Ekologia/Prawa zwierząt

USA: Protest pod stacją paliw BP

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Nieudolność korporacji BP i amerykańskich władz w walce wyciekiem ropy wzbudza coraz większą złość Amerykanów. Swój narastający gniew pokazali w Miami na Florydzie. Na miejsce swojego protestu demonstrujący wybrali stację paliw BP. Wymalowani czarną farbą i oblepieni piórami chcieli zwrócić uwagę na niespotykaną do tej pory skalę klęski ekologicznej.

Nie ma do końca jasności co do tego, jak dużo ropy przedostaje się do wód Zatoki Meksykańskiej. Według ostatnich ocen, jest możliwe, że do wody wpływa nawet 40 tys. baryłek ropy. To o dwa razy więcej niż jeszcze niedawno zakładał amerykański rząd. Według wcześniejszych szacunków było to 19 tys. baryłek ropy.

Olsztyn: Baner przeciwko zawłaszczaniu przestrzeni

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Ironia/Humor

Aktywiści/-stki WSATu symbolicznie zakleili baner reklamujący kolejne nowe, zamknięte osiedle które powstanie kosztem zmniejszenia terenów zielonych, parku w centrum miasta. Został on wklejony niedaleko Dworca Zachodniego, którego okolice straszą od kilkunastu dni kikutami setek wyciętych drzew. Drzew wyciętych bez potrzeby – ponieważ jak się okazało inwestycja która miała tam powstać utknęła w martwym punkcie na kilka lat.

Władza chce promować Olsztyn jako „miasto ogrodów”, są to jednak puste frazesy – na co dzień przestrzeń publiczna przez decyzje urzędników i decydentów jest coraz bardziej zawłaszczana tylko dla nielicznych, przez zamknięte osiedla dla bogaczy, centra handlowe, asfalt i samochody. Zamiast stawiać na wyciszanie ruchu samochodowego, rozwój komunikacji zbiorowej (notabene jednej z najdroższych w Polsce!) i alternatywnych środków transportu (rowery), urzędnicy bredzą o likwidacji przystanków i przejść dla pieszych! Problemem staje się wybudowanie zatoki autobusowej, ale problemem nie jest, wycinka alei z kilkudziesięcioma drzewami aby w tym samym miejscu stworzyć dodatkowy pas ruchu dla samochodów! „Miasto park” to miasto w którym codziennie prowadzi się bezsensowną wycinkę zdrowych, dorodnych drzew, coraz bardziej uszczuplając tereny zielone.

Spodziewane bankructwo BP w związku z katastrofą w Zatoce Meksykańskiej

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Rośnie rachunek za szkody wyrządzone przez wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej. W 52 dniu katastrofy, wynosi on 11 miliardów dolarów. Wraz z rosnącymi kosztami pogarsza się sytuacja firmy na giełdzie. Wartość udziałów firmy BP spadła dziś gwałtownie na londyńskiej giełdzie. Firma straciła dotąd na wartości 82 miliardów dolarów. Udziały firmy spadły o 40% od momentu wybuchu platformy wiertniczej w kwietniu.

Coraz częściej mówi się o możliwym bankructwie firmy. Władze amerykańskie domagają się, by firma zamroziła wypłaty dywidendy dla udziałowców i wykorzystała wszystkie środki na pomoc ofiarom katastrofy, w tym dziesiątkom tysięcy pracowników w USA, którzy zostali dotknięci wyciekiem ropy.

Fortune Magazine napisało, że spodziewa się bankructwa firmy w ciągu miesiąca: „Bardzo niedługo skończą im się pieniądze na sprawy w sądzie, operacje oczyszczania i inne wydatki. Nie ma dość pieniędzy na świecie, by oczyścić Zatokę Meksykańską. Prezydent Obama zmusił prezesa BP, by podpisał zgodę na pokrycie wszystkich szkód, ale BP niedługo zorientuje się, że to niemożliwe i wystąpi o bankructwo zgodnie z Rozdziałem 11 (wtedy firma zawiesza działalność i zajmuje się tylko zwrotem zobowiązań wobec wierzycieli)”.

