Kraj

Rząd pomoże w bankructwie małych osiedlowych sklepów

Kraj

Rządowy pomysł dotyczący wprowadzenia ograniczeń w handlu dla wielkich sklepów, może spowodować bankructwo drobnych osiedlowych sklepików. Wszystko przez to, iż duże sieci handlowe wpadły na pomysł tworzenia mniejszych sklepów, aby uchronić się przed rządowymi pomysłami.

Leader Price uruchomił już kilkanaście placówek Leader Express o powierzchni nie przekraczającej 300m2. To samo zrobił Albert. Teraz do akcji wkracza Tesco. Do końca 2007 roku brytyjski koncern chce mieć w Polsce ponad 20 sklepów o małym formacie. W Poznaniu przy ulicy Łużyckiej małe Tesco zostanie otwarte najprawdopodobniej już pod koniec wakacji. Drugie powstaje w Swarzędzu, przy ulicy Cieszkowskiego. Ilość hipermarketów wzrasta w bardzo szybkim tempie. Jeszcze dziesięć lat temu było ich w Polsce 19, teraz jest już prawie 300.

Ustawa, która miała pomóc tradycyjnym, małym sklepikom, paradoksalnie doprowadzić ich może do szybszego bankructwa.

Blokada prezesów przez pracowników

Kraj

Pracownicy spółki Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej przyszli do biurowca przy ul. Witczaka po wypłaty za czerwiec. - Dostaliśmy paski do ręki. Ale pieniędzy nie było. Tylko na papierku! Powiedzieliśmy, że nie wyjdziemy stąd tak długo, aż pieniądze się znajdą. I że prezesów nie wypuścimy - mówią pracownicy bytomskiego PKM.

Protestujący pracownicy powiedzieli, że prezesa nie wypuszczą tak długo, dopóki im nie wypłaci pieniędzy. Jeden z przetrzymywanych prezesów powiadomił policję, że on i czterech członków zarządu, więzieni są przez załogę. Do Bytomia wezwano oddziały prewencji z Katowic. Przyjechało 38 policjantów. Policjanci weszli do biurowca parę minut po 21.00.

Zablokowane faszystowskie forum

Kraj

Faszystowskie forum zostało wreszcie zablokowane. Liczne protesty, zarówno ze względu na swoją treść, jak i uparte stosowanie kryptoreklamy i prowokacji w wielu miejscach sieci, które wzbudzało forum tzw. konserwatywnych punków, odniosły nareszcie skutek.

Ci ludzie, mieniący się nie wiedzieć czemu konserwatystami i punkami, a tak naprawdę będący typowymi polskimi zaściankowymi rasistami, byli najwyraźniej pewni swej bezkarności umieszczając na swoim forum liczne swastyki i inne symbole nienawiści. Ta bezszczelność ich jednak zgubiła - forum nareszcie zostało usunięte z sieci z portalu mojefora za naruszenie regulaminu, czyli szerzenie nienawiści w Internecie. Można pogratulować wszystkim, którzy zaangażowali się w tą sprawę.

No Pasaran! Faszyzm nie przejdzie.

Przeciwko G8

Kraj | Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty | Ruch anarchistyczny

Gdziekolwiek spotykają się twórcy globalnej niesprawiedliwości i wyzysku, wszędzie tam organizuje się ruch oporu, ludzie wychodzą na ulice.

W dniach 13-14 lipca ludzie wyszli na ulice by pokazać solidarność z protestującymi alterglobalistami w Petersburgu i przesłać informacje, że inny świat jest możliwy. Protesty odbyły się większości większych miast.

Religa politykier

Kraj | Tacy są politycy

Na onecie znalazłem taką wypowiedz ministra: „Zbigniew Religa wyjaśnił, że NFZ dysponuje ogromnymi pieniędzmi publicznymi, dlatego też rząd ma prawo domagać się, aby na czele Funduszu stała osoba zaufana, która reprezentuje interesy rządu.”

Szkoda, że nie społeczeństwa. Ale cóż.

Jednocześnie zapowiedział likwidacje części szpitali. Zawsze sądziłem, że jest ich za dużo, prawie tyle co kościołów. A plotki o przepełnionych salach, były zawsze wyssane z palca. Komunistycznego pedalskiego palucha.

Warszawa: Solidarnie przeciw G8

Kraj | Protesty | Ruch anarchistyczny

15 lipca, jak podają Indymedia, odbyło się w Warszawie wolnościowe Street Party. Udział w przygotowaniu imprezy wzieli między innymi: FA WGA (Warszawska Grupa Anarchistyczna), FA Łódź ( http://hyperreal.info/~fa/index.php), ACK Warszawa ( http://www.ack.most.org.pl/) , EFTE ( http://www.efte.org/ ), CK/LA ( http://ck-la.tk/), Inicjatywa Uczniowska Warszawa ( http://www.iu.bzzz.net/). Rozdawano jedzenie oraz można było się poczęstować fair trade’owym jedzeniem i napojami przygotowanymi przez EFTE

Street Party miało charakter pozytywnego protestu, kiermaszu idei, na którym różne organizacje i grupy miały okazję zaprezentować alternatywy wobec odgórnej polityki kreowanej m.in. przez szczyt G8.

