Kraj

Gwiazda medialna, kandydat na prezydenta Białegostoku, Krzysztof Kononowicz okazał się tworem faszystów z NOP-u. Sztabem wyborczym Kononowicza kieruje Adam Czeczetkowicz, znany Białostocki faszysta.

Nie znam się na polityce, mediów nie odbieram, czasem czytam prasę gdy są artykuły o rastamanach z innych krajów i tyle, i jest mi bardzo dobrze i sie niczym nie muszę martwić. Ale tak bardzo ogólnie to wiem kto rządzi tym krajem i coś mi tu mocno nie gra. Straszliwie dziwi mnie, że do polityki ludzie wybrali polityków którzy najzupełniej na poważnie mówili że jacyś masoni spiskują. Przecież to polewać z tego można- jak można wierzyć w takie teorie spiskowe? Masonerii w tym kraju za bardzo nie ma od pół wieku. Nie wiem, te spiski masońskie w związku z tym tak średnio prawodopodobne się wydają.

Nie mogę rozkminić reakcji gazet, radia i telewizji tego kraju na takich pojechanych polityków i całe partie zapodające takowe teoryje. Przecież każdy mieszkaniec tego kraju w przypadku normalnych, niecenzurowanych mediów powinien mieć tych ludzi za lekko pojechanych, takich nieszkodliwych fanatyków. Gdyby na przykład gazety drukowały tego typu opinie jak moja, to może ten kraj nie byłby rządzony przez Ligę Psycho-Rodzin, ze swoimi masonami i Żydami robiący sobie wroga tam gdzie go już zbytnio od lat nie ma (jeśli w ogóle ci ludzie byli wrogami Polaków).

Ci, którzy wierzą wciąż w te spiski, to niewykształcone osoby, takie które nie mają Internetu, nie mogą sobie wejśc na forum i pogaać z innymi ludźmi. Tacy ludzie wierzą tym ludziom, bo przecież nikt nie obwieścił tak centralnie i wszystkim że takie teoryje to bzdura. Do dziś rzesze staruszek i nawet średniostarych osób wierzą w tą teorię spisku żydowskiego czy masońskiego (choć z tym to gorzej bo wielu ludzi nie wie co to są ci masoni LOL).

Z czym ta Liga idzie do ludu? Jaki jest ich lajfstajl? Katolicki. Bez urazy dla katolików za to podsumowanie, ale uważam taki styl życia za nudny. Ludzie katolików kojarzą dziś z konserwatystami, to jest takmi ludźmi którzy obawiają się próbować nowych rzeczy i się trzymają tych "sprawdzonych", z reguły bardzo starych. Ale trzymają się tych "sprawdzonych" rzeczy nie tylko zpowodu obawy przed nowym, ale także z powodu bycia uprzedzonym.

7 listopada policja dokonała napadu na rozgłośnię internetowego radia Rebelia. Policja dokonała zaboru ponad 500 płyt z muzyką i 3 komputerów na zlecenie organizacji „zbiorowego zarządzania prawami autorskimi”. Choć nazwy organizacji nie ujawniono, chodzi o jedno ze stowarzyszeń zajmujących się ograniczaniem praw słuchaczy: ZaiKS, ZPAV, STOART lub SAWP.

Pomysłodawcą oraz właścicielem internetowego radia jest 29-letni mieszkaniec Lubartowa - absolwent jednej z wyższych uczelni -od 10 lat związany ze środowiskiem lubelskich radiowców. Marcin M. miał 4 współpracowników. Za wspólne środki zakupili sprzęt oraz wynajęli lokal w centrum Lubartowa. Studio było profesjonalnie wyposażone- stół mikserski, komputery, mikrofony, ściany wygłuszone były wytłaczankami.

Pomnik Romana Dmowskiego na pl. Na Rozdrożu w Warszawie został w nocy z piątku na sobotę pomalowany farbą. Tablica na pomniku i napis zostały zamalowane, z tyłu pomnika sprayem narysowano kształt swastyki, na płytach chodnikowych wokół postumentu odbito szablonami antysemickie cytaty.

Za naruszenie ciszy wyborczej grozi grzywna w wysokości do 1 miliona złotych. Zdaniem Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Rymarza, trudno ustalić dokładnie, co może zostać uznane za element agitacji, a co nie. Według niego, o tym, co będzie uznane za agitację rozstrzygną w konkretnych przypadkach organy ścigania. Przypomnijmy jednak anarchistom, że prawo mówi o zakazie agitacji "na rzecz" kandydatów, albo przeciw nim i rok temu PKW ustaliła, że agitacja na rzecz bojkotu nie jest naruszeniem ciszy wyborczej.