Indie: Wyroki po katastrofie w Bhopalu?

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Firma Union Carbide i siedmiu jej indyjskich pracowników winni są zaniedbań, które doprowadziły do jednej z największych katastrof w historii przemysłu - uznał indyjski sąd. W 1984 roku w Bhopalu doszło do uwolnienia do atmosfery 40 ton izocyjanianu metylu. Według oficjalnych danych, bezpośrednio po katastrofie zginęło 3,8 tys. osób, jednak w kolejnych latach wyciek przyczynił się do śmierci co najmniej 15 tys. osób. Po katastrofie wśród mieszkańców regionu, którzy przeżyli, pojawiło się więcej przypadków nowotworów, zaburzeń układu nerwowego, oślepień, problemów z oddychaniem i układem odpornościowym.

Keshub Mahindra, obecny prezes fabryki traktorów Mahindra & Mahindra, jest najwyższą rangą osobą uznaną przez sąd za współodpowiedzialną katastrofy. Przed 25 laty był on prezesem Union Carbide India Ltd - indyjskiego oddziału Union Carbide, w którym doszło do katastrofy.

Sam indyjski oddział Union Carbide (filia amerykańskiego koncernu) również został uznany winnym. Poniedziałkowy wyrok odnosi się tylko do indyjskich pracowników Union Carbide India Ltd. Oddzielny proces toczy się przeciwko zagranicznym pracownikom firmy.

Bojkot korporacji BP

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka | Protesty

Internauci ruszyli na wojnę z korporacją BP. Do grupy "Bojkotuj BP" (Boycott BP) na Facebooku należy ponad 400 tys. osób. Na stronie www.fuckBP.net znajduje się petycja do koncernu z żądaniem posprzątaniu bałaganu, który spowodował. W sieci można też np. kupić koszulki na napisem "F**k BP".

Korporacja wciąż nie potrafi zahamować wycieku ropy do zatoki meksykańskiej, choć dzięki przeprowadzonej w kilka dni temu akcji udało się ograniczyć go o połowę. A irytacja internautów i Amerykanów, którzy na własnej skórze odczuli skutki katastrofy ekologicznej, rośnie. Grupa "Boycott BP" apeluje o bojkotowanie wszystkich produktów BP. W tym takich marek należących do korporacji jak Castrol, Arco, Aral i inne. Zaleca się też, by nie korzystać ze stacji BP do czasu likwidacji wycieku.

USA: Bestialstwo hodowców krów ujrzało światło dzienne

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Działacze organizacji "Mercy for animals" (Litość dla zwierząt) podczas jednego ze śledztw nakręcili ukrytą kamerą akty przemocy na niewyobrażalną skalę na Conklin Dairy Farms, w mieście Plain City, stan Ohio. W czasie 4-tygodniowego śledztwa na przełomie kwietnia i maja aktywista MFA uchwycił na filmie (materiał filmowy dostępny poniżej):

- Brutalne bicie cieląt w głowę, przygniatanie ich do ziemi i przenoszenie za uszy
- Rutynowe używanie wideł do dźgania krów w twarz, nogi i brzuch
- Kopanie powalonych krów (zbyt rannych, by mogły ustać) w okolicę twarzową i szyję - nadużycie dokonywane przez właściciela farmy
- Złośliwe bicie łomem w okolicę twarzową ograniczonych barierkami krów - w niektórych przypadkach jedna sztuka otrzymywała ponad 40 ciosów
- Wykręcanie ogonów mające na celu ich połamanie
- Uderzanie w wymiona
- Chwalenie się dźganiem nożem, zadawaniem bólu, strzelaniem, łamaniem kości i biciem krów oraz cieląt do śmierci

Po obejrzeniu nagrań Dr. Bernard Rollin, zasłużony profesor nauk o zwierzętach z Colorado State University stwierdził: Jest to prawdopodobnie najbardziej bezsensowny, sadystyczny proceder znęcania się nad zwierzętami, jaki kiedykolwiek widziałem. To wideo przedstawia wykalkulowane, świadome okrucieństwo opierające się nie o chwilowy gniew, ale o czerpanie przyjemności przez zadawanie bólu bezbronnym krowom i cielętom."

