Ekologia/Prawa zwierząt

Kolejne pikiety pod Simple [Toruń i Warszawa]

Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

22 listopada 10-osobową grupą odwiedziliśmy sklep Simple, znajdujący się w Złotych Tarasach.

Wkładaliśmy ulotki do kieszeni ubrań, torebek, rękawów i wszelkich miejsc, do których może zajrzeć potencjalny klient. Osoby chcące kupić w sklepie jakiś produkt będą dzięki temu świadome, że wspierają finansowo firmę, która pośrednio przyczynia się do śmierci tysięcy zwierząt rocznie. Ekspedientki dostały również bardzo uprzejmy list i obszerny artykuł na temat zwierząt zabijanych na futra. Spodziewano się nas zobaczyć w sklepie dopiero 25 listopada (jak usłyszała z rozmowy pań jedna z klientek). Może dlatego obsługa nie była przygotowana na rozmowę i postanowiła zamknąć na chwilę sklep. Mamy jednak nadzieję, że nastepnym razem będzie możliwa dłuższa dyskusja. Chcemy w końcu uzyskać odpowiedź na pytanie: "Dlaczego Simple sprzedaje martwe zwierzęta?"

Obrońcy zwierząt manifestowali w Gdańsku

Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Demonstracja i happening obrońców praw zwierząt odbyły się dziś w południe w Gdańsku. W ten sposób świętowano Ogólnopolski Dzień bez Futra. Młodzi ludzie przypomnieli przy tej okazji między innymi o tym, że w Polsce każdego roku zabijanych jest około miliona zwierząt dla potrzeb przemysłu futrzarskiego.

W naszym kraju powstaje wiele ferm, na których w skandalicznych warunkach hodowane są zwierzęta. W Polsce hodowle uruchamiają najczęściej Holendrzy, bo w ich kraju, podobnie jak w Wielkiej Brytanii, takie praktyki są zakazane. Polacy najchętniej kupują futra z norek i lisów. Na świecie modne są szynszyle. Żeby uszyć jedno futro potrzeba co najmniej 55 norek, 15 listów albo 100 szynszyli. Więcej na temat akcji można znaleźć na stronie internetowej www.antyfutro.pl

Tylko bestie noszą futra !

Ekologia/Prawa zwierząt

Dziś odbył się w Warszawie happening w obronie zwierząt zabijanych dla futer. Aktywiści Vivy przebrani w kolorowe maski i ochlapane farbą futra przeszli od Rotundy do ul. Świętokrzyskiej. Nieśli transparent "Niewolnicy mody". uczestnicy happeningu wręczali przechodniom ulotki zatytułowane "Zobacz jak naprawdę wygląda futro". Po rozłożeniu plakatu można było zobaczyć martwe zwierze obdarte ze skóry.

Grecja: mieszkańcy przeciwko budowie wysypiska śmieci

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

W czwartek, w mieście Lefkimi na greckiej wyspie Corfu miała miejsce jedna z wielu demonstracji mieszkańców przeciwko budowie odkrytego wysypiska śmieci. Protestujący zorganizowali sitting, blokując w ten sposób dojazd buldożerów na miejsce budowy. Zaatakował ich liczny oddział sił policyjnych, rozlokowany na stałe w okolicy od czasu zeszłorocznych protestów ekologicznych.

Policja zagroziła, że przejedzie transporterem opancerzonym przez ludzi siedzących na drodze. To rozwścieczyło kobiety biorące udział w proteście. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym i aresztowała jedną kobietę. Protestujący spalili więc radiowóz, rozbroili dwóch policjantów i rozebrali ich do naga.

