Klerykalizm

Islamski fundamentalizm: fanatyzm religijny umacniający państwo

Świat | Historia | Klerykalizm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

(Z „Internationalist Perspective” nr 15, zima 1989-90)

Poprzednia dekada była falą „islamskiego fundamentalizmu” przetaczającą się przez cały świat muzułmański. W świecie szyickim doszło do konsolidacji „republiki islamskiej” w Iranie, pod charyzmatycznym przywództwem Ajatollaha Chomeiniego. Na przedmieściach zachodniego Bejrutu, Partia Boga lub Hezbollah stała się potężną siłą militarną i polityczną, tak wrogą baasistowskiemu reżimowi w Syrii, jak syjonistycznemu państwu Izrael, i głównym czynnikiem w libańskim zamieszaniu. W świecie sunnickim, „fundamentalistyczne” Bractwo Muzułmańskie jest rosnącą siłą polityczną w kilku arabskich państwach, i szczególnym cierniem w boku Assada w Syrii i Mubaraka w Egipcie, których rządy jest zdeterminowane obalić. W Libii pułkownik Kadafi uczynił z siebie avatar „fundamentalizmu islamskiego”, który jest zdecydowany rozprzestrzeniać w Afryce Północnej. Islamski fundamentalizm stał się także decydującym czynnikiem w polityce Azji Południowej, od Afganistanu, Pakistanu i Indii po Malezję, Indonezję i Filipiny.

Zarówno akademicy i politycy na Zachodzie, jak i mułłowie i zwolennicy „fundamentalizmu” w świecie muzułmańskim przedstawiają ten fenomen jako odrodzenie religii, odrodzenie wiary Proroka, które na Zachodzie może być przedstawiane jako nawrót przesądów i obskurantyzmu, a które na Wschodzie przedstawia się jako utopijne odrodzenie skierowane przeciwko złu nowoczesności i kapitalizmu. Oba poglądy na fundamentalizm islamski, każdy z nich służący interesom ideologicznym tych którzy je wyrażają, są błędne. Niestety, rewolucyjni marksiści, zwiedzeni religijnymi przejawami i symbolami tego zjawiska, zaakceptowali jego pretensje do stanowienia religijnego ożywienia, na co wystarczy odpowiedzieć słynnym zwrotem Marksa – które samo najczęściej wyrywane jest z kontekstu – o „opium ludu”. Podczas gdy nie ma wątpliwości, że islamski fundamentalizm jest mistyfikacją, nie dostrzeże się jego potencjału politycznego, jego zdolności do mobilizacji masowej i ustanowienia albo skonsolidowania aparatu państwowego, i jego prawdziwego ciągu jako przedmurza przeciwko socjalizmowi i rewolucji proletariackiej w świecie muzułmańskim, jeśli będzie się postrzegać go jako zjawisko religijne.

Prawdziwa demistyfikacja islamskiego fundamentalizmu opiera się na dwóch podstawowych spostrzeżeniach, które zostaną rozwinięte w tym artykule. Po pierwsze, sam termin „fundamentalizm islamski” z jego religijnym wydźwiękiem jest nazwą błędną. Pomimo swoich religijnych pozorów i symboli, islamski fundamentalizm nie jest wcale zjawiskiem religijnym. Tak naprawdę, będąc daleko od stanowienia sobą odrodzenia doktryn i tradycji islamu, ruch ten opiera się na odrzucenia znacznej części doktrynalnego rdzenia i tradycyjnych podstaw instytucjonalnych islamu. Po drugie, rzeczywisty charakter islamskiego fundamentalizmu to charakter ideologii wygenerowanej przez imperatyw kapitalizmu państwowego. To warunki społeczne szczególne dla świata muzułmańskiego w epoce kapitalistycznej dekadencji, konieczność ideologicznej odpowiedzi adekwatnej do potrzeb kapitalizmu stworzyły zjawisko znane jako „islamski fundamentalizm”.