Ciężka dola samorządowców

Kraj | Tacy są politycy

Radni z Chrzanowa poświęcili jedną godzinę na dyskusję o budżecie gminy, po czym oddali się libacji. Jak podaje Dziennik Wschodni, sesję zaczęli o 9 rano, a skończyli o 10, by raczyć się wspólnie alkoholem. Na imprezę wpadł też wójt Czesław Jaworski i jego zastępca Bronisław Świś. Radni pracowali tak głośno, że słychać ich było przed urzędem. Zabawę popsuli dopiero dziennikarze.

Warszawa - projekcja filmów w rocznice 1936 w Hiszpanii

Kraj | Ruch anarchistyczny
2006-07-18 18:00
2006-07-18 22:00

Zapraszamy na pokaz filmów, który odbędzie się 18 lipca (wtorek) o godz. 18.00 w Czarnej Emilce (Warszawa, ul. Emilii Plater 15 - obok rezydencji ambasadora Maroka)

Wjazd: 3 zł

W ramach pokazu dwa filmy (oba z polskimi napisami):

"Hiszpańska ziemia"
(51 min.)
Republikańskie kroniki filmowe z obrony Madrytu z komentarzem Orsona Welles'a. Obraz walk oraz życia codziennego w roku 1936. Film wyprodukowany w roku 1937 we współpracy z Republiką Hiszpańską.

"Anarchistki"
(122 min.)
reżyseria: Vincente Aranda scenariusz: José Luis Guarner, Vincente Aranda, na podstawie: opowiadania Vicente'a Arandy

Rok 1936 - W odpowiedzi na bunt wojskowych wybucha rewolucja hiszpańska, na której czele stają anarchiści. Młoda zakonnica trafia do milicji anarchistycznej CNT-FAI atakującej Saragossę. Opowieść o tym jak ludzie z różnych środowisk zostają uwikłani w rewolucyjne wydarzenia i jak zmienia się dzięki temu ich świadomość.

Nie dla posterunku Policji na deptaku w Szczecinie

Kraj

Na deptaku w Szczecinie postawiono sezonowy posterunek policji, by dbała o interesy tamtejszych pubów i ściągała pijących na ławkach. Policja nazwała to strefą bezpieczeństwa. W nocy ktoś skomentował posunięcie władzy i namalował na froncie posterunku wielkie graffiti. Policja zamierza schwytać ‘przestępcę’. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Rzecznik szczecińskiej policji, Artur Marciniak, stwierdza, że problem leży w miejscowym środowisku i ubolewa, że nikt nie zgłosił tego organom ściągania. Jak powiedzał dla Wybiórczej: - Malowanie nie trwało parę sekund, ktoś to pewnie widział (będziemy jeszcze pytali), ale skoro nikt nie zgłosił, to widać jest przyzwolenie na takie chuligaństwo.

Foto ze strony: http://www.fotolog.com/omle/

Cenzura w Radiu Bis

Kraj

Zdjęcie audycji Masala wywołało protest. Autorzy listu otwartego uważają, że była to decyzja polityczna: „Prezenterzy stracili pracę, wszystko z powodu tematu audycji i zapowiedzi, która pojawiła się na stronie internetowej radia. Audycja miała dotyczyć walki z faszyzmem, w tej niefortunnej zapowiedzi pojawiła się informacja o powiązaniach polskich faszystów z LPR'em i Młodzieżą Wszechpolską, za to audycja została zdjęta z anteny, a Max Cegielski stracił pracę…”

Cały tekst listu tutaj.

List w sprawie audycji Masala

Kraj

Witam serdecznie

Piszę do Państwa w sprawie zaplanowanych i wprowadzonych w życie zmian w Polskim Radio BIS.
Nowy dyrektor BISu zaczął swoje rządy od ograniczania wolności słowa. Zabrał nam - słuchaczom audycję, która wzbogacała zarówno intelektualnie jak i duchowo . Prezenterzy stracili prace, wszystko z powodu tematu audycji i zapowiedzi, która pojawiła się na stronie internetowej radia. Audycja miała dotyczyć walki z faszyzmem, w tej niefortunnej zapowiedzi pojawiła się informacja o powiązaniach polskich faszystów z LPR'em i Młodzieżą Wszechpolską, za to audycja została zdjęta z anteny, a Max Cegielski stracił pracę, nowy dyrektor argumentuje swoją decyzję o zdjęciu audycji brakiem miejsca w ramówce, oraz tym, że audycja ta nie mieści się w jego koncepcji nowego radia, jednocześnie mówi o tym, że radio nie jest miejscem do politycznych popisów. Dlaczego więc audycja została zdjęta z anteny??

W radiu powinno mówić się o tym co naprawdę się wydarza, jingle BISki same mówią o tym, że 'tam gdzie inni się uśmiechają, my nie boimy się zadawać trudnych pytań', czy więc teraz to już tylko teoria?

