Gospodarka
Pracodawcy żądają podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat
XaViER, Pon, 2011-10-17 20:38 Kraj | Gospodarka | Prawa pracownikaKapitaliści zrzeszeni w organizacji pracodawców PKPP Lewiatan żądają od władz, aby podniosły wiek emerytalny do 67 lat zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Wiek emerytalny kobiet rząd ma podnosić od 2015 r., co roku o 6 miesięcy, tak żeby osiągnąć 67 lat w 2028 r. Podwyższanie wieku emerytalnego mężczyzn rozpoczęłoby się w 2025 r. i trwało 4 lata. W ten sposób również mężczyźni w 2028 r. przechodziliby na emeryturę, mając 67 lat.
ONZ: Miliard głodnych
Anarchista49, Pon, 2011-10-17 06:31 Świat | Gospodarka | Ubóstwo
W wyniku podwyższenia cen na żywność, ludzi głodnych przybyło o 70 milionów. Głód dotyczy coraz większej ilości krajów, a wysokie ceny żywności dotykają najbardziej rodzin, które 80% swych wydatków przeznaczają na jedzenie.
Dodano także, że 300 milionów ton jedzenia rocznie marnuje się, a to stanowi jedną trzecią całości żywności produkowanej na świecie. Ta praktyka ma miejsce szczególnie w państwach wysoko uprzemysłowionych.
Państwa uprzemysłowione mogłyby wysyłać część marnowanej żywności do krajów zagrożonych głodem, ale usprawiedliwiają się kosztami. Dziwne jednak, że te same państwa znajdują dużo środków na interwencje wojskowe i na dopłacanie bankrutującym bankom.
Wallerstein: Socjaldemokratyczne złudzenie
XaViER, Sob, 2011-10-15 09:58 Gospodarka | PublicystykaSocjaldemokracja miała największe wpływy w okresie od 1945 aż do końca lat 60. W tamtych czasach była to ideologia i ruch, który opowiadał się za wykorzystaniem zasobów państwa w celu zapewnienia pewnego stopnia redystrybucji na rzecz większości populacji. Odbywało się to na wiele sposobów: rozszerzenie dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej; gwarancja zabezpieczenia materialnego przez całe życie dzięki programom zapewniającym realizację potrzeb niepracujących, zwłaszcza dzieci oraz seniorów, a także programom zmniejszającym bezrobocie. Socjaldemokracja obiecywała świetlaną przyszłość dla przyszłych generacji, stały wzrost poziomu dochodów. Nazwano ten model państwem dobrobytu. Omawiana ideologia odzwierciedlała pogląd, że kapitalizm może być "reformowany" i może przywdziać bardziej "ludzką twarz".
Janów: Debata o prywatyzacji służby zdrowia
Czytelnik CIA, Pią, 2011-10-14 11:58 Kraj | Gospodarka12 października br. odbyła się debata na temat funkcjonowania służby zdrowia w podczęstochowskiej gminie Janów, a konkretnie jej prywatyzacji. Debata na temat przekształceń była bardzo burzliwa i co ważniejsze w tym dniu, po raz pierwszy radni a zwłaszcza wójt mogli usłyszeć szczerą prawdę o tym, co mieszkańcy tak na prawdę sądzą o kolejnym pomyśle tandemu wójt i jego zastępca. Debata od początku była prowadzona w tendencyjny sposób przez zastępcę wójta niejakiego Heinsche. Przedstawiciele częstochowskiej Solidarności przybyli na zaproszenie pielęgniarek z ośrodka zdrowia. Niestety dali się dość łatwo sprowokować do słownej utarczki, co skończyło się dla nich zakazem wypowiedzi.
W debacie uczestniczyli także członkowie Federacji Anarchistycznej z Częstochowy, którzy korzystając m.in. z materiałów informacyjnych dostarczonych przez Związek Syndykalistów Polski oraz własnych informacji dotyczących efektów prywatyzacji służby zdrowia, zadawali "trudne" pytania władzom. Nie uszło uwadze wójta i jego zastępcy dobre przygotowanie merytoryczne uczestników FA, co skutkowało wielokrotnymi próbami odebrania głosu. Jednak dzięki interwencji mieszkańców udało się przedstawić inny niż władzy punkt widzenia na prywatyzację. Działacz FA przypomniał, że Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że samorząd nie może wydzierżawić szpitala prywatnym podmiotom, bo ma obowiązek zabezpieczyć opiekę zdrowotna dla mieszkańców (chodzi o wyrok w sprawie szpitala w Blachowni). Formalnie obecnie szpital nie istnieje. Wójt zapytany, czy bierze pod uwagę takie konsekwencje, odpowiedział arogancko, że "zastępca jest prawnikiem i wie co robi, aby mieszkańcy nie byli pokrzywdzeni".
