Ekologia/Prawa zwierząt

Kapitan Paul Watson, założyciel i lider organizacji Sea Shepherd Conservation Society ogłosił rozpoczęcie ostrej kampanii mającej na celu wyeliminowanie nielegalnych połowów na Morzu Śródziemnym. Podczas przemówienia z okazji Światowego Dnia Oceanu na Uniwersytecie Erasmusa w Rotterdamie Paul Watson postawił sprawę jasno: "Istnieje ponad 600 nielegalnych statków rybackich na Morzu Śródziemnym. Jeśli będzie trzeba, zatopimy je wszystkie."

Parlament Europejski zatwierdził ostatnio czasowy zakaz połowów Tuńczyka Błękitnopłetwego w miejscach, w które są najbardziej przełowione. Aktywiści powiązani z Sea Shepherd Conservation Society wzywają również do przyjęcia Wspólnej Polityki Rybołówstwa, która pozwoliłaby nadzorować wszystkich europejskich rybaków i radykalnie zmienić działania w obliczu katastrofalnej sytuacji, w jakiej znajduje się Morze Śródziemne.

Aktualizacje:

11 Czerwca: Dzisiaj w Perú trwa strajk generalny, w solidarności z zamordowanymi. Indymedia Perú podaje, że liczba zabitych demonstrantow może sięgać nawet 100. Po stronie rządowej, zginęło 20 policjantów. W Madrycie oraz Hadze odbyły się demonstracje solidarnościowa z walczącymi. Kongres Peruwiański odrzucił na 90 dni wprowadzenie nowego prawa, lecz nie jest wykluczone, że rząd podejmie kolejne próby jego wprowadzenia po uciszeniu sytuacji.

Vege Fest Tarnobrzeg:

Miejsce: Środowiskowy Dom Kultury
Wjazd: 3zl

Plan imprezy:
godź. 16.00 - Projekcja filmu "Ziemianie"
godź. 17:00 - Prelekcja "Dlaczego warto zostać wegetarianinem"
godz. 18:00 - Koncert zespołu Man-Tra(Kraków)
godź. 19:00 - Koncert zespołu Zwinne Paluszki(Sandomierz)

Podczas całej imprezy będzie dostępne stoisko z literaturą i "dobrą radą" oraz darmowy poczęstunek wegetariański.

Plakacik

Zapraszamy!:)
Kontakt: Klaudia - zachod.slonca9@gmail.com - 697439433

20 czerwca o godzinie 16:00 odbędzie się protest pod Ambasadą Peru w Warszawie (ul. Staroscińska 1) przeciwko dokonującemu się najazdowi na ziemie peruwiańskich Indian

W piątek 5 czerwca nawet ponad 30 Indian według innych źródeł 27) mogło zginąć a kilkadziesiąt innych zostało rannych w wyniku starć między rdzennymi mieszkańcami a policją na północy Peru.

Prezydent Peru Allan Garcia powziął plan gospodarczego przeobrażenia Amazonii otwierając go dla sektora wydobywczego oraz eksploatacyjnego. Tereny przeznaczone pod poszukiwanie lub eksploatację ropy naftowej i gazu obejmują obecnie 2/3 terytorium peruwiańskiej oraz ekwadorskiej Amazonii. Spośród 64 stref naftowych wszystkie za wyjątkiem ośmiu zostały zatwierdzone po 2003 roku. Tereny mające zostać poddane eksploatacji należą do jednych z najbogatszych w gatunki ssaków, ptaków i zwierząt ziemnowodnych obszarów Amazonii. Ziemie te należą również do rozlicznych plemion, które żyją tam w większej lub mniejszej korelacji ze światem zewnętrznym w tym także izolowanych, którzy nie utrzymują stałego kontaktu ze światem zewnętrznym od 50, 100 , 150 lub więcej lat.

Manifestacje sprzeciwu wobec rządowych planów odbywają się w peruwiańskiej Amazonii od 9 kwietnia. Indianie blokują rzeki, drogi, rurociągi i lotniska. Na rzece Napo łódź należąca do angielsko-francuskiego przediębiorstwa Perenco przedzierała się przez blokadę z pomocą wojskowej kanonierki. Zaogniająca się sytuacja skłoniła Alana Garcię do wprowadzenia w czterech amazońskich prowincjach stanu wyjątkowego oraz zawieszenia obowiązywania tam praw konstytucyjnych. W miejsce demonstracji sprowadzone zostały oddziały policyjne i wojskowe.

Do krwawych starć 5 czerwca doszło gdy policja starała się przełamać blokadę drogową zorganizowaną przez 5 tys. Indian nieopodal miejscowości Nagua w prowincji Amazonas. Demonstranci pochodzi z min. plemion takich jak Achuar, Ashannika, Arabela. Kichwa, Shawi, Wampi, Matsigenka czy Huambisa.