Technologia vs ekologia

Ekologia/Prawa zwierząt
2010-05-29 09:00
2010-05-29 12:00

 Czy Masz ŚwiadomośćKolejna audycja "Czy masz świadomość?" już 29 maja 2010 r. wyjątkowo w godzinach przedpołudniowych: 09:00 – 12:00!
Tym razem rozmawiać będziemy o nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych oraz ich wpływie na środowisko.

Wspólnie poruszymy takie tematy, jak recykling (zwłaszcza recykling tzw. „elektrośmieci”) oraz problem sztucznego nakręcania spirali konsumpcji poprzez produkowanie sprzętu o krótkiej żywotności.

Czy technologia może być ekologiczna? Żyjemy w świecie gadżetów oraz wiecznej chęci ich posiadania. Zmiana telefonu, laptopa czy MP3 co pół roku staje się standardem, narzuconym nam przez rynek, a nie tylko fanaberią bogatych, rozpieszczonych Yuppie.

Co się dzieje ze zużytymi gadżetami, które zostały wyparte przez nowe trendy lub technologie? Gdzie są składowane? Czy można je poddać recyklingowi? Podczas audycji spróbujemy odpowiedzieć na te pytania, opowiemy również o akcjach, które mają na celu uświadomienie społeczeństwu, jak istotne dla środowiska (a więc i dla nas!) jest bezpieczne eliminowanie tego typu odpadów.

Wśród gości m.in.: Ewa Jasińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Łodzi, Wojciech Andrzejewski, założyciel strony www.ekologiczni.pl oraz Andrzej Kassenberg – założyciel i prezes Instytutu na Rzecz Ekorozwoju.
Czekamy również na Wasze opinie. Dzwońcie (42 63 13 888) lub piszcie na Gadu-Gadu (12888). Dla najbardziej aktywnych słuchaczy czekają, jak zawsze, nagrody!

Audycję w Studenckim Radiu "Żak" PŁ (88,8 MHz), nadającym także przez Internet (www.zak.lodz.pl), poprowadzą Joanna Gruszczyńska i Szymon Surmacz.

Zapraszamy do słuchania 29 maja, od 9.00!
Audycja powstaje przy współpracy z kwartalnikiem Obywatel

Strona audycji: http://www.czymaszswiadomosc.pl
Facebook: http://www.facebook.com/czymaszswiadomosc

Ósmy numer ORGANU prasowego CRK

Antyfaszyzm | Ekologia/Prawa zwierząt | Ironia/Humor | Kultura | Rasizm/Nacjonalizm | Represje

Nr. 8 (maj 2010) :
Dobrusia - Injustice anywhere is a threat to justice everywhere
Agata, bóg Halina - Mindfuckinboy - wywiad z Shaunem i Kismet z Singapuru
Dobrusia - Basisgruppe Tierrechte (BAT) - wywiad
Seth Tobocman - Za mało jeszcze ludzi zginęło (komiks)
bóg Halina - Eviva l’arte, kurwa! - wywiadoartykuł o Teatrze Mocno Poetyckim "Dajmy Se Po Rajtkach"
Gosia Małgorzata - Zagraniczny chłopak na zimę (komiks)
Ola - …głosujecie za Chinami gdy w Xinjiangu płonie wolność…
Robert "Ryba" Rybicki - Zamknięte zdjęcia czyli fort anioła
Upadek Zachodu nastąpi w konsekwencji jego własnej hipokryzji – rozmowa z Gabi Delgado-Lopez z grupy DAF (tłum. Ana Frett)
Paj Chi Wo - Baader zawsze brał 2 kwasy
PPS - Nie kasuj! - wywiad z Witoldem z ZSP
Daniela Fonseca - komiks

