Gospodarka

Prisztina: Policja rozbiła demonstrację przeciwko prywatyzacji sieci energetycznej

Świat | Gospodarka | Protesty | Represje

Przy użyciu gazu pieprzowego policja rozproszyła w stolicy Kosowa Prisztinie tłum protestujących przeciwko podpisaniu umowy o prywatyzacji państwowej energetycznej sieci przesyłowej KEDS.

Według agencji AP niektórzy demonstranci wspięli się na metalowe ogrodzenie siedziby rządu i zostali zatrzymani przez policję. Zatrzymano 66 osób, a co najmniej 17, w tym dziewięciu policjantów, odniosło lekkie obrażenia.

Protesty miały miejsce podczas ceremonii podpisania opiewającej na ponad 26 mln euro umowy sprzedaży państwowej spółki KEDS zawiadującej siecią przesyłową. Umowę zawarł rząd Kosowa z tureckim konsorcjum Calik&Limak. Rząd liczy, że prywatyzacja pobudzi niedomagającą gospodarkę.

Roszczeniowcy

Blog | Gospodarka | Prawa pracownika

Są w Polsce grupy roszczeniowe, które ciągle wołają o więcej. Żyją kosztem innych, cieszą się dobrobytem i popuszczają pasa, podczas gdy inni wypruwają flaki na kuracji oszczędnościowej.

Mają swoich ludzi w mediach. Wynoszeni są pod niebiosa jako sól polskiej ziemi. A mimo to - ciągle nienasyceni, wciąż klepią w kółko swoją litanie roszczeń i żądań. Kto to taki? Przedsiębiorcy.

Koszty pracy w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej- taką informacje podał dziś portal gazeta.biz. Według badań PricewaterhouseCoopers - zysk z jednej złotówki zainwestowanej w polskiego pracownika wynosi 1,56 zł. Dla porównania średnia UE to 1,16 zł. Nawet w USA wskaźnik ten wynosi 1,43 zł. Mało tego- ubiegły rok był dla polskich przedsiębiorstw rekordowy zarówno pod względem przychodów jak i zysków.

Przedsiębiorcom wciąż jednak mało. Nie ustają w wysiłkach, by zagarnąć coraz większą część społecznego bogactwa. Domagają się ograniczenia działalności związków zawodowych, bo grupowa artykulacja żądań pracowniczych zagraża ich zyskom. Polecają zlikwidować płacę minimalną, by ziściły się ich marzenia o płacach na poziomie Etiopii. Ciągle słyszymy o konieczności dalszego uelastyczniania kodeksu pracy i tworzenia "dobrego prawa". Dobrego, czyli takiego, które przymyka oko na machloje biznesowych cwaniaków. To tylko niektóre z żądań tej grupy nacisku.

Sami nie wytwarzają żadnej wartości. To, co kapitaliści nazywają zyskiem jest w istocie nieopłaconą częścią pracy najemnika. Tak jak krew w Stacji Krwiodawstwa pochodzi się z organizmów dawców, tak zysk kapitalisty jest efektem pracy pracownika.

Dlaczego zatem ta banda pasożytów każe się tytułować "pracodawcami"? Nieustannie słyszymy, że zasługują na szczególny szacunek, gdyż "dają pracę". To bez wątpienia jeden z najskuteczniejszych ideologicznych wytrychów. Co to właściwie oznacza? Skoro dają, to znaczy, że musieli mieć ją wcześniej. Czyżby gromadzili zapasy pracy, by później móc dzielić się nimi ze społeczeństwem? W takim razie musimy być im dozgonnie wdzięczni. Dziękować, w pas się kłaniać, bo dają pracę, a mogliby nie dać! Jakie to wielkoduszne! Podążając taką ścieżką rozumowania- ludzi oddających krew powinniśmy nazywać "krwiobiorcami".