W Warszawie odbyło się brunatne święto odsłonięcia pomnika Dmowskiego. W uroczystościach brało udział ok. 150 osób, w tym przedstawiciele MW, LPR, NOP i ONR. Były także patriotyczne świry z hasłami o antypolonizmie, słynne postacie takie, jak Wierzejski, Zawisza, Giertych (ten od dinozaurów), ks. Jankowski, Parda i jeszcze parę temu podobnych oraz ubrany we frak Korwin-Mikke.

Przyszło także kilka małych grup przeciwników, ale znowu łysi neofaszyści spanikowali na widok garski pokojowych gości i wysłali na nich policję i próbowali im grozić. O postawie policjantów i ich współpracy z prawicowymi ekstremistami świadczy ciekawy incydent. W pewnym momencie, ktoś pokazał planszę ze zdjęciem Dmowskiego i Hitlera. Od razu policja poleciała na niego i chciała mu dać mandat... za propagowanie faszyzmu.

Po demonstracji podobno grupa łysych napadła na dwie osoby z Federacji Młodych Socjaldemokratów. To jasne, że policji nie było tam, ponieważ celem ich obecności miało być inwigilowanie normalnych ludzi na demonstracjach faszystów, aby nie doszło do realizacji demokracji, a nie interesuje ich, co robią łysi po demonstracjach.

Odsłonięcie obrzydliwego pomnika Romana Dmowskiego w Warszawie ma nastąpić jutro 10 listopada o godz. 13.00. Już dziś przed pomnikiem doszło do przepychanek. Przeciwnicy jego odsłonięcia, zasłonili go transparentem z napisem "Noc kryształowa. Pamiętamy".

Koszt budowy pomnika wyniósł 535 tys. zł. z funduszy publicznych.

7 listopada na lubelskiej Akademii Rolniczej odbyło się otwarte spotkanie wyborcze LPR, na którym gościem był minister Roman Giertych. Miał mówić o edukacji, programie zero tolerancji i roli samorządu w programie LPR. Na miejscu pojawiła się również kilkuosobowa grupa anarchistów, którzy przyszli zadać ministrowi garść pytań.

Reakcją na pojawienie się nietypowych gości było nerwowe obstawienie wejścia na salę przez członków Młodzieży Wszechpolskiej. Zastępując drogę anarchistom stwierdzili, że „komuniści” nie mają prawa wstępu oraz że stanowią „potencjalne zagrożenie” dla ministra edukacji. Anarchiści przekonywali, że nie są komunistami oraz, że nie ma to nic do rzeczy ponieważ spotkanie jest otwarte i każdy może na nie wejść. „Zaskarżcie nas do sądu, jeśli chcecie” „Uspokójcie się bo was wyprowadzimy” – odpowiadali Wszechpolacy.

Obecnie W Unii toczy się dyskusja w sprawie zmiany dyrektywy regulującej czas pracy. Przedstawiciele polskiego rządu domagają się pozwolenia na 65-godzinny tydzień pracy.

Zapewne rząd czyni to z myślą o lekarzach. Jak już pisaliśmy na CIA, w całym kraju medycy piszą skargi do Komisji Europejskiej i żądają dostosowania polskiego prawa do unijnego, które pozwala im pracować tylko 48 godzin w tygodniu.

Na plakatach wyborczych na ulicach Warszawy pojawiły się plakaty anarchistów. Na plakatach znalazły się hasła przeciw wszystkim kandydatom. Celem akcji jest zachęcenie obywateli do bojkotu wyborów.

Wśród haseł znalazły się:
Trzy miliony nowych mieszkań (śmiech na sali) (Marcinkewicz)
Waltz=Taniec z Gronkowcami (Waltz)
Kapitalizm jest Najlepszym Narkotykiem (Waltz, Korwin-Mikke, Borowski)
Neandertalczycy są wsród nas (Wierzejski)
Znaleziono Brakujące Ogniwo (Wierzejski)
Wstydliwy. Niebezpieczny. Staroświecki. Wierzejski
Gdyby tylko dinozaury zjadly jego przodków. (Wierzejski)
Posady dla moich kolegów. (Waltz. Marcinkewicz)
Lewica i prawica razem (Borowski)
Mama dwoch trockistów. Antykoncepcja jest użyteczna. (Nowicka)

Zdjęcia niektórych plakatów są dostępne tutaj.

