Kraj
Dziennikarze nie chcą polityków w radiu
XaViER, Śro, 2006-09-13 10:24 Kraj | Protesty"Nie zgadzamy się, aby publiczne radio miało stać się łupem politycznym jakiejkolwiek partii. I wreszcie - nie zgadzamy się, aby wprowadzano do radia osoby nominowane wyłącznie wedle politycznych parytetów i znajomości. Tworzymy radio publiczne, nie partyjne, które należy do słuchaczy i im ma służyć. I takim radiem chcemy pozostać" - taki list protestacyjny wysłali wczoraj dziennikarze poznańskiego radia Mercury do sejmowej i senackiej komisji środków przekazu i KRRiT oraz do rady nadzorczej swojego radia. Na blisko 100 pracowników pod listem podpisało się 70. Tylko dwoje dziennikarzy odmówiło.
W zarządzie poznańskiego Radia Merkury zasiada od kilku dni 31-letni Krzysztof Musiałek, były pracownik magazynu słodyczy i sympatyk LPR. W zarządzie ma zasiadać także miejski urzędnik z nadania PiS. Podobny podział stanowisk w radach nadzorczych publicznych rozgłośni jest w całym kraju: trzech ludzi z PiS i po jednym z Samoobrony oraz LPR.
Poseł-prezes NFZ
XaViER, Wto, 2006-09-12 19:51 Kraj | Tacy są politycyAndrzej Sośnierz, nowomianowany prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, zapowiedział, że nie złoży mandatu poselskiego w związku z objęciem funkcji prezesa NFZ, ponieważ "nie ma takiej potrzeby".
O co tak naprawdę chodzi (oprócz diety posła oczywiście)? Sośnierz, choć obecnie związany z PiS, do parlamentu dostał się z listy PO. W związku z tym, gdyby poseł zrzekł się mandatu, to Platforma miałaby prawo wprowadzić do Sejmu osobę ze swoich szeregów.
Policjanci obrońcy społeczeństwa
oski, Pon, 2006-09-11 19:51 Kraj | RepresjeOpole. Sześciu policjantów zostało oskarżonych. Postawiono im łącznie kilkanaście zarzutów, między innymi o usiłowanie gwałtu oraz wymuszanie zeznań. Miejscem akcji było służbowe pomieszczenie. Oskarżeni dopuścili się licznych nadużyć, reguły względem osób zatrzymanych za ‘rozboje’ lub ‘narkotyki’.
Podwyżki! Podwyżki!
oski, Pon, 2006-09-11 17:06 Kraj | DyskryminacjaPisaliśmy o podwyżkach za papierosy i piwo. Okazuje się, że to nie koniec planowanych ‘udogodnień’. Ma podrożeć od nowego roku gaz LPG, olej opałowy, benzyna… Głos Szczeciński zaś straszy chlebem za 4 złote. Tymczasem politycy starają się zrzucać winę na UE, ale jak wykazuje NTO, to polscy politycy są nazbyt gorliwi w dostosowywaniu się do UE i już dawno przekroczyli konieczne minimum. Pieniądze są potrzebne ‘przedstawicielom ludu’ – na przejedzenie. Podobnie z chlebem - ważniejsza dla polityków jest armia.
Podróż króla
oski, Pon, 2006-09-11 11:30 Kraj | Tacy są politycyRoman Giertych zafundował sobie za publiczne pieniądze wyjazd na kongres LPR iście królewski. Giertych przyleciał tam rządowym śmigłowcem. Osobno dojechały limuzyny. Orszak ochraniały dwa oznakowane radiowozy i jeden nieoznakowany. Cała wycieczka kosztowała społeczeństwo 15 tysięcy złotych.
Grzech zaniedbania. Obywatele! Bóg patrzy!
oski, Pon, 2006-09-11 11:06 KrajKsiądz proboszcz Andrzej Lupa z Łęcznej za pomocą strony internatowej parafii namawia do głosowania. Straszy parafian, że nie głosowanie jest grzechem, grzechem zaniedbania. Głosowanie jest według niego naszym obowiązkiem. W ten sposób ma się realizować zaangażowanie społeczne. Znam inne, bardziej racjonalne sposoby.
Proboszcz okradł plebanię
XaViER, Nie, 2006-09-10 22:56 KrajProboszcz w podopolskich Rogach wywoził dobra z plebanii, m.in. antyki - informuje NTO. Pod naciskiem wiernych został odwołany na "urlop zdrowotny" przez arcybiskupa Nossola. Swojemu następcy nie zostawił nawet łóżka. – Na wiosnę przywieźli węgiel, z dziesięć ton tego było. Teraz jest najwyżej pięć – przyznaje kobieta pracująca na plebanii. – Połowę przez lato ksiądz Tyczyński wypalił? Ludzie, obudźmy się! Przecież to niemożliwe!