Podczas pikiety pod komisariatem, mieszkańcy Lefkimi oświadczyli: ”Na wyspie nadszedł czas na ogólne powstanie. Działania władz stanowią już nie tylko zagrożenie dla naszych lokalnych interesów, ale dla praw człowieka w ogóle." (libcom.org)

POZNAŃ [1-12/XII] - Światowy dzień akcji przeciwko zmianom klimatycznym

Ekologia/Prawa zwierząt
2008-12-06 12:00
2008-12-12 23:59

http://cop14.org.pl/

W dniach 1 - 12 grudnia w Poznaniu ma odbyć się „impreza” dla 180 ministrów ochrony środowiska i innych ważnych notabli światowego lobby polityczno-biznesowego. Oficjalnie zjeżdżają do Poznania by porozmawiać o emisjach gazów cieplarnianych i problemie globalnego ocieplenia klimatu. Jak zawsze przy tego typu okazjach sztab specjalistów od public relation zastanawia się jak sprzedać społeczeństwu swoja liberalną wizję świata.

Tym razem horror jaki związany jest ze współczesnymi stosunkami społecznymi (dotyczący również stosunku do przyrody) próbuje się opowiedzieć na nowo - w formie bajki, w której złym bohaterem jest bliżej nieokreślone ocieplenie klimatyczne, a pozytywnym władza interweniująca na czas. Cóż za hipokryzja! Przyczyny kryzysu ekologicznego mają systemowe pochodzenie i związane są z funkcjonowaniem gospodarki opartej jedynie na kryterium zysku, której elity polityczne są strażnikami.

Globalne problemy stanowią niebywale trudny temat. Ich rozwiązanie wymaga myślenia w kategoriach globalnych, a działania na poziomie lokalnym. Gdzie jak nie „tu” i kiedy jak nie „teraz” mamy domagać się poszanowania naszych praw. To my przecież wybieramy ludzi, którzy nas reprezentują, to my doświadczamy efektów ich decyzji, podejmowanych za nasze pieniądze. Przepaści jaka powstała między władzą a społeczeństwem nie da się jednak zasypać tysiącem słów o problemie globalnej polityki i efektu cieplarnianego. Żądamy konkretnych działań i efektów.

Organizacja tego ważnego spotkania w Poznaniu, w Polsce jest mocno kontrowersyjna. Oto kraj, który przoduje w emisjach gazów cieplarnianych, poprzez marketingowe zabiegi stał się gospodarzem międzynarodowego spotkania dotyczącego ograniczania emisji tych gazów. Oto władze miasta Poznania słynące z oddawania deweloperom pod zabudowę zielonych płuc tego miasta, ulegające za każdym razem lobby samochodowemu, szczycą się dziś organizacją międzynarodowej ekologicznej imprezy. Politycy naszego miasta, którzy jeszcze nie tak dawno o ¼ podnieśli – zapewne w imię racji ekologicznych – ceny na przewozy transportem publicznym, w grudniu 2008 roku wypowiadać będą gładkie frazesy o znaczeniu ekorozwoju.

Gdzie jesteśmy my? Gdzie według ich jest nasze miejsce? Przed telewizorem i przed urną wyborczą! To jest ich demokracja!

Nie tym razem. W Poznaniu jak i na całym świecie coraz więcej ludzi doświadcza skutków owej polityki i nie zamierza biernie poddać się jej dyktatowi.

Decydenci tego miasta i wszystkich państw, którzy zjadą do Poznania, mogą być pewni, że dołożymy wszelkich starań, aby dni które miały przynieść im polityczny poklask, zamieniły się w medialną i propagandową klęskę.

info skradzione z http://cop14.org.pl/

Londyn: Demonstracja w obronie pszczół

Ekologia/Prawa zwierząt

Anglicy protestują w sprawie pszczół, a dokładnie przeciw ich wymieraniu. Barwna demonstracja przeszła ulicami Londynu. Jak podkreślają protestujący, wymarcie pszczół oznacza negatywne skutki nie tylko dla środowiska, ale i człowieka.

Pszczelarze w Wielkiej Brytanii żądają zwiększenia nakładów na badania nad owadami. Protest wywołany jest gwałtownym spadkiem liczby pszczół w Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że w zeszłym roku na Wyspach zmarły 2 miliardy owadów. To jedna trzecia całej populacji.