Szczególnie irytujący jest kult małej i średniej przedsiębiorczości. Małych kapitalistów utożsamia się z wizerunkiem poczciwego pana z osiedlowego sklepiku "za rogiem". Tymczasem to właśnie w hołubionych (nawet przez część środowisk lewicowych!) małych sklepikach, knajpach, pizzeriach i punktach usługowych warunki pracy są najgorsze. To tam władza kapitalisty nad pracownikiem jest najsilniej zaakcentowana. Praktyki łamania praw pracowniczych, przymuszania do pracy po godzinach, mobbingu, nieopłaconych nadgodzin są w sektorze MŚP standardem.
Właściciele marnych kinderprzedsiębiorstw najgłośniej lamentują nad swą ciężką dolą. Domagają się szczególnej protekcji. Uważają, że państwo powinno obniżyć zusowskie składki i podatek dochodowy, a także umożliwić im łatwiejsze zwalnianie pracowników. Tak, aby mogli dopasować siły produkcyjne do zmieniających się wymogów rynku. Oczywiście, jak deklarują- to wszystko dla dobra pracowników, bo będzie możliwe "utrzymanie miejsc pracy". Który to już raz słyszymy, że ograniczenie praw pracowniczych i zniesienie zabezpieczeń ma się przysłużyć samym zatrudnionym?

Chyba już najwyższy czas, by ukrócić roszczenia tych bezproduktywnych kabanów, którzy wciąż uważają, że "im się należy"!

Piotr Nowak

http://www.lewica.pl/blog/nowak/27159/

Rynek wolny od pieniędzy - www.wymiennik.org

Kraj | Świat | Blog | Gospodarka | Technika | Ubóstwo

 Bez pieniedzy bedziemy naprawde bogaci Kultura daru

W pierwotnych społecznościach powszechnie stosowano system wymiany, w którym ludzie przekazują sobie dobra lub wyświadczają przysługi nie oczekując natychmiastowej zapłaty. Dobrowolna i nieprzerwana cyrkulacja darów w kręgu członków lokalnej wspólnoty budowała więzy społeczne i w sposób nieformalny określała wzajemne zobowiązania. Kultura daru była pierwszym modelem wymiany, poprzedzającym gospodarkę opartą na zasadzie „coś za coś” (barter) i pieniądzu towarowym. Dzisiaj, dzięki wykorzystaniu technologii informatycznych, możemy w prosty sposób rejestrować każdą wymianę. Wymiennik jest wsparciem dla lokalnej ekonomii opartej na wzajemnych przysługach, bo pozwala zachować równowagę między braniem i dawaniem.

Pieniądze nie są potrzebne

W społecznościowym systemie wymiany nie korzystamy z konwencjonalnej waluty. Zewnętrzny dopływ pieniądza kreowanego przez banki nie jest konieczny, aby dokonać wymiany. Wartości punktowe zapisywane w systemie są tylko miarą wymiany, tak jak metry są miarą odległości. System opiera się na rejestrowaniu wzajemnych zobowiązań między użytkownikami systemu a społecznością. Dzięki temu problem braku pieniędzy przestaje istnieć.

jak przebiega wymiana?

Krok 1: Przeglądam katalog ofert w systemie lub korzystam z wyszukiwarki. Jeśli nikt nie oferuje takiej usługi, zamieszczam ogłoszenie w dziale “potrzeby”. Załóżmy, że w katalogu znajduje się oferta regulacji przerzutek wyceniona na 20 jednostek zwanych alterkami.

Krok 2: Na liście ofert sprawdzam dane kontaktowe tej osoby i umawiam się z nią.

Krok 3: Spotykamy się, poznajemy, być może nawiązujemy bliższą znajomość. Pracazostaje wykonana wzorowo.

Krok 4: Następnie sprzedawca loguje się do systemu i zapisuje w nim informacje o wymianie – kto, od kogo, kiedy i za ile. Do konta dostawcy są dopisywane punkty (+20 alterek), a moje konto zostaje obciążone taką samą liczbą punktów ujemnych (-20 alterek). Bilans wszystkich transakcji zawsze wynosi 0.

Uwaga! Nie oznacza to, że jestem winien 20 jednostek osobie, która wyregulowała mi przerzutki. Jest to wartość zobowiązania wobec całej społeczności. W swoim czasie “zapłacę” za tę usługę wyświadczając przysługę lub oddając coś komuś innemu. Ale to nie koniec! Dzięki przelicznikom miar transakcji, możliwa jest wymiana pomiędzy społecznościami działającymi w innych krajach i na innych kontynentach. Schemat

Grecja: Strajk generalny. Starcia z policją pod parlamentem. Jedna osoba nie żyje

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty

Dzisiaj miejsce miał 24-godzinny strajk generalny w Grecji. Jednocześnie tysiące ludzi wyszły w czwartek na ulice Aten, aby zademonstrować przeciwko kolejnym cięciom budżetowym, podwyżce podatków i zmianom w prawie pracy zaplanowanym przez rząd Antonisa Samarasa w porozumieniu z inspektorami trojki - Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, którzy obecni byli w tym czasie w Atenach.