plik PDF do pobrania (37,8 mb)

archiwalne numery dostępne na podstronie Organu:
organ.crk.wroclaw.pl

Holandia: Aktywiści zablokowali Monsanto

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

 Blokada siedziby Monsanto Około czterdziestu osób tuż przed szóstą nad ranem pojawiło się pod Roterdamską siedzibą Monsanto. Kilka z nich przedostało się na teren firmy. Pomalowane zostały gigantyczny pomidor i ogórek. Ozdobione zostały znaczącymi plamkami oraz napisami "GMO". Porozwieszane zostały transparenty. Dwie pary natychmiast poprzypinały się lockonsami w ten sposób, że dwie bramy pozostały zamknięte. Około szóstej rano zaczęli przybywać pierwsi pracownicy, na których czekała kawa oraz nasze oświadczenie o tym, że dzisiaj mają wolne.

Wraz z ulotkami tłumaczyliśmy im o co nam chodzi. Ku mojemu zaskoczeniu nie spotkaliśmy się z wrogością lecz raczej zrozumieniem. Wielu z nich wiedziało o złych rzeczach, które Monsanto sprawia ludziom, zwierzętom i planecie. Niektórzy po przełamaniu lodów tłumaczyli się, że pracują tam, bo nie widzą innego wyboru. Wielu zostało po przejęciu małej rodzinnej nasienniczej firmy przez tego dużego molocha. Jednak wielu nie było z tego zadowolonych i otwarcie się nam skarżyli. Dowiedzieliśmy się też, iż wielu także odeszło gdy tylko Monsanto przejęło firmę.

Greenpeace przyznaje się do PEACEMANA

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Sobotnie wystąpienie na gali wręczenia nagród siódmego festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc Review podsekretarza stanu Ministerstwa Ochrony Środowiska, Macieja Waśniewskiego było happeningiem Greenpeace w ramach projektu peaceman.pl

W rzeczywistości nie istnieje ani takie ministerstwo ani podsekretarz. Happening miał na celu zwrócenie uwagi na rabunkową gospodarkę leśną prowadzoną przez Lasy Państwowe na terenie Puszczy Białowieskiej i brak decyzji Ministerstwa Środowiska, które na nią pozwala. Film z wydarzenia tutaj.

Występując przed zgromadzoną na sali publicznością, przedstawiciel MOŚ zapowiedział powstrzymanie wszelkiej wycinki drzew w Puszczy w okresie lęgowym ptaków, tj. do 31 lipca i poszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego na całość Puszczy. Słowa ministra przywitane zostały burzą oklasków.

Ministerstwo Środowiska zdementowało wczoraj te informacje, nadając całemu wydarzeniu jeszcze bardziej pikantny obraz.

Wrocław: Zanim przeklną nas dzieci [Kino Warszawa]

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt
2010-05-20 19:00
2010-05-20 21:30

20.05.2010
WROCŁAW
Kino Warszawa Sala-NOT
ul. Piłsudzkiego 74
godz. 19.00
bilety: 10 zł

 Zanim przeklną nas dzieci Ekocywilizacja czy Ekoterroryzm (19.00 - 22.00)
19.05 - 19.15 prelekcja: Katarzyna Matz
19.15 - 21.05 ZANIM PRZEKLNĄ NAS DZIECI [107 min.]
21.10 - 22.00 Dyskusja z udziałem gości. Prowadzenie: Katarzyna Matz

Zanim przeklną nas dzieci
Reżyseria: Jean-Paul Jaud
Produkcja: J+B Sequences, Francja /France 2007
112 min.