Dzień Bez Futra [Łódź]

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty
2008-11-25 17:29
2008-11-25 19:30

Godzina 17:30, przejście podziemne przy Galerii Łódzkiej (Piłsuskiego/Sienkiewicza). Demo antyfutrzarskie w przejsciu a pozniej pod Simple. kontakt wegelodz o2 pl

"Pełne nadziei" - rozdział z "Zycia Aktywisty"

Świat | Blog | Ekologia/Prawa zwierząt

"Pełne nadziei" - rozdział z "Zycia Aktywisty" (patrz niżej)
Zainspirowane fałszywką New York Tim'sa, jedną z najsprytniejszych akcji, o których słyszałem.

Wstałem dziś o 7.30, tak jak zwykle, by wyszykować i zaprowadzić mą córkę Neę do szkoły. Gdy tylko wróciliśmy z naszego spaceru z psem połączonego z śniadaniem w lasku, zapukał do mnie sąsiad, z którym ostatnio miałem na pieńku. Powodem naszej niezgody było to, że nie chciał on ekologicznie i ekonomicznie oszczędzać prądu, gazu i wody ani nawet płacić za to co zużywa. Nasz rachunek był wspólny, więc gdy podzielony po równo, a nie według kto ile zużywa, wychodziło, iż my musieliśmy płacić za jego nie ekologiczny „luksus”.
Zszokowało mnie, gdy przyszedł i przeprosił nas za swą upartość i zapłacił zaległe pieniądze. Jeszcze bardziej mnie zszokowało gdy zapytał o porady, bo postanowił, iż zostaje wegetarianinem. - Co sprawiło twą tak nagłą decyzję ? - zapytałem
- Wiesz, obejrzałem wczoraj program, który mówił o duchowych, moralnych, ekologicznych, etycznych i zdrowotnych zaletach dobrego życia. Jako jednym z przykładów, który użyli był wegetarianizm. Przekonali mnie bym wybrał szczęśliwsze życie.
- Co ? W telewizji ? - zapytałem nie mogąc w to uwierzyć.
- Czasy się zmieniają. Media też. - powiedział Miro – przeczytaj to ! - podał mi gazetę „Het Parol” ( w Amsterdamie to jeden z poczytniejszych dzienników ). Na okładce dużymi literami tytuł „Wojna w Iraku skończona !!!”
- Miłego czytania. - powiedział sąsiad na odchodne, gdy ja zacząłem się śmiać z radości.
Obudziłem mą ukochaną Rabię by podzielić się z nią tymi wiadomościami.Nasza radość nie miała granic. Mieliśmy łzy w oczach i we trójkę z Neą skakaliśmy ze szczęścia. Nie tylko my się cieszyliśmy.Gdzieniegdzie strzelały fajerwerki, starsi ludzie z sąsiedztwa wznosili toast szampanem. Wszyscy mieliśmy wielką nadzieję na zmiany, jednak nie myśleliśmy, iż przyjdą tak szybko i tak nagle. Była ich cała lawina. „Świat zrozumiał” - głosił następny artykuł w „Het Parolu”, który tłumaczył swoje, jak i świata przekierowanie się z społeczeństwa konsumpcyjnego na społeczeństwo ekologiczne. Ludzie po kolejnej katastrofie spowodowanej zmianą klimatu w końcu zrozumieli, że jedynym ratunkiem dla ludzkości i przyszłości następnych pokoleń jest zmiana naszego życia.
Nagle uświadomili sobie, że przyszłość naszych dzieci, to nie tylko troska o edukację lecz także o całe ich życie i warunki jakie w nim spędzą.
Na dalszych stronach mogłem przeczytać jak zmienić klimat na lepsze w naszym życiu i otoczeniu. Mniej kupować, jeść ekologicznie, najlepiej lokalne i wegetariańskie produkty. Jak najmniej używać samochodów, samolotów, jednorazowych rzeczy. Segregować śmieci, sadzić drzewa, jeździć rowerem itp.
Gdy na sąsiedniej stronie zobaczyłem kopie mego plakatu o tym, że będąc wegetarianinem możemy nakarmić 16 głodujących każdego dnia, mój szok i miłe zaskoczenie było jeszcze większe. Gdy pod plakatem zobaczyłem małymi literami sugestię: „Poszukujemy twórców, którzy pomogą nam ( tzn. gazecie ) przystosować się do zmian jakie oczekuje od nas społeczeństwo, wiedziałem intuicyjnie, że znalazłem pracę.
http://lh5.ggpht.com/_b9tOx9pdeSE/SFl-ajDppdI/AAAAAAAAAF4/agLMZ6OHcYc/s288/zostan-wegeout.png
Jadąc z Neą do szkoły widzieliśmy rozradowanych ludzi na ulicy.
- Patrz robią taki sam ogród jak My – pokazała Nea.
- Poczekaj. Mamy jeszcze czas. Chcę się ich coś zapytać. – zatrzymałem się przy ludziach, którzy byli zajęci usuwaniem płyt chodnikowych spod swych okien.
