Ekologia/Prawa zwierząt

WYWIAD Z UWIĘZIONYMI

Powiecie nam o nocy kiedy was aresztowano?

Kr; Akcję rozpoczęliśmy o dziesiątej wieczorem. Przed opuszczeniem miasta przedyskutowaliśmy, które futrzarskie fermy zaatakować. Mieliśmy przygotowane mapy, narzędzia,ubrania, a wiec wszystko co potrzebne. Wynajętym samochodem skierowaliśmy się wprost do fermy norek. Po zaparkowaniu samochodu, dotarliśmy do niej piechotą i przy pomocy naszych narzędzi dostaliśmy się do środka. Później dowiedzieliśmy się że ferma jest odpowiedzialna za śmierć 70 000 norek rocznie. Wycięliśmy kilka dziur w płocie i zaczęliśmy otwierać klatki. Razem udało nam się otworzyć 600-700 klatek. Następnie wycofaliśmy się do naszego samochodu i zdecydowaliśmy się pojechać do następnej fermy, gdzie otworzyliśmy główną bramę i wycięliśmy dziurę w otaczającym płocie. Otworzyliśmy około 250 klatek, lecz musieliśmy zawrócić i uciekać,gdyż zauważyliśmy jakąś postać na końcu szopy. Później dowiedzieliśmy się, że był to właściciel, który od czasu ostatniego ataku w zeszłym roku sprawdzał fermę co najmniej dwa razy w nocy. Wtedy ruszyliśmy do trzy godzinnej ucieczki. Ponieważ okazało się, że nasz samochód jest pod obserwacją, próbowaliśmy dobiec do oddalonego o pięć mil najbliższego miasteczka. Niestety zostaliśmy złapani przez dwóch gliniarzy z psami.

Walcząc o ochronę przyrody, można jej poważnie zaszkodzić. Ekologiczni sabotażyści z USA dokonali kilkudziesięciu aktów terroru, między innymi spalili kurort w Kolorado
Pod koniec sierpnia tego roku Finowie gorączkowo uganiali się za 2,5 tysiącem norek amerykańskich. Złapali blisko połowę. Reszta zwiała i szansa na ich odłowienie jest znikoma. W niebezpieczeństwie znalazły się kaczki, mewy, gęsi i cała masa innych dzikich zwierząt, które norka amerykańska, obcy i niebezpieczny gatunek w europejskiej przyrodzie, morduje z niezwykłą precyzją. A wszystko to stało się za sprawą miłośników przyrody, członków Frontu Wyzwolenia Zwierząt (Animal Liberation Front), którzy postanowili wypuszczać na wolność zwierzęta hodowane na fermach futrzarskich.

Po niedzielnym przedstawieniu na bydgoskich Wyżynach pracownicy Cyrku Berolina wyjechali z Bydgoszczy zostawiając na prawie 2 doby 2 przyczepy z 12 końmi i ok. 12 wielbłądami. Zwierzęta pozostawiono w szczelnie zamkniętych kontenerach, bez wody i jedzenia, na pełnym słońcu w temperaturze ponad 30 stopni. Temperatura w kontenerach mogła przekraczać nawet 50 stopni. Na miejsce została wezwana policja i weterynarz oraz zostało zgłoszone doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Dopiero po przyjeździe policji zostały otwarte małe lufciki, przez które umęczone zwierzęta mogły zaczerpnąć chociaż trochę świeżego powietrza. O całym zajściu dowiedzieliśmy sie niestety dopiero dziś wieczorem.

CYRK - rozrywka za cierpienie - 23 minutowy film o cenie, jaką za pustą rozrywkę, chciwość i ignorancję ludzi płacic muszą zwierzęta. Porywa się je z ich domów lub hoduje w niewoli oraz biciem zmusza do nienaturalnych zachowań, jak np. słonia do stawania na 2 nogach, czy innych głupich sztuczek dla rozbawienia nieświadomego rzeczywistości widza. Ozdoby zwierząt mają na celu nie upiększenie ich, lecz przede wszystkim ukrycie ran i blizn, których zaznają podczas tresury.

Zaniedbania i przemoc jest w cyrku czymś normalnym i oczywistym. Słowem, zabawa widza w cyrku to tragedia zwierząt. Warto obejrzeć i polecić innym w celu zastanowienia się przed kolejnym pójściem do cyrku - ot dla chwilowej rozrywki. Własnej, oczywisicie...

http://www.alterkino.org

Wczoraj w Bydgoszczy odbyła sie trzecia (po dniu przerwy) pikieta przeciwko tresurze, wykorzystywaniu zwierząt do celów rozrywkowych i trzymaniu ich w niewoli. W ciągu trzech dni (czwartek, piątek, niedziela) rozdaliśmy około 600 ulotek. Zdecydowana większość przechodzących ludzi pozytywnie odnosiła sie do naszej akcji i hasła na transparencie "Cyrk Tak Tresura Nie".