Roman Giertych powiedział dziś w Łodzi, że prawdopodobnie od 1 stycznia 2007 roku zostanie wprowadzona dla młodzieży "godzina bezpieczeństwa", po której dzieciom bez opieki dorosłych nie będzie wolno przebywać w miejscach publicznych. Giertych dodał, że słyszał również o pomyśle, aby ustawowo wprowadzić określoną godzinę. Wtedy samorządy mogłyby tylko wyjątkowo ją uchylać.

Wrocławska Grupa Wolnościowa - zaprasza na wieczorek filmowy.

26.11.2006 (niedziela)
WROCŁAW
Biblioteka Wolnej Myśli
Ul. Żeromskiego 82a
(w podwórzu)
Godz.18:00
wjazd: wolny

"PRZEJMOWANIE FABRYK"

W wyniku krachu gospodarczego w Argentynie w 2001 roku, najlepiej prosperująca klasa średnia stanęła przed faktem opuszczonych i nierentownych fabryk oraz masowego bezrobocia. Winą za to autorzy filmu i jego bohaterowie obarczają bezwzględną ekspansję globalnego rynku. Na przedmieściach Buenos Aires trzydziestu niezatrudnionych pracowników kieruje się w stronę ich dawnej, obecnie - pustej fabryki. Żądają ponownego uruchomienia maszyn i prawa do pracy. Są oni częścią odważnego nowego ruchu pracowniczego.

Okupują zbankrutowane przedsiębiorstwa i tworzą miejsca pracy na ruinach upadłego systemu. Lecz przewodniczący i działacze tego ruchu wiedzą, że ich sukces jest jeszcze daleko. Muszą rzucać rękawicę sędziom, policjantom i politykom, którzy mogą ich projektowi zapewnić legalną protekcję lub gwałtownie eksmitować z fabryki.

Walka robotników rozgrywa się w tle kampanii prezydenckiej, w której głównym kandydatem jest architekt zapaści gospodarczej w Argentynie - Carlos Menem. Jeśli wygra, fabryki wrócą do dawnych właścicieli, dla których znaczą one tyle, co sterta złomu do sprzedania. Robotnicy uzbrojeni tylko w proce i wiarę w demokrację, stają twarzą w twarz z szefami, bankierami i całym systemem.

W dokumencie "Przejmowanie fabryk", który był pokazywany podczas PLANETE DOC REVIEW w 2005 roku, uderza przede wszystkim prosty dramat życia robotników i ich walka o godność i lepszy byt. Film otrzymał w 2004 roku Nagrodę Amerykańskiego Instytutu Filmowego dla Najlepszego Filmu Dokumentalnego oraz nagrodę publiczności na AFI Fest.

Film twórców Avi Lewisa i Naomi Klen (autorki antyglobalistycznej książki "No Logo'') opowiada o próbie przejęcia przez pracowników upadłych fabryk po krachu finansowym w Argentynie.

W niedzielę, między 10 a 12 odbędzie się na kolei strajk. Leszek Miętek, szef komitetu strajkowego, nie wie jeszcze jak rozszerzy się strajk i ile pociągów stanie, ale jako że pod informacją o akcji strajkowej podpisali się szefowie największych central związkowych, więc może to przybrać rozmiary strajku całej kolei. Protestujący walczą o podwyżki dla pracowników.

W niedzielę odbędą się także tzw. wybory "samorządowe".

Posłowie z PiS, LPR i Ruchu Ludowo-Narodowego pracują nad "Narodowym programem wspierania rodziny". Chcą oni ustawowo ograniczyć używanie środków antykoncepcyjnych, które, ich zdaniem, prowadzą do niepłodności.

- Polska rodzina jest zagrożona, bo mamy mało urodzeń. - twierdzi Anna Sobecka.

- Antykoncepcja rozregulowuje organizm kobiety i prowadzi do niepłodności - alarmuje Marian Piłka z PiS.

Przemówienie posła LPR zostało zakłócone w czasie sejmowej debaty nad projektem zmiany konstytucji. Wtedy to z galerii sejmowej miał paść okrzyk „faszysta”. W ocenie sądu, nie ma wystarczających dowodów, że okrzyk wzniosła Nowicka.