Ołów, kadm, azotyn, nitryt, rtęć, pestycydy, wzmacniacze smaku, przeciwutleniacze, konserwanty – to nie przepis na mieszankę wybuchową, to tylko niektóre ze składników przeciętnego obiadu, składającego się z zupełnie normalnych produktów: fasolki, kiełbasek, chleba, sera, wody... Nie zdajemy sobie sprawy, w jaki sposób i przy użyciu jakich chemikaliów produkuje się dziś żywność.

Francuski rolnik uprawiający jabłka stosuje przeciętnie 32 preparaty chemiczne, zanim zbierze plon. Wśród nich są pestycydy, nawozy, środki do tępienia pasożytów i chwastów oraz wiele innych, zazwyczaj wysoce niebezpiecznych substancji. Dane są zastraszające: każdego roku w Europie na choroby wywołane wpływem środowiska umiera 100 tys. dzieci. Jak twierdzą naukowcy, dzieci, które przychodzą dziś na świat, to pierwsza generacja, która nie będzie tak zdrowa jak rodzice. Reżyser Jean-Paul Jaud odwiedził mieszkańców małego francuskiego miasteczka Barjac. Tutejszy charyzmatyczny burmistrz rozpoczął akcję uświadamiania mieszkańców. Nie poprzestał na teorii. Postanowił, że dzieci w szkołach będą jadły obiady przyrządzone wyłącznie ze zdrowych, ekologicznych produktów. Wkrótce dobry przykład pociągnął za sobą kolejne inicjatywy...
http://www.filmweb.pl/f493770/Zanim+przeklną+nas+dzieci,2008

Szwajcaria: Aresztowanie anarchistów za próbę wysadzenia IBMowskiego centrum nanotechnologii

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje | Ruch anarchistyczny

15 kwietnia Costantino, Silvia i Billy zostali aresztowani w Szwajcarii pod zarzutem transportowania materiałów wybuchowych i zamiaru ich detonacji. Policja twierdzi, ze była to rutynowa kontrola drogowa, która przypadkowo wykazała bombę dużej mocy wewnątrz pojazdu. Według ustaleń stróżów prawa zatrzymani chcieli wysadzić w powietrze należące do IBM centrum badań nad nanotechnologią. Przy anarchistach znaleziono też ulotki z oświadczeniem na temat niedoszłego ataku.

W oświadczeniu solidarnościowym ze strony Act for Freedom czytamy: "Wyrażamy z nimi pełną solidarność. Ich tożsamość i walka jest tożsamością i walką wszystkich rewolucjonistów, ponieważ walczyli z pasją, uporem i bezwzględnością przeciw państwu i kapitalizmowi, które generują wojny, śmierć, zniszczenie środowiska, wyzysk, ucisk i profity dla tych, którzy są przy władzy. Kontrola na rozwojem biotechnologii i nanotechnologii należą do instrumentów w rękach rządzących, które umożliwiają utrwalenie takiego status quo.

Propaganda pro atomowa od przedszkola przez seriale na plaże

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Tacy są politycy

Pierwsza elektrownia atomowa ma powstać w naszym kraju do 2030 roku. Do tego czasu będzie też trwała rządowa kampania informacyjna, mająca przekonać Polaków do energetyki jądrowej. Pójdą na to miliony złotych. Przygotowania do kampanii są objęte tajemnicą służbową.
Jak jednak udało się dowiedzieć trójmiejskiemu portalowi, akcja ma objąć wszystkie grupy wiekowe: o elektrowniach atomowych mają uczyć się już przedszkolaki. Kampania obejmie cały kraj, trafi także do pomorskich kurortów. W wakacje popularne miejsca odpoczynku odwiedzi specjalny "atomowy" autobus. Naukowcy będą tłumaczyć plażowiczom, jak wytwarza się energię atomową, jak wygląda reaktor i jakie są plusy i zagrożenia, związane z energetyką atomową.
Jest też pomysł, aby tematykę energii atomowej w naszym kraju propagować za pomocą najpopularniejszych polskich seriali telewizyjnych.