- Dzień dobry. Czy mogę zapytać co państwo robią ?
- Robimy przydomowy ogródek, by hodować w nim ekologiczne, własne jedzenie.
- Naprawdę ? - zapytałem mile zaskoczony.
- Tak. Wczoraj w wiadomościach podali, że jeden ze sposobów by się przygotować na kryzys ropy, który nadchodzi. Podobno nic tak dobrze nie smakuje jak wyhodowane przez siebie.
- Ma pani rację. Życzę udanych plonów. Teraz musimy jechać, by się nie spóźnić do szkoły. Tak Nea ?
- Tak
- Do widzenia.
- Do widzenia.
W szkole wszyscy rodzice dostali list, że wchodzi nowy przedmiot – ekologia, który będzie miał duże znaczenie w edukacji. W końcu doczekaliśmy się poważnego podejścia do tego tematu.
Gdy po szkole pojechałem do małego, lokalnego, biologicznego sklepiku „Anzet”, kolejka wychodziła na zewnątrz, a w środku ludzi było tyle, że trudno było się przecisnąć. Jak w końcu byłem przy kasie zapytałem Ingi, co jest tego powodem.
- Wczoraj w radiu był program o tym jak bardzo trujące i szkodliwe są produkty chemiczne i jak bardzo źle duże supermarkety wpływają na jedność sąsiedztwa.
- Dziś to tak jakbym obudził się w innym świecie.
- Żyjemy w czasach zmian.
- To wspaniale. Bałem się, że już nigdy nie nadejdą.
- Na ratunek ludzkości w końcu nastąpiły.
- Całe szczęście. Teraz z radością możemy patrzeć w przyszłość.
- Możesz zapytać Rabii, czy nie chciałaby dla Nas pracować ? W tych okolicznościach pilnie potrzebujemy kogoś do pomocy.
- Dobra. Zaraz do niej zadzwonię. - po czym zabrałem moje zakupy.
Rabia oczywiście się zgodziła, dzięki czemu dostała iteresującą pracę. Gdy pakowałem jedzenie do mojego wysokiego roweru, zadzwonił Brian z żywnościowej korporacji:
- Cześć. Mamy tak dużo członków, że chyba jedynym wyjściem będzie zrobienie jakiegoś sklepu, tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać.
- Hmmmy... Może na skłocie ?
- Pomógłbyś mi w tym ?
- OK. Zaraz u Ciebie będę.
I tak zszedł nam dzień na zorganizowaniu miejsca na sklep w jednym z najbardziej aktywnych zaskłotowanych miejsc które nazywało się Vrankrijk i leżał na najbardziej alternatywnej ulicy "Spui" w centrum miasta. Miałem jedną wątpliwość co do tego pomysłu, więc zapytałem jednego z mieszkańców:
- Nie boicie się, że przez to, że sklep jest nielegalny może pojawić się problem ?
- No co Ty ? Ludzie teraz domagają się zmian. Policja się tylko ośmieszy gdy będzie robić problemy. Ludzie ich zadepczą i zakrzyczą.
- Kto by pomyślał, że wszystko tak się ułoży. - podsumowałem.
Cały dzień zszedł nam na sprzątaniu, organizowaniu półek i kącika pod nasz kolektywny sklepik. Jeden z mieszkańców zgodził się otwierać każdemu z kolektywu, by Ci mogli sobie zrobić zakupy podczas gdy sam był w domu. To rozwiązanie było tylko tymczasowe. Nasza kooperacja rozrosła się tak szybko, że trzeba było kogoś zatrudnić jako stałego sprzedawcę.
Gdy po tym ciężkim, aktywnym i szczęśliwym dniu wróciłem do domu, wszedłem na internet by podzielić się tymi wspaniałymi doświadczeniami z czytelnikami http://www.positi.blogspot.com okazało się, iż dostałem wiadomość od wydawnictwa „Wolność Słowa” o następującej treści:
„ W erze zmian na lepsze uważamy pańską książkę za wartą wydania i rozpowszechniania na szeroką skalę. Ostatnio, jako że wzrosło zapotrzebowanie na literaturę ekologiczną i wolnościową nasze wydawnictwo także bardzo się rozwinęło i wierzymy, że jesteśmy w stanie spełnić Pańskie marzenie i umieścić „Los Buntownika” ( a w przyszłości mamy nadzieję „Życie aktywisty” oraz inne pańskie książki ). Teraz to już tylko czekamy na uzgodnienie warunków i zielone światło od Pana. Z poważaniem...”
Gdy to przeczytałem, podzieliłem się tą nowiną z mymi ukochanymi Rabią i Neą. Skakałem z radości i miałem łzy ze szczęścia w oczach. By upamiętnić ten wspaniały dzień, ogłosiliśmy go naszym świętem rodzinnym. Dniem zmian na lepsze. Zrobiliśmy uroczystą kolację i do późnej nocy opowiadaliśmy sobie o zmianach jakie doświadczyliśmy tego dnia...