Wielka Brytania: Miliony dzieci w ubóstwie
Anarchista49, Czw, 2011-10-13 08:38 Świat | Gospodarka | UbóstwoInstytut Badań Podatkowych Wielkiej Brytanii (IFS) podał, że 2,8 mln dzieci w tym kraju żyje w absolutnym ubóstwie. Absolutne ubóstwo jest określane na podstawie dochodów i dotyczy rodzin, których dochód znajduje się poniżej 60% przeciętnego wynagrodzenia.
Instytut przyznał, że średnie dochody ludności zmalały o 7% pod koniec minionej dekady. IFS zauważył również, że rząd brytyjski nie spełnił celów postawionych przed nim w ustawie o redukcji biedy wśród dzieci.
Ponadto zauważa się, że sytuacja prawdopodobnie ulegnie pogorszeniu, z powodu planów redukcji miejsc pracy w sektorze publicznym o 490 tys. osób. Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii osiągnęła poziom 8,1%, co jest najwyższym wynikiem w XXI w. w tym kraju. (Telesur)
Grecja: Pieniądze są... ale tylko dla banku
Anarchista49, Czw, 2011-10-13 08:36 Świat | Gospodarka | Tacy są politycyProton Bank otrzyma z funduszu utworzonego przez rząd grecki dotacje pozwalające na jego uratowanie. Jest to pierwszy bank grecki, który otrzyma taką pomoc.
Jak wcześniej informowaliśmy, pod naciskiem Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejski rząd grecki wprowadza drakońskie cięcia budżetowe. Ocenia się, że w wyniku dotychczasowych redukcji tylko w sektorze publicznym straciły pracę setki tysięcy ludzi. Rząd planuje liczne prywatyzacje w celu załatania dziury budżetowej. Tymczasem okazuje się, że pieniądze są, ale po to, żeby tratować bank. (Telesur)
USA: Politycy grają kartą wojny handlowej z Chinami
Yak, Śro, 2011-10-12 19:48 Świat | Gospodarka | Militaryzm | Tacy są politycyWe wtorek, Senat przegłosował ustawę zaproponowaną przez senatora Sherroda Browna z Ohio, która nakłada na rząd obowiązek wypowiedzenia wojny walutowej Chinom. Wielu komentatorów postrzega ustawę jako próbę odwrócenia uwagi społeczeństwa od realnych przyczyn kryzysu ekonomicznego, w obliczu rosnących protestów na Wall Street i w całym kraju.
Zarówno Demokraci, jak i Republikanie prześcigali się w ostrych oskarżeniach skierowanych przeciw Chinom, starając się zrzucić odpowiedzialność za kryzys z barków amerykańskich banków. Senator Brown zlekceważył ostrzeżenia o katastrofalnych konsekwencjach wojny handlowej dla światowej gospodarki twierdząc: „Już od 10 lat jesteśmy w stanie wojny handlowej – i nie idzie ona nam zbyt dobrze”. Również prezes rady nadzorczej Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke, oskarżył politykę walutową Chin o „spowalnianie odbudowy globalnej ekonomii”. Prezydent Obama oskarżył Chiny o „agresywne wykorzystywanie międzynarodowego systemu finansowego”.
Honduras: Walka o ziemię – 44 zabitych
Anarchista49, Śro, 2011-10-12 08:33 Świat | Gospodarka | Militaryzm | UbóstwoWojna o ziemię zdolną do użytkowania na północy Hondurasu w departamencie Colón w rejonie Bajo Aguán pochłonęła już 44 ofiary śmiertelne.
Rolnicy z tego rejonu walczą o dostęp do ziemi możliwej do kultywacji, a należącej do państwa. Państwo nie chce oddać w użytkowanie Ziemi, ponieważ przeciwko temu są Stany Zjednoczone, które w pobliżu mają swoja bazę wojskową, a teren jest strategiczny z punktu widzenia wojska. Są również podejrzenia, że ziemię chce się sprzedać lub oddać wielkim posiadaczom należącym de facto do oligarchii rządzącej krajem.