Policja zaatakowała demonstrantów w rejonie placu Syntagma broniąc dostępu do parlamentu. Blok anarchistyczny odpowiedział tym samym. Doszło do starć z użyciem z jednej strony gazu łzawiącego i pał, z drugiej strony butelek zapalających. Jeden z demonstrantów zmarł najprawdopodobniej w wyniku działania gazu łzawiącego.

Demonstrowano także w wielu innych miastach Grecji. Wiele osób jest także krytycznych względem biurokracji związkowej. - Problem polega na tym, że w komitecie zarządzającym zarówno w ADEDY, jak i w GSEE większość mają w dalszym ciągu członkowie Nowej Demokracji i PASOK, czyli dwóch głównych partii rządzącej koalicji, którzy zawsze próbują zminimalizować nasze działanie. Na całe szczęście istnieje bardzo duże parcie od dołu, żeby kontynuować protesty, a nawet je nasilać. - powiedział Sotiris Martalis, jeden z protestujących nauczycieli.

Produkcja przemysłowa gwałtownie spada

Kraj | Gospodarka

Produkcja przemysłowa we wrześniu 2012 r. spadła w 27 działach gospodarki, wzrosła zaś w 7 - poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny. We wrześniu spadła ona o 5,2 proc.

"W stosunku do września ub. roku spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 27 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji mebli - o 18,1 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 15,5 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 13,8 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 12,7 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych - o 6,1 proc. oraz metali - o 5,8 proc." - napisano w komentarzu.

"Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z wrześniem ub. roku wystąpił w 7 działach, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń - o 11,2 proc., w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych - o 2,0 proc. oraz artykułów spożywczych - o 0,6 proc." - dodano.

Hiszpania: Tysiące licealistów i studentów przeciwko cięciom budżetowym

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Gospodarka | Protesty

 Demonstracja CNT w Kordobie Pod hasłami "szkoła publiczna dla wszystkich" tysiące studentów i licealistów wyszły w środę na ulice Madrytu i innych miast Hiszpanii, by protestować przeciwko cięciom budżetowym, które dotykają też edukację. "Pieniądze bankierów dla pracowników szkół" - skandowali ludzie.

Ok. 3 tysięcy osób manifestowało w Barcelonie (na północnym wschodzie), kilka tysięcy - w Walencji (wschód); ich pochody odbywają się w ramach trzydniowego strajku studentów i uczniów, który ma się zakończyć w czwartek manifestacją. Mają na nią przybyć też nauczyciele i rodzice.

Demonstrujący protestują przeciwko zwolnieniom wykładowców i nauczycieli, co prowadzi do przepełnienie klas i sal wykładowych. Studenci skarżą się też na podwyżki wpisowego.

Dlaczego ruchy społeczne nie powinny wiązać się z partiami

Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka | Kultura | Prawa kobiet/Feminizm | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Ostatnio odbyłem ciekawą dyskusję z kolegą na temat drogi jaką w ciągu ostatnich 150 lat przeszły związki zawodowe.

Dawniej organizacje tego rodzaju stanowiły część całego ruchu społecznego organizującego zmagania pracowników z systemem. Dziś to już często wydrążone, biurokratyczne instytucje, będące przede wszystkim swego rodzaju ubezpieczalniami dla pracowników.

Wśród socjologów nie traktuje się ich już jako części ruchu społecznego, ale coś odmiennego, osobnego. Wciąż na różnego rodzaju konferencjach powstaje pytanie o możliwość połączenia walk ruchów społecznych i związków zawodowych. Ale przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu związki zawodowe same kształtowały i były częścią żywego, potężnego i różnorodnego ruchu społecznego i dzięki temu w łatwy sposób łączyły się z ruchami sojuszniczymi.

Gazeta Prawna: Nawet dużo pracując, jesteśmy coraz biedniejsi

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika | Ubóstwo | Zwolnienia

Spada zatrudnienie w przedsiębiorstwach, a wynagrodzenie nie nadąża za inflacją - informuje Gazeta Prawna. We wrześniu w porównaniu z sierpniem zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyło się o 0,1 proc. Wydaje się niewiele, ale ten ułamek oznacza, że w firmach zatrudniających powyżej 9 osób w miesiąc pracę straciło ponad 8 tys. osób.