To tylko bajka, pełna nadziei, może naiwna lecz możliwa do spełnienia. To od Nas zależy byśmy doświadczyli tych pięknych zmian byśmy uratowali świat i przyszłość naszych dzieci.
Według Huny, Jogi i innych systemów filozoficznych i religijnych im więcej energii włożymy w spełnienie naszych marzeń, im bardziej wyraziście je sobie wyobrazimy tym większą mamy szansę na ich spełnienie.
Napisałem tę bajkę by wesprzeć, a zarazem wziąć udział w akcji aktywistów „Yes Men”. Wydali oni fałszywy dziennik, podrobiony „New York Time” w ilości 1.2 miliona egzemplarzy i rozdawany przez tysiące ochotników. Wiadomości w nim mówią o końcu wojny w Iraku, o dużych, pozytywnych zmianach ekologicznych i społecznych. Wszystkie są nie prawdziwe, a data jest z przyszłości. Autorzy tak jak ja chcieli pokazać jaki świat chcieliby doświadczyć. To ich sposób by wywierać presję, by przedwyborcze obietnice nie zostały złamane po raz kolejny i by uświadomić ludzi, że jeśli chcą zmian, sami się muszą po nie upomnieć i do nich dążyć.
19.11.08 g.

przeslane przez: http://www.positi.blogspot.com
"Los Buntownika - fragmenty część druga + Życie aktywisty - fragmenty
część pierwsza" szukają wydawcy !!!

Nareszcie !Druga część fragmentów prawie gotowa do druku. Wciąż
poszukujemy wydawcy!!!Tym razem obok " Losu Buntownika" zamieszczamy
także fragmenty i zarysy nowej książki Griksa : "Życie Aktywisty",
która jest kontynuacją poprzedniej. Tak jak życie autora jest
dojrzalsza, bardziej pozytywna, a do tego trochę filozoficzna. Obok
rozdziałów przygodowych mamy w niej jak to nazwałem "Medytacje" czyli
przemyślenia i rady na jak wierzę, szczęśliwsze życie dla nas
wszystkich. W drugiej części fragmentów dużo wołania o tolerancję,
miłość, wolność, poszanowanie ludzkich praw, Matki Ziemi...