Prawicowy prezydent postanowił wysłać na teren konfliktu dodatkowo 600 żołnierzy. (Telesur)
USA: Krociowe zyski na zabijaniu
Anarchista49, Pon, 2011-10-10 06:46 Świat | Gospodarka | Militaryzm | Tacy są politycySztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) opublikował raport dotyczący zysków z handlu bronią. Stany Zjednoczone w 2010 r. zarobiły ponad 21 miliardów dolarów. Co prawda rynek broni w roku 2010 zmalał o 40% stosunku do roku 2009, jednak udział USA w handlu bronią na całym świecie wzrósł z 35% w 2009 r. do 53% w 2010r. To oznacza, że cały świat zmniejszył swój rynek handlu bronią za wyjątkiem jednego kraju: USA. Dane te dotyczą jedynie legalnego handlu bronią. Nie dotyczą one zaś czarnego rynku obrotu bronią, do istnienia którego niewielu ma wątpliwości.
Najwięcej zysków z handlu bronią czerpią Stany Zjednoczone, za nimi na drugiej pozycji plasuje się Rosja. Pierwszą trójkę zamykają Niemcy. Produkowana broń w większości służy wyposażeniu armii. Po raz kolejny jesteśmy świadkami paradoksu, gdy kraje mówiące w pięknych słowach o umiłowaniu pokoju, najwięcej zarabiają na handlu bronią.
Wielka Brytania: Bank Anglii wydrukuje 75 mld funtów
Anarchista49, Pią, 2011-10-07 07:20 Świat | Gospodarka | Tacy są politycyBank centralny Wielkiej Brytanii (Bank of England) zamierza wstrzyknąć w gospodarkę tego kraju 75 mld funtów szterlingów, w celu pobudzenia gospodarki. Zdecydował o tym Komitet Polityki Monetarnej, który jest odpowiednikiem Rady Polityki Pieniężnej w Polsce.
To działanie pod wieloma względami racjonalne ekonomicznie (nawet sam guru neoliberalizmu Milton Friedman twierdził, że wzrost gospodarczy zależy od podaży pieniądza i zdania tego nie zmienił), jednak co ciekawe nie budzi żadnych protestów Międzynarodowego Funduszu Walutowego ani Unii Europejskiej.
Tymczasem od Grecji, Hiszpanii, Włoch, Portugalii i Irlandii te same instytucje domagają się cięć budżetowych, które właśnie mają powstrzymać podobnie „sztuczny rozwój gospodarczy”. Jak widać dla MFW i UE „wszyscy są równie ale niektórzy równiejsi”. (Telesur)
W protestach na Wall Street bierze udział 99% przekroju społeczeństwa
Jaromir, Czw, 2011-10-06 20:47 Świat | Gospodarka | Protesty | PublicystykaAresztowania i represje wobec przeszło 700 aktywistów pokojowo demonstrujących w ramach akcji „Okupacja Wall Street” na Moście Brooklyn’skim spowodowały wielką falę i wzrost poparcia ich ruchu. Liczba okupujących teren wokół Hotelu Plaza natychmiastowo wzrosła, ze 100 osób w zeszłym tyg., do ok. 300 osób w zeszły poniedziałek i wtorek. Ten 300-osobowy rdzeń protestu większość czasu spędza w obrębie placu oraz w pobliżu hotelu, umożliwiając tym samym setkom, a coraz częściej tysiącom, innych demonstrantów pojawiać się w tym miejscu w godzinach popołudniowych i uczestniczenia w otwartych przemówieniach, oraz Walnym Zgromadzeniom odbywającym się każdego wieczoru.
Wśród tłumu przeważają postawy niezadowolenia i nastawienie na radykalne działania. Wiele spośród zatrzymanych ostatnio osób nadal nie jest pewnych, za co dokładnie nowojorska policja ich aresztowała oraz co w związku z tym jeszcze im grozi, jednak zdają się nie przywiązywać do tego większej wagi. Liczy się protest, który trwa nadal.
