Gospodarka
Ponad 61 mld zł długu przedsiębiorstw wobec społeczeństwa
Tomasso, Śro, 2011-12-28 20:46 Kraj | GospodarkaPonad 61 mld zł wyniosły w 2010 r. zaległości przedsiębiorców we wpłatach świadczeń na rzecz sektora finansów publicznych. To kwota ok. 24,8 mld zł, co stanowi ponad 40% całości. Następne w kolejności są zaległości wobec ZUS – chodzi o niedokonane wpłaty na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, które przekroczyły 21 mld zł. Zaległości wobec jednostek samorządu terytorialnego wyniosły prawie 4 mld zł.
Największe zaległości mają przedsiębiorcy w województwach: mazowieckim – 11 mld 555 mln zł, śląskim – 11 mld 407 mln zł oraz wielkopolskim – 6 mld 767 mln zł. W analizie zadłużenia biznesu wobec Skarbu Państwa uwzględniono zaległości generowane przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Chodzi zarówno o przedsiębiorców posiadających osobowość prawną i spółki nie posiadające tej osobowości, jak i osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, bez względu na strukturę własności.
USA: Przekroczenie limitu długu w styczniu
Anarchista49, Śro, 2011-12-28 07:30 Świat | Gospodarka | UbóstwoDepartament Skarbu USA poinformował, że uchwalony latem nowy limit długu publicznego zostanie osiągnięty w pierwszym tygodniu stycznia przyszłego roku. To oznacza zagrożenie recesji na skalę świata.
Gdyby nie udało się uchwalić podniesienia limitu długu publicznego, oznaczać to będzie zamrożenie części płac sfery budżetowej. Uszczuplenie takiego strumienia funduszy publicznych spowoduje, że rozwój gospodarczy osłabnie lub też nastąpi recesja, która spowoduje nową fale bezrobocia i ubóstwa.
Jak można było zobaczyć po recesji w USA po wydarzeniach z końca 2008 r., jest ona zaraźliwa dla wielu regionów świata w tym dla Unii Europejskiej.
Brazylia: Chevron ukarany finansowo za złamanie obowiązku chronienia środowiska
Tomasso, Nie, 2011-12-25 10:48 Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | GospodarkaBrazylia nałożyła na amerykański koncern naftowy Chevron grzywnę 10 mln reali (5,4 mln dol.) za "złamanie obowiązku chronienia środowiska". Sprawa dotyczy braku reakcji koncernu na wyciek ropy, do jakiego doszło na początku listopada u wybrzeży stanu Rio de Janeiro. Policja zapowiada też aresztowania wśród Amerykanów, a prokurator chce gigantycznego odszkodowania 11 mld dolarów za wszystkie "grzechy" Chevronu. Brazylijska państwowa agencja ochrony środowiska poinformowała w sobotę, że koncern "nie dysponował odpowiednim wyposażeniem i po wykryciu wycieku działał zbyt powoli".
Koncern został już wcześniej ukarany przez rządową agencję grzywną 50 mln reali (27 mln dolarów) za wyciek, który rozpoczął się 7 listopada w rejonie próbnego odwiertu, około 370 kilometrów od północno-wschodniego wybrzeża stanu Rio de Janeiro. Odwiert prowadziła jako podwykonawca firma Transocean. Przed kilkoma dniami brazylijska policja federalna zwróciła się do prokuratury o wytoczenie Chevronowi i Transoceanowi zarzutów karnych. Jej zdaniem 17 osób ma być osobiście winnych temu, że policja nie została zawiadomiona na czas o wycieku, za co w razie skazania grozi do 14 lat więzienia. Zarzut taki postawiono między innymi szefowi brazylijskiego oddziału Chevronu, Georgowi Buckowi.
Naukowcy zidentyfikowali siatkę korporacji kontrolujących światową gospodarkę
TwojaStara, Pią, 2011-12-23 15:59 Świat | GospodarkaNaukowcy z ETH (Zurych, Szwajcaria) przeanalizowali związki między 43.000 międzynarodowych korporacji i zidentyfikowali niewielką grupę firm, głównie banków, która sprawuje silną kontrolę nad globalną ekonomią.
Grupa z Zurychu dokonała tego za pomocą metod matematycznych używanych do tworzenia map właścicieli międzynarodowych korporacji. Użyto danych z bazy Orbis (2007), która obejmuje 37 milionów firm i inwestorów na całym świecie. Następnie zanalizowano wszystkie 43.060 korporacji i wspólne udziały w firmach, które je łączą. Kolejnym krokiem było skonstruowanie modelu pokazującego, kto kogo kontroluje poprzez posiadanie udziałów i analiza przychodów operacyjnych. Dzięki temu możliwe było stworzenie mapy ukazującej strukturę władzy ekonomicznej.