Na plebanii są pomieszczenia, gdzie został tylko żyrandol i drzwi.
Gdzie te miliony mieszkań?
XaViER, Nie, 2006-09-10 22:28 Kraj | GospodarkaMinisterstwo finansów proponuje na wspieranie budowy mieszkań na przyszły rok przeznaczyć 1 mld 195 mln zł, czyli niemal tyle samo co za czasów SLD. Sam premier Kaczyński mówił, że aby zrealizować przedwyborczą obietnicę budowy 3 milionów mieszkań, potrzeba będzie 80 mld zł w ciągu 30 lat.
- Z dużej chmury mżawka - komentuje Roman Nowicki, szef Kongresu Budownictwa skupiającego 24 organizacje budowlane. - W relacji do PKB będzie to najgorszy budżet mieszkaniowy w naszej powojennej historii. Sądziłem, że tegoroczny był wypadkiem przy pracy. Niestety, wygląda na to, że PiS nie ma zamiaru realizować ambitnego programu mieszkaniowego. Pozostają hasła.
Warszawa: Akcja anarchistów przeciw strzeżonym osiedlom
Czytelnik CIA, Sob, 2006-09-09 15:56 Kraj | Ruch anarchistycznyAkcja polegała na zamykaniu na kłódki przyniesione przez aktywistów strzeżonych osiedli i przyczepianiu zalaminowanych tabliczek nad nimi. Na tabliczkach jest napisane: 'Teren nie-prywatny (publiczny, niestrzeżony) ZAKAZ WSTEPU - grozi spotkaniem z biednym chorym lub brudnym'. Akcja jest symboliczna choćby przez to, iż łańcuchy i kłódki, jakie używali nie są trudne do przecięcia. Aktywiści nie chcą uniemożliwić ludziom mieszkającym na strzeżonych osiedlach normalnego funkcjonowania, tylko zwrócić uwagę na konsekwencje grodzenia kolejnych części przestrzeni publicznej. Na niektórych osiedlach - ale nie wszystkich - przed akcja rozkleili po klatkach i windach ulotki.
Wybory lokalnych kacyków nie interesują połowy Polaków
oski, Pią, 2006-09-08 12:51 KrajJak wynika z najnowszego sondażu CBOS blisko połowa Polaków nie jest zainteresowana szopką wyborczą do niby-samorządu. Niezdecydowanych jest 4 %, a zainteresowanie wykazuje 47%. Głosujący będą głosować przede wszystkim negatywnie, to znaczy na władze inną niż rządzi obecnie (42%). Największe zainteresowanie wybory samorządowe cieszą się na wsiach i w małych miastach.
Jeśli chodzi o udział w wyborach, to zagłosować planuje 56%, 25% na pewno nie da się nabić w butelkę, a 19% się waha.
Wykorzystywanie pracowników tymczasowych
Tomasso, Pią, 2006-09-08 12:11 Kraj | Prawa pracownika„Dziennik Polski” pisze o dyskryminowaniu pracowników tymczasowych. Dostają mniejsze pensje za tą samą pracę, mają też utrudniane organizowanie się w związki zawodowe.
Zgodnie z obowiązującą od 2004 r. ustawą o pracy tymczasowej, po 12 miesiącach zatrudnienia tymczasowego pracodawca powinien podpisać z pracownikiem umowę o pracę - lub mu podziękować. Prawo stanowi również, że osoby zatrudnione tymczasowo powinny otrzymywać takie samo wynagrodzenie jak inni wykonujący tę samą pracę. Oba te przepisy są często łamane, szczególnie w przypadku młodych ludzi, nie mających doświadczenia w upominaniu się o swoje prawa
Gilowska lubi przywileje elit
oski, Pią, 2006-09-08 09:45 Kraj | Tacy są politycyChociaż Zyta już w Rządzie nie jest, mimo że była oskarżona itp., to nadal korzysta z przywilejów na jakie społeczeństwo nie opacznie zezwala rządzącym politykom.
Zyta wiec, już jako osoba prywatna, rozbija się służbową limuzyną i to w otoczeniu przystojnych oficerów z BOR-u. Gdy zaś Dziennik Wschodni próbował dowiedzieć się, dlaczego Pani Zyta dalej używa sobie za publiczne pieniądze, ta nie odbierała telefonów, zaś Pułkownik Jarosław Kanarek, rzecznik BOR, stwierdził, że nie może udzielić informacji, bo mogłaby ona zaszkodzić działaniom BOR.
Mąż stwierdza, że na Zyte planują zamach osoby dla których obecność Zyty w Rządzie była niewygodna.