To co istotne to fakt, że OWS (ruch Occupy Wall Street) zdobył znaczny rozgłos, pojawiając się na czołówkach gazet z całego świata, że do milionów ludzi dotarł oficjalny list wystosowany przez organizatorów protestu, lista zarzutów wobec władz i powody, dla których protest zorganizowano, co zadało kłam początkowym, zmanipulowanym doniesieniom, że demonstracja to działanie „kilkorga bezrobotnych dzieciaków, którzy sami nie wiedzą czego chcą”. Z solidarnościowego punktu widzenia ważne były również przemówienia członków Związków Zawodowych Transportu Miejskiego, nakierowane krytycznie wobec władz miasta, które nakazały kierowcom miejskich autobusów przewóz aresztowanych ludzi na komisariaty policji. Kierowcy zgodzili się to uczynić, jednak jak zaznaczyli, tylko ze względu na obecność uzbrojonych zastępów nowojorskiej policji i wyraźne żądania oficera głównego policji. Czy można za to otwarcie winić kierowców? Nie ma pewności, czy któryś z nich nie podzieliłby losu Tony’ego Bologna (kierowca bezpodstawnie zastrzelony przez policję 24-go czerwca 2008r. w San Mateo - przyp. red.).
We wtorek, pewien dzielny członek uprzywilejowanej, bogatej grupy 1% społeczeństwa o imieniu Steve, pojawił się w parku, by porozmawiać z demonstrantami. Twierdził , że jest pracownikiem pobliskiej firmy inwestycyjnej, elegancko ubrany, wygłaszał swoje teorie o bezpodstawności protestu. Wielu protestantów kwestionowało jego wywody, zadawało pytania i starało się nawiązać dyskusję, jednak w odpowiedzi delikwent robił sprytne uniki i uciekał od odpowiedzi, co wywołało nieukrywaną frustrację wśród ok. 10 osób, które go okrążyły.
Weteran wojny wietnamskiej i hospicyjna pielęgniarka w podeszłym wieku pytali Steve’a, sektor opieki medycznej i systemy ubezpieczeń społecznych miałyby być prywatyzowane za pomocą „voucher system” (wewnętrzny system kontroli finansowej dla płatności gotówką lub czekiem, który opiera się na odcinkach i talonach w celu ustalenia prawidłowości transakcji, ustalenia wypłacanych sum i nazw kont głównej księgi, w której transakcja jest rejestrowana- przyp. red.). Dlaczego osoby chore i w podeszłym wieku są często pozostawiane same sobie, bez wsparcia i pomocy ze strony państwa, a środki na tę pomoc są systematycznie obcinane. Steve odparł, że nie popiera wprowadzanych przez władze zmian oraz, że „wierzy w silną sieć bezpieczeństwa socjalnego” (cytat dosłowny). Następnie czarnoskóry mężczyzna w średnim wieku imieniem Keith Thomas (który uległ wypadkowi w pracy) zapytał Steve’a, czy uważa ze spółki i firmy funkcjonujące na Wall Street są zobligowane do dotrzymywania obietnic, dbania o swoich pracowników i zapewnienia im godziwych warunków pracy i wynagrodzenia. Steve zgodził się, że korporacje i firmy powinny czuć się w moralnym obowiązku zapewnienia powyższych warunków każdemu pracownikowi i nie rzucać słów na wiatr, jednak dodał, ze żaden pracodawca, czy to prywatna korporacja, czy rząd, nie muszą deklarować nic na sztywno i „rzeźbić swoich obietnic w kamieniu”. Wtedy jeden z demonstrantów nie wytrzymał i wykrzyczał: „To co powiesz na obietnice rządu o nie prywatyzacji służby zdrowia i ubezpieczeń społecznych? To przecież są obietnice, prawda? A przed momentem twierdziłeś, że je popierasz!” I dodał, że to kompletna porażka, iż równolegle z pogarszającym się poziomem życia większości społeczeństwa, banki mogą liczyć na rządową pomoc, podobnie jak w 2008 roku. Steve nie odpowiedział i w chwilę potem odszedł. Protestujący mimo to podziękowali mu, że przyszedł i zaprosili na kolejne rozmowy. Wątpimy jednak, że wróci.
W toku krótkiej wymiany poglądów kilka rzeczy stało się jasnych.
Po pierwsze, Wall Street i Grupa Korporacji USA będą starały się odwrócić odpowiedzialność za przyczyny gniewu wśród ruchu OWS, wykorzystując hasła lansowane przez Tea Party, że „kryzys to wina rządu”. Gdy Steve mówił nam, że powinniśmy protestować pod Białym domem w Waszyngtonie, demonstranci odpowiedzieli mu, że przecież rząd jest we władaniu kapitału i giełdy, a niektórzy pokusili się o bardziej dosadne oceny, że giełda i kapitał są rządem.