Oprócz ok. 30 Indian zginęło również 7 policjantów a wdg. demonstrantów do niewoli dostało siękolejnych 38 funkcjonariuszy policji. Ów demonstranci zagorzili również, że jeżeli rząd nie cofnie nakazu rozpędzenia demonstracji wysadzą w powietrze przepompownię należącą do państwowego koncernu naftowego Petroperu. To właśnie Petroperu posiada koncesje wydobywcze , które udziela zagranicznym przedsiębiorstwom tj. wspomniane Perenco, hiszpański YPF Repsol, brazylijski Petrobas a także ConocoPhillips czy US Barnett Resources.

W związku z niniejszymi wydarzeniami zawiązał się oddolny zamysł przeprowadzenia protestu pod Ambasadą Peru w Polsce. Demonstracja przeciwko dokonującemu się najazdowi odbędzie się 20 czerwca (sobota) w godzinach (16.00-18.00) na ul. Staroscinskiej 1 gdzie mieści się wspomniana ambasada. Osoby, które zainicjowały ów spotkanie zachęcają do przyłaczenia się do protestu - wszystkich, którym nieobojętnym są kwestie powyżej przedstawione, wszystkich, którym nieobojętnym jest los drugiego człowieka.

Aktywiści Geenpeace manifestowali w krakowskim hotelu Sheraton podczas spotkania Donalda Tuska z szefami rządów Węgier, Rumunii i Ukrainy. Wychodzącemu ze spotkania premierowi zostały przekazane postulaty aktywistów dotyczące mającego odbyć się w Kopenhadze w grudniu szczytowi klimatycznemu. Aktywiści podkreślają, że obecnie potrzebna jest solidarność międzynarodowa, do powstrzymania niebezpiecznym zmian klimatycznych. Premier zadeklarował swoją obecność na szczycie.

Międzynarodowa kampania "Prawdziwy Koszt Chevrona" jest skierowana przeciw złym praktykom tego koncernu, m.in. przeciw złym praktykom ekologicznym, które powodują liczne choroby wśród ludzi mieszkających niedaleko od rafinerii koncernu oraz przeciw brutalnym represjom wobec aktywistów walczących o swoje prawa.

Aktywiści kampanii opublikowali niedawno Alternatywny Raport Roczny o działalności koncernu. Problemy z koncernem już są dość znane, szczególnie w krajach tak jak Nigeria czy Ekwador, gdzie obecnie toczy się proces przeciw firmie o 27 mld. dolarów odszkodowania dla ofiar złych ekologicznych praktyk koncernu. W latach 1972-1992 Texaco (który należy do Chevron) wylał do miejscowych rzek ponad 68 mld litrów skażonej wody.

To nie jest pierwszy proces przeciw koncernom, ale jest pierwszym, który ma szanse zakończyć się wygraną ofiar. Ostatni proces Nigeryjczyków przeciw koncernom, który miał miejsce w Stanach, nie miał dużych szans na powodzenie.

27 maja obywają się walne zgromadzenia koncernu w Kalifornii i prawie co rok obywają się także protesty, w tym na zgromadzeniu ponieważ niektórzy akcjonariusze także protestują. W tym roku, aktywiści postanowili zorganizować "alternatywne walne zgromadzenia".

Podczas walnego zgromadzenia, grupa aktywistów zablokowała bramę wejściową koncernu.

Dzis pod ambasadą Hiszpanii odbyła się pikieta przeciwko korridze. Aktywiści z Vivy! i z Kolektywu Lalucza położyli się na trotuarze i symbolicznie przebili banderiami. Protestujące skandowali "To tortura, nie sztuka nie kultura!" i domagali się końca korridy.

W korridach co roku ginie około 30 tysięcy byków. Takie krwawe walki są wspierane przez podatników europejskich ponieważ około 600 milionów euro rocznie są przeznaczane na korridę.

Jutro o godzinie 12:00 odbędzie się w Instytucie Iberystyki UW przy ul. Oboznej wykład i multimedialna prezentacja Xaviera Bayle’a o korridze.

Na papierze i w sieci - miłęj lektury!