Zakres, w jakim islamski fundamentalizm odrzucił te same tradycje islamu, za których obrońcę się podaje, można dostrzec w jego monolityzmie kulturowym i politycznym. Klasyczny islam był doktrynalnie i teologiczne pluralistyczny. Nieobecność wewnątrz islamu wszelkiej doktrynalnej władzy, jaką historycznie miało zachodnie chrześcijaństwo w formie papiestwa, zarówno wzmagała jak i odzwierciedlała ten pluralizm. Podczas gdy w świecie chrześcijańskim poza doktrynalną ortodoksją była tylko herezja. W klasycznym świecie muzułmańskim kwitły bardzo różniące się od siebie szkoły i mnogość wyznań oraz ruchów – wszystko w obrębie tego, co powszechnie przyjmowano jako islam. Bezlitosny monolityzm i nietolerancja charakterystyczna dla islamskiego fundamentalizmu i jego politycznych reżimów stoi w ostrej sprzeczności z pluralizmem klasycznego świata islamskiego. Istotnie, te charakterystyczne cechy islamski fundamentalizm dzieli z faszyzmem i stalinizmem i stanowią one wcielenie najbardziej barbarzyńskich tendencji dwudziestowiecznego kapitalizmu państwowego. Widać to być może najlepiej w sprawie Salmana Rushdiego, w której to wyrok śmierci wydany przez ajatollaha Chomeiniego nie tylko narusza ducha tradycyjnego islamu i literę jego prawa, lecz odpowiada wyłącznie totalitarnym wymaganiom nowoczesnego państwa kapitalistycznego, jakimi są masowa mobilizacja i ksenofobiczna reakcja zapewniające ideologiczną kontrolę nad ludnością.

Stosunek między społeczeństwem obywatelskim a państwem dostarcza dalszej wskazówki co do stopnia, w jakim fundamentalizm narusza tradycyjne struktury świata islamskiego. W klasycznym islamie nie ma podstaw dla asymilacji religii przez państwo. Nic porównywalnego do tradycji cezaropapizmu w zarówno zachodnim, jak i wschodnim chrześcijaństwie z jego połączeniem kościoła z państwem. Ponadto klasyczny islam nie zezwala na redukcję społeczeństwa obywatelskiego do państwa. Tak naprawdę prawo muzułmańskie, szariat, jako kodyfikacja idealnego systemu etycznego było hamulcem dla nieograniczonej władzy politycznej despotycznego państwa. Ulemowie, specjaliści od doktryny i interpretacji prawa, byli tradycyjnie znaczną przeciwwagą dla i przeciwnikiem aparatu państwowego. Rzeczywiście, w następstwie grabieży Abbasydów (VIII wiek), „ulemowie i szariat stał się wyrazem autonomii społeczeństwa wobec monarchii absolutnej” (Marshall G. S. Hodgson, „Islam and image”, History of religions t. 3, 1964, s. 234). Wzorzec ten nie ogranicza się do świata sunnickiego. W szyizmie nieufność wobec światowej władzy i państwa jest historycznie wszechobecny.

Dla kontrastu, fundamentalizm islamski jest oddany bezlitosnemu tłumieniu społeczeństwa obywatelskiego i podporządkowaniu religii potrzebom totalitarnego państwa. Sama tkanina społeczna tradycyjnego społeczeństwa muzułmańskiego, już będąca w strzępach pod naciskiem kapitalizmu, otrzymuje ostateczny cios od aparatu państwowego skontruowanego przez tych, którzy twierdzą, że je zachowują: islamska republika w swojej formie chomeinistowskiej czy kadafistowskiej jest państwem totalitarnym, które wykorzenia ostatnie pozostałości tradycyjnych społecznych i kulturowych form nie odpowiadających wymaganiom kapitalizmu w świecie muzułmańskim. To kolejny przykład pułapki historii!