Badacze odkryli 1318 głównych korporacji posiadających wzajemnie posiadających swoje udziały. Każda z 1318 korporacji miała koneksje z dwiema albo większą ilością firm, średnio posiadała 20 koneksji. Co ciekawsze, pomimo posiadania 20% globalnych przychodów, firmy te zdają się łącznie posiadać udziały w większości światowych spółek Blue chip ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Blue_chip ) i firm produkcyjnych (tzw. 'realna ekonomia') reprezentujących 60% światowych przychodów.
Polska przoduje w umowach śmieciowych
XaViER, Czw, 2011-12-22 13:12 Kraj | Gospodarka | Prawa pracownikaPolska znajduje się na czele Unii Europejskiej w stosowaniu umów śmieciowych. Ma je aż 27 proc. pracowników - wynika z raportu Komisji Europejskiej o zatrudnieniu. Polacy nie mają wyboru. Z raportu Komisji wynika, że aż 75 proc. decyduje się pracować na umowach czasowych, bo nie mogą dostać innej pracy. Dla 8 proc. to okres próbny, a 10 proc. nadal się uczy i trudno byłoby im pogodzić pracę ze studiami. Jedynie 7 proc. nie chciało mieć stałej umowy.
Tak naprawdę osób pracujących nie na etacie jest w Polsce jeszcze więcej. Komisja Europejska, licząc słabiej chronionych, brała pod uwagę jedynie umowy o pracę na czas określony, o dzieło czy zlecenia, ale już nie uwzględniła samozatrudnionych. Co więcej, liczba Polaków bez stałych umów rośnie szybko. Jeszcze dziesięć lat temu było ich jedynie 6 proc.
Wall Street do ruchu Okupuj: Zasługujemy na bogactwo
XaViER, Czw, 2011-12-22 13:02 Świat | GospodarkaNiektórzy z najbogatszych Amerykanów idą na spięcie z ruchem oburzonych Okupuj Wall Street. Ich opinie zebrał serwis Bloomberg. Tom Golisano, miliarder, twórca firmy Paychex, twierdzi, że to idiotyczne, aby oskarżać wszystkich bogatych. - Jeśli jeszcze raz usłyszę, że politycy wspominają coś o sprawiedliwym podziale, to zwymiotuję - powiedział Golisano, który niedawno świętował 70. urodziny. Jego żoną jest była tenisistka Monica Seles. - Jeśli tłusty kocur może być synonimem sukcesu, to tak, jestem tłustym kocurem i nie wstydzę się tego - powiedział Golisano.
- To, że jesteś bogaty, nie znaczy, że jesteś zły - miał powiedzieć na spotkaniu z inwestorami 55-letni Jamie Dimon, prezes banku JP Morgan. Wcześniej w podobnym tonie zarówno w telewizji, jak i w listach otwartych wypowiadali John Paulson i Bernard Marcus - inni krezusi z Wall Street.
- Najzamożniejsi nie muszą się dzielić swoimi opowieściami i problemami. Po prostu zasługują na to, co dostają - powiedział 82-letni Bernard Marcus i dodał, iż nie boi się, że jego słowa skierują agresję protestujących na niego. Były prezes Goldman Sachs Leon Cooperman stwierdza, że bogactwo nie jest jednorodne i nie musi być samolubne. Cooperman opowiedział Bloombergowi, jak podczas publicznych spotkań nie może się opędzić od osób, które chcą mu wyrazić wdzięczność.
- Odnoś się do mnie z szacunkiem, to ugrasz więcej - powiedział Coomperman.
Warszawa: Ponowne otwarcie Baru Prasowego
XaViER, Wto, 2011-12-20 11:41 Kraj | Gospodarka | Miejsca | Protesty | UbóstwoWczoraj odbyła się akcja ponownego otwarcia Baru Prasowego. Mleczny Bar Prasowy przez kilkadziesiąt lat otwarty był przy ul. Marszałkowskiej, gdzie służył okolicznym mieszkańcom. Niedawno został zamknięty z powodu wysokiego czynszu. Wielu Warszawiaków obawia się, że w tym miejscu powstanie kolejny bank lub ekskluzywna restauracja. Nikt nie pytał ich o zdanie w sprawie potrzeby istnienia takiego baru (a jest ich coraz mniej).