Nr. 6 (czerwiec 2009) :
Ewa - the Guerilla Girls
Dobrusia - Rozsądek nie zmieni świata
Paulo Freire (tłum. Dobrusia) - Pedagogika nadziei (fragment)
Paj Chi Wo - Cabaret Voltaire 1974-818
CJ Warlock - Bezpieczeństwo w internecie
Passion to destroy - Darwin nadal ważny
Czmyku - Nostalgia za przyszłością czyli rzecz o hauntologii (przede wszystkim w muzyce)
Witold Kieńć - Odzyskaj swoją edukację! Grassroot przeciwko komercjalizacji edukacji
Bell Hooks (tłum. Dobrusia) Feministyczna edukacja dla krytycznej świadomości
Konrad Góra - Matki Boskiej rzeźnej

ten i pozostałe numery do pobrania pod adresem:
link

Niezależne media na Wyspach Brytyjskich podały w zeszłym tygodniu, że pięciu największych, korporacyjnych akcjonariuszy firmy Hutington Life Science pozbyło się udziałów w tym największym w Europie laboratorium prowadzącym eksperymenty na zwierzętach.

Firmy związane z grupą bankową Barclays, banki: Bank of New York Mellon i Wells Fargo, jak również fundusze inwestycyjne Hartford Investment Management Company i Rice Hall James and Associates LLC pozbyły się łącznie 797,284 akcji laboratorium, co powoduje, że firma ta musi wycofać się z nowojorskiej giełdy, jak że nie spełnia już kryteriów stawianych przez tę instytucję.

Utrata korporacyjnych akcjonariuszy i konieczność wycofania się z giełdy to poważny cios dla Huntingtona, a zarazem sukces wieloletniej kampanii na rzecz likwidacji firmy, odpowiedzialnej za prowadzenie okrutnych eksperymentów na zwierzętach. Protesty przeciwko firmie Huntington i korporacjom, inwestującym w jej działalność trwały w wielu krajach świata, zaś kilka miesięcy temu w Wielkiej Brytanii dziewięciu aktywistów na rzecz praw zwierząt, zaangażowanych w akcje bezpośrednie przeciwko firmie zostało skazanych na wieloletnie kary więzienia.

link

Weekend przeciwko SIMPLE 29-30 maja, Warszawa

ZAPRASZAMY NA DEMONSTRACJĘ PRZECIWKO WYKORZYSTYWANIU ZWIERZĄT NA FUTRA PRZEZ FIRMĘ SIMPLE - 29 i 30 MAJA - PRZYJDŹ, WYRAŹ SWÓJ SPRZECIW!

Okres kiedy robi się cieplej, a ze sklepowych półek znikają futra, to jednocześnie czas gorących przygotowań do przyszłej jesienno-zimowej kolekcji. Właśnie teraz ważą się losy tysięcy zwierząt, zabijanych co roku na fermach futrzarskich.
Apelujemy do SIMPLE aby wycofało ze swojego asortymentu futra naturalne. Taki krok poczyniło już wiele znanych firm, m.in. C&A, Zara, Mango i wiele wiele innych.

29 maja odbędzie się pierwsza z dwóch akcji skierowanych przeciwko SIMPLE.

29 maja (piątek)
godzina 9:00
Siedziba firmy SIMPLE, ul.Krakowiaków 16

Kolejna demonstracja odbędzie się 30 maja pod jednym ze sklepów SIMPLE.
Spotykamy sie o godzinie 16:00 przy Metrze Ratusz, pod pomnikiem Starzyńskiego, skąd razem wyruszymy do jednego z warszawskich Centrów Handlowych.

Zwierzęta trzymane są w klatkach przez cały rok. Poświęcając kilka godzin, możesz odmienić ich smutny los. Możesz mieć wpływ na decyzję firmy SIMPLE. Bądź głosem zwierząt i przyjdź na demonstracje!

kontakt: martyna@viva.org.pl

Nigdy nie brałeś/brałaś udziału w demonstracji, masz wątpliwości dotyczące kampanii, nie wiesz jak dojechać pod siedzibę/ na miejsce sobotniego spotkania? W razie wszelkich wątpliwości, pisz.

Od tygodnia trwa we Wrocławiu walka z cyrkiem bezlitośnie wykorzystującym zwierzęta. Cyrk Berolina "szczycący się" posiadaniem ponad 100 zwierząt początkowo rozbił swoje namioty na placu Społecznym. Słaba frekwencja zmusiły cyrkowców do zmiany lokalizacji. Wczoraj cyrk razem z całym dobytkiem przeniósł się w bardziej atrakcyjne miejsce obok aquaparku przy ulicy Borowskiej.

Każdego dnia tuż przed "przedstawieniami" grupa obrońców zwierząt starała się przypominać o brutalnej rzeczywistości zmuszanych do występów zwierząt. Poza kampanią edukacyjną społeczeństwa uczestnikom pikiet pod cyrkiem udało się zrobić wokół protestu spory szum medialny. Początkowo pojawił się bardzo pozytywny artykuł w lokalnej prasie a podczas dzisiejszej pikiety pojawiły się lokalne stacje radiowe oraz TVN24, który zapowiedział na jutro (29 maja) transmisje na żywo z protestującymi, przedstawicielami cyrku oraz władzami Wrocławia.

