Ekologia/Prawa zwierząt

Prokuratura Rejonowa w Koninie umorzyła sprawę dwudziestu ekologów, którzy w listopadzie zablokowali Kopalnię Węgla Brunatnego Konin w Kleczewie. Kilkudziesięciu aktywistów z różnych krajów zeszło na dno odkrywki Jóźwin aby protestować przeciw rozbudowie kopalni. Prokuratura sprawę umorzyła ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Kopalnia zapowiadała, że będzie skarżyć Greenpeace o zwrot kosztów spowodowanych dwugodzinnym postojem koparki. Straty KWB oceniła na 350 tys. zł.

No Pasaran! Reżyseria: Vadim Likhachyov. Długość: 73 min. Rosja, 2006 r.

Film dokumentalny “No Pasaran!” pokazuje kampanię protestu ekologicznego w mieście Azow, w Rosji w 2003 r. Mieszkańcy Azowa, wraz z aktywistami i anarchistami z Akcji Autonomicznej i grupą Rainbow Keepers, bronili prawa do czystego środowiska przeciwko budowie terminalu dla tankowców transportujących alkohol metylowy.

Po upadku Związku Radzieckiego, nad wybrzeżem Morza Czarnego pojawiło się bardzo dużo inwestycji zagrażających środowisku. Działacze ekologiczni z trudem nadążali, by starać się chronić to, co pozostało z przyrody. Większość akcji zakończyła się niepowodzeniem, ale kampania z Azowia, której apogeum nastąpiło w 2003 r. była wielkim sukcesem. Prawie gotowy terminal został przeprojektowany, by służyć do przeładunku mniej niebezpiecznych towarów. Stało się tak głównie dzięki masowym protestom, w których uczestniczyło około 7 tys. ludzi na 90 tys. mieszkańców miasta.

Maciej Nowicki, minister środowiska, oraz Koalicja Klimatyczna protestują przeciwko stylowi programu „Bronisław Wildstein przedstawia“, jaki został wyemitowany 21 stycznia br.

- W naszym przekonaniu w audycji tej złamane zostały podstawowe kryteria Karty Etycznej Mediów, której sygnatariuszem jest Telewizja Polska. Program naruszył zasady: prawdy, obiektywizmu oraz oddzielenia informacji od komentarza, oraz wymogi Ustawy o radiofonii i telewizji, dotyczące oferowania programów „cechujących się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością”. Wymogi te w sposób szczególny obowiązują media publiczne - powołane do realizacji misji, jaką społeczeństwo, finansujące działalność tych mediów z abonamentu, stawia przed nimi – napisał w imieniu Koalicji Klimatycznej dr inż. Zbigniew M. Karaczan w liście do prezesa TVP Piotra Farfała.

Ekolodzy przekonują, że w programie Bronisław Wildstein potraktował temat wpływu działalności człowieka na zmiany klimatu w sposób skrajnie nierzetelny i stronniczy. Nie podjął wysiłku, aby przedstawić zagadnienie antropogennej zmiany klimatu niezależnie od swoich poglądów, nie relacjonował też różnych punktów widzenia na ten problem w sposób rzetelny, czego wymaga zasada obiektywizmu.

Zwracają przy tym uwagę, że w programie nie wystąpił żaden z polskich naukowców, współautorów IV raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, który w sposób obiektywny i oparty na naukowych przesłankach przedstawiłby problem. Podczas całego programu w dolnym lewym rogu widniał napis „ekoterror” sugerujący, że organizacje ekologiczne, głosząc poglądy odmienne od Pana Bronisława Wildsteina, próbują terroryzować społeczeństwo.

W czwartek, francuski prezydent Nicolas Sarkozy ogłosił, że francuski monopolista energetyczny EDF (w 70% własność państwa) zamierza wybudować drugi reaktor jądrowy typu EPR w Penly, nad kanałem La Manche. Budowa ma się rozpocząć w 2011 r. Według Greenpeace, decyzja została podjęta bez żadnych konsultacji społecznych, otwartych przetargów i analizy potrzeb energetycznych, jedynie w celu udzielenia państwowego wsparcia dla korporacyjnego giganta.