Przedsiębiorstwa zwalniały trzeci miesiąc z rzędu. W III kwartale odeszło z nich 17,3 tys. osób. Zatrudnionych jest nadal 5 mln 514 tys. osób – podał GUS.

– Powodem spadku popytu na pracę była słabnąca dynamika inwestycji. To efekt wyhamowania tempa wzrostu jej wszystkich trzech składowych: inwestycji mieszkaniowych, przedsiębiorstw i publicznych – ocenia Adam Czerniak, ekonomista Kredyt Banku.

W Polsce koszty pracy niskie niemal jak w Chinach

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Producenci małego AGD mają coraz więcej zamówień od światowych koncernów. Firmy zagraniczne szukają dostawców w Polsce, bo mają już dość rosnących cen pracy w Chinach - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna"
Jak szacują eksperci, koszty pracy są na Dalekim Wschodzie już są tylko o 10-15 proc. niższe niż u nas. Jakość jest podobna, a na dostawy z Azji trzeba czekać nawet 3 miesiące.

Obecnie na 5 mln wytwarzanych urządzeń, ponad 1 mln powstaje na zlecenie zagranicznych firm. Jeśli wszystkie kontrakty dojdą do skutku, to w 2013 r. z polskich taśm może zjechać o 15-20 proc. więcej sprzętu pod międzynarodowymi markami - wylicza "DGP".

Jak podkreśla gazeta, większa produkcja AGD w Polsce ma odzwierciedlenie w imporcie i eksporcie. Według danych CEDC, w I półroczu zaimportowano do Polski małe AGD o wartości 150,4 mln euro, o 3 proc. mniej niż rok temu. Z kolei eksport wzrósł o 1 proc., do 178,4 mln euro.

Milionom zrujnowanych Amerykanów grozi głód

Świat | Gospodarka | Ubóstwo

Niemal jedna czwarta dzieci w Stanach Zjednoczonych żyje w ubóstwie – czytamy na łamach weekendowego dodatku "The Times" w "Dzienniku Polskim". Według najnowszych danych departamentu rolnictwa USA, głód zagraża 49 milionom Amerykanów.

Coraz więcej zrujnowanych kryzysem Amerykanów nie ma pieniędzy nawet na żywność. W teksańskim mieście Crystal City setki osób każdego dnia czekają w kolejce po darmową żywność. Dziejące się tam sceny przypominają kraj Trzeciego Świata, a nie – znaną głównie z hollywoodzkich filmów – zamożną Amerykę. Mieszkańcy Crystal City, stolicy powiatu Zavala, żyją na granicy głodu.

"W całych Stanach Zjednoczonych około trzech milionów dzieci żyje za mniej niż 2 dolary dziennie, co jest miarą ubóstwa stosowaną najczęściej do krajów subsaharyjskiej Afryki. Lecz nigdzie w kraju niedostatek żywności nie występuje tak dotkliwie jak w Zavala, gdzie połowa dzieci w zeszłym roku cierpiała głód" – czytamy w artykule pt. "Wykluczona Ameryka – tutaj także żyją bardzo biedni ludzie".

Kapitaliści: Chcemy zagonić do pracy dzieci, a kobiety w ciąży i chorych zwalniać

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chce m.in. skrócić urlopy, wyrzucić z kodeksu pracy ochronę kobiet w ciąży i ułatwić pracę dzieciom.

W rozesłanym wczoraj przez ZPP komunikacie zawarto 12 punktów zmian do kodeksu pracy. Wszystkie mają na celu uelastycznienie stosunków pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. Zdaniem związku urlop należy z 26 dni rocznie skrócić do 15. Ewentualnie więcej dni wolnych pracownik będzie mógł zagwarantować sobie w umowie o pracę. Związek postuluje również, by dzieciom umożliwić pracę już od 15. roku życia.

Zdaniem pracodawców w kodeksie nie powinno być zawartych żadnych uprawnień związanych z urodzeniem dziecka. Firmy powinny mieć możliwość zwolnienie chorego pracownika w dowolnym momencie, a kwestia samego wymówienia nie powinna wymagać uzasadnienia. Okres wypowiedzenia powinien zdaniem ZPP mieć maksymalnie 2 tygodnie.

Kapitaliści straszą, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione - bezrobocie wzrośnie do 25, a może nawet 50 proc.