Książka Griksa "Los buntownika - fragmenty"czesc 1 ( nie mylic z
druga) dostępna !!!
Wolność, równość, miłość, (=) anarchia, przyjaźń, rodzina,
squating, punk, prawa zwierząt, prawa ludzi, ekologia, jedzenie
zamiast bomb, pokój, tolerancja, przygoda, prawda, wegetarianizm jako
sposób na nakarmienie głodnych w trzecim świecie, ocalenie zwierząt
oraz siebie, duchowość, wiara w Boga,indywidualizm, DOBRO, (=)
SZCZĘŚCIE, rozwój, nadzieja, wytrwałość...
...Tymi i nie tylko tymi wartościami i ideami pragnę się podzielić
z Wami. Chciałbym by ta książka była jednym ze sposobów na osiągnięcie
lepszego świata dla Was, dla naszych dzieci, dla Nas, Dla wszystkich.
Do Was należy następny krok. Powodzenia !!!
RED RAT http://red-rat.w.interia.pl -Tu możesz zamówić książkę

http://www.positi.blogspot.com - na tych stronach możesz
przeczytać więcej fragmentów
dostępna tez w anarchistycznej księgarni Fort Van Sjakoo na ulicy
Jodenbreestraat 24 w Amsterdamie( wraz z innymi polskimi wydawnictwami
i gazetami)

Kampania "Referendum w sprawie medycyny naturalnej"

Ekologia/Prawa zwierząt

Celem kampanii jest zagwarantowanie wszystkim obywatelom Unii Europejskiej wolnego dostępu do osiągnięć medycyny naturalnej opartej na podstawach naukowych poprzez przeprowadzenie referendum w sprawie medycyny naturalnej we wszystkich 27 krajach członkowskich. Aby do tego doszło, konieczne jest zdobycie miliona podpisów pod petycją z żądaniem natychmiastowego przeprowadzenia przez Unię takiego głosowania.

A oto podstawowe fakty:
Od 31 grudnia 2009 r. Unia Europejska ma pozbawić mieszkańców państw unijnych praw do korzystania z naturalnych terapii oraz dostępu do ziół, suplementów i witamin. Według rozwiązań prawnych przygotowanych przez Komisję Kodeksu Żywnościowego WHO oraz Unię Europejską, od 2010 roku:
- wszystkie rośliny jadalne mają być obowiązkowo napromieniowane(poddana działaniu dużych dawek radioaktywnego kobaltu 60 lub cezu 137, promieni gamma, albo wiązek elektronów o ogromnej prędkości), naszpikowane pestycydami.
- nielegalna stanie się sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych oraz ziół oraz bazujących na nich terapii (już niektóre z nich zostały zabronione).
- wszystkie zwierzęta, łącznie z hodowanymi ekologicznie mają obowiązkowo zażywać antybiotyki i hormony wzrostu.
- przydomowa uprawa własnych owoców i warzyw nie będzie możliwa bez zezwolenia i objęta ścisłymi regulacjami.
- nastąpi zakaz rozpowszechniania informacji na temat naturalnych środków leczniczych.

Uprawy GMO w Polsce

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Rada Ministrów zaakceptowała stanowisko dotyczące GMO przedłożone przez ministra środowiska. Nowelizacja ustawy o organizmach genetycznie modyfikowanych dopuszcza hodowlę GMO pod nadzorem gminy. Jednak po nowelizacji
zgoda na tworzenie strefy wolnej od uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych należeć będzie do sejmików wojewódzkich. Na uprawę roślin genetycznie zmodyfikowanych potrzebne będzie nie tylko zezwolenie, ale też zgoda sąsiadów. Plantacja będzie wymagała wcześniejszego zgłoszenia oraz poinformowania sąsiadów, których sprzeciw uniemożliwi rozpoczęcie upraw. Plantacje będzie trzeba otoczyć kilkusetmetrowym pasem buforowym, a rolnik będzie musiał prowadzić książkę upraw. Za nielegalną uprawę grozić ma kara od 3 tys. zł za każdy hektar.