Pilotażowy projekt budowy nowego typu elektrowni jest prowadzony w Olkiluoto w Finlandii od kwietnia 2005 r. przez konsorcjum firm Areva i Siemens AG. Planowane koszty budowy były szacowane na 3,7 miliarda dolarów, a elektrownia miała zostać uruchomiona w 2009 r. Jednak problemy z jakością spowodowane wykorzystaniem niedoświadczonych wykonawców i nieprzestrzeganiem standardów bezpieczeństwa spowodowały opóźnienie projektu i przekroczenie kosztów o 1,5 miliardów Euro. Według obecnych szacunków, elektrownia zostanie oddana do użytku dopiero w 2012 r.

Ruszył proces przygotowań do budowy elektrowni atomowych w Polsce. Decyzję strategiczną w tej sprawie podjęła niedawno Rada Ministrów, w przyszłym tygodniu premier Donald Tusk nominuje pełnomocnika rządu ds. energetyki jądrowej. Ale ważne jest też rozpoczęcie społecznej dyskusji, która ma na celu wyjaśnienie wszystkich aspektów takiej inwestycji i uwarunkowań oraz jej zaakceptowania przez Polaków - powiedział poseł Tomasz Misiak (PO) podczas konferencji prasowej.

Wraz z posłem Andrzejem Czerwińskim (PO) zaprezentował on raport "Energetyka jądrowa - perspektywy rozwoju w Polsce", przygotowany przez MDI Strategic Solutions pod kierownictwem naukowym Polskiego Towarzystwa Nukleonicznego. Wiele miejsca w nim poświęcone jest omówieniu aktualnego stanu opinii publicznej oraz kluczowym sprawom docierania z argumentami do Polaków, w tym szczególnie społeczności lokalnych, gdzie mogą być usytuowane elektrownie.

Z dużym prawdopodobieństwem, jedna elektrownia zlokalizowana zostanie w Żarnowcu.

Jednym z głównych aspektów związanych z budową elektrowni jądrowej jest spodziewany sprzeciw części opinii publicznej. Z badań z sierpnia 2006 roku GfK Polonia (zleceniodawcą była Rzeczpospolita) wynikało, że 57 proc. Polaków jest przeciwko budowie takiej elektrowni w ciągu najbliższych 10 lat.

Rosyjscy ekolodzy przebadali mieszankę, używaną do usuwania śniegu i lodu na ulicach Moskwy. Okazało się, że w jej skład wchodzi cała masa trujących, toksycznych pierwiastków, w tym rakotwórczy tal - podało Radio RMF.

Ekolodzy mieszankę do odśnieżania nazywają bronią chemiczną. W przypadku talu nawet niewielkie przekroczenie norm może powodować śmierć. Badanie wykazało też duże stężenie pochodnych nafty - ich ilość przekraczała normy ponad 400 razy.

Mimo, że błoto powstające po usuwaniu śniegu wnika w ziemię lub spływa do rzeki, władze miasta lekceważą problem. (Ekologia.pl)

Budimex Dromex poinformował, że 13 stycznia GDDKiA w Białymstoku zerwała z tą firmą kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa.

Wartość kontraktu to blisko 360 mln zł brutto. Budmiex Dromex twierdzi, że wartość zrealizowanych przez tę firmę robót przy przerwanej budowie obwodnicy Augustowa to 92 mln zł.

W piątek GDDKiA dostała uzupełnioną ekspertyzę przygotowaną przez firmę konsultingową DHV nt. wariantów przebiegu obwodnicy Augustowa. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych od samorządowców z Augustowa w końcu listopada 2008 roku, ekspertyza ta wskazuje, by budować obwodnicę Augustowa nie przez dolinę Rospudy, ale przez tereny w pobliżu miejscowości Raczki.