Nawet patrząc na niego socjologicznie, islamski fundamentalizm nie jest wyrazem tradycyjnego islamu. Społecznym korzeniem i podstawą klasową islamskiego fundamentalizmu nie są klerycy (ulemowie i mułłowie) tradycyjnego świata sunnickiego i szyickiego, których pozostałości nadal istnieją, lecz należy ich szukać w większości wśród nowoczesnych, kapitalistycznych sektorów społeczeństwa: w ośrodkach miejskich, na uniwersytetach, wśród nauczycieli, uczonych, inżynierów itp. Nawet w „republice islamskiej” Chomeiniego, w której mułłowie odgrywają decydującą rolę, warstwa ta była tak naprawdę głęboko podzielona. Wielu mułłów sprzeciwiało się roli przyznanej państwu, która tak gryzła się z tradycyjnymi wzorcami, a wielu ajatollahów sprzeciwiało się przejęciu przez Chomeiniego władzy dyktatorskiej i roszczeniu przez niego pretensji do bycia imamem wbrew doktrynom szyickiego islamu (nasuwa się tu na myśl na przykład nieszczęsny ajatollah Shariatmadari). W wielu przypadkach ci duchowni, którzy sprzeciwiali się projektowi Chomeiniego działało w obronie tradycyjnych interesów ziemskich. Niemniej jednak, pokazuje to jedynie niekompatybilność tradycyjnego islamu i fundamentalizmu pielęgnowanego w „republice islamskiej”. Mułłowie będący na czele reżimu chomeinistowskiego są blisko związani z warstwami miejskimi, które stanowią decydującą społeczną bazę fundamentalizmu w dzisiejszym świecie muzułmańskim. Ich celem jest wchłonięcie społeczeństwa obywatelskiego przez totalitarne państwo, którym będą kierować i administrować- państwo, które z konieczności jest wcieleniem kapitalistycznego prawa wartości.

Pod ideologiczną przykrywką odbudowania politycznej struktury najwcześniejszej wspólnoty muzułmańskiej, i kierując swój masowy urok na chłopów i tradycyjne masy drobnomieszczańskie kipiące od niezadowolenia, owe warstwy miejskie kierujące ruchami fundamentalistycznymi chcą zostać funkcjonariuszami zestratyfikowanego kapitału. Podczas gdy tradycyjnymi islam był obojętny jeśli nie wręcz wrogi wobec państwa, fundamentalizm islamski jest ideologią poświęconą sformowaniu wszechwładnego państwa. Fanatyzm islamskiego fundamentalizmu nie jest fanatyzmem religijnym, cofnięciem się do wieków średnich jak to się przedstawia na Zachodzie, lecz raczej fanatyzmem państwowym typowym dla gnijącego kapitalizmu na całym świecie. Nieważne jakby poszczególne formy nie różniłyby się od siebie z jednego sektora światowego rynku w drugi.

Pozostaje pytanie, co precyzuje konfigurację sił, które wygenerowały fundamentalizm w świecie muzułmańskim jako ruch i ideologię odpowiadającą imperatywom kapitalizmu państwowego. Kapitalizm państwowy nie jest zjawiskiem ograniczonym do zacofanych społeczeństw kapitalistycznych, czy skutkiem nieudanej rewolucji proletariackiej jak twierdzili niektórzy. Jest on uniwersalną tendencją kapitalizmu w jego fazie permanentnego kryzysu, i jako taki jego klasyczne wcielenie znajdziemy w najbardziej rozwiniętych społeczeństwach kapitalistycznych Europy Zachodniej i Ameryki Północnej. W tych społeczeństwach kapitalizm państwowy został zbudowany, że tak powiem, oddolnie. Kapitalistyczne prawo wartości, początkowo ograniczone do faktycznego procesu bezpośredniej produkcji (formalna dominacja kapitału), zaczęło rozszerzać się na proces cyrkulacji i konsumpcji, ostatecznie wdzierając się w każdy aspekt życia społecznego i osobistego, i poddając swojej władzy całe społeczeństwo obywatelskie. W zacofanych społeczeństwach, gdzie sam proces kapitalizacji w większości zbiegał się z kapitalistyczną dekadencją, imperatyw kapitalizmu państwowego dał się dobrze odczuć zanim taki organiczny proces mógł się dokonać (w niektórych przypadkach wtedy, kiedy dopiero co się zaczął). Wskutek tego, w wielu częściach świata kapitalizm państwowy wyłonił się pod nieobecność socjoekonomicznych i politycznych podstaw jakie istniały na Zachodzie; w znacznym stopniu musiał być skonstruowany odgórnie. By zrekompensować sobie słabość swoich fundamentów, kapitalizm państwowy w tych społeczeństwach nabrał co bardziej brutalnych form, a totalitarne państwo operowało bardziej bezpośrednim zastosowaniem siły i przemocy, jakie wymagało jego słabe wyartykułowanie, niż poprzez ogromną siłę nadzoru i kontroli reprezentowaną przez dobrze wyartykułowane społeczeństwo obywatelskie, teraz przez nie wchłonięte.