Chiny: Wykorzystywano bezdomne koty do eksperymentów

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Akademia medyczna Uniwersytetu Pekińskiego przez lata używała bezdomnych kotów do eksperymentów edukacyjnych. Eksperymenty prowadzone na uniwersytecie budzą oburzenie obrońców praw zwierząt. Według opisów "Beijing News" studenci m.in. rozcinali kotom gardło czy podłączali im do powiek elektrody, by uzyskać dane do badań. Cały ten czas zwierzęta były utrzymywane przy życiu, a procedura trwała aż 2,5-godziny. Póżniej wstrzykiwano im do żył powietrze i w ten sposób je zabijano.

Krwawa zatoka delfinów

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Kultura | Publicystyka

Tysiące delfinów ginie rokrocznie u wybrzeży Japonii. Są zabijane tradycyjnie, harpunami, przez miejscowych rybaków, a ich mięso trafia na japońskie stoły. Sfilmowali ich za pomocą szpiegowskiego sprzętu amerykańscy filmowcy.

 Zatoka delfinówHarpuny japońskich rybaków miarowo unoszą się i opadają, zagłębiając w ciała delfinów. Woda wąskiej, ukrytej miedzy wzgórzami zatoki natychmiast zabarwia się na czerwono. Pisk zabijanych zwierząt cichnie dopiero po dłuższej chwili.

To kulminacyjna scena z dokumentu „Zatoka delfinów”. Grupa filmowców sfilmowała z zamaskowanych kamer ukrywaną przez miejscowych rzeź delfinów, która regularnie powtarza się w sezonie od września do marca.

– To brutalne sceny, ale prawdziwe. Zdarzają się codziennie. Japonia na przemysłową skalę poluje nie tylko na delfiny, ale też na wieloryby, i to pod płaszczykiem badań naukowych – potwierdza rzeczniczka Greenpeace Katarzyna Guzek.

150 tysięcy za żywego, 500 za mięso

Polowanie odbywa się zawsze tak samo. Najpierw rybacy zaganiają zwierzęta do wąskiej zatoki i odcinają im drogę wyjścia. Potem przyjeżdżają przedstawiciele delfinariów i wybierają nowe atrakcje dla swoich basenów. Delfin kosztuje nawet do 150 tysięcy dolarów. Pozostałe są zabijane, a ich mięso sprzedawane za około 500 dolarów od egzemplarza. Następnie trafia na japońskie stoły.

W sumie, twierdzą autorzy dokumentu, co roku Japończycy zabijają do 23 tysięcy tych zwierząt, z czego około 2 tysięcy w sfilmowanej przez nich zatoce.

Najpierw tresował, teraz wypuszcza

Według Ricka O’Barry’ego, jednego z bohaterów filmu, popularność delfinów w akwariach zaczęła się od Flippera. Uroczy delfin z popularnego w latach 60-tych serialu robił salta w powietrzu, odbijał nosem piłkę, pływał na ogonie i przeżywał niesamowite przygody z sympatyczną amerykańską rodziną. Każde dziecko chciało zaprzyjaźnić się z delfinem. Jeśli miało pecha i nie mieszkało na Florydzie, to chciało chociaż zobaczyć go i dotknąć podczas wycieczki do delfinarium. W efekcie, o ile latach sześćdziesiątych w USA było kilka takich przybytków, czterdzieści lat później delfinaria to przynoszący miliardowe zyski globalny przemysł.

69-letni dziś Rick łapał i trenował delfiny, które „grały” Flippera. Gdy, jak mówi, jedna z samic zdechła (według niego „popełniła samobójstwo”, przestając oddychać) na jego oczach, O’Barry rozpoczął trwającą już prawie 40 lat kampanię na rzecz wypuszczania delfinów na wolność.

