziców, a także dyrektora Zespołu Szkół Rolniczych w Radoczy, którego zatorska placówka jest filią, Kazimierza Kuzona.

Gdańsk: Wykład otwarty Piotra Laskowskiego - "Szkoła jako społeczna alternatywa"

Edukacja/Prawa dziecka
2012-01-20 15:00
2012-01-20 18:00

 Szkoła jako społeczna alternatywaZapraszamy na otwarty wykład dr Piotra Laskowskiego
Szkoła jako społeczna alternatywa (od strefy autonomicznej do ruchu społecznego)

Czas: 20. stycznia 2012 (piątek), godz. 15:00
Miejsce: Uniwersytet Gdański, Wydział Nauk Społecznych, aula S203
Adres: ul. Bażyńskiego 4, Gdańsk

dr Piotr Laskowski: nauczyciel, pierwszy dyrektor Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. Jacka Kuronia w Warszawie. Autor takich książek jak: "Szkice z dziejów anarchizmu" Warszawa: Muza, 2007 oraz "Maszyny wojenne. Georges Sorel i strategie radykalnej filozofii politycznej" Warszawa: Czarna Owca 2011.

Punktem wyjścia wykładu będą kwestie pedagogiczno-edukacyjne (w tym praktyki wielokulturowości) oraz analizy zjawiska polskich oburzonych. Uczniowie Wielokulturowego Liceum Humanistycznego im. J. Kuronia zainicjowali marsz oburzonych w Warszawie i potem przez wiele weekendów wprowadzali w życie niehierarchiczne sposoby rządzenia i dyskutowania w szkole.

W ramach przygotowań do dyskusji polecamy dostępne w sieci wystąpienie naszego prelegenta w Rozbracie w Poznaniu na temat możliwości edukacji wolnościowej w Polsce.

Organizatorzy: Doktoranckie Koło Naukowe Na Styku, Polskie Towarzystwo Pedagogiczne Oddział w Gdańsku, Instytut Pedagogiki UG

Kraków: Lider w edukacji zamyka szkoły

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Tacy są politycy

Za tworzenie przyjaznej przestrzeni dla rozwoju edukacji w listopadzie 2011 roku Miasto Kraków zostało uhonorowane certyfikatem „Samorządowego Lidera Edukacji”. Prestiżową nagrodę odebrała Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa Anna Okońska-Walkowicz. Teraz zapowiada ona drastyczne reformy: zamykanie szkół i cięcie wydatków na oświatę. Działania te w wielu sferach nie pozwolą szkołom na prawidłowe pełnienie podstawowych zadań.

Budżet Krakowa na edukację wynosi 1 mld 143 mln złotych. Z tej kwoty 675 mln stanowi subwencja oświatowa, czyli pieniądze przekazane bezpośrednio z budżetu państwa. Resztę czyli około 468 mln złotych dokłada Kraków z własnych środków. Zdaniem pani prezydent kwota ta jest stanowczo za duża. Dla porównania warto przytoczyć, iż na pensje miejskich urzędników z budżetu Krakowa przeznaczono 1,2 mld złotych.

Bytom: Strajk uczniów technikum zawieszony

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

W dniu 2 stycznia, uczniowie Technikum Elektronicznego w Bytomiu w proteście przeciwko decyzjom władz, prowadzącym do zamknięcia szkoły, rozpoczęli strajk okupacyjny. Władze tłumaczą decyzję oszczędnościami. Uczniowie domagają się m.in. odstąpienia od podziału szkoły na dwie części. Jak napisali uczniowie o powodach swojego protestu:

Władze Bytomia chcą zamknąć Technikum elektroniczne tłumacząc się oszczędnościami! Nie pozwólmy na to, aby garstka ludzi decydowała o edukacji młodych obywateli. Nie pozwólmy zburzyć tradycji obchodzącej niedługo 60-lecie szkoły – jednej z najlepiej wyposażonych placówek w mieście, która ciągle się rozwija. Chcą pozbawić nas rodzinnej atmosfery i zbudować „moloch”, którego przeogromna liczebność oraz brak przygotowania pochłonie cały trud włożony w wychowanie i naukę młodzieży. Wartość naszych specjalistycznych, niezbędnych do zajęć pracowni to blisko 700000 zł, z czego większość to dochody własne. Urzędnicy oszacowali koszt przeniesienia na zaledwie 32000 zł! Jesteśmy zintegrowaną społecznością ludzi młodych i mamy prawo do własnej szkoły! Prosimy wszystkich ludzi, organizacje, media, absolwentów i uczniów innych szkół o wsparcie nas w walce o szkołę, w walce z brakiem poszanowania młodych obywateli! Dziś my prosimy, jutro to wy możecie prosić. – Uczniowie technikum nr 4.

USA: Ponad milion bezdomnych dzieci

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Ubóstwo

 Bezdomne dzieci amerykańskieNarodowe Centrum dla Rodzin bez Dachu nad Głową podało, że liczba bezdomnych osób poniżej osiemnastego roku życia wynosi 1,6 miliona. Za osoby bezdomne uznaje się też ludzi mieszkających w przyczepach kempingowych i na squotach.

Liczba ta wzrosła o 38% w ciągu ostatnich czterech lat, jak informuje „Raport na temat młodzieży”. Dokument stwierdza:

„Jak oczekiwano, ryzyko, że dzieci będą pozostawać bez dachu nad głową wzrosło wraz z kryzysem ekonomicznym pomimo tego, że liczba mieszkań zwiększyła się o 15 tysięcy w ciągu ostatnich czterech lat.”

Stanami, gdzie jest największa ilość bezdomnych dzieci są Georgia, Alabama i Kalifornia. 42% z tych dzieci ma 6 lat i mniej. Jedna trzecia z nich to dzieci samotnych matek cierpiących na choroby
chroniczne. (Telesur)

Kanał XML