Po drugie, już teraz OWS stało się niczym innym, jak szerokim ruchem społecznym. Gdy idzie się przez „okupowany” park i plac, naprawdę spotkać można 99% z przekroju społeczeństwa (chodzi o grupy wiekowe, status społeczny i materialny- przyp. red). Keith Thomas powiedział później, że momentami czuje się jak w 1968 roku. Stwierdził, że ostatnie wydarzenia spowodowały w nim poczucie wspólnej walki i jedności, jakich nie czuł od lat.
Czujemy się upoważnieni by wierzyć, że sprawiedliwość będzie po naszej stronie. Silna wola będąca udziałem nas wszystkich, jak i poczucie ważkości celu naszego protestu, od których aż gęste jest tu powietrze, nie są możliwe do oddania słowami, ani relacjami radiowo-telewizyjnymi.
Ruch "Occupy Wall Street"
tłum. Jaromir
Miliony mieszkańców Polski nie stać na leczenie
XaViER, Śro, 2011-10-05 11:35 Kraj | Gospodarka | UbóstwoPonad jedna trzecia Polaków odkłada lub odwołuje wizytę u lekarza z powodów finansowych. To najwyższy odsetek w Europie. Opracowanie Health Barometer, przygotowane przez Europe Assistance oraz francuski instytut Cercle Sante Societe, opisuje wczorajsza "Rzeczpospolita".
Dla porównania - z lekarza z powodu braku pieniędzy musiało zrezygnować tylko 6 procent Czechów i Brytyjczyków oraz 5 procent Szwedów i Hiszpanów. Niewiele lepiej niż w Polsce sytuacja wygląda we Francji, gdzie wizytę odwołała jedna trzecia ankietowanych.
Co gorsza, liczba Polaków, którzy z powodów finansowych byli zmuszeni zrezygnować z wizyty, bardzo szybko rośnie. Jeszcze w 2009 roku wynosiła 13 procent - obecnie aż 36 procent. Najwięcej osób - po 18 procent - odwołuje leczenie u okulisty lub dentysty, niewiele mniej rezygnuje z zakupu leków.
Islandia: Tysiące demonstrują przeciwko kryzysowi
Anarchista49, Wto, 2011-10-04 07:14 Świat | Gospodarka | ProtestyOkoło dwa tysiące manifestantów zebrało się pod parlamentem islandzkim, domagając się natychmiastowych działań przeciwko kryzysowi ekonomicznemu. Islandczycy protestują przeciwko bezrobociu, wielkiemu wzrostowi swych długów i utracie swych domów pomimo tego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy i rząd kraju zapewniają, że stan finansów jest dobry.
Jeden z demonstrantów Pall Sveinsson stwierdził: „ Nasza gospodarka się skurczyła, podatki powiększyły, a jest dokładnie odwrotnie jak powinno być czyli to nie działa po prostu.” Inna demonstrantka Margret Sigurdardott powiedziała, że protestuje „żeby polepszyć status swej rodziny oraz przeciwko pomocy rządowej dla banków.” Islandia była jedną z pierwszych ofiar kryzysu z 2008 r. (Telesur)
Hiszpania: Bezrobocie pobiło rekord
Anarchista49, Pon, 2011-10-03 06:42 Świat | Gospodarka | UbóstwoEuropejski Urząd Statystyczny (Eurostat) podał, że bezrobocie w Hiszpanii osiągnęło rekordowy poziom 21,2%.
Pomimo tego, rząd hiszpański tzw. „socjalistów” nadal zapowiada kontynuację cięć budżetowych, które według wielu ekonomicznych doprowadzą do jeszcze większego bezrobocia.
Wszystko to tylko, po to, aby zadowolić finansjerę z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. (Telesur)
UE: Bajońskie sumy płacone bankom
Anarchista49, Pon, 2011-09-26 07:16 Świat | Gospodarka | Tacy są politycyUnia Europejska przyznała, że tzw. rekapitalizacja banków (czyli dopłata z budżetu) od roku 2008 wyniosła 420 milionów Euro. Pomysł wpłacenia na konta banków europejskich tak zawrotnej sumy pieniędzy był promowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pomimo tego zastrzyku energii wiele z instytucji finansowych nie osiągnęło wymaganego przez UE poziomu płynności finansowej.
Przewiduje się, że banki otrzymają nową pomoc finansową przed końcem roku. Na taką hojność nie mogą liczyć bezrobotni w Unii Europejskiej, których stale przybywa. Jak widać polityka UE polega na tym, żeby bezrobotnych było jak najwięcej (w wyniku cięć budżetowych w Hiszpanii, Grecji, Portugalii i Włoszech), a banki za to czuły się bardzo komfortowo. (Telesur)