Niestety mimo nieprzychylnych artykułów w gazetach mówiących o złych warunkach i stanie wiezionych zwierząt nie zabrakło ludzi sponsorujących cierpienie, nieświadomych w jaki sposób tresuje się zwierzęta lub najzwyczajniej obojętnych na krzywdę.

4 czerwca o 14:00, pod Ambasada Austrii w Warszawie (ul. Gagarina 34) odbedzie sie pikieta solidarnosciowa dla zatrzymanych we wtorek (20.05) w Austrii aktywistow prozwierzecych. Aktywisci zostali zatrzymani w srodku nocy, grozono im bronia, czesc z nich prowadzi strajk glodowy. Niektorym odmawia sie od tygodnia mozliwosci umycia sie, nie pozwolono skontaktowac sie z najblizszymi. Do tej pory nie zostaly przedstawione im zadne zarzuty uprawniajace policje do takiego ich traktowania, a informacje rozpowszechniane przez Ministerstwo Spraw Wewnetrznych o rzekomych powodach zatrzymania sa sprzeczne z informacjami, ktore znajduja sie w aktach sprawy. W gescie solidarnosci z zatrzymanymi aktywistami w roznych miastach na swiecie odbywaja sie demonstracje.

Kiedy: 4 czerwca 2008 (sroda) 14:00
Gdzie: Ambasada Austrii w Warszawie, Gagarina 34

"Farba znaczy krew" Prawdziwa historia Zenona Kruczyńskiego - byłego myśliwego.

Tekst Renaty Arent-Dziurdzikowskiej, który ukazał się w czasopiśmie Zwierciadło w czerwcu 2002 roku.

Streszczenie artykułu Toma Regana zamieszczonego w Canadian Journal of Philosophy Vol. V No 2, Oct. 1975, przygotowane i wygłoszone przez Ewę K. Suskiewicz na spotkaniu w Towarzystwie Wegetariańskim w Warszawie w dn. 24 stycznia 1990 r.

Na początku swego artykułu pt. Moralne podstawy wegetarianizmu" Tom Regan umiescił motto, którym jest fragment opowiadania Isaaca Singera z książki pt. Wrogowie". Mowa jest w nim o połowie ryb. Łodzie wypełnione są martwymi rybami, które jeszcze parę godzin temu pływały żwawo w wodach zatoki, a teraz leżą ze szklanymi oczami i zakrwawionymi skrzelami na dnie łodzi. Wędkarze, zamożni ludzie, ważą ryby i przechwalają się swoimi połowami. A do Hermana zawsze, gdy widział martwe zwierzęta i ryby, przychodziła ta sama mysl, że wszyscy ludzie w swoim zachowaniu wobec zwierząt są nazistami. Ta swoista mieszanina uczucia zadowolenia i hipokryzji z jaką człowiek traktował inne gatunki były potwierdzeniem najbardziej krańcowych teorii rasistowskich oraz zasady, że potężny ma rację. Herman wielokrotnie sugerował przejscie na wegetarianizm, ale Jadwiga nie chciała o tym słyszeć. Dostatecznie dużo już głodowali, najpierw na wsi a potem w obozie. Nie po to przyjechali do bogatej Ameryki, by znów nie dojadać. Sąsiedzi nauczyli ją rytualnego zabijania, jest to obrzęd leżący u podstaw judaizmu. To jest zaszczyt dla kwoki, której podrzyna się gardło w trakcie tego rytuału, któremu towarzyszy recytowanie błogosławieństw.

4 czerwca o 14:00, pod Ambasada Austrii w Warszawie (ul. Gagarina 34) odbędzie sie pikieta solidarnościowa z zatrzymanymi.

21 maja doszło w Austrii do aresztowań antyfutrzarskich aktywistów i aktywistek przez policyjne jednostki specjalne. Zatrzymanych potraktowano jak członków zorganizowanej grupy przestępczej, postawiono im zarzuty z paragrafu wymierzonego w przestępczość zorganizowaną (§278a).

O całej sprawie pisaliśmy w artykule Atak policji na antyfutrzarskich aktywistów. Po zatrzymaniu odbyły się liczne akcje solidarnościowe. Poniżej zamieszamy różne wersje językowe listów protestacyjnych, które można słać za wymienione adresy e-mail:

Dzisiaj w Bydgoszczy odbyła sie pięcioosobowa pikieta pod cyrkiem Berolina. W cyrku tym jest wiezionych przeszło 100 zwierząt! Jest to jeden z największych cyrków w europie. Rozdaliśmy 200 ulotek. Zwierzęta są w opłakanym stanie np. niedźwiedzie które godzinami chodzą w kolko - jeżeli to można nazwać chodzeniem w klatce , wielbłądy z oklapniętymi garbami, stado przestraszonych tulących sie do siebie słoni.