Nie będzie zmian propracowniczych
oski, Pią, 2006-09-08 09:31 Kraj | Gospodarka | Prawa pracownikaSejm odrzucił projekt nowelizacji kodeksu pracy i nadgodzinach. Przewidywano w nim wzrost dodatku za nadgodziny ze 100% do 150% w niedziele, noc i święta oraz z 50% do 100% w pozostałych dniach. Za odrzuceniem głosowało 323 posłów, w tym cały ‘socjalistyczny’ PiS. Rząd też nie chce dalszych prac nad projektem.
Krytyka Zielonych 2004 przez lewaka-anarchistę
oski, Czw, 2006-09-07 19:34 Kraj | Publicystyka | Tacy są politycyO Zielonych 2004 nigdy nie miałem dobrej opinii. Pomimo, iż nie dostali się jeszcze do władzy, nie skurwili poprzez układy i układziki – i w gruncie rzeczy nie mieli okazji do zrobienia krzywdy komukolwiek za pomocą aparatu państwowego, pomimo tego od samego początku budzili moją niechęć. Bynajmniej nieprzychylna opinia o Zielonych nie wynika z samego faktu, że są partią. Samo to słowo posiada dla mnie wiele znaczeń, dzięki czemu nie cierpię na logofobie.
Pierwsze moje zetkniecie z proeuropejskim, drobnomieszczańskim tworem za pośrednictwem ulotki, jaką chciano mnie zwerbować, zaowocowało tym, że trafiła ona od razu do kosza. Wiemy, że istnieje pewna moda podawania się za lewice, za grupę radykalną, czy wolnościową – te slogany często goszczą ustach członków i członkiń Zielonych 2004 – jednak to, że mrówka chce być nazywana słoniem nie zmienia faktu, że tym słoniem nie jest. Tak i w tym przypadku, Zieloni 2004 nie są ani partią w żaden sposób radykalną, wolnościową czy też lewicową (chyba, że za lewice uzna się SLD, to wtedy jak najbardziej – a ja jestem skrajnym prawicowcem i maszeruje z NOPem bić ‘komuchów’), a stabilizującą, drobnomieszczańską, liberalną. Nie służy, jak utrzymują niektórzy jej działacze, jako platforma propagowania radykalnego programu społecznego, wręcz przeciwnie, jest tubą reakcji, tym niebezpieczniejszą, że ubraną w ciuchy kontrkulturowca.
Postanowiłem ponownie przyjrzeć się manifestowi Zielonych 2004 po informacji, jaką zamieścili na indymediach, gdzie wzywali do obrony demokracji. Demokracji parlamentarnej, wysławiając udział w wyborach. Przecież to jest jeden z głównych sposobów wyrażania swojej opinii, działalności danej szaraczkom. Ja bym dodał, że nawet jedyna. We wspomnianej informacji pisze pewna osoba: „Uważamy, że demokracji w naszym kraju służy dziś każde działanie, które przełamuje apatię. W obecnych, odbiegających od standardów realiach warto sięgać po niestandardowe środki. Skoro 80% obywateli chce wyrazić swój protest poprzez brak udziału w głosowaniu, stwórzmy możliwość wyrażenia protestu poprzez tworzenie komitetu wyborców i głosowanie”. Nie postulują poszukiwania innej drogi, ale jedynie bardziej zamerykanizowanego podejścia do wyborów, z odrobiną humoru, luzu itp... Jeśli prawdą jest, jak głosił Bergson, że komizm odwołuje się do inteligencji, to w tym przypadku raczej do jej braku. Autorka postu na indymediach nie rozumie, że te 80% już w parlamentaryzm nie wierzy, a nie w poszczególne partie i osoby. To nie brak możliwości wyboru kogoś, jakiejś fajnej i miłej partii sprawił, że lokale wyborcze świeciły pustkami, lecz fakt, że złudzenia demokracji parlamentarnej zostały rozpoznane jako złudzenia. I to co ludzi może wyciągnąć z domu na ulice, to nie seksowna kandydatka (chyba że na wiecach występowałaby nago), ale radykalna zmiana sposobu podejmowania decyzji i nadzoru. Poza tym co nam się tu proponuje? Koleją ikonę. Dyskurs ‘demokratyczny’ nie zostaje przekroczony, a utrwalony. Zostamy jednak ten post, idiotów znaleźć można w każdej grupie.
Uderzyć w wolność palenia tytoniu
Tomasso, Czw, 2006-09-07 18:07 KrajZmiany przewidziane w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, ma wprowadzić zakaz palenia papierosów przez kierowców podczas prowadzenia samochodu. Proponowane rozwiązania nie są ostateczne, szczegóły będą dyskutowane.