Z tego powodu aktywiści i aktywistki postanowili otworzyć bar na nowo w proteście przeciwko podwyżkom czynszów, eksmisjom i zamienianiu miasta w kapitalistyczną firmę goniącą za wąsko rozumianym zyskiem. Poniżej relacja z wydarzenia napisana przez aktywistów:
19 grudnia 2011 roku my, mieszkańcy i mieszkanki Warszawy wspólnymi siłami ponownie otworzyliśmy Bar Prasowy przy ulicy Marszałkowskiej. Bar odwiedziło ponad 400 osób, wydaliśmy ok 250 posiłków. Dobitnie świadczy to o tym, że bar mleczny w tym miejscu jest potrzebny. Powodzenie akcji to dowód na to, iż mieszkańcy/ki Warszwy mają dość ignorancji władz i żądają większego wpływu na urbanistyczne decyzje.
Noworoczna fala podwyżek
Renegade, Pon, 2011-12-19 13:45 Kraj | GospodarkaW nowym roku czeka nas fala podwyżek. Zdrożeje olej napędowy, węgiel, papierosy, odzież i obuwie dla małych dzieci - przypomina "Rzeczpospolita". A to jeszcze nie koniec: podwyżka cen paliw sprawi, że wzrosną koszty transportu - zdrożeć może więc wszystko.
Według zapowiedzi ministra rolnictwa Marka Sawickiego zdrożeć ma też żywność - o ok. 5 proc. Z wyliczeń gazety wynika, że miesięcznie czteroosobowa rodzina - żyjąca nieco powyżej minimum socjalnego - wyda na jedzenie o 46 zł więcej. O 26 zł więcej wyda też na prąd oraz ogrzewanie.
Wściekłe masy przeganiają władzę i jej pałkarzy
Jaromir, Czw, 2011-12-15 19:22 Świat | Gospodarka | Protesty | Publicystyka | RepresjeWukan, miejscowość położona w południowo-wschodniej części Chin, jest w tej chwili kontrolowana i zarządzana przez jej mieszkańców, po tym jak tydzień temu lokalne władze Partii Komunistycznej i policja zostały siłą wyparte z okolicy miasteczka. Ta niezwykła i niespotykana, jak na chińską rzeczywistość, sytuacja spowodowała następnie starcia lokalnej ludności z policją w walce o zachowanie terenów komunalnych, które władza planowała sprywatyzować (co zagroziłoby wielu okolicznym mieszkańcom popadnięciem w nędzę) oraz morderstwo jednego z delegatów ruchu oporu, powołanego przez mieszkańców.
Spór rozpoczął się już we wrześniu, gdy pojawiły się podejrzenia, że lokalna władza wyprzedaje wspólne tereny, nieodpłatnie używane przez ludność pod uprawę i hodowlę bydła. Nabywcą terenów miała być firma „Country Garden”, specjalizująca się w branży budownictwa i sprzedaży ekskluzywnych apartamentowców.
21-go września kilkuset mieszkańców Wukan pokojowo protestowało przed miejscowym biurem Partii Komunistycznej. W miarę jak tłum rósł, protestujący zaczęli blokować okoliczne drogi i atakować budynki firm na pobliskiej strefie przemysłowej. Trzech protestujących zostało aresztowanych, wobec czego następnego dnia przeszło sto osób obległo posterunek policji, żądając ich uwolnienia. Reakcja policji i wynajętych najemników była tym razem nagła i brutalna. Zaatakowano zgromadzonych, w tym dzieci i osoby starsze.
Ostatecznie policja wycofała się, zaś władze wykazały chęci ugodowego rozwiązania narastającego konfliktu. Jednak pozorny spokój i stabilizacja, które trwały kilka tygodni, skończyły się gwałtownie dnia 11-go grudnia, wraz ze śmiercią Xue Jinbo. Xue był jednym z trzynastu delegatów wybranych przez zbuntowaną ludność we wrześniu. Według relacji Gao, zięcia zamordowanego, gdy go zastał, Xue był cały posiniaczony, miał zakrzepniętą krew na twarzy i powyłamywane kciuki. Według komunikatu wystosowanego przez państwową agencję informacyjną Xinhua, Xue zmarł w wyniku ataku serca. Jeśli jednak jest to prawdą, to wskutek zawału serca będącego następstwem brutalnej napaści policjantów.