Przeciwko budowie kopalni w Tomisławicach

Ekologia/Prawa zwierząt

Greenpeace zapowiada wielką demonstrację przeciwko budowie nowej odkrywki węgla brunatnego w Tomisławicach w pobliżu jeziora Gopło. Zdaniem ekologów inwestycja ta doprowadzi do wysychania jeziora i zniszczy cały ekosystem. W manifestacji ma wziąć udział około tysiąca osób. Ekologów popiera ludność lokalna. Miasteczko Greenpeace, wyrosło na skraju kopalnianej odkrywki Jóźwin koło Konina.

Bielsko-Biała: Gościnna Dolina niegościnna dla nowej drogi

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Gościnna Dolina” jest jednym z najcenniejszych pod względem przyrodniczym miejsc w Bielsku-Białej, bezpośrednio graniczącym z najbardziej zaludnioną częścią miasta – Osiedlem Karpackim i Beskidzkim. Dolina rozciąga się wzdłuż kilku potoków spływających od stoku Dębowca w stronę Osiedla Karpackiego. Tylko w niewielkim stopniu koryta potoków są naruszone większą działalnością człowieka, toteż charakteryzują się one meandrami, zróżnicowaną linią brzegową z licznymi skarpami.

Przy okazji wyłożenia do konsultacji społecznej planu zagospodarowania przestrzennego fragmentu Bielska-Białej znów pojawił się problem budowy drogi przelotowej poprzez Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Gościnna Dolina”. Droga, którą się planuje, będzie faktycznie spełniała rolę małej obwodnicy Bielska-Białej, bowiem poprzez ZPK planowane jest przedłużenie ul. Młodzieżowej i połączenie jej z ul. Cieszyńską, co jest jednoznaczne z powstaniem ruchliwej drogi przelotowej biegnącej przez przyrodniczo cenny obszar. Droga, która z założenia ma obsługiwać duże natężenie ruchu, będzie miała ok. 25 m szerokości wraz z chodnikami ma rozwiązać problem komunikacyjny Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (WORD) i planowanej w tym miejscu hali sportowo-wystawienniczej.

Elektrownie atomowe powstaną na północy Polski?

Ekologia/Prawa zwierząt

Donald Tusk zapowiedział w sobotę, że do końca roku rząd podejmie decyzję, gdzie staną w Polsce dwie elektrownie atomowe. Jedna z najpoważniej rozpatrywanych lokalizacji to Żarnowiec.

W 1982 roku podjęto decyzję o budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu. Inwestycję przerwano z powodu protestów społecznych.

Akcje protestacyjne przeciw elektrowni atomowej zapowiada Greenpeace Polska.

Warszawa: Demonstracja przeciwników wiwisekcji

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Dziś, w ramach III Ogólnopolskiego Zjazdu obrońców praw zwierząt, odbyła się pod Metrem Centrum pikieta przeciwko wiwisekcji. W pikiecie uczestniczyło około 30 osób. Wielu przechodniów zatrzymywało się, żeby zapoznać się z informacjami o wiwisekcji.

Rozstawiono duże plansze ze zdjęciami zwierząt poddanych nieludzkiemu cierpieniu, a na ziemi rozrzucono strzykawki i kroplówki symbolizujące medycynę.

W ramach zjazdu, 12 listopada o godzinie 12:00 odbędzie się również demonstracja przeciwko futrom naturalnym pod siedzibą firmy SIMPLE, przy al. Krakowiaków 16.

Niemcy: Protesty przeciw "Castor"

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

W Niemczech trwają protesty przeciw transportom odpadów radioaktywnych. Ponad 16 tys. osób protestuje w Matzinger, blokują tory, a taka sama liczba policjantów została zmobilizowana na miejsce protestu.

Około 400 traktorów blokowało tory. W miejscach w Niemczech oraz, według doniesień, we Francji dokonano sabotażu części torów.

Co roku, mieszkańcy oraz różni aktywiści protestują przeciwko magazynowaniu radioaktywnych odpadów. Demonstracje spowodowane są przyjazdem do Niemiec pociągu z francuskimi odpadami radioaktywnymi.

Poniżej publikujemy galerię zdjęć.

Kanał XML