Grunty wykupywane przez spekulantów mogłyby wyżywić miliard ludzi

Świat | Gospodarka | Ubóstwo

Międzynarodowi inwestorzy i producenci biopaliw w ostatniej dekadzie nabyli na całym świecie grunty, które mogłyby wykarmić prawie miliard ludzi - wynika z raportu Oxfam, międzynarodowej organizacji humanitarnej, która zajmuje się walką z głodem.

Przeanalizowała ona kilka tysięcy transakcji dotyczących nabytych gruntów, których łączna powierzchnia ośmiokrotnie przewyższa terytorium Wielkiej Brytanii. Okazało się, że zostały one porzucone przez spekulantów, a w najlepszym razie są wykorzystywane do produkcji biopaliw do pojazdów poruszających się po amerykańskich i europejskich drogach.

Ponad 60 proc. inwestycji zagranicznych przedsiębiorców w nieruchomości rolne w latach 2000-2010 miało miejsce w krajach rozwijających się z poważnymi problemami głodu. Jednak dwie trzecie z tych inwestorów eksportuje całą produkcję do swoich krajów. Prawie 60 proc. kupionej ziemi przeznaczyli na hodowlę roślin do produkcji biopaliw - czytamy w raporcie Oxfam.

Organizacja apeluje do Banku Światowego o powstrzymanie plagi zagranicznych inwestorów, którzy zajmują grunty rolne mogące być wykorzystane do produkcji żywności.

Bankrutuje coraz więcej firm

Kraj | Gospodarka

Od początku tego roku upadło 681 przedsiębiorstw, czyli o 110 więcej niż pierwszych trzech kwartałach 2011 roku. Analityk Euler Hermes Grzegorz Błachnio podkreśla, że we wrześniu liczba bankructw była porównywalna z ubiegłoroczną. Nie znaczy to jednak, że liczba upadłości zacznie spadać. W opinii Grzegorza Błachnio, są to wahnięcia sezonowe.

Podobnie jak w poprzednich miesiącach, najgorzej radzi sobie budownictwo. Grzegorz Błachnio wskazuje także na trudną sytuację firm transportowych. Zaznacza, że trudno wskazać branżę, gdzie liczba upadłości zaczęłaby spadać. Jeśli chodzi o województwa, to najlepiej radzi sobie woj. łódzkie, gdzie upadłości jest mniej niż w roku ubiegłym. Zdecydowanie więcej bankructw jest między innymi na Dolnym Śląsku i Mazowszu.

Włochy: Sprzedano więcej rowerów niż samochodów

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka

We Włoszech, po raz pierwszy w czasach powojennych, sprzedano w zeszłym roku więcej rowerów niż samochodów. 1 750 000 rowerów i 1 748 143 samochodów – te wyniki sprzedaży za zeszły rok wyznaczają według dziennika „La Repubblica” przełom i „pozytywną rewolucję”. To, jak się ocenia, ekologiczna odpowiedź Włochów na kryzys.

Podczas gdy na rynku samochodowym zanotowano prawdziwe załamanie, a liczba transakcji zakupu aut spadła do poziomu z 1964 roku, Włosi masowo kupują rowery bądź naprawiają i modernizują te, trzymane od lat w piwnicy. Do 2700 warsztatów w całym kraju trafiło w zeszłym roku w tym właśnie celu 200 tysięcy pojazdów.

Krytyczne dane z UE: rynek pracy w zapaści

Gospodarka

Pogarsza się sytuacja na rynku pracy w UE, rosną przy tym różnice dzielące gospodarki najbiedniejszych krajów peryferyjnych i zamożnych państw. - czytamy w piątkowym raporcie Komisji Europejskiej.

Dokument przestawia dane za drugi kwartał 2012 roku oraz wyraźne trendy z ostatnich lat. Średnia stopa bezrobocia jest w UE rekordowo wysoka i wynosi 10,4 proc. Stałe kurczenie się rynku zatrudnienia od 16 miesięcy sprawiło, że pracę - do lipca 2012 roku - straciło 2,6 mln; w zestawieniu z marcem 2011 roku to wzrost bezrobocia o 11, 6 proc.

Długotrwały brak pracy dotyka 4,5 proc. aktywnej zawodowo populacji UE i rośnie w większości krajów unijnych, osiągając w niektórych państwach rekordowe poziomy. Niestety ten trend - głosi raport - będzie wzrastać. To pogarsza sytuację społeczną, ponieważ prowadzi do frustracji, zniechęcenia i rezygnacji z szukania pracy - ostrzegają autorzy opracowania.

Kanał XML