Miejscowa ludność na wieść o śmierci Xue wściekła się. Tym razem w zdecydowanej przewadze sił, zaatakowano lokalne posterunki policji. Siły policyjne wycofały się kilka mil za miasto i zabarykadowały główne ulice w obrębie miasta. Widząc gwałtowny przebieg zdarzeń, państwowi urzędnicy i lokalni przedstawiciele Partii Komunistycznej w obawie o życie, także ferowali się ucieczką. Na dzień dzisiejszy policyjne blokady wokół Wukan nadal stoją, a zasoby żywnościowe miasta szacowane są na okres nieco ponad tygodnia. Wszelkie decyzje w odciętym mieście podejmowane są kolektywnie przez mieszkańców.
Poniżej relacja, która ukazała się we wtorkowym wydaniu „Daily Telegraph”.
„Tysiące mieszkańców Wukan, rozwścieczonych śmiercią jednego ze swoich delegatów w policyjnym areszcie, zgromadziło się następnego dnia pod pagodą, w której mieści się lokalny ratusz. Przez 5 godzin siedzieli na długich ławach, śpiewali, wykonywali synchroniczne sekwencje imitujące walkę i wprowadzali się w stan wewnętrznej furii. Pod koniec dnia, kwadrans po nastaniu oficjalnego dnia żałoby po zamordowanym delegacie, tłum pogrążony w konwulsjach płaczu, gniewu i złości skandował głośne „Oddajcie ciało! Oddajcie naszego brata! Oddajcie naszą ziemię! Wukan został skrzywdzony! Krew za krew! Gdzie jest sprawiedliwość?!”.
Wydarzenia z Wukan są w tej chwili mocno cenzurowane przez „wielki fire-wall Chin”. Jednak dzięki umiejętnościom i technikom doświadczonych hakerów, część informacji przecieka i obiega cały świat. W ciągu kilku ostatnich tygodni przez bardziej uprzemysłowione regiony Chin przetoczyła się kolejna fala robotniczych protestów i wystąpień. Podczas gdy stacjonujące w Chinach, międzynarodowe korporacje odnotowują kolejne straty z tytułu słabnącego popytu eksportowego na swoje produkty, kapitaliści i bogate kraje zachodu domagają się dalszych zysków generowanych kosztem pracowników, nasilonego wyzysku i wzmożonej eksploatacji fabryk.
Choć Chiny zdołały przetrwać tę pierwszą falę załamania gospodarczego, stosując metody sztucznego pobudzania gospodarki, to jednak stale pogarszający się poziom życia klas pracujących w USA i Europie odbija się piętnem na kondycji zakładów wytwórczych na całym świecie, zwłaszcza w Chinach. W nadchodzącym roku rosnąca w siłę, rewolucyjna fala w Chinach może sprawić, że „Arabska wiosna ludów” będzie się przy niej jawiła jedynie jako przysłowiowa burza w szklance wody, oraz w istotny sposób wpłynie na kierunek, jaki przyjmie w najbliższym czasie walka klas wyzyskiwanych z kapitałem.
Francja: Demonstracja przeciwko cięciom
Anarchista49, Śro, 2011-12-14 07:46 Świat | Gospodarka | ProtestyGłówne związki zawodowe we Francji demonstrowały przeciwko planowi cięć. Demonstracje odbyły się w największych miastach Francji. Przedstawiciel protestujących Bernard Thibault stwierdził, że celem protestu jest: „Zobligowanie rządu do słuchania niezadowolenia ludności.”
Cięcia we Francji mają dotyczyć m.in. sektora edukacji i polityki socjalnej. W Paryżu demonstracja odbyła się w pobliżu parlamentu. (Telesur)
USA: Branża bankowa zaczyna się martwić okupacjami domów
Yak, Wto, 2011-12-13 12:48 Świat | Gospodarka | LokatorzyDziałania prowadzone w USA przez grupy “Oburzonych” spowodowały, że przedstawiciele branży bankowej zaczynają się poważnie martwić. Świadczy o tym ujawniony wewnętrzny list jednego z pracowników Bank of America, który ostrzega przed akcjami „Okupujmy nasze domy”. Pisze on, iż „Branża bankowa musi być przygotowana działania protestacyjne podczas licytacji domów i eksmisji oraz okupacji domów”.
Chodzi o działania zmierzające do okupacji pustostanów pozostałych po eksmisjach właścicieli domów, które rozpoczęły się w zeszły wtorek w ponad 20 miastach w USA. O jednej z okupacji, przeprowadzonej w Nowym Jorku, pisaliśmy tutaj. Pracownik zaleca, by „nie angażować sie w rozmowy z protestującymi, dla bezpieczeństwa pracowników Bank of America”. Bank of America potwierdził autentyczność listu. Oto opublikowana kopia listu.