Dlaczego gdy prawicowy prezes powołuje prawicowego dyrektora zabrania się nagle mówienia o ludziach mających skrajnie prawicowe poglądy? Przypadek? Zbieg okoliczności? Jeśli tak, to co najmniej zadziwiający.

Nie da się niestety ukryć tego, że odkąd prawica doszła do władzy skinheadzi, narodowcy i wszelkie inne skrajnie prawicowe ugrupowania wychodzą z podziemi, czują się bezkarne i spacerują po ulicach z dumnie podniesioną głową, więc dlaczego nagle odmawia się prawa do mówienia o tym?

Wszyscy nie chcemy takiej Polski, lepiej było chyba w kraju afer, niż w kraju w którym w tej chwili nie można już czuć się bezpiecznie na ulicach. Najlepszym chyba tego przykładem jest ponownie działająca strona organizacji Red Watch z która rząd IV RP nie może dać sobie rady. Skoro usunięcie strony internetowej stanowi tak ogromny problem to aż strach się bać co będzie dalej...

Silne państwo

Kraj

Prezydent powiedział na zakończenie uroczystości zaprzysiężenia nowego rządu: "Musi być zrealizowany plan silnego państwa. (…) Zmiany, które będziecie wprowadzać zrodzą opór. Musicie go przełamać."

Jednocześnie prezydent oznajmił, że będzie pomagał w dławieniu społecznego oporu. Nie ma jak demokracja.

Nie ma kasy – będzie strajk

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Tacy są politycy

Wczoraj dla TVN Religa powiedział, że nie będzie w 2006 pieniędzy dla lekarzy. "Nigdy nie było mowy o zmianach w płacach w 2006. Podwyżka ma wynieść 30%, ale brutto, czyli realnie 15%."

Pracownicy służby zdrowia odpowiedzieli: „Zatem strajk, generalny, w całej Polsce…”

Co robią politycy

Kraj | Tacy są politycy

Mieli zająć się sytuacją pogorzelców z kamienicy przy ul. Solskiego 17, tymczasem woleli poświęcić sesję Rady Miejskiej na słowne przepychanki i utarczki. Obrzucano się przekleństwami, zamiast pomóc ludziom lub rozwiązać problem.

"Wyzywanie się od chamów, zapowiedzi bicia w "krzywy ryj”, przepychanki radnych podczas komisji Rady Miejskiej opisywaliśmy już nie raz" – pisze Głos Pomorza. Tak dzieje się w Słupsku, lecz coś nam to przypomina… Nie jest to chyba jedynie lokalna specyfika.

Praca w Polsce

Kraj | Prawa pracownika | Publicystyka

"Szukam pracy tam gdzie się da, w zatrudniaku, gazecie, ogłoszeniach, internecie..."Znajomości" nie mam, co od razu stawia mnie na końcu kolejki do umowy na stałe i uczciwej wypłaty. Pozostaje zawód sprzedawcy, sprzątaczki, opiekunki, akwizytora i... roznoszenie ulotek." - pisze jedna z internautek. - "Mam sporą wyobraźnię, nieprzeciętne pomysły i duży tupet w ich realizacji, nie boję się przeszkód, ale brzydzę się wciskaniem ludziom czegoś na ulicy "na siłę". Pomimo tych licznych zalet i kilku wad pozostaje mi pójść za miesiąc do Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Limanowskiego w Kętrzynie, uśmiechnąć się do pani, która ma umowę na stałe od 10 lat, a moje problemy jej wiszą i odebrać swoje 80% prezentu od św. pamięci Jacka Kuronia tj. jakieś 370 zł. Chcę to zmienić - mam upór wielkości Ameryki Południowej - ale jak widać w Kętrzynie niepotrzebni są młodzi ludzie z pasją i chęcią rozwoju. Łatwiej zatrudnić nowego absolwenta co pół roku. Bardziej pożyteczna czuję się w Anglii, Irlandii, Norwegii, Hiszpanii. Tam zmywając naczynia, roznosząc napoje, lub sprzątając domy zarabiam jak kierownik niskiego szczebla, chodzę do pubów, kupuję ciuchy i mam czas dla siebie. Nie muszę na polecenie szefa biec w białej bluzce i obcasach na budowę po 10-ciu godzinach pracy bo tam szef nie ma chorych pomysłów po kieliszku."

Ja mam skończone 25 i studia prawie za sobą. Pracowałem póki co kilka razy, zawsze w zawodach, gdzie nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji. Jako pomocnik na budowie zarabiałem najwięcej... Wszystkie prace dostałem po znajomości.

Ostatnio czytam w gazecie regionalnej, że w Szczecinie jest najgorzej z pracą dla młodych. Większość znajomych jest za granicą, że nawet wypić porządnie nie ma za bardzo z kim, poza towarzyszami i towarzyszkami z FA i IP. Zostało może z 10% ludzi, których znam. Część tych co zostali szykują się do wyjazdu. Nie dziwie się zbytnio – chcą normalnie żyć. Nie chcą do końca życia być na garnuszku rodziców. Całego życia poświęć pracy za marne grosze.

Kanał XML