Wszystkich którym nie obojętny jest los zwierząt i wszystkich którzy sprzeciwiają sie jakiejkolwiek tresurze Zapraszamy Do Bojkotu cyrków ze zwierzętami.

zbiorka przy ratuszu o 18, wezcie gwizdki itp - ma byc glosno
w tym miesiacu bijemy rekord - ma byc grubo ponad 400 osob! dolacz sie i Ty!

http://www.rowerowy.bialystok.pl/

ROWER POWER!

W związku z represjami przeciw antyfutrzarskim aktywistom w Austrii, w różnych miejscach Europy uczestnicy ruchu prozwierzęcego organizowali demonstracje solidarnościowe. 21 maja nad ranem w wyniku akcji elitarnych jednostek policji (WEGA) brutalnie zatrzymano aktywistów na terenie całego kraju – w Wiedniu, Niższej Austrii, Styrii i Tyrolu. O całej akcji pisaliśmy w artykule Atak policji na antyfutrzarskich aktywistów.

Demonstracje solidarnościowe odbyły się w Wiedniu, Wiener Neustadt, Graz, Bregenz, Hamburgu, Berlinie, Sztokholmie, Monachium i Salzburgu. W najbliższym czasie przemarsze odbędą się w Rumunii i Włoszech. Wiele z demonstracji jest również wymierzonych w zajmującą się modą, promującą futra firmę Kleider Bauer. To właśnie przeciw niej działali austriaccy aktywiści, a teraz postawiono im zarzuty sformowanie „organizacji przestępczej przeciw firmie sprzedającej futra”. Sformowanie organizacji przestępczej to paragraf §278a Austriackiego prawa wymierzony w zorganizowaną przestępczość.

W dniach 12-18 maja 2008 w Olsztynie odbył się kolejny Tydzień Wegetarianizmu.

Poniżej krótka relacja oraz kilka fotek.

13.05 - czwarta z kolei EKO AKADEMIA w Klubie Środowisk Twórczych. Na spotkaniu został wyświetlony film "Ziemianie", ukazujący różne aspekty okrutnej eksploatacji zwierząt przez człowieka.

Wczoraj przed godziną 6 rano policja weszła do domów i mieszkań antyfutrzarskich aktywistów i aktywistek w całej Austrii. W kilku przypadkach doszło do brutalnych aresztowań najczęściej śpiących jeszcze ludzi. Grupy dochodzeniowe przeprowadziły dokładne przeszukania miejsc zamieszkania i posesji.

Wszystkie najścia wyglądały podobnie. Drzwi były wywarzane przez noszących kominiarki funkcjonariuszy specjalnych jednostek policji (WEG), którzy traktowali zatrzymywanych, jakby byli groźnymi terrorystami. W rezultacie akcji 14 osób zostało aresztowanych. Obwiniono ich o popełnienie 31 różnych przestępstw w związku z prowadzoną kampanią przeciw promującej futra firmie Kleider Bauer oraz najpoważniejsze zarzuty za sformowanie i uczestnictwo w organizacji przestępczej (paragraf §278a austriackiego prawa).

W ciągu ostatnich dwóch stuleci człowiek dokonał w świecie przyrody nieporównywalnie więcej zniszczeń niż przez tysiące lat istnienia gatunku homo sapiens. Zniszczenia te nie mają charakteru lokalnego, nie dotyczą jedynie jakiegoś, wyodrębnionego ekosystemu. Dziś za sprawą człowieka zagrożony jest ogólnoświatowy ekosystem, zagrożone jest życie biologiczne na całej naszej planecie. W odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło do tak katastrofalnego stanu przyrody w ostatnich dwóch stuleciach, mówi się, iż jest to wynik rozwoju technicznego człowieka. Rewolucji przemysłowej, która nastąpiła pod koniec wieku osiemnastego. Odpowiedź ta, dotyka jednak tylko powierzchni problemu, pomijając jego istotę. Rozwój techniki bowiem, nie musi być wcale jednoznaczny z zagrożeniem dla środowiska, a nawet przeciw może przyczyniać się do jego ochrony (np, rozwój ekologicznych środków transportu). Wynika z tego, że technika sama w sobie nic musi stanowić zagrożenia dla przyrody; i że jakiś inny czynnik zadecydował o degradacji ogólnoświatowego ekosystemu. O jaki czynnik zatem chodzi'? Oczywiście, czynnikiem tym są motywy i sposoby wykorzystywania techniki, czyli organizacja i zarządzanie środkami dostarczanymi przez technikę. innymi słowy to system ekonomiczny, w jakim rozwija się technika, decyduje o kierunku rozwoju i sposobach jej wykorzystywania. Systemem, na którego usługach pozostawała technika w ostatnich dwóch stuleciach, nazywa się kapitalizmem i jest przedstawiany jako szczytowe osiągnięcie cywilizacyjne, pomimo że to właśnie ów system doprowadził ludzkość na próg katastrofy ekologicznej.