Co piątego Polaka nie stać na chleb
Renegade, Pią, 2011-12-09 15:17 Kraj | Gospodarka | UbóstwoDwóm trzecim (64 proc.) respondentów TNS OBOP pieniędzy wystarcza jedynie na bieżące wydatki, co piąta osoba (20 proc.) przyznaje, że czasami lub od dłuższego czasu nie jest w stanie opłacić podstawowych świadczeń - wynika z sondażu.
15 proc. badanych oceniło, że ich rodzina może sobie pozwolić na dodatkowe wydatki poza zaspokojeniem bieżących potrzeb - to niewielki spadek (o 2 pkt. proc.) w porównaniu z wynikami z sierpnia. Z kolei w porównaniu do ubiegłego roku jest to spadek o 6 pkt. proc. - podał TNS OBOP. W porównaniu z ubiegłym rokiem o 4 pkt. proc. wzrósł odsetek osób, którym wystarcza jedynie na bieżące wydatki oraz tych, którym nie starcza na opłacenie podstawowych świadczeń (wzrost o 2 punkty proc.).
Zdaniem jednej trzeciej respondentów (31 proc.) w ciągu ostatnich 12 miesięcy sytuacja finansowa ich gospodarstw domowych pogorszyła się, z czego 4 proc. badanych wyraziło tę opinię w sposób zdecydowany. Ponad połowa respondentów (53 proc.) uważa, że w ostatnim czasie ich sytuacja materialna nie zmieniła się, natomiast 15 proc. Polaków ocenia, że nastąpiła poprawa (14 proc. - trochę, 1 proc. - zdecydowanie). Wśród grup społeczno-zawodowych o pogorszeniu najczęściej mówią bezrobotni (41 proc.), renciści (42 proc.), rolnicy (38 proc.) oraz prywatni przedsiębiorcy (38 proc.).
Brytyjski rząd przygotowuje się na upadek euro
Yak, Wto, 2011-12-06 10:51 Świat | GospodarkaBrytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych rozesłało do swoich ambasad wytyczne na wypadek upadku strefy euro i wybuchu gwałtownych zamieszek w Europie. Chodzi między innymi o ewakuację brytyjskich obywateli - podał Goniec Polski.
Brytyjscy dyplomaci rezydujący w krajach strefy euro mają opracować plany działania na wypadek wybuchu zamieszek po możliwym rozpadzie strefy euro. Rząd brytyjski ocenia, że mogą one być gwałtowne i przypominać te z Aten.
OECD: Nierówność w najbogatszych państwach się powiększa
Anarchista49, Wto, 2011-12-06 07:41 Świat | Gospodarka | UbóstwoKomunikat Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, zrzeszających najbogatsze kraje świata i Polskę, stwierdza, że poziom nierówności społecznej osiągnął poziom najwyższy od trzydziestu lat. Dochody średnio 10% najbogatszych są obecnie 9 razy większe od 10% najbiedniejszych w państwach OECD. Nierówność zwiększyła się bardzo w Hiszpanii oraz w państwach znanych do tej pory raczej z dążenia do wyrównywania różnic zamożności takich jak Niemcy, Dania i Szwecja, w których ten stosunek jest 6 do 1.
W Japonii, Włoszech, Korei Płd i Wielkiej Brytanii ta proporcja wynosi 10:1. W Izraelu, Turcji i USA ponad 14:1. Niechlubny rekord OECD dzierży Meksyk ze stosunkiem dochodów 10% najbogatszych do 10% najbiedniejszych 25:1. Wynik Meksyku nie jest rekordem światowym. Przykładowo Brazylia taki stosunek ma 50:1. (Telesur)
Belgia: Wielotysięczna demonstracja przeciwko cięciom
Anarchista49, Pon, 2011-12-05 07:39 Świat | Gospodarka | ProtestyPonad 60 tys osób demonstrowało w centrum Brukseli przeciwko planowi cięć socjalnych proponowanych przez nowy rząd Belgii.
Demonstracja została zorganizowana przez związki zawodowe. Demonstranci głosili m.in. następujące hasła:
„Żadnych ślepych cięć!”, „Mamy inne alternatywy!”, „Niech płaci 1% najbogatszych”, „Rządy kłamią, banki kradną, bogacze się śmieją”, „Zabawili się za nasze pieniądze”.
Demonstracja odbyła się po spotkaniu z nowym premierem Elio Di Rupo, które nie przyniosło żadnego rezultatu. (Telesur)