Zgodnie z ustaleniami "okrągłego stołu" w sprawie budowy obwodnicy Augustowa, na podstawie raportu firmy DHV minister środowiska ma wybrać jeden z trzech zaproponowanych wariantów przebiegu obwodnicy.

Powstało nowe forum Stowarzyszenia Empatia. Miejsce dla ludzi zainteresowanych prawami i wyzwoleniem zwierząt. A na forum m.in.:

- O problemach dnia codziennego weg*an: np. co i gdzie jeść, jak radzić sobie z nieprzychylnym otoczeniem, własnym lenistwem, jak odróżnić but skórzany od nieskórzanego itd. O ideach, filozofii, strategiach i koncepcjach działania. O problemach i wiarygodnych rozwiązaniach problemów zdrowotnych. O wege-akcjach, np. Tygodniu Wege, Dniu Wege, Dniu Ryby.

- O innych akcjach i petycjach Empatii, ale nie tylko o naszych, również o tych zagranicznych.

- Poszukiwanie nowych domów dla zwierząt. A jeśli masz pytanie dotyczące ich zdrowia, odpowiedzi udzieli Ci (w miarę możliwości) nasza empatyczna Pani Doktor.

17 stycznia w Moskwie odbył się wiec w obronie lasu "Wielki Utrisz". Utrisz to las położony niedaleko od Anapy nad Morzem Czarnym. To unikalne miejsce może niedługo zostać zniszczone. W lesie ma powstać droga, a władze lokalne przyznają, że to pierwszy krok w planie rozwoju tego miejsca dla turystyki. Wszystko wskazuje na to, że bogaci rosyjscy inwestorzy chcą budować tam kurorty przed Olimpiadą w Soczi. W innych miejscach nad Morzem Czarnym także budują nowe kurorty. W lesie Utrisz obecnie nielegalnie wycinają drzewa.

Podobne pikiety i akcje odbywają się w różnych miastach Rosji, szczególnie w okolicach Krasnodaru. W ramach protestów także odbywają się akcje bezpośrednie. Aktywiści ekologiczni często blokują sprzęt i uniemożliwiają wycinanie drzew. Udało im się nawet prawnie zablokować pracę w lesie, ale firmy nadal próbują nielegalnie wycinać drzewa.

Oficjalnie wciąż nie wiadomo, co było przyczyną piątkowej katastrofy należącego do Gazpromu śmigłowca Mi-8 w górach Ałtaju. Na pokładzie maszyny zginęło siedem osób, w tym przedstawiciel prezydenta Rosji w Dumie Aleksander Kosopkin. Przedstawiciele służb lotniczych mówią, że być może zawiodło niskiej jakości paliwo, a być może błąd popełnił pilot.

Międzynarodowa organizacja ochrony środowiska WWF opublikowała jednak zdjęcia, które dowodzą, że Kosopkin i jego towarzysze zajmowali się kłusownictwem - z pokładu śmigłowca polowali na ałtajskie argali, czyli dzikie owce. Argali zostały wpisane do prowadzonej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych.

Na zdjęciach zdobytych przez WWF widać spoczywający na stoku góry wrak helikoptera oraz leżące nieopodal dwa zabite argali.

- Najwyraźniej pasażerowie z pokładu śmigłowca zastrzelili zwierzęta, a potem kazali pilotowi wylądować, by zabrać zdobycz. Pewnie wtedy maszyna zawadziła o stromy stok i rozbiła się - mówi "Gazecie" Wiktor Krewer z rosyjskiego biura WWF.

"Zbierajmy zużyte baterie - chrońmy środowisko!" to ogólnopolska kampania informacyjna zorganizowana przez Fundację Ekologik i Organizację Odzysku REBA. Kampania obejmie 77 gmin z 11 województw. Jej celem jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat szkodliwości niebezpiecznych odpadów, jakimi są zużyte baterie i wskazanie zasad postępowania z nimi.