Obejrzyj film „Zatoka delfinów” on-line [napisy pl]:

Zatoka delfinów

W 2007 roku Rick zabrał Louie Psihoyosa, fotografa i założyciela Oceanic Preservation Society, do Taili, niewielkiego miasteczka na wybrzeżach Japonii. Chciał, żeby Louie pokazał światu zabijanie delfinów przez tamtejszych rybaków, wspieranych przez miejscową policję i rząd w Tokio.

Na wstępie Rick założył kapelusz i maskę, taką jak przy epidemii grypy, i taki sam zestaw wręczył dokumentaliście. Twierdził, że jest śledzony, i w ten sposób się ukrywa. – Pomyślałem: co ja tu robię? Przeleciałem pół świata, żeby wylądować w samochodzie z paranoikiem – mówił w filmie reżyser.

"Próbowaliśmy zrobić ten dokument legalnie"

Szybko okazało się, że Rick jednak nie przesadzał: ekipie filmowców cały czas towarzyszyła obstawa złożona z zaopatrzonych w małe kamery policjantów w cywilu, a wzgórza otaczające zatokę delfinów były ogrodzone i opatrzone znakami „zakaz wstępu” i „zakaz fotografowania”. - Próbowaliśmy zrobić ten dokument legalnie, ale było to niemożliwe – zastrzegł Psihoyos.

Dlatego filmowcy użyli iście szpiegowskich środków, by zarejestrować zabijanie delfinów. W ekipie znaleźli się nurkowie, fachowiec od efektów specjalnych i kaskader, a sprzęt - ukryte w atrapach kamieni kamery, sonary, kamery na podczerwień i sprzęt do nurkowania - ledwo zmieścił się do rejsowego samolotu. Przetransportowanie go na miejsce było najbardziej niebezpieczne: ekipa musiała przekraść się nad zatokę nocą i umieścić kamery we właściwych miejscach, z pełną świadomością, że w przypadku złapania przez miejscowych wydalenie z Japonii byłoby najłagodniejszą konsekwencją.

Oscarowe delfiny

Opłaciło się, przynajmniej filmowcom: dokument dostał szereg nagród, z tegorocznym Oscarem na czele. Japonia jednak nie zmieniła swojej polityki odnośnie połowów delfinów, a sam film uznała za stronniczy i wymierzony w ich kulturę i ekonomię. Dwa tygodnie po rozdaniu Oscarów, 23 marca 2010, japoński rząd wydał oświadczenie: „Polowanie na delfiny jest częścią tradycyjnego rybołówstwa tego kraju i zostało przeprowadzone zgodnie z prawem”.

- Delfin jest dla nich rybą, a Japończycy oparli swoją kuchnię na rybach. Przez dziesięć wieków obowiązywał w Japonii zakaz jedzenia mięsa, więc podstawą ich diety są owoce morza: ryby, ale i wodorosty, wieloryby, delfiny - wyjaśnia dr Iwona Kordzińska-Nawrocka z Instytutu Japonistyki UW. Zakaz wynikał z buddyzmu - buddyści wierzą w reinkarnację, a odrodzić się można także w postaci zwierzęcia, więc ich zabijanie i zjadanie było zabronione.

Jedzenie wielorybów i delfinów to tradycja

- Zakaz zniesiono dopiero w XIX wieku. Na zachodnie reakcje z powodu jedzenia wielorybów czy delfinów Japończycy reagują podobnie jak Koreańczycy na oburzenie, że jedzą mięso psów. To tradycja. Europejczycy jedzą świnie i uważają to za naturalne. A Japończycy nikomu niczego nie narzucają, więc dlaczego mają wypełniać zachodnie standardy? - mówi nam dr Kordzińska-Nawrocka.

Film "Zatoka Delfinów" do ściągnięcia na AlterKino.org:
http://alterkino.org/the-cove

Kanał XML