By zrekompensować sobie swoją słabość, państwo kapitalistyczne zwykle musiało się uciekać do najbardziej rasistowskich i ksenofobicznych form nacjonalizmu jako jedynego kleju zdolnego skonsolidować jego władzę. Jednakże w świecie muzułmańskim nawet nacjonalizm, przy braku dobrze wyartykułowanych państw narodowych, często okazywał się być nieadekwatny do zadania dostarczenia ideologicznej bazy państwu kapitalistycznemu. Na przykład w Afryce Północnej, istnienie wielu różnych grup etnicznych (Arabowie, Berberowie), oraz zachowanie się podziałów plemiennych, czyni z islamskiej ideologii o wiele bardziej efektywną bazę dla mobilizacji mas niż nacjonalistyczne apele. Tak samo jest w Afganistanie i Pakistanie, gdzie nie ma czegoś takiego jak naród afgański czy pakistański, i gdzie tylko ideologia islamska dostarcza podstawy do skonstruowania stabilnego bytu. W Iranie i Indonezji, istnienie rywalizujących grup etnicznych w granicach tego samego państwa (np. Azerów, Beludżów, Arabów jak i Persów w Iranie), uczyniło z ucieknięcia się do ideologii islamskiej alternatywy dla możliwych wojen domowych i dezintegracji bytu polityczno-ekonomicznego. W każdym z tych przypadków, ideologia islamska funkcjonuje nie jako religia, lecz jako zastępczy nacjonalizm, środek którym funkcjonariusze kapitału mogą dążyć do wykucia masowej bazy i spróbować dokonać legitymizacji swoich rządów.

Rozwój islamskiego fundamentalizmu w świecie muzułmańskim można zrozumieć i można mu się przeciwstawić jedynie wtedy, gdy stanie się jasnym, że stawiamy czoła zjawisku nowoczesnemu, nie średniowiecznemu, i kapitalistycznemu, nie tradycyjnemu. Zdolność islamskiej ideologii do mobilizowania wynędzniałych mas świata muzułmańskiego z pewnością zwiększa jej antykapitalistyczna retoryka, jej tępe odwołanie się do tradycyjnego świata zniszczonego przez szatańskie siły nowoczesności i westernizacji. Niemniej jednak, za tym ideologicznym płaszczykiem czyha imperatyw kapitalizmu państwowego i samo prawo wartości. W tym sensie, ideologia islamska nie może zaspokoić nadziei, jakie pokładają w niej masy skłaniające się ku niej. Co więcej, islamski fundamentalizm nie może zapewnić skonstruowania stabilnego bytu socjopolitycznego jako koniecznej struktury dla operowania kapitalistycznego prawa wartości. Ten wysiłek mający na celu odgórne skonstruowanie trwałego bytu państwowo-kapitalistycznego jest skazany na porażkę. Istnienie permanentnego kryzysu kapitalizmu jako sposobu produkcji, istnienie otwartego kryzysu gospodarczego, który najbardziej pustoszy Trzeci Świat, i nieobecność niezbędnej struktury dla dobrze wyartykułowanego społeczeństwa obywatelskiego ukształtowanego przez prawo wartości, oznacza że aparat państwowy wykuty w imię islamskiej ideologii będzie po prostu przewodzić procesowi rosnącej kapitalistycznej barbaryzacji.

Świat tradycyjnego islamu jest martwy, a islamska ideologia, która obiecuje go zachować, jest w rzeczywistości jego grabarzem. Jednakże, zaprowadza w jego miejsce nie postęp historyczny, który w tej epoce może przyjąć formę jedynie międzynarodowej rewolucji proletariackiej, lecz raczej ciemną noc totalitarnego kapitalizmu państwowego.

MAC INTOSH

Źródło: http://internationalist-perspective.org/IP/ip-archive/ip_15_islamic.html

Izraelska posłanka: "Matki wszystkich Palestyńczyków muszą zostać zabite"

Świat | Klerykalizm | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Ayelet Shaked, znana posłanka izraelskiego parlamentu określiła wszystkich Palestyńczyków jako terrorystów, dodając, że ich matki powinny zginąć podczas nalotów za rodzenie "małych węży".

"Muszą umrzeć, a ich domy muszą zostać zniszczone aby nigdy więcej nie rodziły terrorystów" - stwierdziła też, że "Wszyscy są naszymi wrogami, a ich krew powinna się znajdować na naszych rękach".

Tego typu rzeczy znajdują się na jej profilu na Facebooku.

Ayelet Shaked jest posłanką z ramienia partii HaBayit HaYehudi, skrajnie prawicowej i klerykalnej partii syjonistycznej.

Źródło: http://www.presstv.ir/detail/2014/07/16/371556/israel-must-kill-all-pale...

Kartkówki z Jana Pawła II? Co musi "wiedzieć" dziecko w 3 klasie

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Klerykalizm

Porozumienie Kobiet 8 Marca udostępniło na swoim profilu fotokopię strony z podręcznika dla nauczyciela dla klasy 3 szkoły podstawowej wydawnictwa Nowa Era. Rozdział 31 dotyczy dotyczy wiedzy o Janie Pawle II.

Okazuje się, że dziecko w trzeciej klasie musi "wiedzieć", że Jan Paweł II jest postacią zasłużoną dla kraju i świata. Nie ma miejsca na odmienną ocenę ani tym bardziej na jakiekolwiek uargumentowanie z góry założonej tezy.

Musi również umieć wykonać portret papieża Polaka oraz znać najważniejsze daty z życia Jana Pawła II. Lekcja przewiduje również gromadzenie materiałów do portfolio oraz zredagowanie i zapisanie notatki biograficznej pod tytułem "Dlaczego Polacy mogą być dumni z Jana Pawła II".

Komentarz: Warto zauważyć, iż jest to podręcznik do nauczania początkowego, a nie podręcznik dla katechetów. Klauzuli sumienia dla nauczycieli krytyczniej oceniających papieża oraz politykę Watykanu nie przewidziano.

Ministerstwo nie będzie kontrolować wydatków Kościoła na politykę równości płci

Kraj | Klerykalizm

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie przewiduje specjalnej kontroli skupionej wyłącznie na tym, czy instytucje kościelne, wydając pieniądze z unijnych funduszy, realizowały zasadę polityki równości płci - poinformował PAP rzecznik resortu Piotr Popa.

Kontroli tego, czy instytucje kościelne, wydając pieniądze z funduszy unijnych, realizowały zasadę polityki równości płci domaga się m.in. fundacja Feminoteka. Jak zwraca uwagę fundacja, "każdy projekt współfinansowany przez UE musi zawierać elementy związane z zasadą równości szans kobiet i mężczyzn (gender mainstreaming)" i zobowiązane są do tego wszystkie instytucje korzystające ze środków z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Poznań: Prokuratura umorzyła śledztwo ws. porodu na plebanii

Kraj | Klerykalizm

Prokuratura w Poznaniu umorzyła śledztwo w sprawie księdza, który nie wezwał pogotowia na poród swojego dziecka. Uznała, że nie doszło do przestępstwa. Sprawa dotyczy wydarzeń z 2011 roku w jednej z poznańskich plebanii.

Prokuratura prowadziła śledztwo pod kątem ewentualnego narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

W żadnym przypadku prokuratura przestępstwa się nie dopatrzyła. Środowiska polityczne, które dążą do wdrożenia bardziej restrykcyjnych przepisów antyaborcyjnych oraz obciążania kobiet winą za poronienia nie zabrały jeszcze w tej sprawie głosu.

Będą cięcia w oświacie, więcej na Olimpiadę i religijną uczelnię

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka | Klerykalizm | Tacy są politycy

Sejm uchwalił budżet na rok 2014. Dochody państwa mają wynieść przeszło 276,9 miliarda złotych, a wydatki nie będą wyższe niż 324,6 miliarda.

Zmniejszone zostaną wydatki na Instytut Pamięci Narodowej, którego pracownik (archiwista) zarabia dwa razy więcej od pracownika archiwum państwowego. Zostanie za to utworzony specjalny fundusz finansujący badania identyfikacyjne partyzantów podziemia antykomunistycznego.

Przekazane zostaną natomiast dodatkowe środki na rzecz promocji kandydatury Krakowa do organizacji Zimowej Olimpiady w 2022.

Zmniejszone zostaną również wydatki bieżące na szkolnictwo wyższe, ale utworzona zostanie rezerwa celowa, z której będzie finansowana... Chrześcijańska Akademia Teologiczna.

Warszawa: Akcja przeciwko Paulowi Cameronowi

Kraj | Dyskryminacja | Klerykalizm

Wczoraj podczas spotkania z Paulem Cameronem zorganizowanego przez środowiska katolickich fundamentalistów w budynku NOT - Naczelna Organizacja Techniczna miała miejsce akcja hepeningowa.

Paul Cameron to światowej sławy psycholog, który w latach 80-tych został wykluczony z szeregów wszystkich organizacji naukowych za głoszenie teorii opartych na badaniach podważanych ze względu na złą metodologię. Cameron zasłynął między innymi stwierdzeniem, że stosunek homoseksualny jest przyjemniejszy w związku z czym tolerowanie homoseksualizmu może doprowadzić do wyparcia heteroseksualizmu i zniszczenia cywilizacji. Uważa również, że homoseksualizmem można się zarazić.

Uznał również, że rodzice homoseksualni częściej biją, popełniają przestępstwa i kłamią. Badanie oparł o... porównanie 6 spraw sądowych dotyczących praw rodzicielskich w Wielkiej Brytanii.

Lublin: Sojusz władz z ONR

Kraj | Klerykalizm

W Lublinie, urzędnicy z ratusza promują w publicznych szkołach katolicki Marsz Życia, w który włączył się ONR. Patronat nad demonstracją objął też marszałek, wojewoda i kurator oświaty.

Wolontariusze podczas demonstracji m.in. będą zbierać wśród dorosłych podpisy pod inicjatywą całkowicie zakazującą badań i samego in vitro na terenie UE.

Włochy: Represje za "przywłaszczenie tytułu"

Świat | Klerykalizm | Represje

Włoska policja zatrzymała w Rzymie ulicznego artystę przebranego za Jana Pawła II. Jak podała, mężczyźnie pochodzącemu ze Słowacji grozi grzywna, gdyż dopuścił się przywłaszczenia tytułu, co jest przestępstwem. - Problem w tym, że bardzo przypominał Karola Wojtyłę - tłumaczyła rzeczniczka rzymskiej policji przywoływana przez agencję AFP. - Sutannę, którą miał na sobie, skonfiskowano.

Policja zwolniła Słowaka z aresztu, ale grozi mu kara grzywny w wysokości od 154 do 929 euro. O jej wysokości zadecyduje sąd. Artysta pracował od kilku tygodni na jednej z głównych alei obok Koloseum. Stał ubrany w sutannę i piuskę w sąsiedztwie ludzi przebranych za rzymskich legionistów i inne postacie. Policjanci podali, że zareagowali na anonimowe zawiadomienie.

Sprzedawca pamiątek, który był świadkiem zatrzymania, mówił, że w czwartek po Słowaka przyszło dwóch funkcjonariuszy, którzy wyglądali jak turyści. - Jeśli przebrałby się za Tutanchamona, nic by się nie stało - komentował policjant z komisariatu, na który trafił zatrzymany. (PAP)

Inowrocław: Katolicki ksiądz z dziecięcą pornografią

Kraj | Klerykalizm

Policja zatrzymała w Inowrocławiu 40-letniego księdza za posiadanie na nośnikach elektronicznych materiałów pornograficznych z udziałem dzieci poniżej 15 roku życia.

Na plebani znaleziono dwa komputery na których znajdowały się niedozwolone treści. Nieoficjalnie wiadomo, że ksiądz został zatrzymany za posiadanie oraz rozpowszechnianie wspomnianych treści w sieci. Prokurator w najbliższych dniach zadecyduje o ewentualnym aresztowaniu księdza. Za: Życie Bydgoszczy

USA: Aktywistka antygejowska winna rozpowszechniania dziecięcej pornografii

Świat | Klerykalizm | Tacy są politycy

Lisa Biron z New Hampshire, znana aktywistka antygejowska związana z ruchem chrześcijańskich fundamentalistów została skazana na karę 25 lat pozbawienia wolności.

Głównym zarzutem było rozpowszechnianie filmu przedstawiającego jej własną córkę uprawiającą grupowy seks z dwoma mężczyznami. Na innym filmie sama odbywa stosunek ze swoją 14-letnią córką.

Organizacja w której działała - Alliance Defending Freedom określa się jako stojącą na straży tradycyjnego modelu rodziny. Twierdzi, iż lobby homoseksualne dąży do zniszczenia cywilizacji i chrześcijaństwa.

Organizacja obecnie usuwa wszystkie materiały pokazujące Lisę Biron jako działaczkę ADF.

Komentarz redakcji: Z niecierpliwością czekamy na komentarz ze strony Tomasza Terlikowskiego w tej sprawie.

Pierwsza Polka urodzona dzięki in vitro chce dokonać apostazji

Klerykalizm | Publicystyka

Z Agnieszką Ziółkowską, pierwszą Polką urodzoną dzięki metodzie in vitro, rozmawia Karolina Koziolek z Głosu Wielkopolski.

W środę Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła długo zapowiadany dokument bioetyczny. Znalazły się tam dosadne słowa o metodzie in vitro. Kościół nie wypowiadał się jeszcze tak ostro.

Agnieszka Ziółkowska: - Stanowisko episkopatu mnie nie szokuje, wydaje mi się, że to kolejny etap dobrze zaplanowanej kampanii nienawiści i stygmatyzacji wobec dzieci i rodziców, którzy zdecydowali się na in vitro. To jest kampania oparta na kłamstwach, jak informacja o tym, że dzieci rodzą się z bruzdami dotykowymi, chorobami genetycznymi, itp. Kościół wydaje się być odporny na stan badań naukowych oraz autorytet lekarzy, którzy specjalizują się w in-vitro.

Nazywa to Pani zaplanowaną kampanią nienawiści. To bardzo mocne słowa wobec Kościoła, który tyle mówi o miłości.

Agnieszka Ziółkowska: - Osobiście uważam, że tezy na temat in vitro, które głosi Kościół nadają się wręcz do prokuratury, to narusza dobra osobiste, godność osób, które urodziły się dzięki tej metodzie. Swoista dyskryminacja ze względu na sposób poczęcia.

Episkopat zwrócił również uwagę, że procedura in vitro pochodzi ze świata zwierzęcego.

Agnieszka Ziółkowska: - W czasie, gdy episkopat porównuje procedurę in vitro do hodowli roślin i zwierząt, produkcji ludzi osiągamy taki pułap, że faktycznie można się poczuć jak dziecko Frankensteina. To skandalizujące wypowiedzi, które są kolejnym przekroczeniem granic w publicznej debacie. Uderzają w godność i integralność osób, które żyją dzięki temu, że ich rodzicom po długim i bolesnym procesie leczenia w końcu udało się mieć dzieci.

KEP negatywnie ocenia głównie postawę rodziców, którzy decydują się na procedurę in vitro. Rozmawiała Pani ze swoimi rodzicami po tym oświadczeniu?

Agnieszka Ziółkowska: - Tak, rozmawiałam. Mama skomentowała na moim profilu na Facebooku tekst, który tam zamieściłam w tej sprawie. Napisała m. in.: "Dzieci z zapłodnienia in vitro jesteście jedynymi, o których można powiedzieć z całą pewnością, że poczęły się i urodziły nie z przypadku, nie z wyrachowania, ale dzięki ogromnej miłości rodziców". Myślę, że mamy do czynienia z paradoksalną sytuacja, kiedy w Polsce o kwestiach rodzinnych najwięcej mają do powiedzenia księża, którzy nie mają pojęcia jak to jest być niepłodną parą.

Do dokumentów episkopatu pewnie może się Pani zdystansować, ale nie obawia się Pani gęstniejącej atmosfery w Polsce?

Agnieszka Ziółkowska: - Postanowiłam, że jeszcze w tym roku dokonam aktu apostazji. Ta decyzja dojrzewała we mnie od dawna, ale teraz sytuacja jest przesądzona. Myślę, że na poziomie społeczeństwa w kwestii in vitro nie ma problemu, ponad 80 procent Polaków popiera in-vitro, mimo, że 98 procent z nich deklaruje się jako katolicy. Dokument, o którym mowa niepotrzebnie polaryzuje debatę publiczną wokół in-vitro.

Za: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/802795,pierwsza-polka-urodzona-dz...

Matka Teresa nie taka święta jak ją malują

Świat | Klerykalizm

Ostatnie ustalenia kanadyjskich naukowców wywołały burzę w mediach. Okazało się, że podziwiana na całym świecie Matka Teresa z Kalkuty oraz Zgromadzenie Misjonarek Miłości przez lata ukrywało miliony dolarów, które miały być przekazane na pomoc cierpiącym i umierającym. Dzięki międzynarodowej sławie do sióstr napływały regularnie olbrzymie pieniądze od darczyńców z całego świata. Niestety, nie były one przeznaczane na pomoc potrzebującym. Matka Teresa trzymała miliony dolarów na tajnych kontach, podczas gdy w tworzonych przez nią przytułkach panowały skandaliczne warunki. Brakowało w nich pomocy medycznej dla umierających i nie dochowywano elementarnych zasad higieny.

W bulwersującej sprawie głos zabrał znany profesor teologii i były dominikanin, Tadeusz Bartoś. Jak stwierdził w rozmowie z Tok FM, Zgromadzenie Misjonarek Miłości nie objęło należytą opieką chorych, którymi się zajmowało. W organizacji, według naukowca, można znaleźć "elementy struktury sekty". Chorzy żyli w skrajnej nędzy, w urągających człowiekowi warunkach sanitarnych, a przytułki były jedynie "domami dla umierających".

Stolica apostolska - mafia i brudne pieniądze

Kraj | Świat | Klerykalizm

Benedykt XVI abdykował, bo przegrał w walce z kurią rzymską, jedną z najbardziej tajemniczych instytucji na świecie - uważa prof. Arkadiusz Stempin z WSE ks. Józefa Tischnera w Krakowie i uniwersytetu Alberta Ludwika we Fryburgu. Profesor zauważa w tokfm.pl, że rozmiar intryg, oszustw i nieczystych interesów prowadzonych za Spiżową Bramą pokazał ujawnione w minionych latach przypadki prania brudnych pieniędzy w Banku Watykańskim. Oszustwa odbywały się na ogromną skalę.

Stempin przypomina, że razem z Benedyktem XVI odszedł z urzędu Attilio Nicora, jeden z nielicznych kardynałów, który "kruszył kopie o większą transparencję w rzymskiej kurii". Podlegał mu Bank Watykański (IOR) i "ministerstwo skarbu" Stolicy Apostolskiej.

IOR inkasował nielegalne sumy pieniędzy. Na jego konta wpływały kwoty niewiadomego pochodzenia, w tym od piorącej brudne pieniądze mafii.

Egipt: Władze delegalizują grupy Czarnego Bloku

Świat | Klerykalizm | Represje | Ruch anarchistyczny

Egipski prokurator generalny, Talaat Abdallah, rozkazał aresztować wszystkich członków anarchistycznych grup określanych jako "Czarny Blok" (ze względu na sposób ubierania się i maskowania). Aresztowanym można zostać nawet za sam strój.

Egipski Czarny Blok, to nowe zjawisko na politycznej scenie Egiptu. W czasie ostatnich antyrządowych zamieszek w tym kraju grupy anarchistyczne były bardzo widoczne. Walki z policją toczyły się m.in. za pomocą butelek zapalających. W zamieszkach zginęło 30 osób, a 200 osób zostało rannych. W odpowiedzi prezydent Mohammed Mursi ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego. Obejmuje trzy północne prowincje - Port Said, Ismailię i Suez, gdzie odbyły się najgwałtowniejsze zamieszki.

Anarchiści wzięli na cel nie tylko instytucje państwowe ale także związane z islamskimi fundamentalistami Bractwo Muzułmańskie, które obecnie rządzi krajem i próbuje wprowadzać religijne ustawodawstwo ograniczające wolność. Zniszczono m.in. biuro Bractwa. Mówi się także, że kairska grupa czarnego bloku ma powiązania z grupą "ultrasów" kairskiego klubu piłkarskiego al-Ahly. Kibice mają swoje porachunki z fundamentalistami religijnymi i władzami, co w naturalny sposób zbliża obie grupy.

Kanał XML