Według spółki REBA O.O. Polacy rocznie zużywają ok. 290 mln sztuk jednorazowych baterii. Z tego do odzysku trafia 16%, zaś pozostałe są wyrzucane do śmieci wraz z innymi odpadami. Tymczasem baterie są zaliczane do odpadów niebezpiecznych. Występuje w nich wiele trujących metali ciężkich (ołów, kadm, nikiel, cynk i rtęć) oraz szereg toksycznych substancji, szkodliwych dla zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska. Substancje te nie ulegają neutralizacji. Dlatego należy zbierać wszystkie zużyte baterie i przekazywać je do punktów selektywnej zbiórki.

W środę 24 grudnia we wczesnych godzinach rannych członkowie Animal Liberation Front z Santiago przeprowadzili atak na klub rodeo - Gil Letelier Rodeo Club. Do akcji użyto trzech ładunków zapalających, które spaliły główną część budynku. W oświadczeniu ALFowcy piszą:

„Uważamy, że wszystkie formy walki są ważne, my stwierdziliśmy, że nasz konflikt z tym społeczeństwem nie może być rozwiązany w ramach prawa i tego co dozwolone… Dlatego zdecydowaliśmy się zaatakować jeden z wielu łańcuchów wyzysku, które istnieją w tym marnym społeczno-kapitalistycznym cyrku.

Dziś minął drugi dzień protestu przeciw Simple Cruelty Products i zabijaniu zwierząt na futra. Mimo mrozu, demonstracja trwa już 21 godzin. Jeden z aktywistów prowadzi głodówkę, solidaryzując się z cierpiącymi zwierzętami.

30.12 drugi dzień protestu:

Mróz jaki jest każdy czuje, a aktywistki i aktywiści protestowali już 21 godzin - w poniedziałek od 9:30 do 20:30, we wtorek od godz. 10 do 20:00. Dzisiaj, podczas drugiego dnia pikiety pod sklepem Simple na ulicy Grodzkiej, rozdano kolejnych 3 tysiące ulotek ukazujących prawdziwe, mordercze oblicze przemysłu futrzarskiego oraz info o Simple Cruelty Products.

Wczoraj ropoczęła się 3-dniowa demonstracja antyfutrzarska. W Krakowie, pod sklepem Simple na ul. Grodzkiej, dziesiątki aktywistów i aktywistek protestują przeciw zabijaniu zwierząt na futra. Mimo doskwierającego mrozu, protest trwał 11 godzin! Jeżeli ktoś może dołączyć, przynieść herbatę i pomóc w proteście - zapraszam na miejsce od samego rana!

Pracownice Simple schowały dzisiaj futra na zaplecze sklepu, a na oknach powiesiły kartki informujące, że futer nie sprzedają. Bardzo szybko ktoś dopisał na szybie słowo "dziś". Niestety Simple sprzedaje futra we wszystkich swoich "butikach", ale na czas protestów (np. dzień bez futra) chowają je na zaplecze.

Dopiero gdy przestaną sprzedawać futra z zamordowanych zwierzat, protesty zakończą się.

Już za trzy lata we wschodniej Polsce ma powstać pierwsza w Europie elektrownia zasilana algami. Z alg produkowane są już biopaliwa ale elektrownia napędzana algami to całkowita nowość. Wyprodukowany w elektrowni prąd wystarczy dla 80-tysięcznego miasta. Jej moc wynosić ma 53 MW energii brutto. Jeśli projekt zakończy się sukcesem, w innych częściach kraju staną identyczne elektrownie.

Zebrane z plantacji algi będą trafiały do wirówek, które odcedzą z glonów wodę. Potem w specjalnym palniku plazmowym przejdą proces gazyfikacji. Wydzielony w trakcie spalania dwutlenek węgla będzie wyłapywany i z powrotem trafi do silosów z wodą jako pożywka dla alg. Dzięki temu wyprodukowany przez turbinę prąd nie będzie w ogóle wydzielał CO2 do atmosfery.

Porównanie elektrowni atomowej i trzydziestu elektrowni zasilanych algami (łącznie o takiej samej mocy):