W Nowym Jorku rozpoczyna się dziś proces przecwiko koncernowi Shell. Shell oskarżony jest o to, że przed prawie 15 laty przyczynił się do zamordowania działacza na rzecz praw człowieka Kena Saro-Wiwy. Jego krewni żądają teraz od spółki zadośćuczynienia.

Shell naciskał na władze, aby "uciszyły" aktywistów protestujących przeciwko działalności koncernu, który niszczył zamieszkałe przez nich tereny.

Półnadzy demonstranci umazani sztuczną krwią protestowali wczoraj przeciwko korridzie. Na placu przed areną Las Ventas w Madrycie protestowały setki osób. Leżeli na placu przed bramą - wejściem do areny i wzywali do zakazania walk z udziałem byków.

Protest odbył się w przeddzień słynnego biegu w Pampelunie.

Co roku na arenach ginie aż 30 tysięcy byków, 12 tys. tylko w Hiszpanii.

W maju 2009 roku katalońscy aktywiści złożyli do władz lokalnych podanie podpisane przez 180.000 osób, w którym żądają zakazu korridy. Wiele miast w Hiszpanii i innych krajach, w których organizowane są korridy, ogłosiło, iż są miastami nieprzychylnymi tego typu rozrywce. Jest to o tyle istotne, iż często nawet 1/3 funduszy organizacyjnych pochodzi od miasta. Na organizacje walk przeznaczane są również pieniądze z funduszy unijnych, które docelowo przeznaczone miały być na rozwój kulturalny społeczeństwa.

Z okazji Ogólnopolskiego Tygodnia Wegetarianizmu postanowiliśmy zasadzić rośliny jadalne przed budynkiem Nowy Świat 18/20. Mieliśmy sadzonki, nasiona i plakietki: bratki (kwiatki bratków są jadalne), sałatę, słonecznika, seler, rzeżuchę i miętę. Miało to wymiar symboliczny – chcieliśmy pokazać warszawiakom, jak łatwo mogą założyć zielniki lub ogródki warzywne na swoich parapetach i balkonach.

O 15.30 zebrało się na skwerze kilkanaście osób! Dzięki tak dużej ilości chętnych rąk zagospodarowanie 6 kwietników i kwadratu suchej ziemi po wyciętym X lat temu drzewie zajęło niecałą godzinę. Dziękujemy wszystkim za przyjście!

Wyszliśmy nieco poza ramy tradycyjnej partyzantki i zainteresowanym przechodniom rozdawaliśmy przygotowane wcześniej nasiona – słonecznika, fasolki szparagowej i ogórka. Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów poparcia.

Pojawiło się jednak pewno ale, które nas bardzo zasmuciło.

W połowie naszej pracy podeszła do nas pani „która prawie zrobiła doktorat” i była „historykiem sztuki”, z pretensjami dotyczącymi roślinności, którą sadziliśmy. Powiedziała, że nie możemy „wprowadzać wsi do miasta”, i do tego przed pałacem, i że sałata na Nowym Świecie to skandal. Spytana, czy zdaje sobie sprawię, że właśnie obraziła mnóstwo osób, ukazując wieś, jako coś gorszego, zaczęła się tłumaczyć, że wcale nie, że wieś jest piękna, polska wieś jest najlepsza, ale tam, gdzie jest. Spytana, czy uważa, że lepsze suche zielsko i wachlarz śmieci, niż sałata, stwierdziła równie rozbrajająco, że „tak”. Później zwyzywała młodzież biorącą udział w upiększaniu miasta od „komunistów”, i nikt już nie zwracał na nią uwagi.

Jest nam przykro, ponieważ jest to pierwszy przypadek, gdy ktokolwiek miał do nas pretensje. Inwestujemy własny czas i pieniądze w tak zwane „ulepszanie świata”, z własnej woli taplamy się w ziemi i śmieciach po to, aby wszystkim było lepiej. Jak widać, nawet kilka sadzonek w zaniedbanych dotychczas kwietnikach może być zalążkiem większego konfliktu tak dużego, by wzywać policję.

Pani, która miała do nas żal o gatunek roślin, który zasadziliśmy, twierdząc, że brukamy jej szlachecką ulicę, nie wiedziała o ogrodach warzywnych przed pałacem w centrum Wiednia. Ani w Londynie. Ani w Nowym Jorku, czy przed Białym Domem w Waszyngtonie. Rosnące tam warzywa nie są ujmą na honorze tego miejsca i nie brukają go „wiejskim brudem”. Wybaczamy pani tą niewiedzę i mamy nadzieję, że przestanie pani być roślinną rasistką. ;)

Poniżej fotorelacja oraz filmik szczegółowo prezentujący efekt końcowy: