Kraj

Problemy pracowników firmy Impel w gdańskim szpitalu

Kraj | Prawa pracownika

W tym roku, ponad trzystu pracowników Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku - salowych, noszowych, sanitariuszy, osoby zatrudnione w transporcie - straciło swoją stałą pracę w szpitalu. Ale większość z nich nadal tam pracuje. Zostali przekazani zewnętrznej firmie.

Salowe, noszowi i sanitariusze, którzy w tym szpitalu przepracowali po kilkadziesiąt lat na etatach, skarżą się, że Impel Cleaning i Hospital Serwis Partner nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Teraz kilkudziesięciu pracowników nie otrzymało na czas swoich pensji. A według ich relacji, na terenie szpitala pojawiają się kolejne nowe osoby przez nią zatrudniane, które nie przeszły badań, nie mają wymaganych szczepień, a nawet umów o pracę. Pracownicy twierdzą, że Impel poszukuje głównie ludzi z I i II grupą inwalidztwa, by nie płacić im ZUS-u i dopuszcza ich bez żadnych badań i przeszkolenia do pacjentów.

Impel Cleaning i Hospital Serwis Partner, który wygrał przetarg i w ramach outsourcingu od 1 czerwca br. zajmuje się sprzątaniem szpitala,terenu wokół niego, transportem i pomocą przy pacjentach. Umowę zawarto na cztery lata. Rocznie UCK będzie za te usługi płacić firmie Impel ponad 9 mln zł.

Kiedy Impel przejął ponad 300 etatowych pracowników z UCK, firma zagwarantowała im pracę na dotychczasowych warunkach przez rok. Ale część z nich już się zwolniła, kolejnych 50 osób zamierza złożyć wypowiedzenia 22 lipca.

Łódź: Ratujemy drzewa na skwerku przy Piotrkowskiej

Kraj
2011-07-14 14:00
2011-07-14 15:00

miejsce: Łódzki Urząd Wojewódzki Piotrkowska 104

W stolicy coraz większa rzesza urzędników

Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy

W ciągu blisko pięciu lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w warszawskim ratuszu przybyło ponad 1,8 tys. urzędników. A drugie tyle w warszawskich szpitalach i ZOZ-ach - donosi "Życie Warszawy". W 2006 roku, gdy Gdy Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz pierwszy obejmowała prezydenturę stolicy, w urzędzie pracowało 5,7 tys. pracowników. 3,4 tys. w ratuszu i 2,3 tys. w urzędach dzielnic.

Dziś rządzi nami ponad 7,5-tysięczna rzesza samorządowców, nie licząc wybieralnych zarządów dzielnic i samego prezydenta. Utrzymanie tej administracji będzie kosztować w 2011 roku 857 mln zł, czyli ok. 10 proc. budżetu.

Protesty przeciwko budowie obwodnicy Augustowa

Kraj | Blog | Ekologia/Prawa zwierząt

Aktualnie jest ponad 1500 osób sprzeciwiających się budowie nowej drogi zwanej obwodnicą Augustowa w wariancie IIIA (w wariancie zaakceptowanym przez dyrektora białostockiej regionalnej dyrekcji ochrony środowiska).

Plany budowy tej obwodnicy jak i różne decyzje w sprawie jej budowy to jawne i celowe wprowadzanie społeczeństwa w błąd. W powiecie suwalskim nie można planowanej drogi nazywać obwodnicą Augustowa. W licznych pismach urzędowych planowana w powiecie suwalskim nowa droga została nazwana obwodnicą Augustowa.

Ludzi sprzeciwiających się budowie tej nowej, zadłużającej społeczeństwo, niszczycielskiej i dewastatorskiej drogi jest aktualnie conajmniej 1532 (oficjalne podpisy pod sprzeciwami i protestami).

Wobec powyższego żądam zaprzestania planowania zniszczenia środowiska rolnego pod budowę nowych dróg (tak zwanej obwodnicy Augustowa, obwodnicy Suwałk i drogi ekspresowej s61). Związane z tym polityczne i urzędnicze plany przymusowego wywłaszczania rolników z ich prywatnych gospodarstw uważam za jawną kradzież uprawnych, urodzajnych gruntów i gospodarstw zaplanowaną przez urzędników, polityków i powiązanych z nimi prywatnych przedsiębiorców (biznesmenów).

Tiry nie muszą jeździć po polskich drogach. Wzorem Szwajcarii i innych krajów mogą być przewożone na platformach kolejowych. Polscy politycy i urzędnicy zmarnowali wiele środków przeznaczonych na dostosowanie polskich kolei do transportu tirów. Nowe asfaltowe drogi typu "via baltica", obwodnica Augustowa, s61 to snobistyczne pomysły egoistycznych, hedonistycznych, pazernych na pieniądze materialistycznych urzędników, polityków i związanych z nimi przedsiębiorców prywatnych (biznesmenów) propagujących rozwój toksycznej motoryzacji i niezdrowego budownictwa.

Augustowianie, którym aktualnie przeszkadzają tiry powinni mieć możliwość nieodpłatnego przyjęcia gruntów skarbu państwa lub samorządowych oraz wsparcia ze strony urzędników i pracowników zakłaów państwowych (np. Lasów Państwowych) w stworzeniu zdrowych warunków do życia (np. prozdrowotnych rodzinnych gospodarstw ogrodniczych, rolnych i rzemieślniczych).

W Augustowie obwodnica była zaplanowana już wiele lat temu. Niestety augustowscy urzędnicy zezwolili na budowę na terenie przy planowanej obwodnicy domów, szkół i innych budowli. W ten sposób augustowscy urzędnicy uniemożliwili budowę obwodnicy w zaplanowanym od wielu lat miejscu. Aktualnie owi i inni urzędnicy chcą zniszczyć wiejskie uprawne grunty pod budowę tak naprawdę nikomu niepotrzebnej nowej kosztownej drogi).

Organizacje związane z ochroną przyrody, które wg moich informacji zaakceptowały wariant IIIA uważam za beznadziejne organizacje pseudoekologiczne akceptujące zniszczenie środowiska przyrodniczego rolnego. Organizacje tymi są: greenpeace, wwf i ogólnopolskie towarzystwo ochrony ptaków.

Przewozy regionalne rozpoczęły referendum strajkowe

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Dziś we wszystkich zakładach spółki Przewozy Regionalne rozpoczęło się referendum strajkowe, które potrwa do piątku 15 lipca. Jeżeli pracownicy spółki opowiedzą się za podjęciem akcji strajkowej jeszcze tego lata związki zawodowe będą mogły zorganizować strajk generalny w spółce.

Pracownicy spółki będą odpowiadać na pytanie: „Czy jesteś za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne?". Wstępne wyniki mają być znane 18 lipca. W zeszły wtorek - w ramach strajku ostrzegawczego - pociągi stanęły na dwie godziny, tym razem może być to wiele dni.

Tymczasem trwają też rozliczenia po wtorkowym strajku. Urzędnicy już zapowiedzieli kary dla Przewozów Regionalnych za odwołane i opóźnione pociągi. O odszkodowanie upomną się także Koleje Wielkopolskie, które wynajmują maszynistów i konduktorów od Przewozów Regionalnych. We wtorek zatrzymano sześć pociągów Kolei Wielkopolskich. - Staliśmy się ofiarą strajku, choć nie jesteśmy stroną w sporze - irytuje się prezes spółki Włodzimierz Wilkanowicz. Chce przekonywać związkowców, żeby strajk generalny nie objął pociągów jego firmy.

Pikieta pod Cyrkiem Korona w Tarnowskich Górach

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

W Tarnowskich Górach odbyła się pikieta przeciwko zniewoleniu i wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach.
Pod cyrkiem Korona, który używa ponad 60 pozaludzkich zwierząt zebrało się około 25 osób wyrażających swój sprzeciw wobec tego procederu. Dzień wcześniej jeden z aktywistów został zaatakowany przez pracownika cyrku podczas próby udokumentowania skandalicznych warunków przetrzymywania zwierząt.

Podczas pikiety pracownicy cyrku próbowali zagłuszyć zgromadzonych poprzez puszczenie głośno z głośników umieszczonych na jednym z samochodów należących do cyrku zapętlonej reklamy Korony. Ochrona wezwała policję która próbowała przestraszyć pikietujących nieistniejącymi przepisami i przegonić ich z miejsca w którym mieli prawo przebywać.

Warszawa: Represje przeciw handlarzom przy Dworcu Wileńskim

Kraj | Dyskryminacja | Represje

Straż Miejska przeprowadziła w piątek zorganizowaną akcję represyjną na nieoficjalnym bazarze przy Dworcu Wileńskim. Organa represji zapowiadają, że to "początek radykalnych działań", które mają "wypełnić uliczne ceratowo-wózkowe stoiska".

Jak podaje "Gazeta Stołeczna", około godz. 13.30 zajechały na plac trzy auta strażników i pracowników miejskiego biura działalności gospodarczej. Część handlarzy usiłowała umknąć z towarem. Rozpoczęła się gonitwa i szarpanina, gdy pracownicy miejskiego biura usiłowali "zabezpieczyć towar", czyli wywieźć go do magazynu, skąd można go odebrać za okazaniem faktur i wniesieniu opłaty targowej.

Usiłowano m.in. aresztować sporą ilość fasolki szparagowej sprzedawanej przez jedną z kobiet. Na pomoc szarpiącej się ze strażnikami kobiecie ruszył jej małoletni syn, któremu udało się ocalić skrzynkę tego warzywa i umknąć.

Łódź: Padł skwer na Piotrkowskiej 235 - uszkodzono drzewa

Kraj

 obrona skweruWydawało się, że obrońcy zielonego skweru na Piotrkowskiej 235 w Łodzi zwyciężyli z deweloperem i prezesem spółdzielni ocalając pomniki przyrody przed wycinką. 5 lipca łódzki Sąd Okręgowy wydał postanowienie, które wstrzymało wszelkie prace na jednym z ostatnich zielonych miejsc centrum miasta i skierował sprawę do ponownego zbadania. Władze miasta zapowiedziały również przyjęcie tego terenu udostępniając inną dogodną lokalizację pod inwestycję dewelopera. Mimo wyroku sądu, zapowiedzi magistratu i słów prezesa, który publicznie zobowiązał się podporządkować wyrokowi dzisiaj o godzinie 5 rano firma Max Bud w asyście 50 ochroniarzy wkroczyła na teren skweru i uszkodziła praktycznie wszystkich drzew, które w chwili obecnej nadają się jedynie do wycinki. Prace wstrzymała dopiero po 30 minutach wezwana policja.

Mariusz Rutkowski prezes Max Budu tłumaczył dzisiejszy najazd: „22 czerwca 2011 roku dostaliśmy pismo ze spółdzielni, w którym wzywano nas do rozpoczęcia prac - mówi Rutkowski. - W piątek skontaktowaliśmy się ze spółdzielnią mówiąc, że w sobotę wchodzimy na teren budowy. Spółdzielnia zabezpieczyła nam ochronę i lawety, na których mieliśmy wywieźć samochody z parkingu. Nic nam nie mówiła o jakimkolwiek wyroku sądu, który by wstrzymywał wycinkę.”

Warszawa: Uczestnicy alleycata wykleili bilbord solidarnościowy z wrocławskim wagenburgiem

Kraj | Miejsca

 Warszawa, skrzyżowanie Jana Pawła z al. Solidarności21 czerwca okazało się które z polskich miast zdobyło tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Przed Wrocławiem stanęły nowe wyzwania, a władze miasta powinny zwielokrotnić swe wysiłki, by chronić i wspierać inicjatywy kulturalne. Tymczasem, zwycięstwo w konkursie zbiegło się z likwidacją wrocławskiego skłotu i centrum kulturalnego Wagenburg na dawnym kempingu Ślęzy. 26 czerwca o 5 rano w związku z realizacją planów inwestycyjnych przez firmę deweloperską, na zajmowany przez skłotersów teren wjechały buldożery firmy Metal-Trans.

Na Wagenburgu mieszkało na stałe ok. 20 osób. Jest to zielony teren nad brzegiem jednego z dopływów Odry - Ślęzy. Mieszkańcy hodowali tam zwierzęta, uprawiali warzywa, żyli bez prądu i bieżącej wody. Na terenie Wagenburga organizowane były koncerty, działało też kino. Lokalizacja Wagenburga jest bardzo atrakcyjna - niedaleko centrum, a jednak zacisznie. Na miejscu gdzie teraz mieści się skłot mają powstać luksusowe apartamentowce firmy deweloperskiej Gant.

Gorzów Wlkp.: 6 lat więzienia dla prezydenta miasta

Kraj | Tacy są politycy

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim skazał prezydenta miasta na sześć lat więzienia za działania na szkodę miasta i firm budowlanych.

Jak informuje "Rzeczpospolita" prezydent był jednym z 17 oskarżonych w tym procesie. Otrzymał też zakaz pełnienia funkcji publicznych w administracji rządowej i samorządowej na 8 lat oraz grzywnę. Prokuratura wnioskowała o skazanie prezydenta na siedem lat więzienia. Zarzuciła mu m.in. przekroczenie uprawnień, poświadczanie nieprawdy i inne przestępstwa przy realizacji wielu inwestycji w Gorzowie Wielkopolskim.

Chodzi m. in. o budowę trasy średnicowej, bocznicy kolejowej i modernizacji drogi krajowej nr 22. Wyrok jest nieprawomocny a prezydent już się odwołał od decyzji sądu.

Lobby gazu łupkowego szykuje się do ofensywy legislacyjnej

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt

Lobby gazu łupkowego dąży do zmiany ustawodawstwa dotyczącego ochrony przyrody, by przygotować drogę dla szkodliwych dla środowiska inwestycji w wydobycie gazu łupkowego. Gaz łupkowy znajduje się na pięknych terenach pomorza, przez dolinę Wisły, po bardzo atrakcyjną Zamojszczyznę. Zdaniem lobby, nowelizacji wymaga też prawo wodne, geologiczne i górnicze. Choć to ostatnie właśnie zostało zmienione.

Specustawa może być drogą na skróty, która ułatwi w przyszłości dewastację środowiska. Jak pisze „Rzeczpospolita”: Ponieważ ustaw do zmiany jest tak wiele, łatwiej byłoby zarówno tym, którzy będą wydawać zgody, jak i specjalistom zatrudnionym przy wydobywaniu gazu łupkowego, działać na podstawie jednej specustawy.

Policja szykuje się na wojnę z ludnością w 2012 r.

Kraj | Represje

W przygotowywanej właśnie ustawie o środkach przymusu bezpośredniego mają znaleźć się zapisy, które prawdopodobnie pozwolą organom represji na wykorzystywanie urządzeń ogłuszających o nazwie LRAD. Pierwszy raz widzieliśmy je 28 maja, na Dniach Gniewu.

Na razie przepisy nie pozwalają na wykorzystywani ich do ogłuszania. Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski cały czas usprawiedliwia decyzję i przekonuje, że policja zakupiła LRAD-y w innym celu. - My chcieliśmy kupić i kupiliśmy je tylko i wyłącznie jako urządzenie nagłaśniające, a nie środek przymusu bezpośredniego. - tłumaczy Sokołowski. Obecnie więc policja za 780 tys. zł policja ma 6 bardzo drogich głośników.

Jeżeli jednak nowa ustawa o środkach przymusu weszłaby w takim kształcie, jak jest zapowiadana, policja będzie mogła korzystać z urządzeń w pełnym zakresie. Pojawia się w niej bowiem nowa kategoria środków "ogłuszających", które mogą powodować "dysfunkcję niektórych zmysłów". Będzie zatem przyzwolenie na rozmyślne uszkodzenie słuchu. W wyniku użycia urządzenia może nawet dojść do pęknięcia bębenków - mówi Artur Pietryka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Mural przeciwko kryminalizacji ruchu praw zwierząt w Hiszpanii

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje

Dzisiaj przy zbiegu ul. Pańskiej i ul. Towarowej w Warszawie powstał mural mający zwrócić uwagę na sytuację aktywistów i aktywistek z hiszpańskich grup Igualdad Animal i Equanimal, jak również na obecne tendencje kryminalizacji ruchu praw zwierząt w całej Europie.

Scenariusz wydaje się podobny jak w przypadku głośnej sprawy 10 austriackich aktywistów i aktywistek praw zwierząt, którzy trzy lata temu zostali nad ranem wyciągnięci z łóżek przez zamaskowane oddziały policji, aresztowani i następnie skonfrontowani z niemającymi żadnego poparcia dowodowego zarzutami. Po ponad-półrocznym procesie w przypadku aktywistów i aktywistek z Austrii sąd był zmuszony z braku jakichkolwiek dowodów oddalić zarzuty postawione przez prokuraturę. Czy tak będzie i tym razem?

Monitoring nagrywa rozmowy przechodniów

Kraj | Technika

Osiem nowoczesnych obrotowych kamer od 1 lipca monitoruje sytuację w centrum Mławy (północne Mazowsze). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ich dodatkowe wyposażenie – w głośniki i czułe mikrofony. Urządzenia będą mogły nie tylko nagrywać obraz, ale też rejestrować rozmowy spacerowiczów z odległości 15 – 20 metrów.

Wszystkie nagrania zarówno obrazu, jak i dźwięku będą przechowywane przez 60 dni. Cały system, którego zainstalowanie kosztowało ponad pół miliona złotych, obsługuje lokalna policja i straż miejska. Dyżurni, którzy śledzą sytuację na monitorach, dzięki zamontowanym przy kamerach głośnikom mogą też zwrócić uwagę mieszkańcom miasta na ich zachowanie.

Pozew przeciw Komitetowi Obrony Lokatorów

Kraj | Lokatorzy | Represje

Komitet Obrony Lokatorów został pozwany za umieszczenie filmu na swojej stronie internetowej.

Aktualizacja 11 lipca: Na wezwanie Komitetu, dziś pod sądem na al. Solidarności 127 zebrało się około 30 lokatorów. Malutka sala sądu pękała w szwach. Na posiedzeniu sędzia odrzuciła wniosek powódki o zdjęcie materiałów KOL na czas trwania procesu i odroczyła proces do 31 października.

Na korytarzu sądowym były obecne liczne media, które nagrywały wywiady z lokatorami.

Zobacz też: Stanowisko procesowe Komitetu Obrony Lokatorów

Na 35-minutowym filmie, nakręconym w styczniu 2010 r., przedstawiona jest sytuacja dwóch rodzin, które od lat walczą, by nie utracić swoich mieszkań w prywatnej kamienicy. Opublikowanie tego filmu miało posłużyć temu, by lokatorzy mogli uzyskać swój głos w bardzo jednostronnej debacie, w której wszystkie karty zdają się być w rękach właścicieli nieruchomości, a władze samorządowe systematycznie ignorują prawa lokatorów.

Kanał XML